Telenowele

Vogue. · Wysłany: 20:48:39 14-01-09 Temat postu:

Wczorajszy odcinek niezły

.
"Nie chcę mieć nic wspólnego z tym neadertalczykiem", haa, Alma mnie czasami rozbraja

.
Wreszcie pojawił się Rocco

, ale oczywiście musiał sfilmować Celi z Leonardem...

, ale i tak go uwielbiam! I Coraz bardziej lubię Leo

.
A co do Celi, strasznie było mi jej żal, głupia Pilar. Jak ona może tak krzywdzić ludzi...
Tommy jest taaki słodki w tej II temporadzie

.
A Diego już plan obmyśla jak by tu zdobyć Roberte

.
Giovanni to straszny egoista (naprawdę się cieszę, ze rozstanie się z Vico).

To tyle, dzisiaj krócej, bo oglądam następny odcinek

.
PS. nie wspomniałam o MyMkach!

mayfernandez · Wysłany: 20:59:15 14-01-09 Temat postu:

no to tak CElina... fajny tytuł filmiku... o lol meksykanska fauna... -
Pilar przegieła !!!-
Radosc Miguela na widok deski:
i ta muzyczka w tle pozegnania Mii i MIguela-
Thomas i numer z samochodem- haha i znowu Paskusiowi za uczniów sie oberwie. marynarka Mauricia straszna!sol nie dostanie pism o modzie matko koniec swiata! Angielski a raczej ,,chinski" Pascuala nie do pobicia-
zabije pilar za to co zrobi Vico bo Gio to przezyje ale Vico mi szkoda
ale Gio sie oberwało , ojciec dobrze mu nagadał.moze troche zmadzreje, takie zachowanie Gio mi sie podoba.aaaaaaaa to tylko sen:(
normalnie łezka w oku mi sie zakreciła- Miguel wariuje bo mia zgineła...
Rob sie wpakowała z tym,,za Diego" no i znów sie scigaja na pocałunki hah Alma jest boska jak sie wydarła , powitanie Rob z Guiliermo świetne, Alma nie da dotknąc córeczki:D
Guiliermo jak czaruje Alme....

Ania89 · Wysłany: 21:27:54 14-01-09 Temat postu:

DyR uwielbiam ich :hamster_bigeyes: Fajne bylo to jak Roberta myslala o Diegu i ten toast Za Diega

I te ich spojrzenia na siebie swietne

Alma biedna nie moze sie pogdzic ze corka jest juz duza i jeszcze ten tekct Nika ze moze nie dlugo zostaniesz babcia

MyM raczej dzisiaj ich scenki byly smutne

Giovani zachowal sie jak glupek nie docenia rodzicow...

Dzisiaj Pascual tez dal czadu

Ten jego angielski jak rozmawila prze telefon albo czyta ksiazke i mowi ze tu pisze po Chinsku

No i Celina szkoda mi sie jej zrobilo teraz Pilar bedzie szykowac zemste na Vico

Edytka1414 · Wysłany: 21:47:36 14-01-09 Temat postu:

DyRki dzisiaj świetnie! <333
W Kawiarni Roberta: "Wypijmy!... Za Diego!"

super to było

I ta ich zazdrość.... xD "Veronica to moja dziewczyna"

Ojjj Ty Diegito! hehe xD cała akcja w kawiarni z Almą i Rob boska

MyMki piękne.... Tylko wycięli mi scenę jak Mig ze skał skacze do Mii jak taka małpa heh xD Tekst Mika do deski "Petunia!"

Ma pomysły!

Pilar dopięła swego... Szkodami było trochę Celiny

A teraz za Vico się zabierze

Gio...

Hmmm nie wiem co myśleć , z jednej strony jest mi go szkoda z drugiej straszny materialista z niego

Myślałam że przemyślał sprawę i wrócił... a to sen był

Pascual i jego angielski...

Nie mogłam z niego!

"Language" - " La-lą-lę yyyy" To po chińsku! "

pauluś51 · Wysłany: 21:54:51 14-01-09 Temat postu:

Ale jestem wkurzona

Akurat kiedy mieli zaczynac się Zbuntowani wyłączyli mi TV4 i nie mogłam oglądać odcinka

Czytam tutaj, że był naprawdę świetny i coraz bardziej zaczynam żałować, że nie mogłam go obejżeć

Bluebelle · Wysłany: 23:05:02 14-01-09 Temat postu:

Ja widziałam tylko ostatnie 15 minut

Śmieszne scenki z Robertą i Diego, ta para w sumie mnie nie interesuje jakoś bardzo, ale są zabawni

Alma szalona i nadopiekuńcza mamusia

olka1414 · Wysłany: 23:09:53 14-01-09 Temat postu:

Odcinek Smutny, ale ciekawy

Strasznie mnie wzruszyło to jak Mia pisała ten list

:cryy:
Albo jak Miguel go czytał i zaczął szaleć

Tak bardzo ją kocha !

Również śliczne było ich pożegnanie :cryy:
Tak pięknie się żegnali, że aż się po płakałam

-------------
To może teraz coś bardziej zabawnego : Czyli akcja Alma, Roberta w Kawiarni

Ajj .. Super to było !
Rob do Almy, zobacz jak ty się ubierasz
A Alma, ostatnio miałam większy dekolt

(Tyle, że dzisiaj mało co jej piersi z biustonosza nie wyskoczyły

)
DyR zazdrośni

, Nudna była ta rozmowa Rogera i Rob, dobrze, że Diego w końcu przyszedł zaczęło śię coś dziać !

Anitunia · Wysłany: 1:31:30 15-01-09 Temat postu:

Nie normalnie Alma rob nie do pobicia. To samo jesli chodzi o Rob I diego to jak na siebie patrzyli a potem całowali sie niby jedno nie chciało byc gorsze od drugiego hehe:d. I jest text Diego ze roberta powinna słuchac mamy

KMJ19 · Wysłany: 10:46:37 15-01-09 Temat postu:

Mam nadzieję że wkrótce Roberta i Diego dojdą do porozumienia, tak strasznie do siebie pasują

edyta22 · Wysłany: 14:21:41 15-01-09 Temat postu:

Fajny odcinek,trochę żal mi Celiny

Vogue. · Wysłany: 15:54:05 15-01-09 Temat postu:

Odcinek niezły

.
Ach te, MyMki... Tak mi się płakać chciało, jak Mia pisała ten list

. Nie wyobrażam sobie, że mogliby nie być razem, są naprawdę cudowni!
Giovanni mnie coraz bradziej wkurza

. Myślałam, ze po sytuacji w 1 temp się zmieni, ale nic z tego

.
Strasznie jest mi żal Celiny

. Nie dość, że czuje się nieakceptowana to jeszcze Pilar jej zrobiłą takie świństwo. Naprawdę, chcę już III temp, kiedy P. będzie z Thomasem i się wreszcie zmieni.
DyRki nuuudy, oprócz Almy nie widziałam niczego ciekawego w tych scenach

.

muneca · Wysłany: 16:03:45 15-01-09 Temat postu:

jeden z naj odcinków 2 temporady

pascualito i jego angielski,DyR,Alma...hah

mayfernandez · Wysłany: 16:24:37 15-01-09 Temat postu:

według niego to chinski był

KERI · Wysłany: 18:26:43 15-01-09 Temat postu:

MyM co prawda nie przepadam za nimi, ale wczoraj taki koszmar przezyli ze az mi sie ich zal zrobiło..
i zauwazyłam wpadke, jak mig znalazł deske była zółta a jak na niej płyna była zółto w czarne wzory... od kiedy woda maluje deski ??
DyR jak oni super sobie okaywali zazdrośc... albo tekst Rob WYPIJMY ZA DIEGO, albo jak zawała Ver IDIOTKA

Pascual, umie czytać po chinsku <braVO>

Celi kurcze jak mi jej szkoda, Pil znowu zeszła na złą droge, nie lubie jej... a juz wydawała sie ze sie zmieniła...
VIcooo kurcze jak ona cierpi z powodu tego kretyna...
Gio kurcze juz myslałam ze zrozumiał swój błąd i przeprosił rodziców... zbyt piekne by było prawdziwe...
dobrze ze stanie sie to co ma sie stac (wtajemniczeni wiedzą o co biega).
Rocco on zrobi wszystko by mieć ,,fajny dokument"
Leo coraz bardziej go lubie

mógł startować do Rob by Diego był bardziej zazdrosny..
a i Alma dała czadu w tej knajpce, a wczesniej mówiła ze Franco powinien dac mii więcej luzu..
Nie wiem co sie dzieje z Teo i Jose, niby sie kochają ale jest jakieś ALE mam nadzeje ze wspólnie przetrawją kryzys i znowu bd razem...
Tomii sie zemscił i teraz nikt nie zdąbedzie Sol

no i nalezało sie temu Maurico (czy jak jemu tam)
po trupach nie dązy sie do celu...

no podsumuwując był dośc ciekawy

Jantar · Wysłany: 19:34:05 15-01-09 Temat postu:

Coraz wyraźniej widać, że odcinki nie kończą się w tych momentach co oryginał, chyba rzeczywiście Rebelde w polskiej wersji będzie miało 127 odcinków. Jak ktoś ogląda lub oglądał po hiszpańsku to to zauważył.
Scenka listu dla mnie cuudowna u MyMków, takie pożegnanie prosto z serca, za to uwielbiam Mię, zresztą całą ta scenka płynięcia Miguela deską również.
Celiny żali mi tylko trochę, w sumie sobie zasłużyła, chociaż mi przykro. Teraz czas na Vico.
Gio już mnie tak rozczarował, że życzę mu by go Vico rzuciła jak najszybciej.
Jestem jedną z nielicznych, którą scenka z restauracji nie rozśmieszyła, to znaczy rozśmieszyła mnie aż do momentu pocałunków i wparowania Almy, najbardziej mi się Roberta z toastem podobała, potem jak Alma wparowała to już mnie nie śmieszyło. Darły się obie jak wariatki, aż dziw że je nie wyrzucono z tej restauracji

I bardzo podobał mi się Tomas

genialnie odegrał się na Mauricio.
Oczywiście na końcu mój ulubieniec Pascual. Z każdym odcinkiem coraz bardziej go uwielbiam, chodząca groteska, jak on krzyczał na tą dwójkę i jego angielski, dla mnie kabaret.