Telenowele

Kokosanka · Wysłany: 23:49:51 23-12-09 Temat postu:

No naskoczyła na Lupe
ale z drógiej strony to ona taka naiwna !!!

Roberta te jej opowiadanko takie fajne

calvaa · Wysłany: 0:05:35 24-12-09 Temat postu:

oj no Lupe jest taka...naiwna i niesmiala. ale na szczescie z czasem sie wszystko zmieni

Denisse · Wysłany: 12:25:54 24-12-09 Temat postu:

nom naszczescie

nie tylko lupe bedzie "Troche" inna ale i jose przestanie byc taka "dzika"

Koneko · Wysłany: 12:41:13 24-12-09 Temat postu:

Keisha · Wysłany: 12:50:06 24-12-09 Temat postu:

Haditaa · Wysłany: 19:37:35 24-12-09 Temat postu:

Ale Jose miała trudne dzieciństwo...przecież potem jej zachowanie sie zmieni ;]
Ale teraz fakt...jakaś...ee.. dziwna jest.

Cortiza. · Wysłany: 20:26:29 24-12-09 Temat postu:

Jak dla mnie póki co tylko kilka postaci jest w porządku i to nie do końca...

Haditaa · Wysłany: 10:13:26 25-12-09 Temat postu:

Dla mnie spoko jest nawet Lupe, Nico i Madariaga....tyle.?
A no jeszcze Peter. xd

Denisse · Wysłany: 0:06:54 26-12-09 Temat postu:

rebelde leci przez świeta??
heh jesli tak to szkoda bo zupełnie nie mialam czasu na oglądanie....

Alfonso Herrera · Wysłany: 0:26:33 26-12-09 Temat postu:

nie leci xD

Denisse · Wysłany: 0:30:20 26-12-09 Temat postu:

a to dobrze:D

Alfonso Herrera · Wysłany: 0:38:55 26-12-09 Temat postu:

przynajmniej w święta puszczają świąteczne filmy...za to tv4 ma u mnie +

Jantar · Wysłany: 10:52:11 26-12-09 Temat postu:

Ja powiem szczerze mimo że naprawdę od II temporady polubiłam Jose, to nie wiem czy na miejscu Lupe dałabym radę się z nimi kolegować. Nie tylko wtedy Jose tym "jesteś beznadziejna" ale i Roberta "nie warto z kimś takim

rozmawiać" przegięła. Warto też zauważyć tekst Rob, niby chce by inni przestali słuchać Mii i mieli własne zdanie, ale jak mają to ich wyzywa. Tak naprawdę to chodzi jej by zaczęli jej słuchać a nie Mii, a nie samych siebie.
To samo Mia, wiem że miała powód na wkurzenie się na Miguela, ale wkurzyła mnie tym, ze go biła, ma szczęście że on jej nie oddał. Choć potem, po tym ich pierwszym pocałunku, zawsze bawi mnie ten ich szok, jak odkrywają, że to co do siebie czują to niekoniecznie 100% niechęć i nienawiść. To przerażenie i bezradność, jak się fajnie oboje uspokoili. Ale dopiero potem.Rzadko oglądam, bo nie mam czasu, zresztą oglądałam tyle razy, ale pierwsza temporada najmocniej mnie denerwuje, oni wszyscy w większości sytuacji są beznadziejni. Całe szczęście że moi znajomi 16 latkowie tak się nie zachowują, uważam że scenarzyści przesadzili z tym rozwydrzeniem tej młodzieży.

Denisse · Wysłany: 13:09:20 26-12-09 Temat postu:

dlatego nie dziwie sie lupicie ze chciala odejsc od szkoly....
jest taka delikatna i wrażliwa a tu takie słowa i to od kogoś kogo polubiła....