Telenowele

justyn.13 · Wysłany: 3:22:56 02-01-21 Temat postu:

To bardzo mi miło hayleyss

Mimo, że uwielbiam RBD, to Zbuntowanych oglądam dopiero drugi raz, za pierwszym oglądałam podczas emisji w tv i na dodatek nie wszystkie odcinki

Pamiętam, przed laty miałam całe ściany u mnie w pokoiku oklejone plakatami i z telki i z zespołu

To była faza

Tak samo było zresztą, jeśli chodzi o Gorzką zemstę

Strasznie się boję tej późniejszej zmiany w zachowaniu Estebana

Teraz jest taką jakoby trochę komiczną postacią, a potem to aż strach będzie się do niego zbliżać

Już teraz żal mi Lujan!

Bardzo lubię Robertę i podoba mi się jej silny charakter. Nie daje sobie w kaszę dmuchać ani nic innego

Niewyparzony język Rob jest i jej zaletą i też niestety wadą, bo czasami powie coś nieprzemyślanego i tymi słowami może naprawdę kogoś zranić.

Nie rozumiem Giovanniego, ma takich fajnych rodziców, których każdy może mu zazdrościć, a on się ich wstydzi. Jego ojciec już coś tam dostrzega, za to matka jest zapatrzona w syna jak w obrazek

justyn.13 · Wysłany: 3:23:05 02-01-21 Temat postu:

Sorka! Przez przypadek dubel

natalia** · Wysłany: 14:23:21 02-01-21 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 15:14:31 02-01-21 Temat postu:

Jaka para jest Waszą ulubioną z Rebelde?

Uzasadnijcie jakoś swój wybór jak możecie

U mnie to RyD

A teraz postaram się napisać tak w skrócie dlaczego akurat oni

A więc tak: ja oczywiście lubię jak proci praktycznie przez całą telkę są razem, ale jeśli chodzi o Rob i Diega, to mi ich historia akurat nie przeszkadza, a nawet się podoba

Wiadomo, gdy się poznali to od razu zapałali do siebie nienawiścią, ale jak to się mówi kto się czubi ten się lubi i tak było w przypadku tej parki

To była trudna i skomplikowana miłość, ale kto powiedział, że zawsze jest łatwo?

Lubiłam u Dyrków te ich kłótnie, przekomarzania, to jak robili sobie na złość i oczywiście to jak byli szczęśliwi

hayleyss · Wysłany: 15:53:58 02-01-21 Temat postu:

Mia i Miguel zdecydowanie.

byli dojrzałą parą, miewali prawdziwe problemy, które razem pokonali, ich związek wymagał wiele trudu, zaangażowania i walki.

Fajnie pokazali od początku ich relacje, oboje dojrzeli w tym związku zwłaszcza Mia- ogromna przemiana wewnętrzna. Dla mnie największa chemia w telce, ich scenki były genialne

Podobało mi się to, że ich wątek cały czas był obecny i coś pomiędzy Nimi się działo. Minimalny minus za zachowanie Miguelita w 3 temporadzie, ale i tak na tle innych par dalej są najlepsi, pod względem i po prowadzenia wątku i całej reszty

Lubiła też Vico i Rocco, on był fajnym facetem, wspierał Vico, szanował i pokazał jej na czym polegać powinien prawdziwy związek

świetny wątek!

justyn.13 · Wysłany: 16:06:19 02-01-21 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 16:22:18 02-01-21 Temat postu:

Haha tak, ale spoko, fajnie jest jak każdy ma inne zdanie i można podyskutować.

Zresztą lubię Diegita, czyż jego dusza artysty nie jest urocza?

Dulcecitaaaa · Wysłany: 20:25:41 02-01-21 Temat postu:

Jestem na 20 odcinku. Jakiś czas temu zaczęłam oglądać i na prawdę żałuję, że wcześniej się nie zdecydowałam, chociaż na plus że jest to jakby dla mnie nowa telenowela i wszystko będę mogła poznać dopiero teraz. Podoba mi się wiele akcji, które robią.
Na razie nie lubię Vico ze względu na jej sposób bycia i trochę mniej, ale też wkurza Celina. Najbardziej z postaci lubię Roberte, Mie, Lujan, Giovanniego i Miguela.
Natomiast szkoda mi Diega, którego ojciec sprawdza Diego nie chciał odbierać telefonu od Tomasa, ojciec sam postanowił sprawdzić połączenia i wysluchac wiadomość glosową od Tomasa i podburzył Diega, żeby go pobił, jeszcze te jego poniżanie, że jego bracia w tej sytuacji by nie wiadomo co zrobili

Adam · Wysłany: 21:12:40 02-01-21 Temat postu:

Mia od początku do końca była infantylna. Lubiłem ją ale ona miała obsesję na punkcie swojego wyglądu. Fajnie, że o siebie dbała ale w tym wszystkim widziałem obsesję.

Tekst "tak trudno być mną" to jakiś absurd. I jeszcze ocenianie innych po stylu ubierania, to było puste.

Dulcecitaaaa · Wysłany: 22:10:00 02-01-21 Temat postu:

Tez uwazam że przesadza, ale mnie bawi jej zachowanie. Taka miała ta postać chyba być. Lubię za to właśnie ją, bo jest śmieszna w tym swoim zachowaniu
Tak samo a może nawet troche bardziej lubię Roberte za to że lubi się buntować i nie lubi jak jest coś narzucone oraz tego że ci bogaci lubią się rządzić, ona jest bardziej buntowniczka i lubi robić wszystko na przekór, i te jej teksty do tych wszystkich osób, po prostu uwielbiam A i przede wszystkim lubię w niej tą jej normalność i ze nie odrzuca ludzi ze względu na ich status i majątek.

hayleyss · Wysłany: 22:26:04 02-01-21 Temat postu:

No rzeczywiście dziewczyna która ma obsesje na punkcie wyglądu rozdaje ciuchy innym.

a osoba infantylna potrafi wybaczyć zdradę, walczyć o swój związek, schować dumę i honor do kieszeni. Wg mnie jedna z najbardziej dojrzałych postaci, co wyklucza infantylność. Z nich każdy dojrzał praktycznie, można kogoś lubić nie lubić ale taka prawda bo takie było przesłanie tego serialu

LiviaScarlet · Wysłany: 23:15:44 02-01-21 Temat postu:

Dla mnie również najlepszą parą byli Miguel i Mia

pięknie rozwijające się uczucie na oczach widzów , mieli sporo romantycznych scenek jak w Acapulco

, walczyli o swój związek a zwłaszcza Mia która potrafiła wybaczyć Miguelowi zemstę czy też zdradę . Ich rozdzieliło coś mocnego a nie właśnie jak u Roberty i Diega banalne sprawy jak głupi zakład
Jeszcze fajną parą byli Jose z Teo oraz Vico z Rocco

Zgadzam się z tobą Sylwia na temat Mii , może na początku troszkę była rozpieszczona ale ta dziewczyna przeszła wielką przemianę , a w 3 sezonie była najbardziej dojrzałą postacią i jej walka o Miguela była cudowna

Dulcecitaaaa · Wysłany: 23:21:58 02-01-21 Temat postu:

Widziałam kiedyś na yt fragmenty na Tlnovelas i tam widać było w niej większą dojrzałość niż teraz na początku, ale nie jest taka zła, bo się np martwi o Celine itd widać że jest dobra

LiviaScarlet · Wysłany: 0:37:41 03-01-21 Temat postu:

Mii w swojej paczce najbardziej zależy na przyjażni

zawsze troszczyła się o Vico i Celinę
Bo między Celiną a Vico nigdy nie było przyjażni
I ja też bardzo lubię Lujan bo to silna dziewczyna , wiele w życiu przeszła i mimo wszystko jest silna

i jej wątek z Teo

po MyMkach najlepsza para

justyn.13 · Wysłany: 2:52:42 03-01-21 Temat postu:

Doszłam do 50 odcinka

Telka wciąga, dlatego szybko idzie mi oglądanie

Odrobina rozpiski o paru wątkach

Zaczyna się przygoda z RBD

Wszyscy wybrali się do klubu, ale nie mając czym zapłacić, postanowili w ramach tej zapłaty coś zaśpiewać i ich wybór padł na "Solo Quade En Silencio"

Wszystko ładnie pięknie, ale szkoda, że szedł sam playback, o wiele fajniej by wyszło, gdyby zaśpiewali tak normalnie. Za to Giovanniemu świetnie wyszło na castingach, jak śpiewał acappela "Un Bogo De Tu Amor" czy też właśnie tak samo jak zespół w klubie SQES

Lupe też fajnie na przesłuchaniu zaśpiewała acappela "Cuando El Amor Se Acapa" i nawet Celinie ładnie wyszło bez podkładu muzycznego "Una Cancion"

Z tego Nico to prawdziwy kretyn. Niby tak kocha Lupe a całuje się z Karen. W ogóle nie wiem co on w niej widział, ani to ładne ani inteligentne

Teraz rodzina Nico zadłużyła się u jej rodziców i póki co on nie może zerwać z Karen dopóki nie zostaną spłaceni jej rodzice. Nie wiem czy tylko ja tak uważam, ale wg mnie Nico jest strasznie nijaki. Nie ma za grosz charakteru i nie umie powiedzieć stanowczo "NIE"

Roberta to wariatka jakich mało na tym świecie, jej nikt nie przebije

Genialne było jak Alma weszła do jej pokoju, Roberta wisiała do góry nogami na schodach a dookoła na podłodze porozrzucane tabletki

I to przerażenie Almy na samą myśl, że jej córka popełniła samobójstwo

W końcu Joaquin dostał za swoje, niech wie, że z ludzkimi uczuciami się nie igra

Mia i Roberta dały mu niezłą nauczkę od życia! Najpierw rozpuściły plotkę, że ten jest gejem, a potem jeszcze, żeby to uwiarygodnić wynajęły faceta, który miał podać się za chłopaka tego lovelasa od siedmiu boleści

Mina Giovanniego i Diega gdy ten gościu zapytał Joaquina wskazując na chłopaków dla kogo z nich go zostawił bezcenna

Jak widać Miguel ma słabość do przyjaciółek Mii

Najpierw niby spotykał się z Celiną, a teraz kręci z Vico. Trochę nie fair się zachowuje względem dziewczyn. Chce wykorzystać je do zemsty na Mii. Rozumiem, że pragnie sprawiedliwości za wszelką cenę, ale nie powinien w to mieszać niewinnych ludzi.

Uwielbiam Diega, ale tą głupotę którą chciał popełnić to straszna nieodpowiedzialność i ogromne ryzyko. Jak on mógł w ogóle wpaść na pomysł, żeby upozorować własne porwanie? Co on miał wtedy w głowie...? Całe szczęście, że Tomas i Madariaga go przed tym powstrzymali, inaczej fatalnie mogłoby się to dla niego skończyć. Oj ten Dieguś, Dieguś

Z początku nie przepadałam za Tomasem, ale teraz z każdym kolejnym odcinkiem lubię go coraz bardziej. Prawdziwy i lojalny ( no może poza tą przygodą z Vico ) przyjaciel