Telenowele

ann17 · Wysłany: 18:06:05 29-08-07 Temat postu:

mnie byl szczerze mowiac obojetny

Leyla · Wysłany: 18:15:51 29-08-07 Temat postu:

Mi też.. gdyby go nie było, nie poczułabym jakiejś wielkiej pustki

ann17 · Wysłany: 18:54:23 29-08-07 Temat postu:

ja tez nie.. taki bohater, ktory byl, ale mnie zbytnio nie obchodzil

Taylor · Wysłany: 22:19:30 29-08-07 Temat postu:

Ale w sumię troche namieszał w zyciu takiej julie^^ I niezły prezent jej zostawił jak zmarł mam na myśli bankructwoxD

Leyla · Wysłany: 15:02:21 08-09-07 Temat postu:

Julie myślała, że jej Caleb miliony zostawi, a tu nici..
A Luke? Miał w ogóle jakieś zalety?

giovanna · Wysłany: 15:16:42 08-09-07 Temat postu:

Sandy i Ryan

Taylor · Wysłany: 11:53:15 15-09-07 Temat postu:

Luke... Chyba nie

ann17 · Wysłany: 12:34:24 15-09-07 Temat postu:

Luke... nawet ladny byl

w porównaniu np do Olivera

ale ogolnie potrafil chodzic i przepraszac zeby mu wybaczyc.. ale ogolnie on nie byl taki zly..

Leyla · Wysłany: 20:19:57 15-09-07 Temat postu:

Mi się podobał jego charakter, gdy była ta sprawa z Oliverem, wtedy pomagał Ryanowi i był zabawny

ann17 · Wysłany: 22:56:16 15-09-07 Temat postu:

nom.. wtedy byl fajny

i to nawet bardzo fajny.. bo on sie wogole zmienil w momencie jak sie dowiedzial ze jego ojciec jest gejem

Taylor · Wysłany: 10:13:52 16-09-07 Temat postu:

Nom bo wcześniej jak chodził z Marissa to taki kozak z niego był ^^ Ale z tą sprawa z Olivierem to wtedy był naparwde fajny

ann17 · Wysłany: 12:34:59 16-09-07 Temat postu:

nom.. i potem dal jeszcze sethowi zamieszkac u siebie w portland

Leyla · Wysłany: 15:12:00 16-09-07 Temat postu:

To był gest.. Luke się bardzo zmienił, szkoda, że po wypadku wyjechał. Mógłby jeszcze sporo zdziałać. Chciał najlepiej dla Coop i wiedział, że tylko z Ryanem będzie szczęśliwa.

Taylor · Wysłany: 15:35:34 17-09-07 Temat postu:

Ale z tym romansem z Julie przegiął

Leyla · Wysłany: 14:09:50 18-09-07 Temat postu:

To było rzeczywiście przegięcie.. Zagubił się chłopak.. Gdyby nie ten romans, to sprawy ułożyłyby się trochę inaczej.
A Trey? Co o nim sądzicie? Lubiliście go, czy nie za bardzo?