Telenowele

Luimelia · Wysłany: 19:01:29 25-10-17 Temat postu:

pieknie wyglada z tymi dziecmi

Luimelia · Wysłany: 19:01:29 25-10-17 Temat postu:

pieknie wyglada z tymi dziecmi

brodzia · Wysłany: 22:29:15 25-10-17 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 22:30:04 25-10-17 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 22:37:59 25-10-17 Temat postu:

Kimmy dostała rolę protki (co-protki, będzie jedną z trzech najważniejszych postaci żeńskich) w nowej telnoweli Castro "Amor sin ley" w Televisie.

brodzia · Wysłany: 7:22:50 26-10-17 Temat postu:

Ja wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że dwójka, która była przez nas najbardziej krytykowana za czasów TDR - niedość, że najlepiej na tym wyszła, to jeszcze najlepiej sobie radzi

(następnym razem wykorzystam to jako receptę

). Nie śledzę poczynań televisy, ale nie da się ukryć, że gdy wpada się w wir ich produkcji, to się tam raczej zostaje

zatem i oby Scarlet rozpędziła tę machinę!

Sunshine · Wysłany: 7:49:07 26-10-17 Temat postu:

Osobiście lubiłam wszystkie pary, bardziej drażnił mnie scenariusz niż aktorzy, choć nad grą Christiana płakał chyba każdy.
Aaron obecnie gra w amerykańskim serialu Quantico, Ana Lorena prowadzi program, Kim zgarnia rolę za rolą (chyba jako jedyna), Gonzalo teraz też zgarnął prota (chociaż odcinki dopiero teraz będą w necie, bo Azteca odwalała jakieś akcje), Christian się broni coraz lepiej. Tylko Scarlet tak długo czekała na drugą szansę i mam nadzieję, że jej postać trochę rozwiną, bo to co widziałam w oryginale

Wiem, że wszyscy się zachwycają tym wątkiem, ale dla mnie to ta Graciela była jakaś nieogarnięta - przygaszona, wiecznie stłumiona przez matkę i wuja, zero ognia w tej lasce. Jednak skoro zaostrzyli postać protki, to może i Vanessa będzie lepsza wersją Gracieli.

brodzia · Wysłany: 11:08:26 26-10-17 Temat postu:

Ostatnio w podobnej relacji z matką pokazała coś więcej niż tylko zorganizowany byt - więc może i tym razem - pomimo scenariusza - pokaże w roli coś więcej, co znowu przyćmi scenariusz. Przynajmniej tego bym sobie życzyła i nie martwi mnie to specjalnie, że jej postać była kreacją taką a nie inną, bo Scarlet mnie chyba (w takich rolach), nigdy nie zawiodła. Nawet ten epizod, który miała w telemudno swego czasu też pokazał, że jak ona jest na planie, to całość się na niej koncentruje

Sunshine · Wysłany: 15:39:58 26-10-17 Temat postu:

To nie jest do końca podobna relacja, Andrea była silna, na początku nawet wierzyła w poglądy matki, jak w swoje własne, a gdy jej się odmieniło, potrafiła się postawić. Graciela jest słaba, jest popychadłem, nie tylko matki, ale wszystkich wokół, jedynie romans z Adrianem trochę odstaje od jej wizerunku.

Fotka:

Julita · Wysłany: 18:40:10 27-10-17 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 20:10:54 27-10-17 Temat postu:

Czasami się zastanawiam, która opcja jest lepsza - nie wiedzieć kim była postać pierwotna i się nie nastawiać tylko czytać ją z odcinka na odcinek, czy wiedzieć i "zaskakiwać się" z rezultatem 50/50 pomyślnym:P

Wciąż uważam, że Scarlet wniesie do tej roli coś więcej niż odtworzony scenariusz i podstawę z postaci pierwotnej. Mam nadzieje, że i scenarzyści mimo podwaliny wniosą w te postaci coś nowego, może nawet bez filarów

Scarlet kiedyś opowiadała o tym, że do każdej roli stara się wpleść nie tyle siebie, co cechy i uczucia, które wyobraża sobie w danej postaci. Dlatego życzę sobie, by tak jak uprzednio pozwoliła mi przeczytać tę historię bez analogi

Btw. dawno temu ja też oglądałam Esmeraldę, ale jak zerkam na emitowane odcinki od czasu do czasu, to oprócz ogólnego zarysu - nie mam pojęcia o co się tam rozchodzi, kto jest kim i kto co ze sobą nosi

zobaczymy czy taki "brak" kontroli nad postacią jest fajniejszy niż faworyzowanie pierwowzoru (jak w pdg) i wzrost nienazwanych oczekiwań

Angelica · Wysłany: 21:07:17 28-10-17 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 11:03:11 29-10-17 Temat postu:

Luimelia · Wysłany: 11:16:39 29-10-17 Temat postu:

slicznie wyglada

Sunshine · Wysłany: 10:37:32 30-10-17 Temat postu:

@ScarletGruber and @carlosdelamota presenta @SinTuMiradaOf #SinTuMirada