Telenowele

domkaa94 · Wysłany: 21:58:19 31-08-16 Temat postu:

Ach ten Marian

Karolina23 · Wysłany: 22:08:10 31-08-16 Temat postu:

Haha nie mogę z tego porównania Camili i tej postaci z bajki

ale ludzie mają pomysły

A Mariano ahh

mi to już słów brakuje

domkaa94 · Wysłany: 22:17:04 31-08-16 Temat postu:

Widze, ze Marian i Camila tez juz maja "swoje" serduszka ktorych uzywają kiedy cos sobie komentują tak jak wczesniej Mariali eh

Izzi · Wysłany: 22:24:34 31-08-16 Temat postu:

Przynajmniej nie te same, ale serce mnie boli i tak

rebelde · Wysłany: 22:24:49 31-08-16 Temat postu:

O matko, nic z tego nie rozumiem, ale dziwne to wszystko

Izzi · Wysłany: 22:32:21 31-08-16 Temat postu:

Ja jednak dalej tej miłości nie widzę.

Camila dodała to zdjęcie i Mariano je skomentował ,a zaraz potem Lali dodała zdjęcie tej okładki. Ja nic nie sugeruje

aniaa.xoxo · Wysłany: 22:36:55 31-08-16 Temat postu:

Ten ich związek nie ma sensu..
On się musi jak najszybciej skończyć....

(Moja cicha nadzieja..)

ALE ON JEST HOT.!!

izzi Masz racje.. Nic nie sugeruj.

rebelde · Wysłany: 22:46:26 31-08-16 Temat postu:

Nie wiem, dla mnie to coś jest co najmniej dziwne

czym więcej tego tym mniej mi się to podoba

Izzi · Wysłany: 22:52:46 31-08-16 Temat postu:

Wydaje się, że wszystko skończone, a potem dzieją się takie rzeczy i to już nie jest takie oczywiste.
Moim zdaniem Mariano chce lub może i nie chce a może nie jet tego świadomy żeby L była zazdrosna, a ona udaje, że nie ale moim zdaniem jest. Nie wiem czy można to nazwać precyzyjnie zazdrością, ale coś w tym wszystkim jest.

Karolina23 · Wysłany: 22:56:11 31-08-16 Temat postu:

A Lali na insta wczoraj dodała jakiś tekst, o czym on? [link widoczny dla zalogowanych]

Stwierdzam że z nimi wszystkimi jest jakiś kosmos, z Lali, Mariano, tą Camilą. Lali sama nie wie czego chce i on tak samo. Te sytuacje z Mariano i z jego nową to mi się wszystkie takie sztuczne wydają

i masz rację Ania ten ich związek w ogóle nie ma sensu

A mi się tez śmiać chce bo Lali w ostatnim wywiadzie jak ją pytali o Mariano i nowy związek to mówiła no właśnie ze nikogo nie musi stalkowac żeby o czyms wiedzieć o czym wcale nie chce i to była jakby aluzja do Mariano bo on często gęsto coś polubial np jej zdjęcie wtedy z tym gosciem

a sama teraz jakby go stalkuje dodając akurat zdjęcie okładki z gazety, z sesji jakiejs tam dziwnie w tym momencie kiedy to Camila też wstawila zdjęcie z jakiejś sesji haha

Przypadek? nie sądzę

Izzi · Wysłany: 23:11:24 31-08-16 Temat postu:

W to, że nie musi stalkować to może i prawda bo fani o ją oznaczą na TT i to wszystko widzi w swoich powiadomieniach. Cóż, ale ona powiedziała, że nie musi nie, że nie stalkuje. W jednym wywiadzie niedawno powiedziała, że czasami już z kimś nie jesteś ale go cały czas stalkujesz.

W takich sytuacjach się upewniam, że oni na pewno dobrze wiedzą co się u drugiego dzieje.
Żeby oni się w końcu ogarnęli.

neSaga · Wysłany: 23:16:01 31-08-16 Temat postu:

A moim zdaniem oboje ruszyli dalej i tyle. Fajnie że Mariano ma kogoś z resztą to było do przewidzenia że wiecznie sam nie bedzie. Życze mu jak najlepiej .
Wkurza mnie to obrażanie jego nowej dziewczyny na tt i inst

bez przesady ... niektórzy powinni zapoznać sie z terminem "kultura" ..i zająć sie swoim życiem.

Izzi · Wysłany: 23:26:09 31-08-16 Temat postu:

Ja wciąż mam nadzieję.

Karolina23 · Wysłany: 0:07:34 01-09-16 Temat postu:

neSaga no to skoro Mariano związał się z inną to jego temat z Lali powinien się zakończyć a tymczasem co? Ciągle jakieś przypadki, zbiegi okoliczności. Ja osobiście nie wierzę w przypadki a w takie i w tyle bo ciągle się coś pojawia to już w ogóle ;-) Kurde albo niech oni kończą to wszystko, zamykają temat i idą swoimi drogami albo niech w końcu się w swoje ramiona rzucą bo juz zwariować można przez nich.
Tak jak kiedyś pisała izzi jakby oni sami chcieli to by się już dawno wszystko skończyło i taka jest prawda a oni jak widać chyba nie chcą

Izzi jestem z Tobą

neSaga · Wysłany: 11:41:13 01-09-16 Temat postu:

A moze to fani na sile szukaja tych zbiegow okolicznosci?

bo z tego co widze oni ruszyli dalej i jakoś im nie po deodze do siebie.