Telenowele

claudette · Wysłany: 23:04:25 04-11-09 Temat postu:

ewa224315 · Wysłany: 23:19:23 04-11-09 Temat postu:

martuuusia · Wysłany: 23:23:47 04-11-09 Temat postu:

dzięki claudette za capsy

jak zwykle świetnie wygląda i ten jego uśmiech

claudette · Wysłany: 23:23:56 04-11-09 Temat postu:

Tenog · Wysłany: 23:24:00 04-11-09 Temat postu:

asiulka82 · Wysłany: 23:31:08 04-11-09 Temat postu:

dziewczyny jesteście cool, od tych fotek które dzisiaj zamieściłyście mozna dostać ataku serca, mi przynajmniej serducho bije szybciej jak na nie patrze

claudette dzisiaj również nie zawiodłaś i wstawiłaś capsy, dzieksik

podobają mi się bo prawie na wszystkich się usmiecha

nie wiem czy to już ktoś wrzucił?? jak tak to sorka
plotki ze strony romantici

Maite Peroni nie zagra w parze z Wiliamem Levym! Wbrew doniesieniom z ubiegłego tygodnia, Maite nie przyjęła głównej roli w sztuce Un amante a la medida, a odmowę motywowała właśnie obecnością Levy’ego w obsadzie. „Ludzie zbyt wiele sobie wyobrażali na nasz temat podczas naszej pracy nad Nie igraj z aniołem, nie chcę, by to wróciło” – cytuje słowa aktorki jedna z gazet. – „Poza tym mam już wcześniejsze zobowiązania. Nie chcę się jednak nimi wykręcać, mam odwagę powiedzieć, że wolę uniknąć sytuacji prowokujących plotki”.

Całowali się na meczu futbolowym! Jedna z plotkarskich gazet przyłapała Williama Levy’ego i Jacqueline Bracamontes (Idiotki nie idą do nieba) świetnie bawiących się razem, roześmianych, przytulających się do siebie. On osłaniał twarz dużym daszkiem, ona kryła swoją za wielkimi okularami, ale były momenty, kiedy się odsłaniali. Niewątpliwie dobrze im ze sobą, a gazeta sugeruje, że znacznie lepiej niż można by się spodziewać po koleżance z pracy i szczęśliwym ojcu drugiego dziecka w drodze. Więc romans Williama i Jackie chyba nie tylko był faktem, ale też nie przeszedł do historii…

SoapBubbles. · Wysłany: 23:42:36 04-11-09 Temat postu:

śliweczka122 · Wysłany: 23:48:00 04-11-09 Temat postu:

sorki ale ja osobiście nie wierze w przyjażń miedzy kobietą a mężczną, a już na pewno w taką jaka reprezentują william i jacky

Tenog · Wysłany: 23:56:02 04-11-09 Temat postu:

jusia1986 · Wysłany: 0:03:33 05-11-09 Temat postu:

SoapBubbles. · Wysłany: 0:06:21 05-11-09 Temat postu:

A ja akurat wierzę w przyjaźń damsko-męską

nutka · Wysłany: 0:12:39 05-11-09 Temat postu:

jezu nie przeczytałam wszystkiego.. ale zmartwiło mnie to... z totalnego braku czasu i mojego pracoholizmu... widze ze dużo przegapiłam..

Cóż ja moge powiedzieć.. jestem z jednej stgrony rozczarowana zachowaniem Williama- i mam tu na myśli to że sie nie wypowiada i nie sprostuje tego, A także zachowaniem Elli która w sumie tez jest :głupia" i brnie w to dalej...

Czuję sie tez troche oszukana.. nie uważacie, że nam się należa( nam fanom) jakiekolwiek wyjaśnienia? Że to, że ich wspieramy, intereseujemy się chociaż ich niei znamy personalmente to powinni byc z nami szczerzey? bo jak nie my to kto będzie z nimi oglądał produkcje, filmy itd.... Jest mi przykro z tego powodu.. Trochę jest to dziwne ze William zachowuje się jak wielka gwiazda i nie chce powiedziec prawdy.. Tak samo Elli...

Jak oglądałam ten wywiad z Willem i jak opowiadał o tym jak Elli rodziła i jak on był przy porodzie to opowiadał to z wielką pasja i... kurde nie wierze ze nagle coś nie wypaliło.. że nagle cos z nich się wytworzyło i chcą odejść od siebie.. William podkreślił to że życie gwiazdy nie jest łątwe- i łatwo jest o romnas- to można było wyczytac między wierszami ale.. no....

2 dziecko to nie jest od tak sobie.. nie co znowu wpadli? nie uwarzam zeby nie uwarzali jakby było kiespko w ich ziwazku bo jak zwiazek sie sypie to raczej sie uwarza. a to jest 2 dziecko i moim zdaniem poprostu nie było rozstania tylko to wyglądało jak rozstanie itd... chociaż sama nie iwem.. tyle odemnie.. wracam do pracy

Dzieki wszystkich ze informuja i cos tu pisza

przynajmniej mam chhiwle czasu na poczytanie noi- tez jestem smutna tym faktem bo jakos niesamowicie lubie ta pare...
dzieki i calusy dla wszystkich!

śliweczka122 · Wysłany: 0:28:01 05-11-09 Temat postu:

powiedział że łątwo o romans tak ale powiedział także że niechce się żenić

a potem co nagle ni z tego ni z owego przyjął chrzest i kto mu w tym pomógł nie Ellizabeth a Jacky,
to pomyślcie jaki ona musi mieć na niego wpływ skoro można powiedziecgo przekonała do tej decyzji, bo nie wierze że jak wcześniej chciał to by się nie ochrzcił

,nie teżwkurza to ze Williammilczy, ale jak ma ściemniać to wole żeby milczał
a nie tak jak jużkiedyś było powiedzieli że się rozstali oboje to potwierdzili a potem nagle dziecko
[/img]

śliweczka122 · Wysłany: 0:46:15 05-11-09 Temat postu:

sorki ze post pod postem ale coś znalazłąm spójżcie na ręke William na pierwszym zdjęciu na prawą w drugim na lewą tam jest obrączka a te zdjęcia jak wiemy były robione przed sortilegi pierwsze to podajrze jak był z mati w hoy

a teraz brak jest obrączki nie znalazłąm jej na żadnym świeżym zdjęciu
zastanawiające
za to na większości zdjęć jest na ręku William czarny zegarek, musiał mu się spodobać

wstawiłąmlinki bo nie mogę wstawić zdjęcia
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Rosemary · Wysłany: 0:49:09 05-11-09 Temat postu:

William Levy Un Amante A la Medida NX

http://www.youtube.com/watch?v=DAgwSZ4krQk&feature=player_embedded