Telenowele

aalejandraa_o · Wysłany: 14:28:02 03-08-10 Temat postu:

Troche krótki odcinek, ale jaki. Cudowny.

Julcia powiedziala ladnie Danielkowi. Myslalam ze ja wyrzuci,a tu taka niespodzianka, zaprosil a do srodka i nawet normalnie porozmawiali. Mam nadzieje ze odwiedzi Juleczke.

Czekam na neksta!

Aberracja · Wysłany: 22:22:39 04-08-10 Temat postu:

enemiga dziękuję Ci za tak wyczerpujący komentarz ;D i tak trafne spostrzeżenia w nim zawarte. Przed Danielem i Julką jeszcze długaaa droga i zapewne wiele konfliktów ;D myślę, że następny odcinek będzie już bardziej dopracowany, bo ten powstał trochę tak na szybko i pod lekkim przymusem [sama siebie zmusiłam do napisania go] ;P
Cieszę się ogromnie, że wytrwałaś czytając go ;***

aalejandraa_o Tobie również dziękuję za komentarz ;D No ten "odcinek" faktycznie krótki i wydaje mi się również niezbyt interesujący, ale może następny mi się uda ;D

enemiga · Wysłany: 10:22:05 05-08-10 Temat postu:

Etam, nie ma za co.

Lubię komentować!

A czytając odcinek wcale się nie zmęczyłam, bo to czysta przyjemność czytać Twoje dzieła.

Tak więc czekam na kolejny odcinek!

Ayleen · Wysłany: 14:39:44 11-08-10 Temat postu:

OOo.. sądziłam, że daniel inaczej przyjmie to do świadomości, że zostanie niedługo ojcem. A tu mała niespodzianka, nie było nawet tak źle. Jestem ciekawa tylko co powiedza jego rodzice? Czekam na new!

Aberracja · Wysłany: 22:51:42 12-08-10 Temat postu:

Menny. myślę, że Daniel jeszcze nie przyjął tego wszystkiego do swojej świadomości. To była chyba taka chwilowa reakcja... Przemyśli sprawę na spokojnie iii..... poczytacie w kolejnym odcinku co dalej ;D

Dziękuję za komentarz ;P

Aberracja · Wysłany: 18:22:36 17-08-10 Temat postu:

enemiga · Wysłany: 11:05:39 18-08-10 Temat postu:

Przeczytałam już wczoraj odcinek, ale nie mogłam wrzucić komentarza, bo mi się klawiatura popsuła, ale już mam nową, więc już piszę, co myślę.

Zacznę jak zwykle do takiego ogólnego wrażenia. Właściwie to cały czas trzymasz nas w takiej niepewności o losy Julki i Daniela. Z jednej strony jest to dobre, bo zachęca do dalszego czytania, ale z drugiej jest trochę denerwujące, bo pojawia się odcinek, ale odpowiedzi na nurtujące mnie pytania wciąż nie ma.

Teraz przejdę do samej treści. Oj, nawet nie wiesz jak mnie zabolało to, że Stefcia nie najlepiej się czuje. Matko, jak jej zabraknie, to kto się nią zajmie? Przecież ona jest jej matką! Nie napiszę, że jest dla niej JAK matka. To nieprawda! Nie trzeba kogoś urodzić, żeby być matką. To by było za proste! Liczy się to, że przez te wszystkie lata wychowywała Julkę, była z nią, wspierała w każdym momencie życia, doradzała, nie krytykowała a współczuła. Właśnie to czyni ją matką Julki!

Julce już widać brzuszek, no ba przecież to już szósty miesiąc. Choć z życiu bywa i tak, że i w szóstym miesiącu mało jeszcze widać.

Zwierzyła sie Sandrze i to na pewno przyniesie jej pewną ulgę. Ma teraz czyste sumienie. Za dwadzieścia lat nikt jej nie powie, że nie powiedziała ojcu dziecka.

A co zrobi Daniel? Wciąż miota się z myślami. Raz tak, raz tak. Nie jest gotowy na życie z kimś, pewnie ślub z Julką byłby dla niego nie lada ciężarem, ale przecież to, że Julka jest w ciąży wcale nie musi oznaczać, ze ma się z nią żenić. Najpierw niech się poznają, dowiedzą jak najwięcej o sobie. Potem może zaczną myśleć o czymś więcej. Ważne by nie zostawił Julki z tym wszystkim samej, bo to byłoby dla niej na pewno bardzo trudne. Teraz już nie tylko dziecko ją niejako martwi, ale i Stefunia. Wierzę jednak, że dzielnie przez to wszystko przejdzie. W czym na pewno wspomaga ją szef, Chris. Pewnie podziwia Julkę. Pomimo tego, że jest w ciąży, jest pracowita i odpowiedzialna. Inna baba w ciąży pewnie co chwile by narzekała, ze a to to ją boli a to tamto, ciągle by się z pracy urywała. A tutaj jest inaczej i zostało to docenione.

Ah, nie wytrzymała i musiała sprawdzić płeć dziecka.

Dziewczynka. Fajnie. Ładne imię dla niej wybrała. Teraz przynajmniej wie, jakie ubranka kupić. Choć wielkie zaskoczenie byłoby, gdyby to był jednak chłopczyk

Lekarz sam stwierdził, że głowy nie da, że się potwierdzi. Pewne informacje będą dopiero po porodzie.

A propos porodu, mam nadzieję, że Daniel zjawi się w tej chwili na porodówce.

Nie mógłby czegoś takiego przegapić.

No i niesamowite zakończenie. Mamuśkę widać, że kompletnie zatkało. Jej synuś będzie miał dzieciaka. Ciekawe, czy jak zostanie babcią to wpadnie w depresję, że jest taka stara i w ogóle.

W sumie bardziej ciekawi mnie reakcja ojca Daniela.

Wtedy może tak gładko jak z mamusią nie pójść. Myślę, ze tego dowiemy się z następnego odcinka.

Czekam na siódmy odcinek!

Pozdrawiam!

Aberracja · Wysłany: 11:21:18 18-08-10 Temat postu:

Dziękuję za komentarz. Masz rację, długo trzymam was w niepewności co do losów tej dwójki, ale od przyszłego odcinka, akcja posunie się na przód. Można śmiało stwierdzić, że te sześc poprzednich odcinków było tylko wprowadzeniem ;D
No jak to ze mną bywa, lubię jak raz jest nie dobrze, żeby potem móc napisać, że jest lepiej więc co do Stefani wszystko może się wydarzyć. Chociaż podejrzewam, że zobaczy jeszcze swoją wnuczkę, no albo w ostateczności wnuczka ewentualnie bliźniaki ;P
Zapewniam, że powoli będą pojawiały się odpowiedzi na nurtujące Cię pytania;D a rozdział już się pisze ;D

enemiga · Wysłany: 11:43:46 18-08-10 Temat postu:

Mam nadzieję, że nakarmiłam wenę tym komentarzem.

Aberracja · Wysłany: 11:51:05 18-08-10 Temat postu:

Zdecydowanie tak. Mam tyle pomysłów, że aż nie wiem jak je opisać;D

Ayleen · Wysłany: 20:59:19 18-08-10 Temat postu:

Aberracja · Wysłany: 22:04:27 18-08-10 Temat postu:

Dziękuję za komentarz;D
zapewne jej mina wyglądałaby wprost zjawiskowo

hahaha ;P ale to nic ;P zostało jeszcze powiadomienie głowy tej rodziny, ojca.

:*

Ayleen · Wysłany: 22:07:04 18-08-10 Temat postu:

Daniel będzie zapewne mial cięzko. Jeszcze bardziej bedzie niezadowolony, niż jego matka. ;P

Aberracja · Wysłany: 22:40:12 18-08-10 Temat postu:

hahaha;D całkiem możliwe:D
Pozdrawiam! ;*

wiewióra · Wysłany: 22:53:34 08-09-10 Temat postu:

tutaj też przerwa:(