Telenowele

Żaba · Wysłany: 21:30:59 25-05-09 Temat postu:

Olol... To się nie wysłałao czmeu zawieszam? ;| Hueeee...

o to tak: zawieszam bo jakoś nie chce mi się pisać. Bonie mam czasu. Bo brak mi na powarznie weny. Bo czytam Zmierzch. Bo..Nie wiem, co jeszcze ;D
No kiedyś odwiesze... mam nadzieje, ze za niedługo..;*

Andzia2 · Wysłany: 21:46:39 26-05-09 Temat postu:

szkoda

ale czekam ;*

Żaba · Wysłany: 10:57:14 08-06-09 Temat postu:

*To chyba mój najdłuższy odcinek w tej telce xDD No cóż.. Za ciekawy to on może nie jest, ale nadal nie mam jako takiej weny. Za błędy przepraszam, nei chciało mi się poprawiac. Miłego czytania

Odcinek 6

Ja nie wiem czy to jest normalne, żebym czuł coś mokrego na twarzy. Cos bardzo mokrego i nie przyjemnego. Ale, co to mogło być?! Przecież usnąłem sobie w łóżku i tu teraz mnie coś budzi..? Hmmm może to jakieś zwierze, ale chwila my psa nie mamy… Moja wrodzona intuicja podpowiada mi, że to pies tej całej Edyty.. Otwieram sobie jedno oko i jakieś coś wielkiego i różowego zbliża się w moim kierunku!! Tak to był jęzor tego idiotycznego psa, jestem cały ośliniony. Czym prędzej zrzuciłem go z siebie i wytarłem twarz chusteczką. Ten pies jest jakiś dziwny… Taki nie piesowaty… No dobra może ma cztery łapy, ogon i kilka śmiesznych łat. Ahh! Aż się nasuwa piosenka. Tak tylko, ze ten pies jest różowy. Kto normalny ubiera psa na, różowo? Ei nie no chwila to jego sierść. Kto normalny farbuje psa? Odpowiedz jest jedna. Edyta ubiera się na różowo, ona to ma wszystko różowe, serio. Nawet ma kilka pasemek różowych, tylko czekam aż się na różowo pofarbuje. A może już to zrobiła? Żeby każdy wiedział, ze to jej pies? No dobra mniejsza o futro tego czegoś. Jak to coś tu weszło? Przecież zamykałem drzwi, chyba… No dobra nie zamknąłem! Kretyn ze mnie [Ma zapłon normalnie jak ślimak na wyścigach]. Tak dzisiaj sobota. Ładna pogoda, można jeszcze iść na plaże. Po wykonaniu porannej toalety, tego to ja opisywać nie będę, zeszedłem na dół z tym różowym futrzakiem. Postawiłem go, albo ją nie zaglądałem, na ziemi w salonie, a sam udałem się do kuchni. Zajadem sobie tosty i do kuchni wparowuje Edyta w samej bieliźnie. Nie to, żebym coś miał do takich widoków, ale halo ja jem!! Ta jej bielizna to więcej odkrywa niż zakrywa. Zawsze myślałem, ze ma więcej zakrywać. Chwilunia, moich braci nie ma, zawsze w soboty o tej godzinie wybierają się na siłownie, Ambroży znowu w pracy. Jestem z nią sam w domu?! No nie! Jednak widzę, że ona tu zamieszka! Trzeba ustalić jakieś zasady, a nie.
-Czy mogła byś się zakryć? – Niby nie należę do osób uprzejmych, ale to jednak kobieta.
-Nie bo będzie mi gorąco, a tak jest w sam raz.
-Ale dziewczyno zakryj się!! Przecież to różowe coś się tka na ciebie patrzy.
-Ooo widzę, ze już poznałeś moją Klarcię [O Boże!]. Urocza prawda?
-W cale nie. Obudziła mnie swoim mokrym jęzorem.- Aż nie chce o tym myśleć.
-Polubiła Cię. Ambrożego gryzie, tylko ciebie nie. Hmmm ciekawe. – No dla mnie raczej nie ciekawe.
-Masz zamiar zostać tu do póki nie wykączysz Ambrożego?
-Chyba twojego ojca.
-Nie jest moim ojcem, jak już to ojczymem. Poza tym wole mówić Ambroży.
-Ahh. No tak zamierzam za niego wyjść stając się twoją macochą, a Ambrożego w noc poślubną zajeździć. Achh prędzej podpisze, ze cały majątek jest nasz wspólny, gdy któreś z nas umrze to ta druga osoba przejmuje kase. Genialne prawdy?
-No nie za bardzo.
-Jak to?!
-No, bo większa cześć kasy jest moja.
-Co?!
-No to, Ambroży nie ma prawie w ogóle pieniędzy. Mamuśko zostawiło wszystko mi, ale ja to otrzymam dopiero, gdy skończę osiemnastkę. Ambroży czerpie korzyści z mojej forsy. Tak wiec się nie wzbogacisz.
-Ale jak to?
-Tak to. A teraz wybacz nie zamierzam cię dalej oglądać. –Gdybyście widzieli jej minę.. Myślałem, że pęknę ze śmiechu. Biedulka myślała, że się wzbogaci. Ahhha chciałaby! Moja kasa… no może nie do końca, ale moja. Co to ja miałem dzisiaj robić..? A tak plaża. Ale może najpierw komputer? No dobra włączmy tego dziada. O co ja widze mam trzy nowe wiadomości, na gg. Od kogo one są..? Sam. Jezuśku tej dziewczynie chyba odbiło. Trzy wiadomości w ciągu dnia. Ładna jest widzę. Co ona tam pisze?
Sam:
Cześć jesteś? Jakoś dawno cię nie było na forum i w ogóle nie pisaliśmy długo… Odezwij się ;*
Sam:
Ei no kolego, to już czwarty dzień, co się z tobą dzieje?
Może tak jakieś wytłumaczenie.? Wiesz nie znika się od tak sobie bez żadnego słowa.
Sam:
Tomaszu!! Jeśli dzisiaj, zaraz nie wejdziesz na gg, albo forum to przysięgam, że własnoręcznie cię uduszę!!
Ja:
No spoko loko. Jestem, o o tyle halo?
Sam:
Jak to, o co?! 4 dni cię nie było!!
Ja:
Oj przepraszam, po prostu nie miałem, kiedy wejść.
Sam:
Tak uważaj, bo uwiężę.
Ja:
Nie ufasz mi?
Sam:
No wiesz ja cię tak naprawdę to nawet nie znam
Ja:
A chciałabyś poznać?
Sam:
No nie wiem.. Może jesteś jakimś starym dziadem i w ogóle nie chodzisz do mojej sql?
Ja:
Hmm. Stary to ja jestem fakt… Ale do sql chodzę.
Sam:
A skąd ja mam mieć przewnośc?
Sam:
Poza tym sam powiedziałeś, że jesteś stary xD
Ja: E bosz… Dziewczyno toć ja mam już 17 lat, młody to ja nie jestem.
Sam:
Ale u mnie w sql jest tyle Tomków…
Ja:
I tyle Samanth…
Sam:
No to już wiem, kim jesteś…
Ja:
Taaa ja też wiem, kim ty jesteś.
Sam:
No to mów..
Ja:
Nie ty pierwsza.
Sam:
Ok.
No wiec jesteś tym rąbniętym metalowcem, którego nikt nie lubi.
Ja:
Pudło.
A ty jesteś ta nadętą towarzyszką Edyty?
Sam:
Buhahaha!! Z tą suką to ja nie chce mieć nic wspólnego.
Ja:
No to ciekawe. To wyklucza połowę dziewczyn..
Sam:
No i ty zaraz będziesz wiedział, a ja nie Buuuu ; (
Ja: Oj dowiesz się kiedyś.
Sam
Tylko, kiedy?
Ja:
No nie wiem. Co wczoraj robiłaś?
Sam:
A byłam na imprezie u Andźeliki. Taka domówka, nudno było. I jeszcze podobno Andżelka zrobiła awanturę o pizzę.
Ja:
Ahha. A chociaż fajnie było?
Sam: Czy ja wiem? Tak sobie, a ty nie byłeś?
Myślałam, ze wszyscy ze sql są zaproszeni.
Ja: widzisz nie wszyscy.
Dobra mała ja lecę umówiłem się.
Sam:
Z kim? Mam, konkuręcję?:lol2:
Ja:
Oj dużą…
Sam:
Ei!! Ty tez…! xDD
Ja:
Ja nigdy nie mam konkurencji.
Sam:
Ta, taaa. Pomarzyć zawsze można, to gdzie ja zabierasz?
Ja:
Ide z przyjaciółką na plażę.
Sam:
Ta przyjaciółka. Nie ma przyjaźni damsko męskiej
Ja:
W tym przypadku jest. Znamy się dość długo i żadne z nas nie chce się wiązać…
Sam:
Ahha.
No to ja cię nie zatrzymuje. Ale wejdź wieczorem!! Paaa;****
Ja:
Postaram się. Pa:****
Nawet fajna ta Samantha. Tylko, którą ona jest Sam..? no ciekawe, ciekawe. Tak wszystko spakowane, jeszcze tylko jakieś picie z kuchni i mogę jechać po Żanetę.

Tylko, że Klarcia jest różowa^^

violetta007 · Wysłany: 20:39:58 08-06-09 Temat postu:

Ha ^^ niesamowite! Ciesze sie ze wróciłas

Akcja budzenia Tomaszka boSka

. Dobree xd. Ale fujten pies rózowy? blee! Okropny kolor.

.
Czyzby Sam była zadrosna

.

Żaba · Wysłany: 20:58:20 08-06-09 Temat postu:

Ale kto wie, czy za niedługo nie znikne?

No wiesz na razie tylko pies ^^ W planach mam jeszcze zrobienie im takiego domu

tylko czy ja czasem nei zwróce posilku przy opisywaniu tego,a ty przy czytaniu?

Ona..? Nie no skadrze.. Nie ma o kogo. No chyba, że o kolor psa

Dizeki za koma;*

Andzia2 · Wysłany: 21:36:47 08-06-09 Temat postu:

nareszcie jest ciotak !!

super

haha ale jej dopiekł Tomasz tej Edycie

bidulka ;p
no mila rozmowa Sam i Tomasz

xDD
czekam na new

Andzia2 · Wysłany: 21:40:04 08-06-09 Temat postu:

dubel !!

Żaba · Wysłany: 7:01:52 09-06-09 Temat postu:

Andzia Ty zawsze masz te duble

xDD
Dzięki za komaa;**

Andzia2 · Wysłany: 22:29:13 09-06-09 Temat postu:

no bo jak się klony tworzą !! ;| ;p
nie ma za co :*

Airam. · Wysłany: 14:12:57 11-06-09 Temat postu:

Fajniutko

A mówłam, Edyta bedzie się koło niego krecić

to musiał byc bardzo dziwny pies
czekam na newsik :p

Sylwia1425 · Wysłany: 12:32:41 14-06-09 Temat postu:

oejejej dopiero zaczełam czytać ,bardzo mi sie podoba =*
hahha ja też ogladałam film tylko nie pamietam tytułu i nie wiem czy to o ten film wszystkim chodzi ,ale podobna fabuła....
to czekam na odcinek :*

violetta007 · Wysłany: 16:53:58 14-06-09 Temat postu:

A kiedy new

Żaba · Wysłany: 20:19:51 15-06-09 Temat postu:

Po 1: Nie wiem co Ty masz do klonów..;D Zajebiastyczne są xDD
Po 2: Anna xDD Kochanna xD Ona sięjeszcze koło niego zakręci ^^ xDD
Po 3: Witaaam Sylwia;* Napewno o ten, któryś oglądała xDD
Po 4: A żebym to ja wiedziała?

Chciałam go napisaćdzisiaj na Zbuntowanych, ale mam kontuzje palca i nie moge pisać..!! ;(;( No czyli na tydzień mam z głowy próby pisania odcinków w zeszycie

Po 5: Postaram się napisać na jutro... A może nawet dzisiaj zdąże ;D
Po 6: Nie wieeem co mnieee wzieło z tym przeeeeeciąganiem słów.. Chyba za dużo czasu nie spałam ;]
Po 7: Skończyłam

=**

Andzia2 · Wysłany: 22:22:14 15-06-09 Temat postu:

nie czepiajmy się już klonów czekam na odc :* D: dawaj szybko !

Żaba · Wysłany: 17:13:17 16-06-09 Temat postu:

BuhahahaxDD Srr za ten odcinek!! jakoś mi się pisac nie chciało. I Oooo wyszło co wyszło ;D Mam andzieję,ze komuś się spodoba xD I jak sa jakieś błędy to mócie, bo mogłam jakiegoś nie poprawić i nei znaleść

Miłego spania

Oooodcinek 7!!

No tak, chyba mi się zapomniało, że o 12 zawsze są korki. No cóż trzeba to jakoś objechać! Cholera ile można stać na jednych światłach?! Wooow! W końcu coś się ruszyło. Brawo dla tego pana z przodu!! No po prostu świetnie!! Nie ma to jak przejechać pieska!! Biedny piesek. Ei, ale chwila, co on robi?! Dlaczego on go postawił na chodnik i jedzie se dalej?! Co za palant!! Dobra Żania poczeka… Chodź pieseczku. Biedaczek musi mieć złamaną nóżkę, bo tak dziwnie ucieka. Jakbym tam dalej siedział to pewnie śmiałbym się z takiego widoku, bo to musi wyglądać komicznie, ale nie! Ja tam nie siedzę! Ja gonię tego wstrętnego kundla! Zachciało mi się pomagać pchlarzowi. Nooo piesku!! Ile on ma siły, no i mimo tej przeklętej łapy to szybki jest skubany. O mam!! Dobra facet nie irytuj się tak!
-Sorry kolego, ale jemu trzeba pomóc. No ja nie wiem skoro wy nie chcieliście to ja mu pomogłem. Widać, kto ma serce. A teraz wybacz spieszę się. – Wyszczerzyłem moje niezbyt białe ząbki i wsiadłem do autka. Jej,, jakie on ma oczy!! Takie wystraszone i jakby załzawione? Ei to piesy płaczą? Zawsze myślałem, że płacze jak skowyczą. Ale nie! On nie skowyczy a płacze. Dziwne.. Okey jesteśmy na miejscu. Jak ja lubię ten wóz ;D
-Dzień dobry panie doktorze. Przyprowadziłem panu do leczenia pieska, którego znalazłem potrąconego na ulicy. Oczywiście jestem mądry i zapisałem rejestrację pana, który go potrącił. Wie pan, ze ten cham zostawił go ze złamaną nóżką na chodniku?!
-Skromny to pan też jest. Daj pieska chłopcze i zapisz mi ten nr, i możesz iść.
-Szybko się mnie pan chce pozbyć. Dowidzenia - Ale on miiiły ;| O jaaa dobra nie rozczulam się. Mam, nie mam czasu. Godzina spóźnienia Żaneta mnie zabije. Jasna cholera!! Gdzie mój wóź?! Pfffff!! Co za złodzieje!! Jaki jest nr na policję? Hmmm, pomyślmy…? Dobra nie wiem, wole 112 xD
-Dzień dobry chciałbym zgłosić kradzież. -…. - Tomasz -… - No tka mi ukradli. -… - Dobrze czekam. – To teraz sobie poczekamy z dwie godzinki. O, albo i nie. Co oni tak szybko. Hah, nieźle nawet chyba jeszcze 5 minut nie minęło. Dobra. To ja idę porozmawiać z tymi panami a wy tu zostańcie!!
Wróciłem!! No tak ominąłem ten nudny fragment bo on był nudny, ale przynajmniej panowie policjantowie podwieźli mnie do Żani!! To teraz kłótnia xD
-Cześć słodka!- Przywitaaałem moją słodziutką przyjaciółeczkę.
-Jak ja cię rąbnę to cię własny ojczym nie pozna!! – Chyba żałuje, ze Ci policjanci nie zostali dłużej, chyba dojdzie do rękoczynów.
-Ło nie tak ostro siostro.
-No to nie mów, że jestem słodka downie! – Okey, słodka to może ona nie jest, ale czasami jak czegoś chce to jest. Serio.
-Dobra, dobra nie będę. – Musiałem się poddać.
-Ty, Ty skretyniały ośle!! Ile ja mam na Ciebie czekać?! Co Ty sobie znalazłeś pannę do czekania!! O nie mój drogi!! Tak się nie będziemy bawić!! Zawsze musze na Ciebie czekać! Jesteś gorszy niż baba!! Ja to przynajmniej pożyteczne rzeczy robię jak na mnie czekasz!! Ubieram się, albo maluje!! A ty pewnie se zaspałeś!!
-Nie spałem se!! Korek jest!! Edyta mnie zatrzymała!! Jej pies jest różowy taki fuuuj!! Pieska potrąconego zawiozłem do weterynarza!!
-Co zrobiłaś pieskowi?! Jak on się ma!? Nic mu nie jest?! Jak mogłeś?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! – No tak ta dziewczyna to ma bzika, na punkcie zwierząt ^^
-Nic!! Jakiś facet go potrącił i zostawił!! Jak go tylko do weterynarza zawiozłem?
-Mój bohaterze! – Jej! Jakby nie miała się, na kogo rzucać. Ale nie powiem nawet fajne xD Ahhha, no my lubimy się przytulać tka bez żadnych podtekstów.
-Przed chwila się na mnie darłaś – Zrobiłem minę zbitego psa, a przynajmniej próbowałem.
-Ale mi przeszło bo uratowałeś pieska. Gdzie masz samochód?
-No właśnie jak zawiozłem pieska, to zostawiłem kluczyki w stacyjce i poszedłem do weterynarza wracam a po samochodzie tylko mój plecak. – To tak w skrócie..
-Ty pusty bałwanie jak mogłeś zostawić kluczyki w stacyjce?! To było nie rozsądne!! Chłopie ty już nie masz pięciu lat!! Myśl czasem! Od czegoś ten mózg masz!! – Używam go w szkole, ale tego to już nie raczyła zauważyć!!
-dobra daj se na looz, idziemy na plaże?
-Nie.
-Czemu?
-No, bo ośle jeden jest 18, a poza tym zostaniemy u mnie i pooglądamy filmy.
-No, ok. – Tak zrób popcorn, przynieś cole jak jakaś dziewczynka na posyłki, nie dziewczynka a chłopiec! Mózg mi się chyba zepsuł. Dobra chyba wszystko jej przyniosłem, trzeba przejść do ataku.
-Żanetko…?
-Hmmm?
-Lubisz mnie jeszcze..?
-Dobra gadaj, o co ci chodzi. Przecież wiesz, ze ja Cię kocham jak brata wiec nie zadawaj durnych pytań.
-No dobra. No, bo widzisz ta Samantha..
-Która?
-No ta z forum.
-Aaaa. No mów dalej ja słucham. –Ta słucha jedząc popcorn i oglądając durnego Titanica.
-No to Ona napisała do mnie ostatnio..
-Ale wydarzenie, Wooow. Chciałabym Ci przypomnieć, że ja też ostatnio do Ciebie napisałam.
-Tak, ale ty napisałaś jedną wiadomość 3 dni temu i jest looz.
-No, a ona nie?
-No właśnie nie!
-No gadaj!! – Oho, zainteresowało to ją. Buhahaha przecież nie powiem jej ze zapytała mnie czy się spotkamy czy coś!
-Toć mówię. Jakbyś nie przerywała to bym już dawno skończył..
-No, bo nie mówisz wprost tylko owijasz w len! – Jaki znowu len?! Dobra mniejsza…
-Tak, a ty musisz wtrącać swoje trzy centy!
-Grosze..
-Nie czepiaj się szczegółów ty lenie!
-Że, kim ja?
-Dobra nikim. No i ona miała bulwersa, bo nie było mnie kilka dni na gg, i nie dawałem znaku zycia. I w ogóle stwierdziła, ze jestem starym dziadem i była zazdrosna o Ciebie.. Chyba zazdrosna! I w ogóle nie lubi Edyty, czyli zostaje nam jakaś dwudziestka dziewczyn.
-Chyba Tobie..
-Ei! Nie pomożesz mi?! Powiedziałaś, ze mnie kochasz…
-Dobra pomogę nawijaj dalej.
-No ale to już wszystko i w ogóle obiecałem jej wejść wieczorem.
-Uhuu kolego ładnie widzę. Ale Ty czekaj, miałeś kiedyś dziewczynę??
-No przecież wiesz, ze nie!
-A całowałeś się kiedyś?
-A co to ma do rzeczy? – O czym ona w ogóle pierdzieli? Jak ja nie lubie wiedzieć o co cho. I jeszcze te głupie pytania. No innych to ona nie ma.
-No ma dużo!! To, jaka jest odpowiedz?
-No nie kissałem.
-Ok. A więc ona w realu pewnie jest trochę inna niż na gg. Ale tylko trochę.
-No to, to i ja wiem.
-Masz, popcorn między zębami. Chłopie jak wy się poznacie tak już normalnie to bd fiu, fiu. Pewnie będziecie ze sobą chodzić, chyba, ze ona bd jakaś nadęta to w tedy nie. Ale jak będziecie to tez kissać się będziecie. A ty pewnie będziesz się przy tym ślinił.
-Toć na filmach pokazują jak się całować!
-Taaa! To idź się całuj z telewizorem.
-Ćwiczyłem na ręce!
-Hahahahahahahahaha
-No, co?
-No nic. Lepiej poszukaj se nauczycielki. Ei nie patrz się tak na mnie! Nie pocałuje brata!
-No proszę…
-Wypchaj się! Boziu wiesz, że już 21? Idź lepiej do Samanthy.
-Idę, idę, skoro mnie wyganiasz. A poza tym mam Edytę w domu.
-Haha w tedy będzie cała szkoła wiedzieć.
-Nie, jeśli ją zaszantażuje.
-Co?
-Nic, nic. To ide dobranoc. – Cmoknąłem ją w policzek i pomaszerowałem do domu. Ciekawe czy ktoś będzie w domu. W sumie to miała rację. Mam 17 lat i nie umiem się całować. Super. Trzeba pogadać z Edytą. Ale niee! To będzie obrzydliwe…