Telenowele

kass · Wysłany: 10:28:58 01-02-07 Temat postu:

kazdy by byl zdruzgotany, przeciez ona nie jest robokopem

Veronica · Wysłany: 10:31:52 01-02-07 Temat postu:

Mateusz · Wysłany: 10:36:53 01-02-07 Temat postu:

Oj była, napewno było... Kto by nie był

kass · Wysłany: 10:37:00 01-02-07 Temat postu:

Veronica · Wysłany: 10:40:53 01-02-07 Temat postu:

Mateusz · Wysłany: 10:42:10 01-02-07 Temat postu:

I wypadkiem Hectora chyba też była

kass · Wysłany: 10:42:21 01-02-07 Temat postu:

bo bala sie ze ja oskarza

Mateusz · Wysłany: 10:43:21 01-02-07 Temat postu:

No i dalej się boi

kass · Wysłany: 10:45:25 01-02-07 Temat postu:

sama zgotowala sobie zycie w strachu i niepewnosci, kazdy popelnia bledy ale mogla wrocic do Hektora wtedy co niby ja popchnal i by dobrze miala a ona jak kon klapki na oczach i ALEJANDRO, jest tepa stracila okazje juz powinna o tym wiedziec, los daje jej Hektora powinna brac! (ja bym brala

)

Veronica · Wysłany: 10:47:00 01-02-07 Temat postu:

Mateusz · Wysłany: 10:48:51 01-02-07 Temat postu:

No właśnie, ona nie kocha Hecitego. Już teraz chyba woli być sama, choć i tak najbardziej chce Alejandra

kass · Wysłany: 10:50:34 01-02-07 Temat postu:

a gdzie bedzie zyc z siostra?
nie kocha go ale sama sie w to wpakowala
Alejandro jej nie kocha
Najlepiej jakby byla z hrabia

Mateusz · Wysłany: 10:51:25 01-02-07 Temat postu:

No to by było najlepiej

Powinna wziąć kaskę od Hectora i se kupic dom i se mieszkać

Veronica · Wysłany: 10:53:02 01-02-07 Temat postu:

Poza tym Alejandro ma wszystko to co Hektor (a nawet więcej

)

Wydaje mi sie z On nadal cos do niej czuje i jesli ona rzeczywiscie by sie zmienila to rozkochala by go na nowo. W Ixtapa poszlo jej to bardzo sprawnie

w ciagu kilku dni doszlo do tego ze mieli sie pobrac.

Mateusz · Wysłany: 10:54:18 01-02-07 Temat postu:

No, w Ixtapa dobrze jej szło, bo nie miała jak mieszać, bo nikogo innego prawie nie było

A Meksyku jest Hecti