Telenowele

brodzia · Wysłany: 22:51:20 29-12-16 Temat postu:

mówiłam, że to nienormalne. Umęczył mnie ten film trochę

mieli się nie cofać do urodzin, a jednak to zrobili, więc co z dziećmi rudego? nie będzie ich?!

gdyby cofanie w czasie było od początku możliwością do nadrabiania czasu to byłby piękny film.

Julita · Wysłany: 22:53:20 29-12-16 Temat postu:

jeśli to nie wpłynie na wydarzenia to chyba nie...

martoslawa · Wysłany: 22:53:46 29-12-16 Temat postu:

To on się teraz wrócił do ojca, więc jego dzieci znikną?

brodzia · Wysłany: 22:55:12 29-12-16 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 22:56:47 29-12-16 Temat postu:

Julita · Wysłany: 22:57:07 29-12-16 Temat postu:

Jakoś mu nie wierzę, że dzień w dzień wpatruje się z zachwytem w żonę. Nie że twierdzę, że jej nie kocha, czy coś tylko że każdy moment w dniu tak celebruje???

brodzia · Wysłany: 22:58:17 29-12-16 Temat postu:

dla mnie 6/10. Za dużo tego powtarzania. Liczyłam na to, że on wykorzysta ten dar tak jak w ostatniej scenie z ojcem. Pokaże że warto doceniać czas od tej strony, bo podsumował to dobrze, ale te akcje by zawsze był idealny - słabe jak fiks.

martoslawa · Wysłany: 22:59:11 29-12-16 Temat postu:

No ale powtórzyli hit na koniec do przesłuchania.

Ooo, Syla przyszła na twittera! Zaraz mi wyjaśni okrąg, hahahaha.

Julita · Wysłany: 22:59:57 29-12-16 Temat postu:

Z tym ojcem to była rozmowa, jedynie rozmowa, zabawa w dzieciństwie itp.
W sumie nie wiem, ale nie jestem ekspertką od podróżowania w czasie

I chyba cieszę się, że takie coś nie istnieje. Bo o ile ty poprawiając błędy się może czegoś uczysz, ale ludzie z twojego otoczenia tak jakby są przez ciebie oszukiwani. Przynajmniej ja to tak widzę.

martoslawa · Wysłany: 23:01:10 29-12-16 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 23:02:09 29-12-16 Temat postu:

tak, ale ojciec miał problem z tym by go przytulić więc generalnie miało to być nadrobionym czasem (?).

Julita · Wysłany: 23:03:27 29-12-16 Temat postu:

O! To właśnie wyniosłam po seansie: że dobrze że nie podróżuję w czasie

Cieszę się nawet z tych żenujących wpadek

Wszystko nas czegoś uczy, a poza tym ludzie którzy przeżywają z nami te "wpadki" też uczą sie czegoś o nas. Razem dzielimy się takimi wydarzeniami i to przecież też jest fajne. Eee

brodzia · Wysłany: 23:04:31 29-12-16 Temat postu:

odwrócony zamiar filmu

ale muzyka super. akurat przed oglądaniem byłam w trakcie słuchania takich hitów!

Julita · Wysłany: 23:06:36 29-12-16 Temat postu:

O tym tytułowym czasie to chyba za wiele nie wymyślę jakoś mnie nie natchnął ten film do głębszej refleksji nad tym. Co najwyżej musiałabym sobie sama coś dopowiedzieć.

Ale lubię angielskie filmy głównie za klimat i ten też miał fajny klimacik.

Plusik za aktorów, ale Rachel chyba lubuje się w facetach którzy podróżują w czasie bo to drugi film, w którym gra żonę takiego podróżnika