Telenowele

Carlisle Ott · Wysłany: 14:27:34 12-04-09 Temat postu: The Amazing Race 13

Zapraszam do dyskusji na temat lecącej obecnie (w soboty 0 13, powtórki w niedziele o 12, na AXN) 13 edycji kultowego, amerykańskiego reality-show - The Amazing Race

Vogue. · Wysłany: 15:15:07 12-04-09 Temat postu: Re: The Amazing Race 13

Cóż, ja już oglądam 14 edycję (zgodnie z amerykańskimi premierami

), a 13 oglądałam już dawno, ale nie zaszkodzi porozmawiać

.

Ile oglądałeś edycji?

Carlisle Ott · Wysłany: 15:40:23 12-04-09 Temat postu:

Ja oglądałem częściowo 3 i 4, całe 5, 6, 7, częściowo 8, 9 i 10. 11 i 12 oglądałem może kilka odcinków. Ale 13 zacząłem oglądać od początku i jak na razie oglądam każdy odcinek i powstrzymuję się od czytania spoilerów

Którą parę XIII najbardziej lubisz

Vogue. · Wysłany: 16:16:23 12-04-09 Temat postu:

Jeśli chodzi o sezon to oglądałam częściowo 8 i 9, cały 5, 7, 10, 11, 12, 13, 14.
Moją ulubioną parą w tej edycji są zdecydowanie Nick & Starr

. Są świetni

. Jak skończysz oglądać sezon to dokładniej powiem dlaczego ich tak polubiłam

. Ale na razie nie chcę spoilerować. Oprócz tego jeszcze bardzo lubiłam Kena & Tinę.
A ty?

Carlisle Ott · Wysłany: 20:06:47 12-04-09 Temat postu:

A ja właśnie nie lubię Nicka i Starr

Ona mnie wkurza, szczególnie tym, jak nakłaniała Aję do zawrócenia Kelly i Christie (moją ulubioną parę

), a moje pierwsze skojarzenie jak widzę Nicka (tylko się nie śmiej

) - On wygląda jak gej spod lampy

W rozwódkach lubię to, że są wredne i zawzięte

A dzisiaj jak oglądałem odcinek, to się śmiałem jak Nick powiedział rozwódkom, jak dojść do miejsca wyciskania kiwi, żeby sobie poraniły nogi, a one nie dość, że ich wyprzedziły, to jeszcze wcale sobie nóg nie poraniły

Szkoda, że blondies odpadły

Bo ja prawie zawsze kibicuję damskim parom

Ale lubiłem też bardzo Anitę i Artura, szkoda, że odpadli pierwsi

Z tych co zostali lubię matkę i syna, Terrence'a i Sarę oraz oczywiście rozwódki

Vogue. · Wysłany: 22:18:43 12-04-09 Temat postu:

Zauważyłam, że wszyscy, którzy lubią Nicka i Starr nie lubią rozwódek i na odwrót

.
Ja za nimi nie przepadam (mimo że na początku były ok), bo są czasami takie głupie... Nie potrafią czytać wskazówek! Myślałam, że takie kobiety 'po przejściach' będą silne (i będą jednymi z faworytek) a tu klapa i ja ich nie cierpiałam

.
Cóż Nicka i Starr uwielbiałam i zobaczysz jeszcze dlaczego

. Wszystko ci wyjaśnię jak skończysz oglądać

.
A tych blondynek to już w ogóle nie lubiłam

. Beznadziejne były... Nikt nie dorówna BQ (czyli Dustin i Kandice z bodajże TAR 10 i 11 - All Stars)

. Według mnie najlepsza drużyna kobieca wszech czasów TAR.
Jeśli chodzi o mnie to ja ZAWSZE kibicuję sibilingsom. Tak było w TAR 12 (Azaria & Heandekea czy jakoś tak to się pisze), TAR 13 (Nick & Starr), TAR 14 (Tammy & Victor).
Kobiecych zespołów nigdy nie lubiłam, ale jak się zdarzą jakieś INTELIGENTNE to jestem w stanie im kibicować.

A tak ogólnie to chyba oglądnę sobie na AXN jeszcze raz tę edycję

. I wszystko sobie przypomnę.

Mam pytanie - kto był twoją ulubioną drużyną w sezonach 5 i 10?

Aa zapomniałam. Jeszcze kilka słów co do Nicka. Mi tam się podoba...

. Ale wiesz, ja dziewczyną jestem.
(i takie pytanie nie na temat - ile masz lat?

)

Carlisle Ott · Wysłany: 10:05:21 13-04-09 Temat postu:

(rocznikowo 16, wiekowo 15

A Ty

) Co do Nicka, to ja nie mówię, że jest brzydki, czy coś, bo nie jest, ale mówię pierwsze skojarzenie, jakie mi przyszło do głowy, gdy go zobaczyłem... Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się taki trochę zniewieściały

W TAR5 najbardziej lubiłem mamuśki

Linda i Karen były The Best

Chociaż lubiłem Charlę i Mirnę za to, jak się żarły z Colinem i Christie

A najbardziej nie lubiłem Allison i Donny'ego, a po nich Colina i Christie i jakoś tak też nie przepadałem za Brandonem i Nicole

W TAR10 oczywiście uwielbiałem Dustin i Candice

Ale była tam też bodajże jedna z niewielu kobiecych par, za którą nie przepadałem - Lyn i Karlyn

Obejrzyj

Ja uważam, że 13 jest jedną z lepszych edycji

No niestety

Rozwódki czasami bywają tak głupie, że szok... Ostatnio jak nie mogły znaleźć wjazdu na górę Eden w Auckland, to zostawiły auto i poszły na piechotę

Ale i tak je lubię

Bo są wredne

Już jestem ciekaw dlaczego, ale będę czekał, bo to jak na razie jedyny sezon, którego spoilerów nie widziałem

Blondynki były tępe, ale słodkie

A co sądzisz o Anicie i Arturze

14 jeszcze nie oglądałem, a 12 oglądałem chyba trzy ostatnie odcinki, bo się dopiero zorientowałem, że leci

Co do kobiecych, to moimi drugimi ulubionymi po BQ były Debbie i Bianca z TAR7, a trzecimi mamuśki z 5

Vogue. · Wysłany: 11:48:16 13-04-09 Temat postu:

Też mam rocznikowo 16, wiekowo 15 (urodziny mam w lipcu

).
Powiem ci tyle - już cię uwielbiam, bo kibicujemy TOTALNIE innym drużynom

.
W TAR5 najbardziej lubiłam Brandona & Nicole oraz Colina & Christie (chociaż Colin to jeden z tych facetów, którzy uważają, że są najlepsi, najcudowniejsi

). Mamuśki ujdą

.
Co do TAR 13 właśnie wszyscy uważają, że to była najsłabsza edycja, ale mi się bardzo podobała (przynajmniej w tym się zgadzamy

)! Jest kilka naprawdę dobrych par. Aha i czekaj, czekaj, nie czytaj spoilerów, bo ja nigdy się nie mogę powstrzymać i później już się nie ogląda z takimi emocjami...

.
Anita i Arthur? Jestem bez zdania, bo byli tylko chwilę. Nie wzbudzili we mnie jakiś większych emocji.
Jeszcze co do TAR 10 - to chyba jedyny Amazing Race, w którym lubiłam drużynę kobiecą. BQ były genialne i powinny wejść do finału zamiast Lyn i Karlyn (za którymi nbie przepadałam). Oprócz tego, skład finału był świetny - Roba & Kimberly uwielbiałam, tak samo jak Tylera i Jamesa (w końcu byli taacy przystojni!

).

Aa i mam takie pytanie, bo odkryłam coś niesamowitego

.
Czy jesteś zarejestrowany na forum reality-tv jako Debbie i Bianca?

Bo twoje wypowiedzi tutaj pasują idealnie do tamtych (ja tam jestem jako Meeg

).

A tak w ogóle to się bardzo cieszę, ze znalazłam kogoś z kim mogę pogadać o TAR i Survivor, bo na tamtym forum to ciężko trochę.

Carlisle Ott · Wysłany: 12:01:09 13-04-09 Temat postu:

Miesięcznie jesteś starsza

Ja mam urodziny we wrześniu

Z osobami, które mają przeciwne zdanie dyskutuje się najlepiej

Bo jak ktoś tylko ciągle przytakuje, to jest nudne

Ja też już Cię uwielbiam, bo dzięki Tobie mam z kim porozmawiać o moich ulubionych RSach

Ja na Brandona nie mogłem patrzeć (nawet nie wiem dlaczego), a cieszę się, że Co&Ch nie wygrali

Rozwaliło mnie jak Chip i Kim nie zablokowali kiedyś Kami i Karli, bo myśleli, że mamuśki są w tyle, a okazało się, że tak nie jest

A ja lubię TAR 13

Nie lubiłem tylko TAR8 (no może z wyjątkiem świetnych Weaverów

). Właśnie dlatego nie chcę oglądać spojlerów

Oglądanie, kiedy wie się, co się stanie jest takie trochę mniej ciekawe

A we mnie A&A na samym początku wzbudzili sympatię (pary staruszków też przeważnie lubię

)
Ja BQ lepiej widziałem w 11

Raczej nikt ich nie lubił (z pozostałych par)
Ja jakoś za Tylerem i Jamesem nie przepadałem

Jacyś dziwni byli

Tak, zgadłaś

Jestem tam zarejestrowany jako Debbie i Bianca

Tam faktycznie się prawie nic nie dzieje w tych tematach

Vogue. · Wysłany: 13:14:13 13-04-09 Temat postu:

TAR8 to była tragedia jakaś. W ogóle się prawie z USA nie ruszali, tyko do Kanady i Am. Środkowej jeśli się nie mylę.
Colina & Christie z TAR 5 lubiłam, bo zazwyczaj lubię pary typu dating (chociaż ostatnio coraz mniej), ale w sumie dobrze, że Chip & Kim im (a raczej jemu

) utarli nosa.
Strasznie się cieszę, ze wreszcie mam z kim o tym pogadać. Na tym forum reality-tv to takie sztywniaki są

.
Jeśli chodzi o pray staruszkow, to nigdy za nimi nie przepadałam, bo to jest zmarnowane miejsce (według mnie oczywiście) na uczestników. Wszystkie pary powinny być silne, szybkie etc.
Co do Tylera i Jamesa. Ja ich bardzo lubiłam, może dlatego, ze ich trochę podziwiałam, bo przezwyciężyli nałóg narkotykowy...
No dobra, co ja gadam. Po prostu byli przystojni

. To wystarczający powód żeby im kibicować...

.

Jeszcze co TAR 13, co myślisz o Kenie i Tinie?

Carlisle Ott · Wysłany: 14:22:49 13-04-09 Temat postu:

Ken i Tina

Mi się skojarzyło z Barbie i Kenem

Ale nie mogę powiedzieć, że coś do nich mam, bo tak nie jest... Tylko mnie troche znudziło, że bodajże wygrali 3 etap pod rząd

Ale tak to mogą być

A Ty co sądzisz o Terrencie i Sarze (TAR13) i o Weaverach (wg mnie najlepszych z TAR8

)

Vogue. · Wysłany: 19:34:49 13-04-09 Temat postu:

Wiem mi Ken i Tina też się kojarzyli z Barbie i Kenem

.
Terrence i Sara... Hm, on jest ok, chłop w porządku, ale tej baby nie cierpię

. Widziałeś to jak miała pretensje, że nikt się z nią nie przywitał na lotnisku

. Straszne, ja to bym chyba tego nerwowo nie wytrzymała

.
Weaverowie... Hmm byli moimi faworytami

.
Chociaż Linzów też lubiłam, więc mi to tam 'latało', że wygrali (i tak ta edycja była słaba), ale Weaverowie byli super (a już w szczególności ten chłopak

).
Przynajmniej w tym się zgadzamy!

Carlisle Ott · Wysłany: 20:24:54 13-04-09 Temat postu:

Nom, Weaverowie byli the Best

Ja zawsze wyłem z tych akcji co robiły te dziewczyny, jak biegały i się wydzierały

Linzów niezbyt lubiłem

Mnie rozwala fryzura Terrence'a

A Sarah po prostu chce, żeby wszyscy ją lubili

Ale jej chyba nie wyszło

Vogue. · Wysłany: 23:10:57 13-04-09 Temat postu:

Carlisle Ott · Wysłany: 8:32:00 14-04-09 Temat postu:

Heh

Terrence w ogóle jest jakiś dziwny

Ale i tak go lubię

A Sarah widocznie woli od niego wszystkie pozostałe drużyny

Słyszałem coś o tym, ale chyba plan nie wypalił

Ale mam nadzieję, że wypali jak będę już po 18, żebym mógł się zgłosić

Tylko nie miałbym z kim