Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Który kraj produkuje najlepsze telenowele?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Forum telenowel
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Który kraj ma najlepsze telenowele?
Argentyna
3%
 3%  [ 7 ]
Boliwia
0%
 0%  [ 0 ]
Brazylia
5%
 5%  [ 9 ]
Chile
0%
 0%  [ 1 ]
Kolumbia
18%
 18%  [ 34 ]
Peru
2%
 2%  [ 5 ]
Wenezuela
0%
 0%  [ 1 ]
Meksyk
62%
 62%  [ 111 ]
USA
6%
 6%  [ 11 ]
Inny (jaki?)
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 179

Autor Wiadomość
Matilde
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:31:50 29-08-11    Temat postu:

oczywiscie MEKSYK
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dudziak
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 18247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:43:34 29-08-11    Temat postu:

Jak dla mnie zdecydowanie Meksyk!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 116291
Przeczytał: 243 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:05:39 03-10-11    Temat postu:

Meksyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anetta26l
Motywator
Motywator


Dołączył: 22 Lis 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 1:26:28 08-02-12    Temat postu:

Najlepszy jest Meksyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Levyrronii
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 07 Cze 2013
Posty: 975
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:09:35 19-06-13    Temat postu:

Meksyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mina107
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 29 Kwi 2012
Posty: 3548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:20:14 19-06-13    Temat postu:

Meksyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leah
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 13 Sie 2013
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:07:09 13-08-13    Temat postu:

-

Ostatnio zmieniony przez Leah dnia 8:29:38 19-04-20, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angela55
Detonator
Detonator


Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:11:45 01-01-14    Temat postu:

Meksyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darunia
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:09:12 25-01-14    Temat postu: A NIBY Z JAKIEGO POWODU MEKSYK JEST NAJLEPSZY?

Miałam dylemat Argentyna czy Brazylia....ale wybrałam Brazylię.

Kiedyś uwielbiałam telenowele meksykańskie. Głównie jak byłam młodsza. 'Paloma", "Posłaniec szczęścia", "Przyjaciółki i rywalki". Ale teraz tak nie jest. Z ich poziomem jest coraz gorzej. Jest dużo różnic stawiających je na przegranej pozycji w starciu z produkcjami argentyńskimi, brazylijskimi i kolumbijskimi.

* Są ciągle o tym samym. - Meksyk trzyma się ciągle tych samych schematów. Miłość od pierwszego wejrzenia. Albo produkują kolejną produkcję o sierotce z ulicy, która okazuje się być dzieckiem bogatej i wpływowej osoby. "Nie igraj z aniołem" i "Triumf miłości" właśnie takie były. Inne tele zauważyłam tylko trzy "Cenę marzeń", "Zakazane uczucie" i "Zbuntowani" (pomysł zgapiony z Argentyny). O ile co do dwóch pierwszych mam niewiele powodów by się czepiać. Co do Rebelde mogę powiedzieć, że pomysł na serial był zaj**isty. To jego wykonanie było żałosne!

* Meksykanom brakuje świeżych pomysłów - A jeśli już jakieś są to jest ich mało. Idą na łatwiznę i zrzynają pomysły z zagranicznych hitów. Remakowali już argentyńskie: "Rebelde Way", "Zbuntowanego anioła", "Jesteś moim życiem" czy kolumbijskie "Brzydulę" i "Pura sangre". Wymyślenie im czegoś samodzielnie, jest chyba za trudne. Jedyne ciekawe pomysły jakie mieli ostatnio to "Cena marzeń" i "Zakazane uczucie".

* Meksykańskie telenowele są przewidywalne. - Klasyczne telenowelowe zakończenie, czyli ślub i żyli długo i szczęśliwie szkodzi. Można sie domyślić co się stanie i przez to serial jest przewidywalny. Łatwo można zorientować się też jak skończy główny czarny charakter itp.

* Nuda - Akcja w ich telach jest strasznie statyczne, rozwlekła, przewlekła jak flaki z olejem. Dobry przykład to przerażające sceny z "Nie igraj z aniołem" kiedy główny bohater przychodzi do ukochanej w szpitalu i jakieś 5 minut w kółko powtarza jej imię....Efektem tego jest późniejsza, rozpaczliwa próba nadania akcji teli prędkości, przez co dochodzi do różnych dziwnych i niewiarygodnych sytuacji, które zamiast zaciekawić powodują, że serial staje się żałosny.

* Denne dialogi - To znak firmowy meksykańskich telenowel. Ckliwa, przesadnie wzniosła, przesłodzona romantyczna paplanina. Diagoli bohaterów są często układane tak by mówili cokolwiek, nawet jeśli wypowiadane przez nie kwestie nie mają żadnego sensu. Przez to wszystko nawet najbardziej banalne sceny przeciągają się w nieskończoność.

* Fatalny dobór aktorów - Meksykanie przy doborze aktorów grających głównych bohaterów stawiają na pierwszym miejscu to czy są atrakcyjni. A to czy potrafią grać i są dobrymi aktorami stawiają na dalekim planie. Najlepszy przykład to wielki duet William Levy i Maite Perroni. Ok. oboje są atrakcyjni, ale aktorami są beznadziejnymi! W zasadzie dostają zawsze te same role. Levy.......rozklapciały, nieco zniewieściały amant. Perroni.....meksykańska seniorita z wiecznie zaszklonymi oczkami. Grają to samo on amanta a ona płaczkę. I zawsze wychodzi im tak samo. Wystarczy że zrobią maślane oczka i gotowe.....ich umiejętności aktorskie w pełnej okazałości. W Brazylii, Argentynie czy Kolumbii jest inaczej. Tam w telach często grają aktorzy filmowi i teatralni. Po skończonych szkołach aktorskich.

* Beznadziejni aktorzy - Meksykańscy aktorzy nie umywają się do argentyńskich, brazylijskich czy kolumbijskich i powinni ich po nogach całować. Meksykanie grają w swoich produkcjach bardzo sztucznie. Ich gra jest przerysowana, bardzo nienaturalna. Fatalnie wypadają w scenach w których muszą odgrywać zwłaszcza negatywne emocje takie jak strach, smutek czy rozpacz. A najgorzej wypadają w tym aktorki. Zalicza się do nich również Maite Perroni i wiele wiele innych. Są także rodzynki, które powinny na zawsze zniknąć ze szklanego ekranu i nigdy nie pojawiać się w telewizji. Evita Munoz "Chachita" grająca Candelarię w "Nie igraj z aniołem". Takiego aktorskiego drewna i beztalencia dawno nie widziałam w żadnych filmie ani serialu. Jest totalnie sztuczna, nienaturalna a jej gra irytuje sztucznością. Jest beznadziejna nawet jak na aktorkę telenowelową.

Jestem ciekawa jakie wy macie zdanie.[/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darunia
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2012
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:12:06 25-01-14    Temat postu: A NIBY Z JAKIEGO POWODU MEKSYK JEST NAJLEPSZY?

Miałam dylemat Argentyna czy Brazylia....ale wybrałam Brazylię.

Kiedyś uwielbiałam telenowele meksykańskie. Głównie jak byłam młodsza. 'Paloma", "Posłaniec szczęścia", "Przyjaciółki i rywalki". Ale teraz tak nie jest. Z ich poziomem jest coraz gorzej. Jest dużo różnic stawiających je na przegranej pozycji w starciu z produkcjami argentyńskimi, brazylijskimi i kolumbijskimi.

* Są ciągle o tym samym. - Meksyk trzyma się ciągle tych samych schematów. Miłość od pierwszego wejrzenia. Albo produkują kolejną produkcję o sierotce z ulicy, która okazuje się być dzieckiem bogatej i wpływowej osoby. "Nie igraj z aniołem" i "Triumf miłości" właśnie takie były. Inne tele zauważyłam tylko trzy "Cenę marzeń", "Zakazane uczucie" i "Zbuntowani" (pomysł zgapiony z Argentyny). O ile co do dwóch pierwszych mam niewiele powodów by się czepiać. Co do Rebelde mogę powiedzieć, że pomysł na serial był zaj**isty. To jego wykonanie było żałosne!

* Meksykanom brakuje świeżych pomysłów - A jeśli już jakieś są to jest ich mało. Idą na łatwiznę i zrzynają pomysły z zagranicznych hitów. Remakowali już argentyńskie: "Rebelde Way", "Zbuntowanego anioła", "Jesteś moim życiem" czy kolumbijskie "Brzydulę" i "Pura sangre". Wymyślenie im czegoś samodzielnie, jest chyba za trudne. Jedyne ciekawe pomysły jakie mieli ostatnio to "Cena marzeń" i "Zakazane uczucie".

* Meksykańskie telenowele są przewidywalne. - Klasyczne telenowelowe zakończenie, czyli ślub i żyli długo i szczęśliwie szkodzi. Można sie domyślić co się stanie i przez to serial jest przewidywalny. Łatwo można zorientować się też jak skończy główny czarny charakter itp.

* Nuda - Akcja w ich telach jest strasznie statyczne, rozwlekła, przewlekła jak flaki z olejem. Dobry przykład to przerażające sceny z "Nie igraj z aniołem" kiedy główny bohater przychodzi do ukochanej w szpitalu i jakieś 5 minut w kółko powtarza jej imię....Efektem tego jest późniejsza, rozpaczliwa próba nadania akcji teli prędkości, przez co dochodzi do różnych dziwnych i niewiarygodnych sytuacji, które zamiast zaciekawić powodują, że serial staje się żałosny.

* Denne dialogi - To znak firmowy meksykańskich telenowel. Ckliwa, przesadnie wzniosła, przesłodzona romantyczna paplanina. Diagoli bohaterów są często układane tak by mówili cokolwiek, nawet jeśli wypowiadane przez nie kwestie nie mają żadnego sensu. Przez to wszystko nawet najbardziej banalne sceny przeciągają się w nieskończoność.

* Fatalny dobór aktorów - Meksykanie przy doborze aktorów grających głównych bohaterów stawiają na pierwszym miejscu to czy są atrakcyjni. A to czy potrafią grać i są dobrymi aktorami stawiają na dalekim planie. Najlepszy przykład to wielki duet William Levy i Maite Perroni. Ok. oboje są atrakcyjni, ale aktorami są beznadziejnymi! W zasadzie dostają zawsze te same role. Levy.......rozklapciały, nieco zniewieściały amant. Perroni.....meksykańska seniorita z wiecznie zaszklonymi oczkami. Grają to samo on amanta a ona płaczkę. I zawsze wychodzi im tak samo. Wystarczy że zrobią maślane oczka i gotowe.....ich umiejętności aktorskie w pełnej okazałości. W Brazylii, Argentynie czy Kolumbii jest inaczej. Tam w telach często grają aktorzy filmowi i teatralni. Po skończonych szkołach aktorskich.

* Beznadziejni aktorzy - Meksykańscy aktorzy nie umywają się do argentyńskich, brazylijskich czy kolumbijskich i powinni ich po nogach całować. Meksykanie grają w swoich produkcjach bardzo sztucznie. Ich gra jest przerysowana, bardzo nienaturalna. Fatalnie wypadają w scenach w których muszą odgrywać zwłaszcza negatywne emocje takie jak strach, smutek czy rozpacz. A najgorzej wypadają w tym aktorki. Zalicza się do nich również Maite Perroni i wiele wiele innych. Są także rodzynki, które powinny na zawsze zniknąć ze szklanego ekranu i nigdy nie pojawiać się w telewizji. Evita Munoz "Chachita" grająca Candelarię w "Nie igraj z aniołem". Takiego aktorskiego drewna i beztalencia dawno nie widziałam w żadnych filmie ani serialu. Jest totalnie sztuczna, nienaturalna a jej gra irytuje sztucznością. Jest beznadziejna nawet jak na aktorkę telenowelową.

Jestem ciekawa jakie wy macie zdanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:06:46 25-01-14    Temat postu:

Z twoją oceną muszę się w większości zgodzić
Telenowele produkowane w Meksyku już nie są takie jak kiedyś.
Mnie chyba najbardziej denerwuję właśnie to, że nie są w stanie zrobić czegoś nowego, tylko wiecznie remaki - innych wytwórni, ale również odświeżanie swoich historii. Przez co to wszystko jest mega nudne.

Co to przeciąganych wątków też się zgadzam. Oni są mistrzami w rozwlekaniu historii. Coś co powinno było wyjść na jaw dawno temu, to oni czas w kółko jedno i to samo. Co już powoli jest żałosne.
Przeszkadza mi też, że nie chcą zrobić czegoś nowatorskiego ( ostatnią telenowelę, która miała mieć motyw surogatki anulowali, chociaż wybrali protagonistów )

Denne dialogi 100% racji.
Przez kilka odcinków oglądałam La Tempestad. Ale to wszystko było takie absurdalne, wraz z wyciem do księżyca i rezygnacją głównej bohaterki z prota, chociaż nawet nie byli długo razem, a co tu mówić o miłości

Ja dlatego wolę telenowele z USA.
Może nie są to typowe telenowele, ale cały czas się coś dzieje. Telki trzymają w napięciu i nawet się nie myśli o tym, żeby przewinąć choćby kawałeczek ( co nagminnie mi się zdarzało przy produkcjach z Meksyku).

Co do Maite to bym się nie zgodziła. Jako aktorka jest dobra, w Mi Pecado zagrała świetnie. Po prostu nie miała szansy zbytniej się wykazać w innym typie telenoweli, bo cały czas dostaję to samo
Ja bym chciała zobaczyć ją w roli villany, bo moim zdaniem tylko wtedy da się ocenić czy umie czy też nie umie grać.

A co do nieumiejętności przekazania emocji to też się z Tobą zgadzam. Ile razy była smutna scena protka płakała a mi się śmiać chciało, bo w ogóle nie było widać tej jej żalu, rozczarowania itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barbarita Montesinos
Idol
Idol


Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Bogota (Kolumbia)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:54:39 07-04-14    Temat postu:

Zdecydowanie na pierwszym miejscu Meksyk i cudowna Televisa Ale nie zrozumiałam jednej rzeczy - USA to macie na myśli Telemundo ? Bo owszem, Telemundo ma siedzibę w Miami, ale producenci, aktorzy, reżyserzy i cała reszta, nawet jeśli mieszkają tam na stałe, są z pochodzenia Latynosami, a ich telenowele są hiszpańskojęzyczne ! Tak więc nie nazwałbym ich do końca telenowelami amerykańskimi, raczej meksykańskimi lub kolumbijskimi - bo liczą się ludzie, a nie miejsce I uważam, że Telemundo również robi świetne telki, przynajmniej niektóre - np. takie Corazón Valiente czy La Patrona Natomiast określenie ,,telenowele amerykańskie" to szczerze mówiąc kojarzy mi się raczej z ,,Modą na sukces" i innymi badziewiami tego typu

Ostatnio zmieniony przez Barbarita Montesinos dnia 13:55:32 07-04-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Kwi 2013
Posty: 14972
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:42:46 07-04-14    Temat postu:

Każdy kraj ma lepsze i gorsze projekty, ale jak patrzę na ostatnie pomysły, to zarówno USA- Telemundo, jak i Meksyk ma tendencje spadkową.
Jeśli chodzi o pomysłowość to zgadzam się z darunia, sama też wahałam się między Brazylią a Argentyną, jednak więcej telenowel oglądałam z Argentyny, stąd mój głos na ten kraj. Żaden inny nie opowiada historii z taką lekkością, poza tym mają fantastycznych, charakterystycznych aktorów, genialne scenariusze, które kopiują inne kraje- to świadczy o wyższości tych telenowel nad innymi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lagrimas
Detonator
Detonator


Dołączył: 03 Lis 2014
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:13:42 03-11-14    Temat postu:

Meksyk *_*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid
King kong
King kong


Dołączył: 04 Lip 2014
Posty: 2714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żyrardów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:39:27 03-11-14    Temat postu:

Meksyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Forum telenowel Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin