Telenowele

[Luimelia]

Czyli gwałt, przemoc, choroby itd. Jaki temat według was był najtrudniejszy?

[Stokrotka*]

Moim zdaniem to zwykle telenowele w dość lekki sposób mówią na temat takich rzeczy, traktują to pobłażliwie:
- gwałty - zdarza się, że i prot gwałci protkę także akurat to jest dla mnie naprawdę nie do zrozumienia, a i nawet jak pokrzywdzona jest poboczna postać, to wielokrotnie winny wcale nie zostaję ukarany
- przemoc - w zasadzie to takiej przemocy w telkach nie widziałam, jedynie tylko gangi narkotykowe czy domy publiczne i dziewczyny zmuszane do prostytucji, moim zdaniem często to fajnie jest pokazane w telkach Telemundo.
- choroby - to akurat dla mnie jest pokazane w sposób wręcz śmieszny - jak choroba to tylko taka, która jest śmiertelna, nieuleczalna.
Często w telkach pojawiają się osoby niepełnosprawne - na wózkach, niewidome etc. i ja nie wiem dlaczego one są wstawianie, jeżeli ich wątek jest bardzo często kompletnie pozbawiony sensu, w żaden też sposób nie rozwijany jest wątek problemów związanych z tą niepełnosprawnością.

[Barbarita Montesinos]

[salakis]

Eutanazja-kiedy np. matka zabija Alonso w AB
Temat był też w innych novelach,ale teraz żadna mi nie przychodzi do głowy,ale był poruszany

[Angelica]

Mój grzech - Rosario została zgwałcona przez własnego ojca i urodziła córkę

[Barbarita Montesinos]

O właśnie, kazirodztwo - w Corazón Valiente Fernanda była owocem seksu brata z siostrą XD

[Aisha7]

Najbardziej boje się motywów gwałtu To musi być straszne dla kobiety

[Stokrotka*]

[Barbarita Montesinos]

No, jeśli chodzi o biedaków to akurat nie wszyscy w Meksyku mają warunki się umyć i porządnie ubrać - zresztą nawet w Polsce spójrz na tych bezdomnych żyjących w altankach w ogródkach działkowych (szczególnie w dużych miastach to widać). A Meksyk jest od Polski krajem dużo biedniejszym i uwierz mi, jak się poogląda zdjęcia i programy dokumentalne to akurat życie tamtejszych biedaków niewiele różni się od tych z La Gaty. Owszem, pod jednym względem się różni - ale to nie jest to, że są mniej biedni, tylko raczej odwrotnie - jeszcze biedniejsi niż w LG. Tzn. nie mają absurdów typu kawiarenka internetowa w budzie z desek, podejrzewam też, że na wysypisku śmieci to raczej i telewizji nie mają, no chyba że sobie pociągną sami prąd ,,na lewo".
A co do choroby Emmy - akurat ta choroba została dość dobrze pokazana, bo sama choruję na chorobę dwubiegunową i wiem jak to wygląda. Owszem, są pewne niedociągnięcia - np. jak miała kryzys to miała halucynacje, a to nie schizofrenia i w tej chorobie żadnych halucynacji nie ma Ale generalnie dobrze pokazali tą zmienność nastrojów. Za to ręce można załamać patrząc na chorobę Chachi z Zaklętego serca - najpierw ostro wariuje, a potem nagle sama z siebie zdrowieje tylko dlatego, że spotyka miłość swojego życia To rzeczywiście bez sensu, zwłaszcza że końcowy wniosek był taki, że nie musiała już brać leków, a w chorobach psychicznych najgorsze, co może zrobić pacjent to przestać brać leki i uznać, że ich nie potrzebuje.

[Stokrotka*]

No ja zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają warunki, żeby się umyć etc. tylko, że akurat w telenowelach to jest częściej tak, że zarabiają/pracują, ale nie mają gdzie się umyć. Zresztą tacy ludzie to myliby się nawet w strumykach.
Nie chodzi mi o tych, którzy są bezdomni - bo ci to wiadomo, że nie mają takich warunków. Ale w telenowelach takie postacie się nie zdarzają.
Mi się podoba pokazanie biedy w Siempre Tuya Acapulco - to jak pokazano ostatnio jak dzieci żyją na ulicy, to akurat bardzo realnie moim zdaniem pokazali, o wiele realniej niż w LG.

[Barbarita Montesinos]

Jak żyją na wysypisku śmieci to praktycznie są bezdomni, bo ja nie nazwałabym domami tych budek które sami sobie robią z desek, dywanów i czego tam popadnie. Mnie natomiast w LG zastanawia coś innego - że jak np. Esme pracowała jako ta telefonistka to rano wychodziła z domu brudna, a w pracy jak się przebierała to nagle robiła się czyściutka, a potem jak wracała na wysypisko znowu była brudna itd. Albo że ktoś się myje w misce nie zdejmując ubrania, przecież w ten sposób nie da się porządnie umyć, to chyba wiadomo No i dziwne że po Esme, Ricie i Carlosie widać że żyją na wysypisku, a po Inez ani trochę

[Stokrotka*]

Jak żyją na wysypisku to pewnie tak, ale mi bardziej chodzi o te osoby, które chodzą do pracy - sama podajesz przykład z LG kiedy Esmeralda najpierw jest brudna, a potem chyba na mocy czarodziejskiej różdżki staję się czysta. Rozumiem, że myję się do pracy - chodzi o to, że chociaż raz mogli pokazać, że jak zwykły człowiek przygotowuję się, żeby dobrze wypaść w tej pracy, tak jak cała masa ludzi.

[Barbarita Montesinos]

Akurat z LG to częściowo się zgadzam, że jest tam sporo absurdów, ale np. dona Rita wygląda dość odpowiednio do swojej roli - posklejane włosy, brudny fartuch itd.

[Stokrotka*]

Co do LG to się tak dobrze odnieść nie mogę, bo nie oglądam. Ale np. w CI było kilka takich kwiatków - najbardziej mnie raziło, że protka chodziła brudna, pomimo że mieszkała niedaleko strumyka, czy chodziła boso, chociaż równie dobrze, mogła sobie znaleźć jakieś lekko rozwalone buty w śmieciach.

[Lineczka]

Handel żywym towarem w Skradzionych życiach. Świetna telka, polecam.