Telenowele

[Elysa Argento]

Wiem. Zaspoilerowałam sobie trochę i wiem, że nie ma tam już Cosimo. Jakiś dziwny przeskok czasowy jest w 2 sezonie. No, ale i tak będę oglądać.

[natalia**]

No niestety nie będzie , ale fajnie Mi się oglądało II sezon jak i kolejny
Napisz jak wrażenia z kolejnego sezonu

Jak Ci się podoba Wawrzyniec Medyceusz ?

[Elysa Argento]

Taki przeskok czasowy zupełnie dla mnie nie zrozumiały. Ale już jestem na 5 odcinku 2 sezonu, to się przyzwyczaiłam


Oo Lorenzo jest zupełnie inny niż jego dziad Cosimo. Okey, łączy ich polityczny i dyplomatyczny geniusz. Ale jako mężczyźni są inni. Cosimo mnie intrygował, bo był taki zimny i odległy. Zaś Lorenzo ma w sobie taki cudowny urok
Polubiłam postacie Clarice, Giuliano, Simonetta i resztę Choć ci ostatni są super parą.
Podoba mi się też, że Clarice jest trochę podobna z charakteru do Contessiny.

Drażni mnie za to, że Lorenzo nadal się łajdaczy, a ma taką wspaniałą żonę.

A minusem jest tutaj o dziwo Sean Bean. No gra źle i w dodatku jego postać też jest źle napisana.

[natalia**]

O to szybko idzie Ci oglądanie Ale serial mocno wciąga więc wcale się nie dziwię , jeśli chodzi o przeskok czasowy Ja tego tak nie odczułam bo 1 sezon dawno oglądałam , a niedawno w sumie II i III sezon bo nawet nie wiedziałam że nagrali kolejne sezony i przypadkiem trafiłam na odc .

To prawda Lorenzo jest zupełnie inny niż Swój dziadek , ale coś ich tam łączy a mianowicie geniusz polityczny jak Sama napisałaś Do tego umie okazywać Swoje uczucia i pod tym względem jest bardzo inny , no i też bardzo kochliwy . A faktycznie ma bardzo fajna żonę , która go kocha i zawsze wspiera
Aktor który wciela się w postać Lorenza jest tak samo uroczy jak Richard

Julian trochę żyje w cieniu brata w sumie go te polubiłam chociaż wolał się bawić , jednak no dobra będę milczała

No Sean Bean faktycznie w serialu nie popisał się Swoją grą , ale odegra znaczącą rolę tutaj .

[Elysa Argento]

Jak się wciągnę w jakiś serial to potrafię kilka odcinków pod rząd obejrzeć i cała reszta mało mnie interesuje

Cosimo i jego związek z Contessiną bardzo mi się podobał, choć był trudny.

Tak, Lorenzo jest strasznie kochliwy. Ale lubię go. Też jest charyzmatyczny.

Sporo jest w tym sezonie różnych postaci. Ale brakuje mi kogoś pokroju Marka Bello. No, uwielbiałam tą postać

Fakt, jego postać dużo wnosi. Zaś on Sean Bean jest jakiś niemartwy, Jego postać jest dosyć płaska. Nie ma żadnych wiarygodnych motywacji.

[natalia**]

W sumie mam podobnie , wtedy skupiam się tylko na jednym serialu i jak pozwala Mi czas to oglądam po parę odcinków Jeśli lubisz takie produkcje to polecam Ci serdecznie Wersal : Prawo krwi
Też bardzo dobry iw ciągający serial

To prawda , ale chyba będę Musiała Sobie przypomnieć I sezon bo dawno temu oglądałam .

Lorenzo jest również przystojny jak Jego dziadek Aktorów naprawdę świetnie wybrali w tej produkcji Nasz bohater jest też przebiegły i wie czego chce , chociaż szkoda Mi Jego żony bo jest bardzo fajna a Lorenzo no cóż .

To prawda jest tutaj sporo nowych postaci a jak podoba Ci się Julian ?

Sean zazwyczaj dobrze gra , ale na tle innych aktorów faktycznie słabo tutaj zagrał , no ale nie chce zbyt wiele zdradzać jak skończy Jego postać .

[Elysa Argento]

Wersal : Prawo krwi - oglądałam pierwszy sezon i czytałam książkę. Nie przepadam za Francją w tamtym okresie. Nie dość, że rażą mnie te ich peruki i pończochy, to jeszcze mnóstwo patologi tam jest.

Jednak 1 sezon najbardziej mi się podoba. Choć 2 ma też sporo zalet. Ale jednak 1 sezon ma w sobie coś, co sprawia, że jednak bardziej mi się podoba.

Lorenzo podobnie jak Cosimo jest postacią niejednoznaczną.

Może Bean był zmęczony, że tak słabo zagrał? Ale umówmy się, też jakieś wybitej postaci nie miał napisanej

[natalia**]

Ja obejrzałam wszystkie sezony i serial Mi się bardzo spodobał , ogólnie lubię takie produkcje
Seriale kostiumowe albo inne epoki

Rozumiem , zazwyczaj 1 sezon jest najlepszy chociaż uważam , że te pozostałe też są ciekawe
Nie napisałaś co uważasz na temat Juliana ?

Lorenzo poszedł w ślady dziadka , widać że ma rękę do władania i zapał jeśli chodzi o malarstwo itp.

No nie wiem , możliwe że Seanowi nie podeszła rola bo zazwyczaj dobrze gra .

[Elysa Argento]

Giuliano - nie wiem do końca co o nim sądzić. Taki z niego hultaj. Ale nie dziwię się skoro, od początku było wiadomo, że to jego brat będzie rządzić. Szkoda, że Lorenzo specjalnie go nie dopuszczał do zarządzania bankiem. Jak np. Cosimo i Lorenzo
Jego związek z Simonettą był tragiczny. W znaczeniu, że fatalnie się zakończył. Ale to było do przewidzenia. Podobały mi się te ich spojrzenia rzucane jak niby nikt nie widział. Mieli niezłą chemię.
Głupio jedynie, że postać Lorenza wyglądała na znacznie starszego od Lorenzo. To było strasznie widać.

[natalia**]

No Jego można lubić albo też nie , ale Ja zaliczam się do tych pierwszych osób bo później bardzo się zmienił , ale nic nie zdradzam . Sądzę , ze jakby Lorenzo dał Mu trochę władzę by inaczej się zachowywał , a tak wolał się bawić na całego i korzystać z życia .
Mi też bardzo jego wątek z Simonettą się podobał , to jak na Siebie patrzyli mówiło Samo za Siebie , szkoda że tak to wszystko się ułożyło dla Nich
To prawda tym bardziej , że aktor grającego Juliana jest parę lat starszy od Daniela czyli serialowego Lorenza .

[Elysa Argento]

Skończyłam już 2 sezon i szkoda mi Giuliana. Skończył podobnie jak brat jego dziadka.

Widać właśnie tą różnicę lat. Odnoszę wrażenie, że w tym serialu to mało ich takie rzeczy interesują. Że jeden aktor gołym okiem wygląda młodziej lub starzej na postać jaką ma grać

[natalia**]

O to szybko Ci poszło , oglądasz od razu kolejny sezon ?
Mi też było go bardzo szkoda , Lorenzo bardzo źle zniósł Jego stratę

To prawda tak samo było w 1 sezonie jak Cosimo pod koniec sezonu był dziadkiem a Richard przecież wtedy jeszcze nie miał 30 na karku i słabo było z charakteryzacją , wiele widzów na to właśnie narzekało .

[Onedine]

[natalia**]

[Onedine]