Telenowele

Katina · Wysłany: 20:21:13 19-08-16 Temat postu:

Nie wiem jak Ty Naomi, ale ja dotarłam do 15 odcinka

.
Cieszę się, że przeszło Alicii to buntownicze zachowanie

. W wersji dobrotliwej dziewczyny jest dużo bardziej wiarygodna

.

Współczuję Anie ale to jak Eva traktuje Manu też jest nie do przyjęcia x/.
Rodrigo poczuł się w pełni zobowiązany do opieki nad Julią i tak powinno być.

Edit.
20 odc. Manuela i Rodrigo utworzyli rodzinę (nadal nie widzę ich jako parę xd)., a Ana zaczyna się wybudzać ze śpiączki

.

W ogóle, niesamowicie denerwuje mnie lektor, który użycza głosu Manu. Brzmi niesamowicie dziecinnie i jakoś mi nie pasuje x/.

Naomi16 · Wysłany: 18:20:19 23-08-16 Temat postu:

No ja z braku czasu nadal stoję po 12 odcinku, ale niedługo pewnie coś tam zerknę

Mnie też denerwuje lektor Manu

No ale historia jest ciekawa, więc oglądam

Julita · Wysłany: 0:56:49 24-08-16 Temat postu:

I mnie też się głos Manu nie podoba

Ja dotarłam do 10 odcinka, jestem już po wypadku dziewczyn

Szkoda mi Any

a miała się spotkać z Rodrigiem

Naomi16 · Wysłany: 10:10:54 28-08-16 Temat postu:

Jestem po 15 odcinku

Manu i Rodrigo ładnie razem wyglądają z dzieckiem, ale nadal nie widzę w nich parki

Być może dlatego, ze tak bardzo spodobał mi się duet Ana-Rodrigo

Też nie rozumiem czemu Eva tak podle traktuje Manu, ale należał jej się policzek od babci

EDIT--> do 17 odcinka doszłam

Julita · Wysłany: 20:46:14 07-09-16 Temat postu:

Tela będzie emitowana w Chorwacji

Naomi16 · Wysłany: 19:15:25 08-09-16 Temat postu:

Ciekawe czy kiedyś u nas zawita

W odcinku 17 była taka ładna scenka Any i Rodrigo

No i nie mogłam się powstrzymać

[link widoczny dla zalogowanych]

Julita · Wysłany: 1:06:31 19-09-16 Temat postu:

Może kiedyś

To taki życiowy serial, z resztą emitowany był i to z dużym powodzeniem też w Holandii

Bardzo mi szkoda Manu. Matka traktuje ją okropnie! Nawet po wypadku nie miała ani odrobiny uczucia wobec Manu, która też uległa wypadkowi. W jej głowie jest tylko Ana. Teraz wyrzuciła Manu ze swojego życia i małej Julii.

Katina · Wysłany: 19:46:33 23-09-16 Temat postu:

Jagoda dzięki za animacje

.

35 odc. za mną

. Z jednej strony szkoda Manu, a z drugiej bardziej żal mi Any. Przegapiła tyle lat swojego życia i musi budować je na nowo. Niestety Eva wiecznie się wtrąca i chce doprowadzić do nieporozumień itd. Nie rozumiem czemu tak bardzo jej zależy, żeby Ana i Manu były w złych relacjach ?...
Mała Julia jest fajniutka, taki gadatliwy bystrzak

.
Nooo i nadal, wolałabym Rodrigo z Aną niż z Manu, chociaż Manu nie jest zła, ale bardziej pasuje mi do Any.

Julita · Wysłany: 14:16:50 24-09-16 Temat postu:

Jestem dopiero na 20 odcinku, ale już cos tam zaczyna się dziać między Manu i Ro. Niby to wszystko jest fajnie pokazane: połączyło ich wychowywanie Julii, spędzają ze sobą dużo czasu- jednak między nimi nie widzę tego czegoś.

Katina · Wysłany: 20:01:43 24-09-16 Temat postu:

Oooo i właśnie o to chodzi, brak u nich tej iskierki, która by przyciągała.

Naomi16 · Wysłany: 12:02:58 08-10-16 Temat postu:

Ja niestety w tyle za Wami

Za dużo mi się tego nazbierało xD
Jestem po 18 odcinku i zrobiłam animki z jednej scenki + uśmiech Rodrigo

[link widoczny dla zalogowanych]

Julita · Wysłany: 12:18:55 12-10-16 Temat postu:

Jestem już prawie na połowie

Ana próbuje wrócić do żywych

Podoba mi się jej hardość ducha, że pragnie iść do przodu. Nawet to, że wszystko sie pozmieniało, Manu związała się z Ro, nie widziała jak jej córeczka dorasta, a teraz ta bardziej jak matkę traktuje Manu, nie ją- a jednak to ją nie zraża. Nie staje się jak jej matka- pełna żalu do wszystkich, tylko idzie do przodu.

Nie podobało mi się tłumaczenie Manu, która może przez nerwy ale to jak tłumaczyła się siostrze dlaczego jest z Ro: że związała się z nim dopiero jak nie było nadziei, że Ana się obudzi. W tym tłumaczeniu Ana nie tylko usłyszała potwierdzenie słów matki o "zdradzie" Manu, co jeszcze to, że Manu przestała mieć nadzieje na powrót do zdrowia siostry! Że nikt na nią nie czekał

A przecież się obudziła, jest zdrowa, a rodzina tak jakby ją pochowała

Dobrze, że w przeciwieństwie do mnie Ana tak długo nie rozdmuchiwała słów Manu, bo szybko się pogodziły.

Ana jest zaskoczona jak z cichej, nieśmiałej Manu stała się kobietą pewną siebie.

Troszkę rolę się odwróciły, ale jednak słabość Any, ta niepewność jest zupełnie normalne. Ona dopiero się obudziła, musi przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości.

Julita · Wysłany: 21:44:55 16-10-16 Temat postu:

Muszę coś naskrobać o moich ostatnich odczuciach

Mam mieszane odczucia co do Manu... W ostatnich odcinkach coraz bardziej.
To osoba bardzo oddana rodzinie, siostrze, ale jednak mam co do niej duże wątpliwości. Już sam stosunek Julii wiele mówi o tych 8 latach. Bo czemu ona mówi o Anie "Ona"?? To oznacza, że Manu wcale nie pielęgnowała w niej pamięci o mamie. Mówiłaby o niej "Mama Ana". Wiem, że i tak te relacje nie byłby takie jakie mała ma z Manu, ale już sam sposób mówienia o niej byłby inny. Powinna chodzić z małą do szpitala do mamy, tak by ona spędzała z nią czas. Wytłumaczyć jej jak to małemu dziecku, czyli posiłkując się bajkami np. Śpiącą Królewną, więc cała ta sytuacja nie musiałaby być dla małej przygnębiająca.

Kolejna sprawa to ta akcja z psem. Manu zrobiła wyrzuty Rodrigowi, że powiedział Anie jak może się zbliżyć do małej, czyli kupując psa. No ale Manu oczywiście miała mu to za złe, bo wymyśliła sobie, że jak mała będzie miała urodziny to oni dają jej tego psa i planowała to od dawna. Wymyśliła sobie obrazek jak mała dostaje psa podczas urodzinowego śniadania

Przekładała swoje wymyślone obrazki nad problem Any, która ma kłopot z dotarciem do swojego dziecka. No sorry, ale dla mnie Manu w relacjach z małą ma egoistyczne pobudki. Może nie jest tak jak przedstawia to Eva, ale jednak coś w tym jest

Julita · Wysłany: 16:16:55 01-11-16 Temat postu:

Manuela pod koniec robi się coraz gorsza

Tkwi w tym swoim przekonaniu, że wszyscy ją krzywdzą, a ona ma czyste łapki. Ekhhhh jak mnie wkurza. Potrafi jedynie przelewać te swoje kompleksy, które latami nabywała przez matkę, ale to nie jest wina Any! Bo tylko ona kochała Rodriga, nie ważne, że kiedy Ana była w śpiączce wzięła z nim ślub a jak ta się obudziła nie potrafiła jej tego powiedzieć. Mówi, że ciężko jej było powziąć decyzje o ślubie, ale ją podjęła, bo jest dorosła- sory ale już jak miała przyznać się do tego siostrze nie zachowywała się jak dorosła. Do tego jak śmie mówić Anie, że ta jedynie wykorzystuje innych, że nawet jej związek z Luciem taki jest. Nie ma prawa wygłaszać takich osądów! Do tego jak Ana jej się odgryzła to nagle chciała zmieniać temat. Nie lubię Manueli. Właśnie za to, że jest taka ograniczona. Wciąż widzi tylko swoją krzywdę, nie ważne że jej siostra przez 8 lat żyła w śpiączce, wcześniej była zakochana w Rodrigu a jak się obudziła świat nagle wyglądał inaczej, a ta jej mówi, że ta rozbiła jej małżeństwo dla kaprysu?!?!

Zbliżam się do końca ale mam cichą nadzieję, że jednak Manu nie będzie z Rodrigiem. Wolałabym aby każdy z nich ułożył sobie życie z kimś innym. Oczywiście mam nadzieję, że siostry się pogodzą, chociaż ciężko mi patrzeć na Manuelę

Taki mały offtop: Sthefany Brito, która gra Alice od 2016 roku nie ma już kontraktu z Globo. Podpisała kontrakt z Record ( wytwórnia produkująca m.in. emitowaną u nas tele 10 Przykazań ) i zagra w nowej telenoweli biblijnej O Rico e o Lázaro

Julita · Wysłany: 1:30:04 03-11-16 Temat postu:

Skończyłam oglądać

Bardzo przyjemna telenowela. Bardzo życiowa

Moją ulubioną postacią była Ana i przez całą telcie to się nie zmieniło. Nie przepadałam za Manu, ale cieszę się że wszystko skończyło się dobrze.
I tak patrząc na całą telenowele, to zdecydowanie wolę Anę z Luciem, niż z Rodrigiem.
Bardzo lubiłam też Alice. To skarb mieć taką przyjaciółkę