Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o gorzkiej zemście
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 338, 339, 340 ... 561, 562, 563  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Gorzka zemsta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mari-bel
Cool
Cool


Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:31:50 25-09-10    Temat postu:

Gabriela po smierci Bernadra zaczęła wdrażąć swój chory plan w życie. zeswatała swoją córkę z Fernandem bo chciała go miec blisko siebie. to fakt Gabriela od początku kiedy tylko ujrzała Fernanda była nim zauroczona i nie chcąc tracic z nim kontaktu zaproponowała mu małżeństwo z Normą. i co ciekawe serial pokazuje jak bardzo Fernando pokochał Normę. na początku było to małżeństwo z rozsądku ale pózniej Fernando zakochiwał się w Normie. pamiętam jak było mu zle jak Norma nie chciała już z nim sypiać a on tak desperacko błagał ją o seks. kochal ją to było pewne. byłam już tego absolutnie pewna kiedy tak bardzo znienawidzil Juana i ciągle szykanował go i groził. był po prostu zazdrosny o Normę. pózniej ta ciąża Normy i kiedy okazało się że to nie jego dziecko. Gabriela pomagała Fernandowi nawet w momentach kiedy chodziło o sprawy łóżkowe między N&F. Fernando wpadł w szał kiedy dowiedział się ze dziecko które nosi Norma nie jest jego on pragnął być ojcem. i wiecie co sobie myślę? Fernando specjalnie pózniej poślubił Gabrielę bo nie chcial tak szybko zniknąć z życia Normy i chciał żeby Norma popamiętała go i jego krzywdy związane z brakiem miłości od niej samej. i faktycznie pózniej obrazil Normę mówiąc że jej matka jest lepsza w łóżku od niej ale powiedzial to z bezsilności. Norma wtedy była juz aboslutnie pewna uczucia do Juana. Fernando myślal że jak to powie to Norma się wścieknie i wróci do niego ale tak się nie stało. przecież pożniej sam powiedział na spotkaniu z Dinorą że nienawidzi z całego serca Juana i że pragnie być z Normą. Dinora kochała Juana i chciała go miec tylko dla siebie. Fernando zaś chciał Normy. jej matka była tylko marionetką. prawdziwym celem Fernanda była Norma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola96re
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: za górami, za lasami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:11:39 25-09-10    Temat postu:

Ajj.Oglądając ten filmik z N&J sie wzruszylam. Miłość Jimeny i Oscara przy nich i nawet przy S&F wydaje sie taka błacha, dziecinna. A Sara to wielka romantyczka moim zdaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mari-bel
Cool
Cool


Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:57 25-09-10    Temat postu:

no ba! w końcu miłość Normy i Juana jest tam najpiękniejsza
Norma bardzo poważnie podchodziła do swojego zwiążku z Juanem. nie ma sie czemu dziwić : została zgwałcona i miała za soba nieudane małżeństwo. Norma miała najciężęj ze wszystkich sióstr. przeżyła tyle złego w tak młodym wieku. dziwi mnie tylko to że Norma i Sara ciężko pracowały z Jimena latała po castingach Norma była dentystką a Sara uwijała się jak w ukropie na hacjendzie. a Jimena? księżniczka pozowała do zdjęć. ech nie lubiłam Jimeny była strasznie lekkomyślna. i przez to duzo razy pakowała się w kłopoty. Don Martin kochał wszystkie wnuczusie <3<3 pan Martin to bez wątpienia najlepsza i najbardziej zabawna postać w serialu. ( tutaj brawa dla Jorge Cao facet jest za****sty ) brawa należą się też Juanowi Pablowi Shukowi ( Fernando Escandon) to była rola jego życia zapewne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:20:08 25-09-10    Temat postu:

oj tak gdzie bym nie czytała o dziadku Martinie każdy się nim zachwycał przeuroczy staruszek a kiedy mumia mu przyciela o jego nogach tak mi sie go żal zrobiło
i bardzo podobała mi sie scena z udziałem Normy kiedy nie dała zabrać dziadka do domu starców albo jak chciał strzelać do tych plotkar które modliły się nad jego "ciałem"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mari-bel
Cool
Cool


Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:42:08 25-09-10    Temat postu:

no bo dziadek był najbardziej fajny w tym serialu. najbardziej lubiłam te jego kłótnie z Raquelita i to jak wyzywał ja od mumii haha Albo: Ty Stara Wiedzmo !
ale w głębi serca Don Martin szanował Raquel jak ona umarła to powiedział to rodzinie. jestem przekonana że Raquel miała pózniej pod opieką Don Martina. opiekowała się nim z nieba tak bo tam na pewno poszła. najgorszy wypadek to czyściec Juan David był boski w rzeczywistości to była dziewczynka . śliczne dziecko
uwielbiałam sceny jak robili mu te przyjęcia na hacjendzie Reyesów. pełno baloników klaunów i Juan Davidek z mamą i tatą ( Normita&Juan) to były super sceny. Franco jak dogryzał Sarze : widzę że niestety będziemy musieli się widywać częściej ponieważ pani siostra Norma jest matką Juana Davida a ten jest synem naszego brata hehe ale jej pocisnął w rzeczywistości Franco pragnął widywać się z Saritą. bo juz wtedy ją pokochał. często mówił że niestety musieli się znów spotkać. ale pod tym "niestety" kryła sie ogromna radośc Franca. no i cieszyłam sie ogromnie że zapominał o Rosario najwyższy czas!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:09:50 25-09-10    Temat postu:

oj te ich kłutnie docinki były świetne
Pamiętam tę ich rozmowę na kamieniu jak Franco powiedział że nie zniósł by tego gdyby w jej oczach ujrzał pogardę ahh
i fakt mały "Juan David" to śliczna dziewczynka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola96re
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: za górami, za lasami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:45:00 25-09-10    Temat postu:

Kłotnie S&F rządzą. Już to mówiłam, ale bardzo bym coś takiego chciała przeżyć ... ach różnie w życiu bywa Maribel masz rację. Fernando kochał Normę i to jest pewne. Wydaje mi sie, że on na początku nie był zły. Owszem na bagnach mówił, że uczył sie manipulować ludźmi od dzieciństwa. Ale ta manipulacja była wtedy niegroźna. On widział Gabi w roli swojej teściowej nie żony. To Norma go pociągała. Norma najwięcej przeszła z sióstr Elizondo. Sara była bardzo odważna. Broniła FRanca. Gotowa była sie dla niego poswiecic. Norma dla syna i Juana zrobilaby wszystko. Zdenerwowało mnie kiedy w ankiecie "najodwązniejsza sioistra" wpisywano Jimene, bo z niej to taka odwazna jak ze mnie ksiadz. To Norma była bardzo odwazna. Kiedy Gabi na pocztaku serialu chciala wywiezc wlasnego ojca do domu stracow to ona go bronila. A Jimena stala i gapila sie.Gotowa byla wyrzec sie matki by byc tylko z Juanem. Stawila czolo Fernandowi. Nie bala sie rozwodu z nim. Urodziła nie jes\go dziecko. Potrafila przeciwstawic sie matce. Sara na poczatku byla podporzadkowana matce, ale jak wiadomo była odwazna. To ona chodzila ze strelba. Niezle strzelala. Zaimponowala mi kiedy obronila Franca przed bandytami. Jako ostatnia wyprowadzila sie z domu, by stawic czolo Fernandowi. To ona zdemaskowala go. A Jimena? Co ona niby takiego zrobila. Jako pierwsza wyprowadizla sie z domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mari-bel
Cool
Cool


Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:48:11 25-09-10    Temat postu:

ach Franco jaki romantyczny oni jako jedyni musieli się spotykać po kryjomu. Norma i Juan się nie kryli Oscar z Jimeną także. a biedna Sarita musiała się umawiać na schadzki z ukochanym te ich tajemne telefony ech.. aż dziwota że Gabriela się nie skapnęła. i Fernando przez jakis czas też żył w przekonaniu że Sarita tylko w domciu siedzi Ale i Franco zaczynał mieć doysc tych potajemnych spotkań. chcial pokazywac się z Saritą legalnie. no i śmiech był jak bracia Reyes mówili o Gabrieli że takiej teściowej nie życzyliby nawet najgorszemu wrogowi. ej! zapomnieliśmy o grubasie Benicie! ten koleś był śmiechowy a w parze z Belindą to już para nieudaczników! Grubas wkurzał mnie że był tak łasy na kasę. udawał przed Raquel dobrego członka rodziny a tak naprawdę zależąło mu tylko na jej spadku biedna Raquelita. ale był też smieszny. jak jadł i jadł

Olu masz rację. nie rozumiem tu ludzi którzy tak uważają. Jimena ani razu nie udowodniła mi że jest odważna. co ona takiego zrobiła? jako pierwsza zostawiła Gabriele i poszła do Oscara. Norma choć miała przy sobie dziecko Juana nie chciała opuścić matki a Sarita to juz w ogóle wykazała się odwagą zostając sama w gniezdzie żmij. Juz nawet Franco był z tego powodu wściekły na Sarę owszem chcial ja miec juz u siebie ale wkurzała go tak odwaga Sary bał sie o nią.


Ostatnio zmieniony przez Mari-bel dnia 21:56:02 25-09-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola96re
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: za górami, za lasami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:52:53 25-09-10    Temat postu:

ooo tak Benito wymiatał. Pasowali do siebie z Belindą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:59:55 25-09-10    Temat postu:

jedynie wkurzyła mnie scena jak Oscar i Juan mówili Franco jak ma sie zachowywać przy Saricie i nawet jak bedzie brzydko wyglądać ma sie nad nią zachwycać nie podobało mi sie to
a benito? hahahahaah dłuuuuuuuuuugo nie zapomnę akcji z tym jak wpadł w odchody o matko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mari-bel
Cool
Cool


Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:07:42 25-09-10    Temat postu:

ale sama wiem że wolisz rozmawiać o Sarze i Francu
ja też lubię o nich rozmawiać. te iskierki w oczkach Sary były za****ste. uwielbiałam na nią patrzeć jak była tak zakochana <3 trafiła się jej najlepsza partia właściciel hacjendy Eduviny. w ogóle ten "związek" Franca i Eduviny budzi we mnie niesmak. oczywiście Franco był po to potrzebny Eduvinie żeby osłodzić jej ostatnie lata życia ale mimo wszystko dziwię się że Franco na to wszystko poszedł. był utrzymankiem swojej starej kochanki. Sara pózniej sama mu to zarzuciła kiedy bracia Reyes wydali przyjęcie z okazji ich przeprowadzki do hacjendy. Sara bez owijania mówiła że Franco dostał tę willę tylko i wyłącznie dzięki temu że spotykal się z Eduviną. Franco odpowiedział jej że jest brzydka i nie dziwi się że żaden facet jej nie chce. to były akurat te momenty między Sarą i Frankiem o których chciałabym zapomnieć. obrażali się nawzajem byli dla siebie niemili i niesympatyczni. a to im dobrze nie wróżyło. na szczęście pozniej było już tylko lepiej. Sara rzadko bywała na przyjęciach na których z racji swojej pozycji bywali także Reyesowie. to Jimena była lwicą salonową aż dziwiłam się skąd ona ma tyle znajomości przecież tylko wyginała się do fotek. Norma też nie lubiła przyjęć. wolała zostac w domu i przygotowywać się do pracy na dzień następny. szkoda tylko że Franco tak się nie szanował w serialu najpierw Rosario potem krótki romans z Jimeną potem Eduvina i na końcu Sara. ech... Juna był wierny Normie on żył i umierał dla niej Oscar z kolei też kochal Jimenę ale lubił zabawić się czasem jej kosztem i podrywał panienki na przyjęciach. Jimena nie pozostawała dłużna. w ogóle ta para nie miała w sobie za grosz taktu i romantyzmu. zwykły egoizm i prostactwo.

S&F =
N&J=
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:34:43 25-09-10    Temat postu:

hehe uwielbiam ich
Fakt Franco władował się w Edu co było niesmaczne<brr> ale gdyby nie to nie mieli by tylu pieniędzy. A rosario nie cierpiałam i jak przyszła Sarite oglądać wielka dama sie znalazła
Szkoda tylko ze nie pokazali np po latach jak S&F maja dzieci Bo Sara słodko wyglądala z małym Juanitem
Tak tutaj narzekanie na J&O że sama chyba zmienię swój stosunek do nich
nigdy jakoś ich specjalnie nie lubiłam ani nie miałam nic przeciwko nim ale dopiero teraz widzę te wady o których tutaj mówicie. jak oglądałam PDG po raz pierwszy byłam w gimnazjum i tylko mi i koleżance podobał sie F&S a tak to wszystkie koleżanki szalały za J&O

ps

pamiętacie scenke N&J&JD w łóżku i w puchu z poduszek ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mari-bel
Cool
Cool


Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:25:51 26-09-10    Temat postu:

haha pamiętam urocze to było no miec takiego tatusia to skarb Juan taki silny normalnie Pudzian. wiesz ja nie podniecam się para Oscar&Jimena ponieważ oni niczym mi nie imponują i niczym mnie nie zaskakiwali. byli najmniej dojrzałą parą spośród wszystkich. duże znaczenie ma tez fakt że ja nastolatką już nie jestem buu i inaczej patrzę na te wszystkie pary. najbardziej romantyczną i kochającą się parą byli bez wątpienia Norma i Juan. Oscar i Jimena nieładnie się zachowywali wobec siebie niby się kochali a tak sobie życie utrudniali tymi spiskami i obrażaniem się Oscar dowiódl swojej niedojrałości kiedy chciał się wyprowadzic od braci tylko i wyłącznie dlatego że Jimena nie chciała jeszcze zostawić matki i sióstr. okej wiem że męska duma została urażona ale przesadził. jeżeli ją tak naprawdę kochał jak to wszem i wobec zapewniał to nie powinien wymuszać na Jimenie natychmiastowej wyprowadzki. i jeszcze to ultimatum : albo jedziesz ze mną albo z nami koniec. co to ma być?! nie chciałabym mieć takiego faceta jak Oscar faceta niedojrzałego emocjonalnie i rozkapryszonego. Jimena najgorzej trafiła. Franco mial trochę oleju w głowie ciężko pracował mimo iż to on miał największe prawo do majątku Eduviny. chodził na te spotkania biznesowe na zebrania ciągle siedział w papierach a Oscar zachowywał się jakby to on był utrzymankiem Eduviny ciągle tylko ta wanienka i przyjemności Juan był zarządcą hacjendy pełnił taką samą rolę jaką pełniła Sarita w hacjendzie Elizondo. Franco zajmował się sprawami papierkowymi. a Oscar? lenił się paskudnie dlatego nie lubiłam Oscara. najbardziej zajebista para? Pepa i Don Martin haha oni wymiatają

Ostatnio zmieniony przez Mari-bel dnia 11:29:48 26-09-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola96re
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: za górami, za lasami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:19:21 26-09-10    Temat postu:

Macie racje. Też mi sie nie podobalo to co wtedy Oscar zrobil. To oczywiste ze Jimena chciala zostac w domu. Próbował ją zgwalcic. Bała sie o to co on w takim razie moze zrobic jej matce. Ale wielki pan Oscar widzi tylko czubek swojego nosa. Tak apropos pamietacie jak Jimena nasmiewala sie z Sarity jak mowila jej ze to normalne ze nie ma faceta. Sory, ale ja bym takiej rozwydrzonej sioistrze powiedziala troche rzeczy. Jimena powinna byc wdzieczna Sarze, bo to ona ja uratowala przed Fernandem. Inaczej Jimena zostałaby całkowicie zgwalcona. Wkurzylo mnie jak Sara powiedziala siositrom o zwiazku z Franciem. A Jimena do niej z takim tekstem. "Od kiedy trwa to szalenstwo?" Przypomne:
- To Jimena jest najbardziej rozkapryszona panna Elizondo
- To Jimena potajemnie wziela ślub z Oscarem i to było "szalenstwo"
- Ona nie ma prawa oceniac o wiele madrzjeszej siostry.
Owszem Sara na poczatku zachowywala sie niezbytfajnie. Rozkazywala Normie i Jimenie. Ale nie zapominajmy o tym ze to ona ciezko pracowala, A Jimena wogole niczym sie nie zajmowala. Taka panienka z okienka co to mysli ze jest najlepsza. A na przyjeciu jak pozbawila ubran Oscara, owszem bylo to smieszne, ale jezeli kocha sie druga osobe to tak sie nie robi. Norma i Sara dla swoich facetow nie byly aroganckie. Gotowe byly zrobic wszystko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:39:07 26-09-10    Temat postu:

oj tak Pepita była bardzo fajna:D i dawała tyle radości Martinowi
hehe też bym chciała takiego ojca pudziana nie bała bym sie niczego
Szkoda że nie pokazali tych bliźniaków które wywróżyła mu wróżka jak rozstał sie z Normą. Denis też był fajny ciągle do Normy czy sie z nim ożeni hehe
Co do Oscara to wkurzył mnie jak miał isc na jakieś spotkanie z inwestorami czy z kims tam a poszedł do Wanny sie odstresować i to Franco w ost chwili musiał lecieć na to spotkanie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Gorzka zemsta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 338, 339, 340 ... 561, 562, 563  Następny
Strona 339 z 563

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin