Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:31:41 11-12-18 Temat postu: |
|
|
W relacji Samuel-Beatriz to jednak on szlachetnie na wiele jej pozwalał zgrywając rycerza na białym koniu. Beatriz mimo wszystko miała klasę, nie była aż tak nachalna, zdesperowana i męcząca jak Eduvina, która po prostu kupiła sobie męża i ma na jego punkcie obsesję.
Mnie się akcje Sary podobają. Ta jej porywczość ma pewien urok. Aczkolwiek momentami jest męcząca z tym swoim moralizatorskim tonem i dobrymi radami. |
|
Powrót do góry |
|
 |
brodzia Mistrz

Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:55:26 11-12-18 Temat postu: |
|
|
Ale on jej nie dotyka!! nie pozwala się jej zbliżać do tego ślubu... a w czasie ślubu modli się o to, by nastał ślub i to Uratowało mój szacunek do niego, jak się potem z tego ślubu tłumaczył a nie jak ten gwiazdor... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:58:04 11-12-18 Temat postu: |
|
|
brodzia napisał: | Ale on jej nie dotyka!! nie pozwala się jej zbliżać do tego ślubu... a w czasie ślubu modli się o to, by nastał ślub i to Uratowało mój szacunek do niego, jak się potem z tego ślubu tłumaczył a nie jak ten gwiazdor... |
To właśnie świadczy o przewadze Franco nad Samuelem, ale nie Eduviny nad Beeatriz. 
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:58:27 11-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
brodzia Mistrz

Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:03:45 12-12-18 Temat postu: |
|
|
Masz racje, ale Eduvina się nie kryła z tym czego chce, a Beateiz robiła z siebie biedaczkę w potrzebie emocjonalnej wiedząc co się kroi u Andrei (bez aluzji do tego, ze powinna jej go odstąpić) ale działanie w białych rękawiczkach było fatalnym wyrachowaniem:P Eduvina powiedziała czego oczekuje i koniec  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:21:29 12-12-18 Temat postu: |
|
|
Kilka słów po 52 odcinkach:
Ślub Franco z Eduviną przypominał komedię. Staruszka dała czadu. Nie mogłam z tych jej tańców, pląsów i dzikich harców. Śmiałam się na cały głos gdy pożerała figurkę państwa młodych i tort. Siedemdziesięciolatka ( ) a wigoru mógłby jej pozazdrościć niejeden młodzieniaszek. Biedny Franco siedział tam jak za karę ze zrezygnowaną miną a Eduvina szalała za dwoje. Do tego stopnia, że aż jej pikawa siadła. Kulminacyjny punkt wieczoru to jej upadek ze stołu i tort lądujący na jej twarzy. Nie no, parodia! Eduvina przynajmniej umarła szczęśliwa i spełniona (no prawie, bo nocy poślubnej nie było ). Wątek o wiele lepiej poprowadzony niż ten w TdR. Przynajmniej dostarczył śmiechu!
Ależ mi na nerwy w tych odcinkach działał Malcolm. Tylko czekałam aż dostanie w papę od Franco. No co za buc i cwaniak! Rządził się jakby to on był panem całej posiadłości. Służąca tak samo irytująca. Ciężko się patrzyło na bierność Franco, który pozwolił im sobie wejść na głowę. Był zdezorientowany, sytuacja go przerosła. śmierć Eduviny go zaskoczyła i poruszyła, nie brał pod uwagę takiego scenariusza. Służący wykorzystali chwilę jego słabości. Dobrze, że Eva zareagowała i pobiegła po posiłki czyli braci. Genialne sceny z Oscarem i Juanem na hacjendzie. Nie mogłam przestać się śmiać. Rozbawił mnie dialog:
Służąca: "Wypuścimy na was psy"
Oscar: "Proponuję jeszcze lwy i tygrysy"
Genialne sceny z braćmi wspierającymi Franco, doradzającymi mu aby wziął się w garść i pokazał kto tu rządzi. Obudzili w nim zwierzę! Kapitalne sceny z Franco ustawiającym Malcolma i Służącą do pionu, wisienką na torcie był nokautujący cios. Nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. Genialny wątek! Franco powinien zwolnić Malcolma i Służącą a Oscar i Juan niech się przeniosą na hacjendę. Będą bliżej Jimeny i Normy.
Zabawna była też scena z Oscarem nie mogącym spać i zachwycającym się wygodami hacjendy. Wkurzona mina Juana mówiła sama za siebie. Niech już nie będzie taki dumny i honorowy.
Ruth straciła zaufanie do braci. Szkoda. Zawsze ich wspierała. Pewnie to długo nie potrwa i się z nimi pogodzi.
Mam nadzieję, że Eva nie odejdzie i zostanie na hacjendzie.
Leandro i Benito byli komiczni, gy streszczali Raqquel co stało się z Eduviną. 
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:24:09 12-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
roksi 20 Arcymistrz

Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22780 Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 18:36:15 12-12-18 Temat postu: |
|
|
Z Malcolmem i Carmela to dopiero czeka Cie przeprawa i to jaka
Ostatnio zmieniony przez roksi 20 dnia 18:44:01 12-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:12:43 12-12-18 Temat postu: |
|
|
roksi 20 napisał: | Z Malcolmem i Carmela to dopiero czeka Cie przeprawa i to jaka |
Miałam nadzieję, że już ich nie zobaczę!
Martin i Pepita cóż to za duet komiczny. Dziadek the best!
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 19:13:07 12-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
roksi 20 Arcymistrz

Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22780 Przeczytał: 25 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 19:33:44 12-12-18 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | roksi 20 napisał: | Z Malcolmem i Carmela to dopiero czeka Cie przeprawa i to jaka |
Miałam nadzieję, że już ich nie zobaczę!
Martin i Pepita cóż to za duet komiczny. Dziadek the best! |
Będziesz ich widywać jeszcze długo, ale to dopiero za jakiś czas
Dziadek i Pepita nie źle sie zakumpluja  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:42:09 12-12-18 Temat postu: |
|
|
Ten ślub to była masakra Ale przynajmniej nie musieliśmy oglądać obrzydliwych scen "młodej" pary Dlatego wolę to niż wersję z TDR
Służący Eduviny panoszyli się i chcieli wejść na głowę Francowi Dobrze, że bracia się pojawili i zaprowadzili porządek Niestety tą dwójkę służących jeszcze będziesz musiała potem oglądać i wcale nie będą przyjemniejsi  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorotka.p Big Brat

Dołączył: 18 Sty 2010 Posty: 836 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:17 12-12-18 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam te odcinki po pechowym weselu Edu i Franca i to jak Eva będzie wspierać i mobilizować Franca i jego braci. Najpierw Franco doda otuchy jej, a potem ona pomoże mu dogadać się z braćmi. Do moich ulubionych fragmentów tej telki należy ten, w którym Eva przekonuje Juana, że powinien zamieszkać na hacjendzie należącej teraz do Franca i pomóc mu nią zarządzać i być blisko Normy i swojego synka. Juan, jak to on, będzie się złościł i krygował, ale w końcu wyjdzie na zewnątrz i na widok koni powrócą wspomnienia, które pozwolą mu podjąć właściwą decyzję. A Oscar? Cudnie się będzie cieszył sypialnią z ogromną łazienką.
A potem zawsze wzrusza mnie scena, kiedy jadą na hacjendę z Quintiną i to jak ona się cieszy, że zabrali ją ze sobą. I ta jej mina na widok hacjendy - bezcenna.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sylwia94 Arcymistrz

Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22401 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:28:08 13-12-18 Temat postu: |
|
|
Gdzieś to już oglądałam. Danna boi się koni czy o co chodzi?
Jestem po 56 odcinku. Najlepszy jak do tej pory. Sceny Franco i Sary cud, miód, malina. Iskry lecą z ekranu, ależ chemia! Muszę je jeszcze raz obejrzeć.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelica Moderator

Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 219232 Przeczytał: 132 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Baker Street Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:55:22 13-12-18 Temat postu: |
|
|
To dopiero początek Sary i Franco
To moja ulubiona para . Podoba mi to że Franco starał się o nią , a nie jak Samuel o Andrea |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:47:04 13-12-18 Temat postu: |
|
|
57 odcinek też genialny! Nie mogę się napatrzeć na Sarę i Franco. Ależ tam iskry lecą! Cóż za przyciąganie! Na tym etapie ich zachowanie i stosunek do siebie odzwierciedla powiedzenie kto się czubi ten się lubi. Franco tak ją niby krytykuje a jakie maślane oczy miał na przyjęciu, gdy zobaczył ją w sukience.
Czy ktoś robił z nimi animki albo wie gdzie mogę takowe znaleźć?
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 3:59:07 13-12-18, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
brodzia Mistrz

Dołączył: 21 Wrz 2014 Posty: 13166 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:45:40 13-12-18 Temat postu: |
|
|
Kiedyś czytałam z nim wywiad (to było niewiele po emisji PDG) - powiedział, że nie chciał kończyć dubli ze sceny z 58 odcinka a potem twierdził, że no gdyby Natasha (na tamten czas) nie miała męża...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|