Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o gorzkiej zemście
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 450, 451, 452 ... 561, 562, 563  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Gorzka zemsta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:04:46 14-12-18    Temat postu:

Kilka słów po 60 odcinkach:

Nareszcie zaczął się wątek Sary i Franco. Ileż ja na nich czekałam, ale było warto! Faktycznie ich relacja to ogromna niespodzianka tej telki! Nic nie wskazywało na to, że będą razem. Nie mieli wspólnych ujęć w entradzie, nie było między nimi żadnych podchodów. W TdR inaczej to przedstawili, bo Andrea praktycznie od początku zwróciła uwagę na Samuela, zakochała się w nim a on dopiero później obdarzył ją uczuciem. W PdG za to mamy wątek miłosny od nienawiści do miłości, kto się czubi ten się lubi. Między Franco i Sarą jest ogień! Przezywają się i walczą ze sobą, ale iskry lecą z ekranu podczas ujęć z nimi! Chłonę ich jak gąbka! Mistrzowskie połączenie pewnego siebie Franco i charakternej Sary! Jestem nimi zachwycona!
Bezcenna była mina Sary na widok nowego sąsiada. W sprawie płotu uważam, że obie strony sporu miały swoje racje. Franco powinien uzgodnić wszystko z Gabrielą, żeby nie było problemu. Z drugiej strony zburzenie przez Sarę prawidłowo postawionego płotu było czystą złośliwością i zaznaczeniem kto tu rządzi. Momentami zachowywali się jak dzieci kłócąc się o ogrodzenie. Franco wjechał Sarze na ambicję, obraził jej ego tekstami dotyczącymi jej nieatrakcyjnego wyglądu. Nieładnie. Postawa niegodna dżentelmena. Aczkolwiek Franco jestem to w stanie wybaczyć. Dzięki temu mieliśmy genialne sceny. Począwszy od tej, gdy Sara zamachała się na niego batem, chciała go uderzyć i doszło do szamotaniny w efekcie czego spadła z konia, przez Franco udzielającym jej pomocy a skończywszy na ujęciach z hacjendy. Mój ulubiony moment to ich szamotanina w domu. Uwielbiam ujęcia w których władczy Franco poskramia Sarę i ją unieszkodliwia. Są wtedy niebezpiecznie blisko siebie. Aczkolwiek szkoda mi było Sary, gdy kolejny raz Franco czepił się jej wyglądu i uraził ją jako kobietę. Ona też przesadziła z histerią po odzyskaniu przytomności, bo przecież chciał jej tylko pomóc. Są siebie warci.
Fajnie się Sara wystroiła następnego dnia! Pracownicy nie mogli oderwać od niej oczu. Mina Franco na jej widok też wymowna. Super wyglądała w modniejszym, przebojowym wydaniu. Świetna była scena, gdy postawiła się Franco a on nie mógł nic zrobić i odjechał konno w stronę zachodzącego słońca.
Sceny z przyjęcia u Dinory elektryzujące i hipnotyzujące! Sara wyglądała obłędnie! Kobieco, z klasą, wdziękiem, naturalnie. Spojrzenia Franco mówiły więcej niż tysiąc słów. Uwielbiam moment, gdy ją zobaczył i chciał podążyć w jej kierunku, że też Belinda musiała się napatoczyć. Cudowne ujęcia z Franco wpatrującym się w Sarę podczas tańca z kuzynką Dinory. Ogień!!!! Ich wymiana spojrzeń niesamowicie magnetyzująca, aż mnie ciarki przeszły! Później znowu się pokłócili i to na oczach wszystkich gości. Zadziorna Sara wytknęła Franco ślub dla pieniędzy z Eduviną a on jej hipokryzję i znowu uraczył ją chamskimi tekstami na temat wyglądu. Tu już się na niego bardziej wkurzyłam, bo to był cios poniżej pasa. Oboje nawzajem poniżyli się na oczach innych, ale Sary było mi o wiele bardziej szkoda. Ucieszyłam się, że Franco za nią pojechał. Ciekawe jaki był jego cel. Chciał konfrontacji, nagadać jej za publiczne upokorzenie czy może widząc jej wzburzenie poczuł wyrzuty sumienia? Raczej to pierwsze. Tak czy siak sceny pościgu fajne a jeszcze lepsze u niego na hacjendzie, gdzie zabrał ranną Sarę. Uśmiech Franco po jej obudzeniu - bezcenny widok. Znowu wylądowała w jego łóżku czego nie omieszkał jej przypomnieć. I znowu wybuchła kłótnia. Sara nawet przedmiotami rzucała. Ta to ma charakterek. Szkoda, że nie było więcej ich wspólnych scen w kolejnych odcinkach. Wyczekiwałam ich z niecierpliwością. Franco niby jest zirytowany zachowaniem Sary i krytycznie się o niej wypowiada, ale po nocach o niej rozmyśla i nawet widać było zawód na jego twarzy, gdy nie spotkał jej przy płocie. Sam sobie przeczy. Do Evy mówił przecież, że Sara wyładniała. Duża w tym jego zasługa. Uwielbiam ten duet! Uwielbiam, gdy Franco zwraca się do Sary per Sarita. Jest w tym ironia, ale cóż z tego? Jej imię tak pięknie brzmi w jego ustach. Czekam z niecierpliwością na ich kolejne sceny!

Synek Normy i Juana jest śliczny! Mały aktor uroczo gaworzy, widać że dobrze czuje się na planie. Słodziak.
Nie rozumiem postawy Juana. Norma od niego odeszła, nie chciała go znać. Ok. No, ale żeby przez pół roku mieszkając w tej samej okolicy nie nalegać na spotkanie z synem? Nie poznać go? Sprawa z Normą to jedno, ale dziecko zmienia postać rzeczy. Juan powinien domagać się swoich praw jako ojciec! Jak najszybciej poznać swoje dziecko, uczestniczyć w jego wychowaniu. Doprawdy mocno dziwi mnie, że przez pół roku był bierny w tej sprawie. O wiele realniej wypadł ten wątek w TdR, bo tam Sofia wyjechała z dzieckiem i Arturo nie wiedział nawet gdzie są.
Wzruszyła mnie scena z Juanem poznającym synka. Piękna! Dobrze, że Norma nie zamierza rozdzielać ojca z dzieckiem i co tydzień umożliwia im spotkania. Dojrzała postawa. Urocze sceny Młodego z Juanem, razem z Normą tworzą fajną rodzinę. Powinni być razem! Ostatnio Norma pocałowała Juana, więc wszystko powinno zmierzać ku dobremu. No chyba, że wkroczy Dinora i swoimi intrygami ich skłóci. Oby nie, przynajmniej nie na tym etapie!

Wątku Jimeny i Oscara obecnie praktycznie nie ma. Liczyłam na to, że producent filmowy ich na nowo połączy. Nawet nie wiadomo czy odnalazł Oscara i dał mu pieniądze za reklamę. Najwyższy czas żeby wątek miłosny Jimeny i Oscara powrócił. Brakuje mi ich pozytywnego szaleństwa. Razem byli pocieszni.

Bardzo lubię Evę. Soledad z TdR nie ma do niej startu. Ucieszyłam się, że Eva została na hacjendzie Franco i przekonała do tego Juana. Jest inteligentna, dobra, pomocna. Bracia mogą na nią liczyć, jej rady są bezcenne. Eva nie mądrzy się, nie jest hipokrytką.

Wkurza mnie w Juanie jego duma. Bracia musieli go intensywnie namawiać na pozostanie w hacjendzie i podjęcie pracy. Za bardzo popada w skrajność. Aczkolwiek komiczne były sceny z tym jak bronił swojej ciężarówki przy Oscarze i na przyjęciu.
Dinora zagięła parol na Juana. Tak to wielki twardziel z niego a przy niej robi się bezbronny i zakłopotany. Dinora przypomina babochłopa. Niby atrakcyjna, ale ma bardzo mocne rysy twarzy, postawną sylwetkę no i zachowanie charakterystyczne dla agresywnego faceta. Tutaj by się z Juanem dogadała. Gdzie jej do Normy? Do pięt jej nie dorasta!

Fajnie, że Oscar i Leandro będą razem pracować. Zostali wspólnikami, świetny pomysł. Polubiłam Leandro, super postać! Komiczna była scena, gdy powiedział piekielnej rodzince o współpracy z Oscarem a zwłaszcza moment z obrzucaniem się deserami.

Przykre, że Ruth też zwątpiła w braci, ale w sumie miała swoje powody. Oby się pogodzili i niech w końcu pojawi się dla niej jakiś fajny facet. Ruth jest ok, podoba mi się, że stawia się matce.
Zabawne były ujęcia z klaszczącym mężem Raquel.

Gabriela mianowała Fernando głównym nadzorcą rancza. Uważam, że to nie fair w stosunku do Sary. Pracuje za swoje, robi co może a Gabriela i tak jest niezadowolona i jeszcze ją zdegradowała. Sara powinna zmniejszyć swoje obowiązki na ranczu, niech się Fernando wykazuje. Ona też ma prawo do czasu wolnego i własnego życia!

Nie przepadałam za Pepitą, ale w duecie z Martinem wymiata. Nie dziwię się jej, że go polubiła. Dziadek jest genialny! Miło z jej strony, że pamiętała o jego urodzinach i zrobiła mu prezent w postaci serenady. Super sceny! Imprezujący Martin rozwalił system. Dziadek mistrz!

Rosario wiecznie narzeka. Życie przy Armando też jej nie odpowiada. Widać, że jest nim coraz bardziej zmęczona. Nikt jej nie kazał brać z nim ślubu! Niby taka pewna siebie i charakterna, ale pozwala mu się okradać z zarobionych pieniędzy. To absurd, żeby nie mogła z nich swobodnie korzystać! Chciała być gwiazdą a gdy nagrała płytę i ma trasę koncertową to marudzi, kręci nosem i jest wielce zmęczona. Rosario to typ wiecznie niezadowolonej kobiety. Zawsze coś jej nie pasuje. Sama sobie męża wybrała, wiedziała jaki jest Armando, ale pozycja w klubie i pieniądze przyciągnęły ją do niego to teraz ma. Nie jest mi jej w ogóle żal.

Rozbraja mnie Oscar co chwilę zażywający kąpieli w wannie z bąbelkami.
Fajnie, że bracia zabrali na hacjendę swoją gosposie. Jest ona momentami nachalna, ale darzy ich sympatią i jest już jak członek rodziny.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:22:52 14-12-18, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:16:53 14-12-18    Temat postu:


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:23:16 14-12-18    Temat postu:

edka, dzięki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:27:42 14-12-18    Temat postu:

Proszę bardzo mam nadzieję, że takie jak chciałaś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 209764
Przeczytał: 204 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:10:53 15-12-18    Temat postu:

Mała ciekawostka synka Normy i Juana gra dziewczynka

Na wątek Sary i Franco warto czekać

Zobaczysz jaka Rosario będzie wkurzająca gdy zacznie latać za Franco
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:25:56 15-12-18    Temat postu:

Oglądacie pdg gdzieś indziej niż na cda? Tam jest strasznie rozmazany obraz i nie widać mimiki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 209764
Przeczytał: 204 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:50:27 15-12-18    Temat postu:

ja na cda , kiedyś były wszystkie odcinki na Youtube ale usunęli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:14:48 15-12-18    Temat postu:

Też na cda oglądam. Nie ma aż takiej tragedii. Zależy u którego użytkownika się ogląda.

edka, mogłabyś zwiększyć rozmiar animek żeby pasowały mi wielkością do dwóch środkowych?


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 1:26:06 15-12-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:38:50 15-12-18    Temat postu:

Zrobilam je od nowa, więc mogę się troszkę różnić



Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:43:39 16-12-18    Temat postu:

edka, dzięki.

Odcinki 61-63

Za mało scen Sary i Franco. Ten duet ma tak ogromny potencjał, że czekam na jakiekolwiek ujęcia z nimi z niecierpliwością. Oby w kolejnych odcinkach zaserwowano ich więcej. Fajna była scena kłótni Sary z Juanem a jeszcze lepsza, gdy darła koty z Franco. Niemożliwi są. Nawet Juan zauważył, że ich relacja jest specyficzna i iskrzy między nimi. Przepychanki słowne charakterystyczne dla tej dwójki, ale nie skończyło się na nich, bo Sara obrzuciła wystrojonego Franco błotem. Szkoda, że nie przeskoczył przez płot i Juan go zatrzymał. Chciałabym zobaczyć dalszy rozwój tej kłótni, pewnie zaczęliby się obrzucać błotem dosłownie i w przenośni. Poza tą sceną była jeszcze jedna z FyS, gdy wymieniali się spojrzeniami. Niby nic a jaka chemia i ogień!

Ależ mi na nerwy w tych odcinkach działała Rosario! Szopka jaką odstawiła na przyjęciu u rodziców Dinory to jedna wielka żenada. Na oczach męża wdzięczyła się do Franco, którego przecież zdradziła i porzuciła bez mrugnięcia okiem. Przeszła samą siebie! W punkt ją Franco podsumował, że nie ma wstydu! Bezczelna jeszcze przyszła do niego na drugi dzień na hacjendę i próbowała uwieść. Pokazała swoją prawdziwą twarz. Dla niej liczą się przede wszystkim wygodne życie i pieniądze. Kto da więcej ten może ją mieć. Zostawiła Franco dla Armando, bo mógł jej więcej zagwarantować pod względem finansowym. Teraz, gdy ją ogranicza dysponując jej pieniędzmi chętnie związałaby się z Franco, bo jak sama stwierdziła uporałaby się wtedy ze wszystkimi swoimi problemami. Egoistka o przerośniętym ego. Chwaliła się, że miała Franco u swoich stóp jak pieska. Co za pusta dziewucha! Jest pewna, że może go odzyskać, ale mam nadzieję, że ani przez moment Franco nie zmieni do niej nastawienia. Podoba mi się jego obecna postawa wobec niej. Dystans, chłód, obojętność. Chyba się z niej wyleczył. Wspomnienia mogły odżyć i jest to naturalne zjawisko, ale liczą się czyny a on ani na chwilę nie zatracił się podczas konfrontacji z nią, nie dał ponieść się sentymentom. Oby tak dalej!
Armando jest jaki jest, ma swoje za uszami, ale Rosario niech nie robi z siebie ofiary i niewiniątka. Chciała kariery i sławy a teraz grymasi. Jest żoną Armando z rok są małżeństwem a już chce się wycofać, bo znalazła lepszą partię. Zero zasad i wartości moralnych.

W końcu Oscar i Jimena się spotkali. Podobały mi się ich sceny na planie reklamowym i poza nim. Oscar się postarał, pomysł okazał się strzałem w 10. Jimena niby obrażona, ale jej mina mówiła co innego. Oboje są pozytywnie zakręceni i szurnięci. Lubię ten duet. Oscar mógłby zaprosić Jimenę na hacjendę na kąpiel z bąbelkami w jego super wannie.

Nie do końca ogarniam tok rozumowania Normy. Obecne jej zachowanie świadczy o tym, że chce Juana w swoim życiu jako kochanka. Mają dziecko i zamiast być razem, zamieszkać ze sobą to ona woli potajemne spotkania i schadzki. Po wyjściu prawdy na jaw mogła stracić zaufanie do Juana, ale skoro pozwala mu się spotykać z dzieckiem a przede wszystkim sama się z nim widuje i nawet z nim sypia to chyba coś w ich relacji się zmieniło na lepsze i już nie jest taka nieufna. Dziadek miał rację radząc jej aby się zdecydowała na oficjalny związek jeśli kocha swojego wybranka.
Fatalna była scena, gdy Norma zemdlała na widok Juana na koniu. Mogła go nie rozpoznać, ale mina Danny sugerowała śmierć jej bohaterki.

Jakoś tak dziwnie mi się ogląda bohaterów zwracających się do dziecka jak do chłopca skoro gra go dziewczynka. Nie mogli Norma i Juan mieć córeczki? Nie byłoby prościej? Musiał to być pierworodny syn?

Gabriela jest nie do zniesienia. Próbuje wtrącać się w życie Normy, sterować nią, ale na szczęście ona się nie daje. Gabriela trafia na mur, którego nie jest w stanie przejść. Żenujące było jej upieranie się przy imieniu dla wnuka Roberto Fernando. Serio? Ona ma chyba obsesję na punkcie Fernando. Norma się z nim rozwiodła, ma dziecko z innym mężczyzną a ta chce nazwać wnuka na cześć eks zięcia. Ręce opadają! Tak samo zdenerwowała mnie, gdy zabrała medalik, który Juan dał synowi i nie chciała go oddać Normie.
Nie podoba mi się też sposób w jaki Gabriela traktuje Sarę. Faworyzuje Fernando a córkę wiecznie krytykuje. Szkoda mi Sary, bo pracy poświęciła wiele czasu i energii i co ją za to spotyka? Brak wdzięczności ze strony matki. Z perspektywy Gabrieli to akurat Sara jest najbardziej lojalną z córek, nie zawiodła jej, ale ona jakby tę postawę uważała za oczywistą, stałą, więc nie musi jej doceniać.

Dinora osacza Juana. Jest nachalna, natrętna. Nie rozumie słowa nie. Będą z nią problemy. Franco w którymś odcinku mówił, że Dinora jest ładna i atrakcyjna w przeciwieństwie do Sary. Dobre sobie! Z której strony? Dinora nie ma wdzięku, subtelności, wrażliwości, jest bardzo męska. Na marginesie dodam, że wszystkie jej stylizacje mają bardzo podobny krój.
Zabawna była scena, gdy Miguel z bratem oblali ją wodą i się nią później zachwycali.
Okazało się, że Fernando i Dinora w przeszłości byli parą. Nieźle. Gabriela dowiedziała się o jej zainteresowaniu Juanem. Może dojdą do porozumienia byle tylko rozdzielić go z Normą? Obie mają w tym interes.

Fajne sceny Martina z prawnukiem.
Dziadek dzięki lornetce wie co się dzieje na hacjendzie. Mógłby zostać detektywem.

Oscar łączy fakty i zbliża się do prawdy na temat córki Evy. Już nawet podejrzewa, że to Ruth. O mało nie wygadał się też mąż Raquel. Komiczna była scena, gdy narzuciła mu koc na głowę żeby go uciszyć.
Kolega Ruth to tylko kolega czy adorator? Nie zachwycił mnie, ale nie jest też taki najgorszy.
Leandro znowu kłócił się z Raquel i Benito. Komiczna scena, gdy bracia się pobili. Brawo Leandro!

Rozbraja mnie duet Armando i Memo. Ten drugi jest komiczny i mocno niekumaty.

Zabawna była scena z Franco popychającym Oscara do tańca z Belindą i usprawiedliwiającym się, że boli go kolano. Komedia!


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 2:58:08 16-12-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 33 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:52:00 16-12-18    Temat postu:

Te schadzki Normy i Juana budziły u mnie tylko niesmak. Dlatego też nie lubiłam tej pary. Zamiast miłości i porozumienia, widziałam tylko namiętność

W telce dużo było zabawnych scen Martin, Leonardo, Benito, Belinda, Memo... Jeszcze Melissa, nie wiem, czy już się pojawiła

Dinora w ogóle mi się nie podobała. Taka męska, zupełne przeciwieństwo Normy

Rosario na tym etapie była denerwująca

Gabriela miała obsesję na punkcie Fernanda, ale namawianie córki, by nazwała tak dziecko to przesada
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 209764
Przeczytał: 204 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:05:54 16-12-18    Temat postu:

Lineczka to nie było błoto tylko odchody konia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27488
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:17:38 16-12-18    Temat postu:

Angelica napisał:
Lineczka to nie było błoto tylko odchody konia


Serio? Myślałam, że błoto. Ostatnio jak Sara spadła z konia to gosposia braci mówiła, że musiała jej zdjąć ubranie, bo było brudne, w błocie i stąd moje skojarzenie.
No to Sara dowaliła do pieca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 209764
Przeczytał: 204 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:07:39 17-12-18    Temat postu:

Niedługo czeka cię prawdziwy wybuch ich związku

Od momentu zatrudnienia Fernanda zaczyna się psuć jego dobra relacja z Sara
Ona zauważa jego brak kompetencji i to jak traktuje pracowników .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
youngblood
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 2:58:37 17-12-18    Temat postu:

Przez Was zaczęłam na nowo oglądać Gorzką Zemstę i zdecydowanie nadal, niezmiennie Sara i Franco są moja najukochańszą parą. Jestem na 68 odcinku i aż oczy mi się szklą na samą myśl o ich wspólnych scenach <3. Za to Juan i Norma nadal mnie odrzucają. O ile oddzielnie jestem w stanie ich znieść - no dobrze, znieść Normę, bo do Juana mam awersję od pierwszych odcinków i jego awantur względem Libii - tak razem są nieznośni. Rozumiem, że oni traktowani są jako główna para, ale to jak się zachowują naprawdę przeraża. Mają dziecko, które w moim odczuciu jest w ich związku piątym kołem u wozu. Nie mówiąc już o tym, że te ich potajemne schadzki są całkowicie bez sensu. Niby wielka miłość, a od samego począku robią wszystko, by nie być razem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Gorzka zemsta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 450, 451, 452 ... 561, 562, 563  Następny
Strona 451 z 563

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin