Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o gorzkiej zemście
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 455, 456, 457 ... 561, 562, 563  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Gorzka zemsta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:48:21 22-12-18    Temat postu:

Czytałam o akcji z rozporkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:08:54 22-12-18    Temat postu:

Od tego wszystko się zaczęło... zresztą wystarczy sobie wyobrazić Belindę i Benito w takim... zestawieniu - nikt im nigdy nie sprostał w żadnym z odcinków, hahaha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 124815
Przeczytał: 185 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:21:46 22-12-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Czytałam o akcji z rozporkiem.


haha akcja z rozporkiem genialna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22401
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:10:40 22-12-18    Temat postu:

To była świetna akcja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:57:55 25-12-18    Temat postu:

Odcinki 79-84

Urocza akcja z serenadą w wykonaniu braci Reyes dla dziewczyn. Całe show jak dla mnie skradli Sara z Franco swoimi ukradkowymi spojrzeniami oraz uśmiechami. Oczu nie mogłam od nich oderwać.
Bardzo podobały mi się ujęcia z randki Sary i Franco. Chłonę każdy ich gest, słowo. Niesamowicie intrygujący duet. Uwielbiam minę Franco na widok Sary, pięknie wyglądała. Zachwyca mnie ich wątek miłosny. Jest między nimi dialog, chemia, namiętność, czułość. Sceny pocałunków cudowne. Klimatyczne, hipnotyzujące, magiczne. Świetna była też scena z Sarą wracającą do domu i płaczącą ze szczęścia. Oni są moim nr 1 w tej telce! Martwi mnie tylko, że Fernando odkrył z kim spotyka się Sara. Wolałabym aby ona sama powiedziała matce o swojej relacji z Franco. Tak czy siak będzie afera, ale jeśli Gabriela dowie się o ich związku z innego źródła to może być jeszcze gorzej. Rozbawiły mnie teksty bodajże Oscara odnośnie tego, że wszyscy trzej bracia zakochali się w siostrach Elizondo.

Rosario coraz bardziej działa mi na nerwy. Narzuca się Franco, udaje że nie rozumie słowa nie, osacza go. Na dodatek teraz jeszcze odwiedziła Sarę i z pewnością nie ma pokojowych zamiarów. Za kogo ona się uważa? Armando mógłby w końcu wrócić ze szpitala i zająć się swoją piekielną żoną. Powinien się z nią rozwieść i odebrać jej wszelkie przywileje. Biedny Memo musi się użerać z tą harpią, aż mi go szkoda.

Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności intrygi Dinory zostały zdemaskowane. Norma przekonała się z jaką kłamczuchą i manipulantką ma do czynienia. Szkoda, że dopiero teraz zdecydowała się na szczerą rozmowę z Juanem, bo mogli sobie wyjaśnić wszystko o wiele wcześniej. Zaskoczyła mnie postawa Gabrieli. Nie spodziewałam się, że z pokorą przyzna się do błędu i odpuści. Zostawiła Normie i Juanowi wolną drogę. Szok! Popełniła ogromny błąd spiskując z Dinorą i Fernando, ale postanowiła ponieść konsekwencje swoich czynów. Duży plus za to ma u mnie Gabriela. Przynajmniej nie zachowała się jak hipokrytka i poszła na duży kompromis.
Norma i Juan przygotowują się do ślubu, ale coś mi się wydaje, że do niego nie dojdzie, bo Dinora im przeszkodzi. Może już na tym etapie porwie Juana? Na pewno nie odpuści. Jest zdeterminowana i zdesperowana. O wiele lepiej ogląda się pogodzonych Normę i Juana, mieli super sceny z synem.

Wątek Jimeny i Oscara zaczynał mnie już męczyć. Są małżeństwem, kochają się a żyją osobno na własne życzenie. Dwójka dorosłych ludzi nie potrafi się dogadać i szczerze porozmawiać o swoich uczuciach. Dobrze, że wreszcie nastąpił u nich przełom i mam nadzieję, że się pogodzą. Fajne mieli sceny na hacjendzie Elizondo. Jimena tym razem nie dała rady oprzeć się Oscarowi, dała się ponieść namiętności. Niech się dogadają!

Martin był komiczny, gdy odzyskał przytomność i przepędził księdza z plotkarami, którzy go uśmiercili za życia. Dziadek ze strzelbą najlepszy. Śmiałam się na cały głos. Rozbawiła mnie reakcja Jimeny i mina Sary, gdy siostra podała Martinowi broń. Powiedzenie zaliczyć zgona na imprezie przy Dziadku nabiera nowego znaczenia. Odetchnęłam z ulgą, że nic poważnego mu się nie stało. Super były sceny Martina z wnuczkami i z córką. Mogą się kłócić z Gabrielą, nie dogadywać, ale ona kocha ojca i to jest niepodważalne.

Szkoda mi Ruth. Dla Raquel zrezygnowała z pracy a ta jeszcze doprowadziła do jej rozstania z chłopakiem, bo taki miała kaprys. Przegięcie! Ruth powinna wrócić do dawnego życia. Przy Raquel straciła swój blask, jest nieszczęśliwa. Nie może żyć pod jej dyktando i ulegać jej manipulacjom. Jeśli teraz się nie wyrwie to później będzie coraz gorzej!

Pojawiła się matka Leandro i Benito. Kłótnią w sklepie z inną klientką i celowym zniszczeniem towaru dla własnego widzimisię nie zrobiła na mnie pozytywnego pierwszego wrażenia. Jednak z odcinka na odcinek zyskuje. Akceptuje synów takimi jakimi są, nie przepada za Raquel i jej dogryza. Widać, że była zaskoczona rozwojem sytuacji podczas kolacji i że było jej szkoda Ruth. Wszystko wskazuje na to, że będzie pozytywną postacią.

Gabriela jest zaślepiona względem Fernando. Nie zważa na fakty, faktury które działają na jego niekorzyść. Ufa mu i traktuje jak autorytet a on to wykorzystuje. Doprowadzi hacjendę do ruiny.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 2:59:37 25-12-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angelica
Moderator
Moderator


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 219232
Przeczytał: 132 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baker Street
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:42:17 26-12-18    Temat postu:

Mnie zawsze bawią te rady braci dla Franco traktowali go jak dzieciaka przed pierwszą randką w życiu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:23:06 30-12-18    Temat postu:

W mojej ocenie to nie o niego tu w ogóle chodziło każdy dba o swoje interesy, haha.

Juan jest okropny. Kiedy zasugerował Leandro, że ten przygotuje suknie ślubną dla Normy to niedość, że wtrynia się do decyzji Normy w czym ta chce wystąpić, to jeszcze biedny Leandro musiał trawić terenowe poczucie humoru przyszłego męża okropny chłop, okropny!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natalia**
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 124815
Przeczytał: 185 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:08:31 30-12-18    Temat postu:

Dla Juan był i będzie jaskiniowcem hehehe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:52:21 30-12-18    Temat postu:

brodzia napisał:


Juan jest okropny. Kiedy zasugerował Leandro, że ten przygotuje suknie ślubną dla Normy to niedość, że wtrynia się do decyzji Normy w czym ta chce wystąpić, to jeszcze biedny Leandro musiał trawić terenowe poczucie humoru przyszłego męża okropny chłop, okropny!


Juan chciał wszystkiego co najlepsze dla Normy, czyli m.in. pięknej sukni a z drugiej strony cały czas obstawał przy tym, że majątek należy do Franco i on z niego nie korzysta, jest tylko pracownikiem na hacjendzie. Trąci to hipokryzją, bo przecież super hiper drogiej sukni nie kupiłby za kasę zwykłego pracownika rancza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:03:31 30-12-18    Temat postu:

Chciał, a landary swojej nie chciał zmienić w każdym razie on chciał panować nad wszystkim, byle jak najszybciej było u niego i on miał - reszta musi się dostosować, bo Juan jest niedostosowany do społeczeństwa MA SA KRA.

Wrócę jeszcze do Sary i Franca, kiedy jej siostry się dowiedziały z kim się spotyka. Nie podobało mi się, że kiedy Sara się z nim już związała, to uważała, że wszystkich musi za to przeprosić. W ogóle ta akcja, kiedy Norma ją grillowała po wizycie Rosario i później, kiedy Sara spotkała się z Franciem i opowiadała mu, że teraz siostry są po jej stronie i w ogóle w ogóle..., jak wdzięczny zgredek. Achhh mam tyle bolączek z tego okresu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:28:32 10-01-19    Temat postu:

Po przerwie świątecznej i dokończeniu MDC wracam do PdG.

Odcinek 85

Obawiałam się tego jak potoczy się wątek Franco i Sary po wizycie Rosario na hacjendzie Elizondo. Ta dziewucha nie ma wstydu. Jest nachalna do granic możliwości. Mówi o uczuciu do Franco a tak naprawdę zależy jej na kasie i teraz doszła do tego kwestia rywalizacji, urażonego ego i spełnienia kaprysu. Bardzo podobała mi się postawa Sary. W przeciwieństwie do Rosario pokazała ogromną klasę. Była stanowcza i trzymała fason. Rosario za to zachowała się żałośnie lustrując Sarę od stóp do głów i wywyższając się. Przy przyjaciółce wyraziła wielkie zdziwienie, że niby jakim cudem Franco mógł wymienić taką piękność jak ona na zwyczajną dziewczynę. Jest zbyt pusta by to zrozumieć. Sara jest wartościową kobietą, piękną wewnętrznie i zewnętrznie. Kobiecość i seksapil to nie wszystko a Rosario zahacza przy tym o wulgarność. Sara jest naturalna, rozkwitła niczym piękny kwiat, ma wiele do zaoferowania a Rosario tylko urodę, która kiedyś przecież przeminie. Według mnie wybór jest proty.

Sara niestety nie czuje się pewna siebie a moim powinna, bo niczego jej nie brakuje. Aczkolwiek rozumiem jej postawę biorąc pod uwagę całokształt tej postaci i jej wątku. Franco to jej pierwsza miłość, miał dość bujne życie towarzyskie a ona dopiero odkrywa czym jest miłość, namiętność i pożądanie. Rosario z niejednego pieca chleb jadła, więc czuje się nadmiernie pewna siebie, ale jeszcze się na tym przejedzie. Cieszy mnie bardzo, że w związku Sary i Franco nie brakuje dialogu. Rozmowa to podstawa, świadczy o dojrzałości ich samych i ich uczucia. Mam nadzieję, że Sara dzięki Franco nabierze pewności siebie i pozbędzie się wątpliwości. Dla niego Rosario to melodia przeszłości i to widać. Nie powinna zagrozić ich związkowi.

Miałam wrażenie, że Jimena i Norma (zwłaszcza ta druga) zachowały się egoistycznie, gdy otrzymały potwierdzenie, iż Sara spotyka się z Franco. Norma od razu wyskoczyła ze swoim związkiem z Juanem i ewentualnymi komplikacjami. Rozbroił mnie tak w ogóle jej tekst, że Sara powinna się jej zwierzyć, bo są siostrami. Jakoś ona nie miała oporu aby ukrywać przed nią swój romans z Juanem. Każdy jest kowalem własnego losu. Jeśli nawet Sarze i Franco by nie wyszło to ich sprawa. Co pozostali mają do tego? Co do same Gabrieli to i tak będzie wściekła, ale co? Norma i Jimena mogły się jej sprzeciwić i związać z braćmi Reyes a Sara nie może, bo wyczerpały limit? Spodziewałam się, że jeszcze Jimena wyskoczy ze swoimi przykrymi doświadczeniami z Franco, ale na szczęście nam tego zaoszczędzono.

Czekam na akcje Sara i Franco kontra bandziory. Oby tych dwóch nieudaczników znowu dostało manto.

Raquel jest nie do zniesienia. Szkoda mi Ruth. Niby jej się przeciwstawia, ale nie potrafi postawić kropki nad i. Dobrze się stało, że usłyszała wywód Melisy, bo dzięki temu już wie, że nie jest biologiczną córką Raquel. Wiadomość dla niej szokująca, ale lepsza prawda niż kolejne kłamstwa. Może teraz znajdzie w sobie siły aby nie poddawać się manipulacjom Raquel. Pewnie przeprowadzi się do braci i super! Raquel dopiero wpadnie we wściekłość, że Ruth będzie tak blisko Evy. Dobrze jej tak! Kilka razy przyłapałam się na tym, iż myślałam, że Raquel w końcu kogoś w tym odcinku zdzieli laską, tak nią wymachiwała.
Melisa ma u mnie plusa za to, że wygarnęła Raquel kilka słów prawdy i broniła swoich synów!

Rozbroiły mnie rady Oscara i Juana przed randką Franco z Sarą. Specjaliści się znaleźli. Jedyne co mi się nie podobało to sugestie dotyczące tego jak się Franco powinien zachować, gdy Sara brzydko się ubierze. No ludzie! Na siłę robią z niej dziewczynę bez gustu!

Juan nie chce hucznego wesela i tortu po sam dach. W sumie jego wesele jego sprawa, ale już przesadza z tą nadmierną skromnością, oszczędzaniem i dumą aby nie korzystać z pieniędzy którymi bracia chcą się z nim podzielić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22401
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:17:06 10-01-19    Temat postu:

Rosario do pięt Sarze nie dorasta I wydaje mi się, że każdy wartościowy facet może chcieć taką kobietę jak Rosario tylko na chwilę, a na całą życie chce jednak kobietę porządną, z zasadami Rosario nie może zaoferować nic poza urodą, która oczywiście kiedyś przeminie i nic nie zostanie ani na zewnątrz ani wewnątrz.

Nie wiem, co za problem, że Sara spotyka się z Franco. Skoro dwie siostry się z nimi związały to czemu i trzecia nie może? Co za różnica? Gabriela i tak jest zawiedziona córkami i tak Przez Normę zawsze przemawiał taki egoizm tak jak wtedy, gdy spoliczkowała Jimenę, gdy dowiedziała się o jej romansie z Oscarem. Tak jak uwielbiam Danę Garcię i np. jej Dianę z LA tak Normy nie umiałam ani polubić ani zrozumieć. Jej zachowanie było egoistyczne, Juana traktowała jak jakiś obiekt seksualny, a dziecko wiecznie komuś podrzucała

Co do Juana to najgorsza była ta furgonetka

Melisa mówiła, co myśli i była szczera Rozwalała mnie gdy wraz z Leandrem dokuczała Benitowi. Niby to wredne, bo to jej syn, ale on był denerwujący, więc zasłużył sobie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:56:56 10-01-19    Temat postu:

Po stokroć wolę Melise niż hipokrytkę Raquel.

Benito jest specyficzny. Wkurza się na innych, że są nieznośni a on niby jaki jest?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brodzia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Wrz 2014
Posty: 13166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:14:28 10-01-19    Temat postu:

zawiesiłas oglądanie Lineczko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27549
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:23:38 10-01-19    Temat postu:

Raczej odwiesiłam. Jak piałam miałam przerwę z powodu świąt i chęci dokończenia zeSylwią i edką MDC. No i obawiałam się 85 odcinka po końcówce 84 z Rosario.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Gorzka zemsta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 455, 456, 457 ... 561, 562, 563  Następny
Strona 456 z 563

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin