Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o gorzkiej zemście
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 457, 458, 459 ... 561, 562, 563  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Gorzka zemsta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:23:43 11-02-19    Temat postu:

To Belinda nie będzie z Franco? Smuteczek! Taka zafiksowana na jego punkcie. Benito pasowałby też do Quintiny, pyszne obiadki by mu gotowała i byłby szczęśliwy.

Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 0:24:05 11-02-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:34:09 11-02-19    Temat postu:

Belinda chyba upadła na głowę, myśląc, że coś mogłoby ją połączyć z Franco

Chyba jednak szkoda Quintiny dla tego denerwującego grubasa Bo to dobra kobieta, choć brakuje jej ogłady Pamiętam, że kręciła z Olegargiem, a on z kolei leciał na dwa fronty - raz Quintina, raz Dominga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:41:56 11-02-19    Temat postu:

Właśnie jestem na odcinkach z Quintiną fascynującą się Olegario. Zabawne są jej podchody.
Olegario już na tym etapie był w związku z Domingą? Nie przypominam sobie zbytnio ich scen. Jeśli będzie leciał na dwa fronty to niezbyt dobrze o nim świadczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:48:06 11-02-19    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Belinda chyba upadła na głowę, myśląc, że coś mogłoby ją połączyć z Franco (


Skoro się hajtnął z taką Eduviną to Belinda uznała, że i ona ma szanse
Z resztą mi się akurat to podobało, że ona do niego startowała bo tym samym on ostro wkurzył Sarę. Jej nagadał jaka to jest brzydka, a jednocześnie pokazywał się przed nią z "brzydulą"... To musiało boleć pannę Elizondo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:56:52 11-02-19    Temat postu:

Marzenka20 napisał:
Sylwia94 napisał:
Belinda chyba upadła na głowę, myśląc, że coś mogłoby ją połączyć z Franco (


Skoro się hajtnął z taką Eduviną to Belinda uznała, że i ona ma szanse
Z resztą mi się akurat to podobało, że ona do niego startowała bo tym samym on ostro wkurzył Sarę. Jej nagadał jaka to jest brzydka, a jednocześnie pokazywał się przed nią z "brzydulą"... To musiało boleć pannę Elizondo


Na przyjęciu u rodziny Dinory już nie chciał tańczyć z Belindą tylko wysłał Oscara tłumacząc się bólem kolana, no ale wtedy Sary tam nie było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:14:29 11-02-19    Temat postu:

Lineczka napisał:


Na przyjęciu u rodziny Dinory już nie chciał tańczyć z Belindą tylko wysłał Oscara tłumacząc się bólem kolana, no ale wtedy Sary tam nie było.


Dokładnie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:36:53 11-02-19    Temat postu:

Lineczka napisał:
Właśnie jestem na odcinkach z Quintiną fascynującą się Olegario. Zabawne są jej podchody.
Olegario już na tym etapie był w związku z Domingą? Nie przypominam sobie zbytnio ich scen. Jeśli będzie leciał na dwa fronty to niezbyt dobrze o nim świadczy.


No niestety Olegario nie będzie się zachowywał w porządku. Podobały mu się obie i nie mógł się zdecydować. Ale z żadną oficjalnie nie był.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:42:16 19-02-19    Temat postu:

Odcinki 93-100

Bardzo ładne sceny z Juanem i Normą na randce. Był klimat, romantyczne ujęcia i dwoje zakochanych ludzi wpatrzonych w siebie jak w obrazek. Fajnie się ich oglądało, ale czułam, że to cisza przed burzą. Do ślubu nie doszło, bo Dinora porwała Juana i uwięziła go w szopie przypominającej salę tortur. Chciała zmusić go do miłości i namiętności, ale jej akcja zakończyła się fiaskiem. Widać, że ta kobieta ma coś z głową. Kto normalny po tym co zrobiła liczyłby na odwzajemnienie uczuć? Juan mimo przegranej pozycji dzielnie się trzymał, nie wyrzekł się swoich zasad i nie splamił honoru. Rozbroiła mnie scena, gdy ugryzł Dinorę. Z kolei kiedy ją kusił, bo zmienił chwilowo taktykę, nie doszło między nimi do pocałunku i to na plus, bo o ile pamiętam w TdR Arturo musiał się poświęcić aby zrealizować swój plan i całował się z Isadorą. Za to scena z wściekłą Dinorą uderzającą Juana batem wypadła z lekka absurdalnie. Wiemy, że kobieta ma sporo siły, nawet bandyci przez nią wynajęci uznali, że jest bardziej męska od nich () a kiedy z całej siły biła Juana batem to on sobie po prostu stał i jakby nie odczuwał tych uderzeń. Bez przesady, cyborgiem nie jest! Miał ślady na ciele, powinien przybrać grymas bólu a nie stać jak kołek i się przyglądać temu co ona z nim robi. Pewnie chcieli pokazać jaki to z niego twardziel, ale z lekka przegięli.
Świetna była scena konfrontacji Dinory z Normą. Tej pierwszej prowokacje nie wyszły na dobre. Norma dała jej niezły wycisk i podrapała twarz. Tego bym się po niej nie spodziewała. Pokazała pazura dosłownie i w przenośni.
Policja w tej telce to nieudacznicy. Przyszli do Dinory po wyjaśnienia, ta się na nich rzuciła a oni zamiast ją poskromić i przywołać do porządku to się jej bali i byli bierni. Scena może i śmieszna, ale też absurdalna. O ile prawo bytu miało to, że Dinora wyżyła się na Manolo i Miguelu o tyle policja powinna ukrócić tę samowolkę.

Przeczucia i sny Ruth nie raziły mnie tak jak jej odpowiedniczki z TdR. O wiele lepiej zostało to tutaj przedstawione. Niezbyt mądrym ruchem ze strony Ruth był wyjazd w pojedynkę do szopy spod której została przegoniona kiedyś z Oscarem. Nie wiem czego się spodziewała? Tego, że w pojedynkę sobie poradzi? Powinna zaczekać na braci albo zabrać ze sobą kilku uzbrojonych pracowników, ewentualnie powiadomić policję. Swoim nieostrożnym działaniem Ruth naraziła się na niebezpieczeństwo. Dobrze, że się jej nic nie stało. Komiczna była scena z Dinorą dającą wycisk bandziorom i broniącą Ruth przed nimi. Czterech czy pięciu facetów kompletnie bezradnych przy huraganie o nazwie Dinora. Dała im do wiwatu! Świetna była też scena, gdy Juan zaatakował ją po uwolnieniu i wymierzył siarczysty cios w nos. Należało się jej! Nawet ją trochę Juan przeczołgał na linie. Powinien zostawić ją w tej szopie i zwiewać z Ruth, ale rozumiem powody jego postępowania. Nie chciał żeby uciekła. Miałam nadzieję, że Juanowi i Ruth w końcu uda się wyjść z opresji, że bliscy ich odnajdą, ale bandziory znowu się napatoczyły i wróciliśmy do punktu wyjścia. Dinora tym razem nie miała większych skrupułów i zleciła ich zabójstwo. Wysłużyła się wynajętymi ludźmi, sama nie chciała brudzić sobie rąk ani nawet patrzeć na ich śmierć i dobrze, bo nie zorientowała się, że przeżyli a wspólnicy ją wyrolowali. Już się nie mogę doczekać jej miny, gdy się o tym dowie.
Wątek z porwaniem Juana ciekawy, ale za długo to trwa. 8 odcinków w niewoli to trochę dużo. Powinni zostać znalezieni z Ruth w 100, gdy na ich ślad trafili Franco, Oscar, Norma i Jimena. Po co to przedłużać? Bliscy byli tuż tuż a nic z tego nie wyszło. To po co te poszukiwania? Może jeszcze wrócą na miejsce.
Chatka spłonęła a przyznam, że przez chwilę przeszło mi przez myśl czy to nie tam Franco z Sarą będą spędzać upojne chwile. Uff, na szczęście nie! W przeciwnym razie byłoby to dość dziwne.


W tych odcinkach akcja skupiła się głównie na porwaniu Juana i jego poszukiwaniach. Pozostałe dwie pary miały niewiele scen.
Jimeny i Oscara było jak na lekarstwo. Jakieś krótkie ujęcia i tyle. Wydaje mi się, że ich wątek jest prowadzony z lekka po macoszemu, jakby scenarzyści nie do końca mieli na nich pomysł. Szkoda, bo ich lubię, uważam że mają chemię i fajnie się ich ogląda. 100 odcinków za mną a mam ich niedosyt. Po ślubie dostali swoje 5 minut, ale od momentu rozstania to nas ich scenami nie rozpieszczają. Poza tym była w ich wątku pewna stagnacja. Norma z Juanem do siebie wrócili a Jimena z Oscarem nie mogli się dogadać. Teraz jak się pogodzili to znowu mają bardzo mało scen.


Sarą i Franco też nas nie rozpieszczali, ale mieli urocze momenty, gdy się namiętnie całowali i wyznawali sobie miłość. Aczkolwiek za mało scen i za krótko! Oby w kolejnych odcinkach było ich więcej! Fernando szantażuje Sarę, że powie o jej związku Gabrieli. Ona się mu stawia i słusznie, tylko że sama powinna pójść do matki i jej powiedzieć o uczuciu do Franco. Będzie gorzej jak Gabriela dowie się o tym od kogoś innego, pewnie Fernando. Miała Sara okazję ku temu aby wyjawić prawdę, ale jej nie wykorzystała. Ten sekret to tykająca bomba, lada moment wszystko się wyda.

Rozbroił mnie dialog Franco z Belindą:
F: "Żegnaj Matildo".
B: "Mam na imię Belinda".
F: "Nigdy bym na to nie wpadł".
Dowcipniś!
Belinda nadal się mu narzuca, nawet na siłę dała mu buziaka. Niech już zostawi go w spokoju i zacznie się jej wątek z Benito.


Komiczna była też scena z braćmi próbującymi przekonać Juana aby na randkę z Normą pojechał lepszym samochodem. Argumenty powalały. Najlepsze były miny Oscara i Franco, gdy Juan odjeżdżał autem tego pierwszego i nie był zbyt delikatny w prowadzeniu go.


Rosario ukryła się u Panchity. Uff a już się bałam, że wciągnęła Franco w całą sprawę i nakłoniła go do pomocy. Zbiry od Armando wpadły na jej trop i znowu wylądowała w domu Memo. Doszło do rękoczynów, bili się nawzajem. Rosario to histeryczka, brakuje jej samokontroli. Aczkolwiek nawet mi jej szkoda było, bo nikt nie zasługuje na takie akty przemocy. Jednak przeszło mi współczucie, gdy zaczęła się odgrażać, że zemści się na Franco. Uczepiła się go jak rzep psiego ogona.
Miałam przesyt wątku z Rosario. Nie przepadam za tą postacią a obok wątku porwania Juana ten wysuwał się na kolejny plan. W końcu Armando się z nią spotkał, kłócili się. Chciał oddać jej pieniądze ona wybrała wolność, nie doszli do porozumienia i zaczęła się akcja. Armando wpadł na iście piekielny pomysł strzelania do siebie niczym na Dzikim Zachodzie. Oberwał kulkę od Rosario, ale winę wziął na siebie i jej nie wydał. Sądzę, że te wydarzenia zbliżą ich do siebie. Obstawiam, że Rosario z powodu wyrzutów sumienia czy też skłonności do tkwienia w toksycznej relacji wróci do niego. Sam wątek ze strzelaniną też lepiej zrobiony od tego w TdR, mniej absurdalny.


Matka Migela i Manolo dostała paranoi po tym jak zobaczyła Ruth, którą wzięła za Libię. Wyrzuty sumienia się w niej odezwały. Szkoda mi jej. Powinna zostać jak najszybciej hospitalizowana, bo stwarza dla siebie zagrożenie. Ładnie ze strony Ruth i braci, że chcą jej pomóc.


Olegario dał Quintinie wisiorek w prezencie. Zabawna była jej reakcja i pewna doza nieśmiałości jaką przejawiała. Mogliby być razem, pasują do siebie.


Raquel odwiedziła Ruth. Kolejny raz jej manipulacje na nic się zdały i nie osiągnęła swojego celu. Nie wyciągnęła wniosków z popełnionych błędów, nic się nie zmieniła. Jeszcze przez nią Khalisto mógł się nabawić urazu, bo zaczęła go za sobą ciągnąć, gdy zobaczył Evę i ją poznał aż się biedny przewrócił.


Juan David słodziak. Urocze jest jego gaworzenie, fajną miał scenę z Gabrielą. Babcia jest dumna z wnuka, traktuje go jak ósmy cud świata. Rozbawiła mnie gdy opowiadała, że czuje, iż Juan David chce wymówić jej imię jako pierwsze.
Gabriela powinna się zorientować, że Dinora stoi za porwaniem Juana a nie odsuwać od siebie tę myśl. Ta harpia sugerowała jej przecież, że do ślubu nie dojdzie. Miałam wrażenie jakby Gabriela za wszelką cenę odsuwała od siebie tę myśl. Dinorę przyjmuje na ranczu chyba tylko ze względu na Fernando. Już dawno powinna zabronić jej się pojawiać na hacjendzie. Nie są już przecież przyjaciółkami i wiedziała dobrze do czego Dinora była zdolna aby rozdzielić Normę z Juanem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:13:55 19-02-19    Temat postu:

Lineczka napisał:
Odcinki 93-100
Świetna była scena konfrontacji Dinory z Normą. Tej pierwszej prowokacje nie wyszły na dobre. Norma dała jej niezły wycisk i podrapała twarz. Tego bym się po niej nie spodziewała. Pokazała pazura dosłownie i w przenośni.


Pamiętam to jak dziś. Byłam tym zachwycona. Pokazali jak taka drobniutka Norma jest w stanie nie tylko poradzić sobie, ale właściwie dowalić takiemu "wielkiemu" babochłopowi. Oczywiście to było motywowane ukazaniem jaką siłę nabywa człowiek zakochany, ale było genialne! 👏

Lineczka napisał:
Policja w tej telce to nieudacznicy. Przyszli do Dinory po wyjaśnienia, ta się na nich rzuciła a oni zamiast ją poskromić i przywołać do porządku to się jej bali i byli bierni. Scena może i śmieszna, ale też absurdalna. O ile prawo bytu miało to, że Dinora wyżyła się na Manolo i Miguelu o tyle policja powinna ukrócić tę samowolkę.


Cóż, to telka komediowa więc rządzi się swoimi prawami. Mi to nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Poza tym tak na poważnie, trochę tak jest w życiu, że policjanci boją się przestępców... 😒 zwłaszcza z mniejszych miejscowości.

Lineczka napisał:
Niezbyt mądrym ruchem ze strony Ruth był wyjazd w pojedynkę do szopy spod której została przegoniona kiedyś z Oscarem. Nie wiem czego się spodziewała? Tego, że w pojedynkę sobie poradzi? Powinna zaczekać na braci albo zabrać ze sobą kilku uzbrojonych pracowników, ewentualnie powiadomić policję. Swoim nieostrożnym działaniem Ruth naraziła się na niebezpieczeństwo. Dobrze, że się jej nic nie stało.


Nigdy tego nie zrozumiałam. Chyba scenarzyści chcieli wysłać ją samą by pogłębić jej relację z Juanem i pokazać jako ważną postać w historii braci, ale znaleźli najgorszy moim zdaniem sposób. Można było inaczej to przedstawić np Ruth przypadkiem natrafia na ślad Juana gdy jest sama i już nie ma możliwości nikogo wezwać, a tak wyszło jak wyszło, bez sensu.😒

Lineczka napisał:
Chatka spłonęła a przyznam, że przez chwilę przeszło mi przez myśl czy to nie tam Franco z Sarą będą spędzać upojne chwile. Uff, na szczęście nie! W przeciwnym razie byłoby to dość dziwne.


Chatka była na odległych ziemiach, należących chyba do Rosalesów więc obcy na tej ziemi mogliby źle skończyć... Raczej Franco by nie ryzykował

Lineczka napisał:
W tych odcinkach akcja skupiła się głównie na porwaniu Juana i jego poszukiwaniach. Pozostałe dwie pary miały niewiele scen.
Jimeny i Oscara było jak na lekarstwo. Jakieś krótkie ujęcia i tyle.


Ja jak już pisałam nie mam z tym problemu. Każdy w tej historii ma swoje "5 minut". Jime i Oscar mieli je w początkowych 30 odcinkach, to i tak nieźle. Główną parą byli z założenia Norma i Juan więc ich wątek ciągle się przewijał plus wątki innych bohaterów...Nie udało się więcej zmieścić. Poza tym wtedy pojawiała się myśl nakręcenia II części "Fiebre de Gavilanes" która miała być poświęcona właśnie Jime i Oscarowi...

Lineczka napisał:
Miałam przesyt wątku z Rosario. Nie przepadam za tą postacią a obok wątku porwania Juana ten wysuwał się na kolejny plan. W końcu Armando się z nią spotkał, kłócili się. Chciał oddać jej pieniądze ona wybrała wolność, nie doszli do porozumienia i zaczęła się akcja. Armando wpadł na iście piekielny pomysł strzelania do siebie niczym na Dzikim Zachodzie. Oberwał kulkę od Rosario, ale winę wziął na siebie i jej nie wydał. Sądzę, że te wydarzenia zbliżą ich do siebie. Obstawiam, że Rosario z powodu wyrzutów sumienia czy też skłonności do tkwienia w toksycznej relacji wróci do niego.


A mnie jakoś tak ich wątek nie przeszkadzał. Ich relacja była inna od pozostałych i to też było ciekawe. Poza tym aktorzy byli genialni w swojej grze, wytworzyli chemię co też miało wpływ na mój odbiór tej pary

Lineczka napisał:
Raquel odwiedziła Ruth. Kolejny raz jej manipulacje na nic się zdały i nie osiągnęła swojego celu. Nie wyciągnęła wniosków z popełnionych błędów, nic się nie zmieniła. Jeszcze przez nią Khalisto mógł się nabawić urazu, bo zaczęła go za sobą ciągnąć, gdy zobaczył Evę i ją poznał aż się biedny przewrócił.


Raquel była typową postacią, która zakładała na siebie ochronny pancerz i pod postacią jeża ukrywała swoje wnętrze. To też ciekawa postać i z czasem pokaże, że też jest człowiekiem. Nie chce ci spoilerować, ale był moment kiedy łzy cisnęły mi się do oczu przez Raquel...

Lineczka napisał:
Juan David słodziak. Urocze jest jego gaworzenie, fajną miał scenę z Gabrielą. Babcia jest dumna z wnuka, traktuje go jak ósmy cud świata. Rozbawiła mnie gdy opowiadała, że czuje, iż Juan David chce wymówić jej imię jako pierwsze.


Też padłam po tym 🤣 I jak nadawała mu imię albo nazwała Juana orangutanem... Gaby też potrafiła być zabawna w swoim zachowaniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:11:36 19-02-19    Temat postu:

Ja też lubiłam parę Jimena i Oscara (mimo że sama Jimena mnie z lekka irytowała i również uważam że potem bardzo zaniedbali ich wątek , aż miałam wrażenie że w 2 etapie telki on praktycznie nie istniał a szkoda bo mimo ze jestem najbardziej fanką Sarity i Franca JyO tez zaliczam do ulubionych parek
Zresztą mam wrażenie ze w 2 etapie telkę ciągnęli Sarita i Franco to dla nich głównie się oglądało
U SyF nie długo będą genialne scenki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:18:33 21-02-19    Temat postu:

Marzenka20 napisał:

Ja jak już pisałam nie mam z tym problemu. Każdy w tej historii ma swoje "5 minut". Jime i Oscar mieli je w początkowych 30 odcinkach, to i tak nieźle. Główną parą byli z założenia Norma i Juan więc ich wątek ciągle się przewijał plus wątki innych bohaterów...Nie udało się więcej zmieścić. Poza tym wtedy pojawiała się myśl nakręcenia II części "Fiebre de Gavilanes" która miała być poświęcona właśnie Jime i Oscarowi...


Dla mnie w tej telce są trzy główne pary i uważam, że dla każdej spokojnie znalazłby się czas. W niektórych odcinkach postaci drugoplanowych jest więcej od nich aczkolwiek te postaci też mają swój urok, bawią itp., ale przez to rodzi się niedosyt w wątku głównych bohaterów.

Telka bardzo mi się podoba, uważam że jest super, ma niesamowity klimat i humor. Jak ją skończę to pewnie będę chciała sobie ją jeszcze kiedyś powtórzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anjace
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lip 2015
Posty: 2671
Przeczytał: 31 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:10:52 21-02-19    Temat postu:

Gorzka zemsta była super Jak skończysz ją oglądać ,obejrzyj koniecznie amar a muerte .Mogę podesłać potem na pw grupę na fejsie co tłumaczy telę i ma odcinki po Polsku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:20:52 21-02-19    Temat postu:

Mam w planach AAM.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marzenka20
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 17198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa i okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:21:23 23-02-19    Temat postu:

A ja, jeśli masz niedosyt Jimeny i Oscara, polecam Kobietę w lustrze. Całkiem przyjemna telenowela z kilkoma aktorami z PDG plus trochę magii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27493
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:27:35 23-02-19    Temat postu:

Marzenka20 napisał:
A ja, jeśli masz niedosyt Jimeny i Oscara, polecam Kobietę w lustrze. Całkiem przyjemna telenowela z kilkoma aktorami z PDG plus trochę magii


Również i tę telkę mam w planach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Gorzka zemsta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 457, 458, 459 ... 561, 562, 563  Następny
Strona 458 z 563

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin