Telenowele

Lineczka · Wysłany: 16:00:58 25-09-19 Temat postu:

Dla mnie Ruth była nudna i z lekka nijaka a do tego wyidealizowana, ale i tak lepsza od Vero z TdR i to o wiele.

hayleyss · Wysłany: 16:16:59 25-09-19 Temat postu:

No faktem jest, że nie ma żadnego fajnego wątku, ale jest w porządku. Za to ja od początku najbardziej lubię Jimenę, jeśli chodzi o postacie żeńskie

w sumie rozumiem jej postępowanie od samego początku, uważam, że ma swoje zasady którymi się kieruję. Fajnie że postawiła na swoją karierę i siebie, a nie usiadła w domu płacząc w kącie, bo tym jak poczuła się oszukana przez Oscara. Podoba mi się, że chce i jest niezależna od matki, że ma swoje zdanie. Szkoda, że teraz jej wątek z Oscarem się urwał. Chociaż on coś tam próbuję się z Nią spotkać i mam nadzieję, że w końcu do tego spotkania dojdzie

A co mi się jeszcze podobało w jej postaci, to to że jak się zakochała to nie miała żadnych wątpliwości by zmienić dla drugiej osoby swoje życie, pewne rzeczy poświęcić, tych cech brakuje mi w Normie. Lubię ją, ale bez szału. Często bywa irytująca. Chodź teraz ma ładne sceny z Juanem.

Po Jimenie uplasowałabym Saritę, która jest pyskata i waleczna i to mi się w Niej najbardziej podoba.

hayleyss · Wysłany: 18:13:38 25-09-19 Temat postu:

Kilka słów po 64 odcinkach

Nie wiem od czego zacząć.

Ale muszę coś napisać, bo ostatnie odcinki były świetne

Wiedziałam, że w końcu musiało dość do spotkania Oscara z Jimeną. Fajnie to wymyślił, jak pojawił się w tej reklamie. I potem jak wziął Ją na ręcę i zaniósł do samochodu! genialne to było. No i jak rozmyślał o Niej w nocy

widać jak ta dwójka bardzo się kocha, przy czym sa tacy zabawni, autentyczni i nawzajem zazdrośni!

najbardziej podobało mi sie jak się przekomarzali

Ileż chemii między Sarą i Franciem na chrzcie Juana Davida!

Jak zerkali na siebie, niby nic a jednak czuć między Nimi to napięcie. Dobrze, to podsumował Juan mówiąc że Ci dwoje to się lubią

Sara ślicznie wyglądała, zresztą sam Franco zdecydowanie teraz wygląda lepiej niż na początku

I jak Franco poszedł przywitać Sarę i Martina

Wgl sposób w Jaki patrzy teraz na Sarę, widać że chce być blisko Niej, że szuka jej towarzystwa. Słodcy są naprawdę.

co raz bardziej wyczekuję ich scen

Martin jest genialny! co tu dużo mówić

lubię Jego sceny z Pepitą.

ma święte nerwy do Gabrieli, bo jako ojciec dawno mógłby jej powiedzieć do słuchu, ona Go okropnie traktuję od samego początku.

Zresztą Gabriela wgl ostatnio robi się coraz gorsza. Jak uderzyła Sarę to już przesadziła.. nawet jej ie przeprosiła. Okropna jest. Na miejscu Sarity nie wiem czy bym wytrzymała w tym domu, gdyby co chwilę ktoś wytykał mi bezczelność, mimo ciężkiej pracy.

Rosario jest okropna. Ogólnie to ona nawet nie jest ładna

żałosna była, gdy przyszła do Franca. Od początku chciała wygody i pieniędzy i nawet się z tym nie kryję, bo sama powiedziała, że on teraz do Niej pasuję.

A jeszcze dwa słowa o Normie i Juanie. Czy tylko ja mam wrażenie, że ona jest jakaś dziwna? niby z Nim jest, ale w sumie wcale się tak nie zachowuję. Dla mnie traktuję Go bardziej jak kochanka, niż partnera. Czasem mi wręcz Go szkoda.

natalia** · Wysłany: 14:44:59 26-09-19 Temat postu:

Co do Normy to uważam że Ona może i kochała Juana , ale faktycznie chwilami traktowała go jak kochanka a potem urodziła dziecko i tyle czekała by ojciec mógł poznać syna .
W sumie od początku specjalnie za Nią nie przepadałam i uważam że Juan walczył o Nią i syna , a Ona specjalnie nie .
Najmniej lubiłam Ją z sióstr !

Najlepsza jest Sara i Jimena i ich wątki były fajnie rozbudowane

Lineczka · Wysłany: 16:22:00 26-09-19 Temat postu:

hayleyss, piękny podpis.

Te pocałunki to była miazga i petarda w jednym, uwielbiam.

Norma nie walczyła o Juana tak jak on o nią, często błędnie go oceniała i nie doceniała. W ich wątku brakowało mi dialogu, bo głównie lądowali w łóżku i zachowywali się jak para napalonych kochanków. W drugim etapie telki Norma była ciekawszą postacią i miała mniej słabszych momentów, lubiłam ją, ale nie tak jak Franco i Sarę czy Oscara i Jimenę.

Raquel Becker · Wysłany: 17:42:50 26-09-19 Temat postu:

Zgadzam się z Lineczką cudowny podpis Sylwia masz

Ten odcinek to miazga w wykonaniu SyF <3
Zrobię potem animki z tej scenki ;*

hayleyss · Wysłany: 11:21:02 27-09-19 Temat postu:

Tak jestem po tym odcinku ! petarda

nie spodziewałam się, że wątek Sary i Franca będzie taki emocjonujący

W ich spojrzeniach jest tyle namiętności, emocji! Sarita pięknie wyglądała, Franco zresztą też

Myślałam, że Go zatłukę jak dodał że Ją zna i pozostaje dla Niego kobietą od której śmierdzi stajnią XD ale widać że mówił do Niej szczerze że jest piękna! przecież miał taki błysk w oczach

słodki jest naprawdę

A ona jaka była ucieszona i jaki miała piękny i radosny uśmiech

Postać Samuela nie umywa się do Franca- ten jest konsekwentnie prowadzony. Zakochał, się zawiódł na miłości i zaczął się zmieniać. Sam wątek jest o wiele lepszy, bo Sara zakochuje się w Nim więdząc kim jest, stopniowo, bo widać że zaczął się jej już podobać, że zależy jej na Jego zdaniu, a nie kocha się w Nim od samego początku

sam pocałunek genialny

no i Sara bez wahania ruszyła mu na pomoc

No i poza Saritą i Franciem to jeszcze Oscar i Jimena.

jacy zazdrośni nawzajem i jak nawzajem sobie dogryzają

podobało mi się jak Oscar powiedział że myśli tylko o Niej

Podczas rozmowy z Evą widać było, że Jimena jest mu gotowa wybaczyć, ale chce trochę sie odegrać. Przekomiczne sceny! Oscar mistrz

świetne mieli scenki w tym odcinku !

A co do Normy i Juana to już mam powoli dość ich scen. Wiecznie tylko miłosne uniesienia. Zero rozmowy, tylko wymykanie się do Siebie i to jeszcze inicjowane przez Normę.

Lineczka · Wysłany: 11:27:36 27-09-19 Temat postu:

Samuel to może buty czyścić Franco.

Wątek Oscara i Jimeny podobał mi się w pierwszym etapie telki. W drugim niestety było ich jak na lekarstwo i za wiele się u nich nie działo. Nie wykorzystano potencjału tej pary, ale i tak ich lubię i mam do nich słabość.

Oscara darzę większą sympatią niż Jimenę, która u mnie jest na 4 miejscu wśród braci i sióstr:
1. Franco/Sara
3. Oscar
4. Jimena
5. Norma
6. Juan

hayleyss · Wysłany: 11:48:51 27-09-19 Temat postu:

A w 68 odcinku to wgl dali popis bo cały odcinek wyczekiwałam ich scen

Sara jest bardzo odważna!

niesamowity duet, ile chcemii

Rozbroił mnie również Leonardo i Oscar z ciuchami

btw, muszę się przyznać że scenę przy domu oglądałam chyba z 3 razy. Świetna w każdym aspekcie i jak on sie uroczo uśmiechnął, gdy sie odwrócił po tym pocałunku no i Sara, która już nie skrywała tych uczuć. Idealna scena!

Lineczka · Wysłany: 11:51:45 27-09-19 Temat postu:

Leonardo w sukience to hit.

Jedna z lepszych akcji komediowych w tej telce. Nie mogłam wytrzymać ze śmiechu i ta reakcja Juana na widok Oscara i Leo w sukience.

hayleyss · Wysłany: 11:56:15 27-09-19 Temat postu:

To było genialne, na początku średnio Go lubiłam, ale jest przezabawny

Nie mogę teraz się doczekać jak rozwinie się relacja Franca i Sary.

przyznam, że na początku ona mnie denerwowała, ale im więcej jest jej w telce, tym lepiej. I ich wątek jest taki naturalny, realny..

Raquel Becker · Wysłany: 12:11:37 27-09-19 Temat postu:

Podzielam zachwyty nad SyF ich wątek jest genialnie prowadzony

Franco w przeciwieństwie do Samuela stara się o Saritę i musi o nią zawalczyć za to Sara na początku nie znosiła Franca i dopiero póznie odkryła uczucie do niego

Ich wątek to petarda jedna z moich ulubionych parek

hayleyss · Wysłany: 14:12:01 30-09-19 Temat postu:

Odcinki 69-71.

Bardzo podoba mi się jak ukazywany jest wątek Sary i Franca.

Urocze, że posyła jaj kwiaty, widać że Saricie się to podoba i jest szczęśliwa. Słodka była ta scena, jak się wymownie uśmiechali do siebie, podczas przejażdżki.

Poza tym jak on rozmyślał o Niej i sam się zastanawiał dlaczego tego wcześniej nie dostrzegł. Fajne jest to, że zainteresowanie Sarą jest takie stopniowe tzn. nie ma wielkiego bum i nagle jest po uszy zakochany, bo ze względu na to jak toczyły się losy Franco, to byłoby bez sensu. Najpierw się z Nią kłócił, potem coś tam zaczęło się dziać, mieli ukradkowe spojrzenia, pierwsze wspólne sceny, gdy się w Nią wpatrywał i mu się podobała, aż do tego przyjęcia na którym pokazała jak silną i odważną jest dziewczyną, no i zarazem piękną.
Tak strasznie podoba mi się dojrzałość ich "prawie związku"- prawie ponieważ jest między Nimi coś i oboje nie boją się tego przyznać. Umieją porozmawiać. Bo ileż szczerości było w tej rozmowie pomiędzy Nimi na skałkach. Sara przyznała, że podobał się jej od początku, czego raczej nie można było dostrzec, ale jasno powiedziała że się szanuję, że nie szuka zabaw i przygód. Dla mnie ta scena jasno pokazuje podejście Sary, która jest dojrzałą dziewczyną. Tak samo obrazuje jak zmienił się Franco, bo przecież chłopak już się rozczarował, zwątpił w miłość, ale zaczyna zupełnie inaczej patrzeć na Sarę, pragnie Ją poznać. Fantastyczna relacja!

mam nadzieję, że dalej będzie to prowadzone na takim poziomie, uwielbiam złożone postaci i charaktery a ta dwójka razem to bomba! nie wspominając jak słodki jest Franco gdy się uśmiecha. Michael ma piękny uśmiech.

no i majją ogromną chemię

Dalej uwielbiam razem Oscara z Jimeną. Przekomiczni byli, jak kłócili się przed hacjendą. I to jak dziadek ładnie to podsumował. Że do seperacji na pewno nie dojdzie, bo przecież oni i tak i siebie pasują

Na planie reklamy zachowywali się trochę dziecinnie, ale mi ich sceny i tak się podobały, bo są zabawni

bardzo bym chciała, by już jednak się pogodzili naprawdę, bo widać w każdej scenie, że się kochają.

Co raz bardziej lubię Sairtę. Już jest w moim top, obok Oscara, Franca i Jimeny

Poza tym przy Francu tak zyskuję

Ta dziewczyna to tak złożony charakter. Strasznie mi jej szkoda, bo dziadek słusznie powiedział, że matka ją wykorzystuję. Okropne jak Gabriela ją traktuję i nie docenia. Zresztą wgl. teraz zaczęła być o wiele bardziej irytująca i pokazywać swoją podłą twarz np. w spisku z Dinorą. Ale tym jak traktuję Sarę jestem strasznie rozczarowana. ta jej tak pomaga, zawsze ją wspiera, jest pracowita, uczynna, nie narzeka że musiała zając się wszystkim sama.

Podobają mi się sceny Jimeny i Sary

I znów przekonuję się w stwierdzeniu, że Norma jest obok, i wgl jej zachowania są dziwne, nawet fakt że z siostrami nie rozmawia.

Co do Normy i Juana. Nie podoba mi się ich wątek ostatnio za bardzo. Gdy zobaczyła Dinorę od razu wyszła. No i uwierzyła w to wszystko. Jak mogła mówić że kocha Juana, ale myśleć że jest zdolny uderzyć kobietę czy zgwałcić? zresztą intryga tak grubymi nićmi szyta, że masakra.

Rosario to okropna kobieta. Hipokrytka, egoistka, manipulatora przekonana o swojej nie wiem jak wielkiej wartości. A tak. wgl to ona nawet ładna nie jest, Sara, Jimena, Ruth, Norma wszystkie są od Niej ładniejsze

szczerze kiepską aktorkę wybrali.

Spoko, że Ruth się pojawia z tym swoim Antonim, ale nie przyćmiewa innych wątków. W TDR momentami Veronici było tak dużo. Tutaj na razie jest ok

Fernanado zaczyna pokazywać jaki z Niego cwaniaczek. I to nadskakiwanie Gabrieli. Ależ mnie drażni.

Lineczka · Wysłany: 14:53:12 30-09-19 Temat postu:

Moim zdaniem Rosario urody odmówić nie można. Taka Patka z TdR to jest przy niej mega sztuczna i blado wypada.

hayleyss · Wysłany: 15:17:23 30-09-19 Temat postu:

Mi się kompletnie nie podoba. Ma taką podłużna twarz. Wg mnie nie jest ładna, ma tylko ładna sylwetkę. Ale kwestia gustu