Telenowele

spencer · Wysłany: 12:01:39 28-09-07 Temat postu:

sister mogła bys dac 120 odcinek?? proszeee;d

Aishwarya · Wysłany: 12:06:18 28-09-07 Temat postu:

A co w nim jest?

spencer · Wysłany: 13:40:22 28-09-07 Temat postu:

nie wiem ale sciagam to chcem miec wszystkie ?? jesli masz i mozesz to dodaj go;d

Niki15 · Wysłany: 15:37:34 28-09-07 Temat postu:

Katalina · Wysłany: 15:41:17 28-09-07 Temat postu:

sister · Wysłany: 15:47:01 28-09-07 Temat postu:

Katalina · Wysłany: 15:49:18 28-09-07 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był z gatunku"wzruszający".

Aishwarya · Wysłany: 15:53:05 28-09-07 Temat postu:

Raquel jest okropna, jak ona tak może.

Niki15 · Wysłany: 16:18:20 28-09-07 Temat postu:

Jak dla mnie on był dzisiaj nudawy... chociaż były czasem fajne sceny

np. jak Benito się żalił, że go boli kość ogonowa

a Kalixto ,który teraz rok

Nevisse · Wysłany: 16:27:51 28-09-07 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był całkiem fajny

Roberta-Dulce · Wysłany: 16:35:27 28-09-07 Temat postu:

nom bardzo fajny

dosia21 · Wysłany: 17:25:35 28-09-07 Temat postu:

Sonik · Wysłany: 17:45:12 28-09-07 Temat postu:

Sister mam nadzieje, ze umieścisz dzisiejszy odcinek. Z góry dzięki

Sorki. Widze, że już umieściłaś

Roberta-Dulce · Wysłany: 17:48:51 28-09-07 Temat postu:

zacznie sie wjna ale niedlugo jimena i oscar ise pogodza

Emi · Wysłany: 22:47:42 28-09-07 Temat postu:

Wczorajszy odcinek rzeczywiście fajniejszy niż dzisiejszy - wiadomo, Franco stanął w obronie Sary (nie myślałam, że ta scena tak szybko będzie, nie spodziewałam się jej już w tych odcinkach

) no i Armando w szpitalu. Najbardziej chciało mi się śmiać jak Pepita weszła: "Armandito, wyglądasz jakby pociąg Cię przejechał..."
A dzisiaj to mi się nawet żal Fernanda zrobiło jak Norma Go tak wyganiała. Ona zawsze wrzeszczy na Niego zanim On zdąży się wysłowić. Jest coraz bardziej negatywnym bohaterem, ale ja Mu się nie dziwię - każde zachowanie ma swoje podłoże. Jeżeli Jego żona (teraz już była, rzecz jasna) Go nienawidziła od początku, a przecież wtedy nie miała powodu, bo nie był jeszcze taki najgorszy, to w końcu robi się naprawdę taki, żeby były podstawy do Jego nielubienia.

Bo przecież na samym początku Jego jedyną winą było to, że Norma Go nie kochała a On Ją tak (przynajmniej tak gadał i tak wyglądało, a czy tak było to nie wiem, skoro później ożeni się z Gabrielą).
Tak czy siak, reasumując, chodzi mi o to, że mimo, że jest negatywnym bohaterem to mi Go czasem szkoda, tak samo jak niektórym żal Armanda - chociaż też jest zły.