ja tez lubie alejandre ale nigdy nie potrafiłam zrozumiec dlaczego własna córke tak traktowała... jak smiecia w sumie głownie przez nia casi zaczeła miec
rozdwojenie jazni przez nia i w sumei przez ta chora miłosc do leonarda ale dobrze ze na koniec sobie znalazła tego ymmmm mena
pasowali so siebie idealnie tez było to siii
tak jej men końcowy był boski ale fajnie zasłuzyła na spokojne zycie w końcu . tez nie rozumiem jak mozna tak corke traktowac mimo iz wyglada jak wyglada
nie no mena miała zarabistego tez było siiii wogóle charakterki te same kiedy pameitam na chacjendzie leonory powiedizał jej ze ma sliczny usmiech ale dobrze ze ułożyła sobie życie aa i bosko skonczyła z isaura
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach