Telenowele

Liddy · Wysłany: 15:01:42 26-07-08 Temat postu:

I mi się to podoba

Ta telenowela stała się zupełnie inna

I podoba mi się to.Ale właśnie powinni więcej czasu poświęcić tym postaciom które wymieniła Ana Patricia

Val · Wysłany: 20:10:11 26-07-08 Temat postu:

Isabela wykradła Marię Teresę, a Ariana Santosa, totalny bezsens, ale choć lubię ten serial to trzeba przyznać - jest on często tak nieprawdziwy, ze masakraaaaaaa

Nevisse · Wysłany: 12:10:19 27-07-08 Temat postu:

Co prawda zaczęłam oglądać tę telkę dopiero od 80 odcinka, jednak od razu przypadła mi do gustu ;]
A teraz ostatnio gdy pierwszy raz zobaczyłam Arianę od razu pomyślałam, że zagra postać negatywną (skojarzenie z LMEEE), cieszę się, że pojawił się ktoś nowy i dobry ;-)

Notecreo · Wysłany: 9:09:10 29-07-08 Temat postu:

mi tam sie calkiem podoba postac Ariany, fajnei, ze pojawily sie nowe wątki

Tarmgea · Wysłany: 17:44:49 29-07-08 Temat postu:

A mi Tormenta przestała się ww wiadomym momencie podobać

Do dzisiaj, kiedy znów poczułam się jak w "domu"

mianowicie, kiedy Santos odzyskał przytomność

I kiedy zaczął wołać Marię Teresę

Achhhh

Brakowało mi tego, co w tej telci lubiłam najbardziej, czyli tej przecudownej, ogromnej i niepowtarzalnej więzi między Santosem a MT

Nic tylko żałować, że Naty jednak nie brała udziału w tym boju w tychże odcinkach

Przez to, że Santos i MT poza duchową, nie mogą poczuć między sobą więzi fizycznej, telcia dużo traci

No, ale (może to zabrzmi drastycznie) oglądanie rozpaczającego po stracie żony Santosa, mi będzie sprawiało dużą przyjemność

Greg20 · Wysłany: 18:17:23 29-07-08 Temat postu:

Super, że Isabela połączy siłę z Edelmirą

Będzie ciekawie

Nie sądziłem, że jeszcze zobaczę w tym serialu sędziego Tachuja. A jednak! Cudownie wyglądał w tym pomarańczowym stroju więźnia. Do twarzy mu z tym i z numerem więźnia

Notecreo · Wysłany: 19:14:18 29-07-08 Temat postu:

smieszna byla scenka z przebudzeniem sie Santosa
w ogole jakos Meiera wszedzie porywaja- ogladam Luz Marie i lada chwila Mirta porwie gustavo ze szpitala, a tutaj znowu Ariana porwala Santosa

mania · Wysłany: 21:23:16 29-07-08 Temat postu:

W końcu Santos daje oznaki życia

(czy to teraz będą te odcinki wspominkowe, kiedy przypominają najlepsze sceny związku Maria Teresa - Santos?) i Sybila sprawiła, że chyba skończy się to ciągłe zawodzenie Natividad.

Notecreo · Wysłany: 11:44:08 30-07-08 Temat postu:

oj wezcie, ona by mogla byc placzka zalobną

LovKristi · Wysłany: 15:26:59 30-07-08 Temat postu:

A mi się jakoś żal tej mumii Marii Teresy zrobiło. Ależ ona się nacierpi, zwłaszcza jak Edel z Isabelą połączą siły. Czeka ją prawdziwe piekło coś czuję. Santosa też mi żal, zabawna scena jak się obudził, a Ariana się przebierała

A Nani nareszcie przestała beczeć, co za ulga dla moich oczu

Liddy · Wysłany: 17:27:27 30-07-08 Temat postu:

Dzisiaj jak Nani rozmawiała z Domino

Greg20 · Wysłany: 17:29:34 30-07-08 Temat postu:

Argemiro fajnych ma przyjaciół z celi

Tarmgea · Wysłany: 20:26:47 30-07-08 Temat postu:

Wiecie co?

To co twórcy Tormenty odpierdo**li w scenariuszu dokręcając dalsze odcinki przechodzi wszelkie granice dobrego smaku i ludzkie pojęcie

Santos super-bohater do 180 odcinka, a dalej zrobili z niego idiotę, który już nawet mnie zaczyna denerwować

Gdyby Naty grała w telci domyślam się, że byłoby jak zazwyczaj - Santos by ją wyratował i kwita

Ale że nie gra, to producenci przetrzymują go i nie pozwalają, by wstał z łóżka, tylko pozwalają by sobie niemal całkowicie spokojnie gadał a tą doktorką

Innym razem wziąłby manatki i poleciał ratować MT - choćby na czworakach musiał iść

Parę razy wspomniał o tym, że cierpi, ale jak dla mnie i przeszłość tego super-bohatera to za mało

To jak traktują Mumię Teresę też jest chybione

A Argimiro hahaha trafił akurat na kumpla z celi - co za cud

Zaś przyjaciele Santosa zamiast jemu i MT pomagać ratują krowy z hacjendy - no cholera życie bym oddała za takich przyjaciół

Tacy przyjaciele, a nie wiedzą, że dla Santosa bez MT życie nie będzie miało sensu i mało go będą obchodziły krowy z hacjendy

Nany też jak walnięta, gada se z Domino, a tymczasem jej podopieczna przechodzi straszne katusze

I z czego tu się cieszyć, że żyje, skoro niemiłosiernie cierpi?

Odrobinę empatii przydałoby się scenarzystom, jeśli nie zdrowego rozsądku

Więc z czego się cieszyć? Ponawiam pytanie

Chyba jedynie z tych wspominkowych scen z pierwszego odcinka, które wpletli w dzisiejszy, kiedy Tormenta była jeszcze świetnym i moim ulubionym serialem

Chociaż i tu można by się do czegoś doczepić

Chociażby do tego, że pierwszej sceny nie pokazali dłużej - byłoby zabawniej

A drugą mogli zastąpić inną

almita · Wysłany: 22:12:09 30-07-08 Temat postu:

Tak to już jest jak się na siłę przedłuża serial i wymyśla FATALNY scenariusz

Wiec dla mnie Santos i tak będzie superbohaterem choćby nie wiem jak durne rzeczy wymyślał ten kopnięty scenarzysta... nie dam go sobie zepsuć

mam nadzieje że jak tylko Santos wydobrzeje to pokaże na co go stać

almita · Wysłany: 22:14:06 30-07-08 Temat postu: