Telenowele

Cortiza. · Wysłany: 17:59:35 12-12-09 Temat postu:

Wódkę kiedys pijałam. przy znajomych. Na jakiś disco czy coś.
Ale przeszla mi ta glupota. A to po tym że nawet po 3 kieliszkach moja kondycja spadala. Sport w nastepnym dniu byl nie dla mnie... Meczylo mnie 500 m truchtem. Dlatego teraz nie pije wcale. Czasem piwoi tyle:)

Lilijka · Wysłany: 11:02:49 13-12-09 Temat postu:

nie tylko wódka tak działa, ja po paru "buchach" od kolezanki chocby tez mialam gorsze wyniki w bieganiu... co prawda nie jakas porazająca roznica, ale 5-6 sekund to duzo, gdy chodzi o ocenę.

Cortiza. · Wysłany: 11:43:30 13-12-09 Temat postu:

Wiem właśnie. A mi nawet gra w siatę nie szła po kilku łykach. A że na sporcie mi zależy więc woalalam zrezygnowac z picia nawet okaazyjnie:)

Lilijka · Wysłany: 12:26:24 13-12-09 Temat postu:

Ja zas bardzo lubię biegac, więc mam nadzieję na juz normalne wyniki wiosną, bo ostatnie pociągnięcie fajka zdarzyło mi się we wrześniu.

Cortiza. · Wysłany: 13:50:17 13-12-09 Temat postu:

Tez lubie biegac:)
Ale kawal czasu nie biegalam:)
OD maja;]
A skupiam się na siatce dlatego daje sobie spokoj z uzywkami:)

Lilijka · Wysłany: 16:45:22 25-01-10 Temat postu:

po kilku ładnych łykach Bolsa praktycznie nic mi nie było, a dwoje moich znajomych tak się wstawiło, że szkoda gadać - czy ja jestem jakaś dziwna?

rok temu marzyłam o spróbowaniu piwa, wódki - teraz mam to za sobą i nie czuję wiekszej różnicy. cóż, wolę być głupia teraz, niż za 20 lat

chciałam, spróbowałam, jest okej.

ale jak znowu spadną mi wyniki w bieganiu, to... się wkurzę ;x

SoapBubbles. · Wysłany: 17:59:34 25-01-10 Temat postu:

spokojnie wytrzymam..
nie jestem wielbicielką alkoholu ani papierosów

..
wytrzymam

.

Dulce Maria · Wysłany: 18:26:34 06-04-10 Temat postu:

Mam 17 lat, a kurde alkohol traktuję już jako normę . Moi rodzice też raczej wiedzą, że piję i do póki nie przesadzam mam ich z głowy . A już przeszło mi picie do końca . Czuję że ten kieliszek mógłby mnie powalić i nie piję . Fajnie się bawię pijąc i lubię to . Jednak nie mam takich myśli ''zabawa bez alkoholu to nie zabawa'' . Bo czasem jak nie tacy ludzie to i alkohol nie pomoże xd

Bones · Wysłany: 1:21:14 08-04-10 Temat postu:

Wytrzymałam, moge nawet powiedziec ze przez rok mialam krucjate wyzwolenia czlowieka czyli rok bez picia alkoholu. Nie jest on potrzebny mi do zycia.
A papierosy? Nienawidze tego zapachu i nie przebywam z osobami ktore pala.

OTHforever · Wysłany: 17:51:29 13-04-10 Temat postu:

xDDD · Wysłany: 15:33:50 22-05-10 Temat postu:

Nie palę, nie piję, nie polecam.

Lilijka · Wysłany: 16:13:33 02-06-10 Temat postu:

palim, bawim się, sialalalalalalla!

Cortiza. · Wysłany: 19:59:51 02-06-10 Temat postu:

Nie palę. Nie pije.
palic nie zapalę nigdy. Nie chce. Nie chcę. Widzę mojego tatę, który pali. I dlatego nie chcę. To nie dla mnie. Poza tym jestem skąpa. Nie wydałabym 8 zeta na papierochy.

Leyla · Wysłany: 20:32:04 02-06-10 Temat postu:

Lilijka · Wysłany: 21:54:09 02-06-10 Temat postu:

tez bym nie wydala, dziewczyny ;P
i nie wydaję
opłaca się czasem mieć znajomych palaczy

kazdy ma wolny wybór, co kto lubi: )