Telenowele

Olesia · Wysłany: 18:42:22 22-02-06 Temat postu:

ale to trochę dziwne,że nie wszyscy maja sny,zastanawiam się od czego to zależy. Np. moja przyjaciółka rzadko ma jakieś sny, a u mi się śni coś każdej nocy

mrówka · Wysłany: 19:12:38 22-02-06 Temat postu:

na pewno twojej kumpeli się coś codziennie śni tylko że tego nie pamięta

Magda · Wysłany: 19:17:40 22-02-06 Temat postu:

Mi się śniło dziś po poludniu jak się przespalam, że bylam w Zakopcu i brałam udział w jakiś mistrzostwach narciarskich i się ścigałam z Verą

I ją przegoniłam

Peyton_23 · Wysłany: 19:21:35 22-02-06 Temat postu:

mrówka · Wysłany: 19:40:04 22-02-06 Temat postu:

ja znowu się topiłam a z daleka widziała to mOnia i nie chciała mi pomóc tylko się śmiała

Magda · Wysłany: 19:42:12 22-02-06 Temat postu:

Ooo nie spodziewałam się tego po mOni....

Nieładnie

mrówka · Wysłany: 19:45:25 22-02-06 Temat postu:

ja też zakonnica?
a jeszcze przy śniadaniu ze mną normalnie gadała bo tak wogóle to byłyśmy z jakąś ekipą w jakieś dżungli(tak jak w Lost) i były jakieś tam zadania

Vera · Wysłany: 18:08:02 28-02-06 Temat postu:

Magda · Wysłany: 19:28:13 28-02-06 Temat postu:

Vera, musze cię zmarwić, ale przy koncu cię przegoniłam...

I byłam 2

A nie wiem kto był 1, może mOnia??!!

Vera · Wysłany: 21:17:00 28-02-06 Temat postu:

No coz. kiedy indziej mi sie poszczesci

mrówka · Wysłany: 18:43:41 03-03-06 Temat postu:

mi sie śniły głupoty że kot morderca (był mały) i zabijał zamieniając ludzi w kamień
i jeden taki kolo przebrany za kobietę musiałam go ratować

Magda · Wysłany: 18:55:43 03-03-06 Temat postu:

Mi się czasem śni, ktos mnie czyms uderza w głowę i sie od razu budze, bo mam wrazenie, ze to sie dzieje naprawde

mrówka · Wysłany: 19:20:51 03-03-06 Temat postu:

kiedyś miałam taką sytuację że razem z tatą spałam gdzieś w gościach chyba
goniła mnie jakaś kobieta to ja się wkurzyłam i zaczęłam ją bić potem się obudziłam i zaczęłam bić tatę

paulus · Wysłany: 20:49:27 03-03-06 Temat postu:

Ja miałam bardzo dziwny sen

. To było tak:

Teraz jestem chora

. Serio. Ok. Więc w poniedziałek poszłam do szkoły i mówię mojej polonistce:
- Dzień dobry pani.
A ona odrywa wzrok od dziennika i patrzy na mnie i mówi:
-Ooooo... Witam, dzień dobry, Paulinko, dawno Cię nie widziałam- mówiła to takim głosem, jakby nie widziała mnie przez 10 lat.

Kiedy Polski się skończył, wszyscy wyszli na matmę. Tam pisaliśmy sprawdzian. Nie mogłam nic wykombinować- przecież mnie nie było

. Zostałam więc na przerwie- i spóźniłam się na WF. Kiedy zdyszana przyszłam i ujrzałam, że wszyscy ćwiczą przedstawienie- jakiś bal zdziwiłam się i podeszłam do nauczyciela i poprosiłam o klucz od szatni, żeby się przebrać. A pan odpowiedział:
- Dzień dobry, a czemu Cię tak długo w szkole nie było? (nie było mnie tylko tydzień!)
- Byłam chora.
- A my właśnie ćwiczymy przedstawienie- bal. Wiesz co, idź może do domu, bo i tak nic nie wiesz, nie złapiesz tego przedstawienie, a zresztą nie mamy już roli, a ćwiczymy to od zeszłego tygodnia. Nie martw się, przecież to ostatnia lekcja.

Posłuchałam nauczyciela WF-u, pożegnałam się i poszłam do domu. Tam rodzice poprosili mnie, żebym poszła do piekani po chleb. Wyszłam z klatki schodowej i zobaczyłam, że wszystko wygląda jak w średniowieczu. Trudno było się dostać do piekarni, ale udało się. Nagle spod ziemi wyłoniła się moja ciocia ubrana jak królowa śniegu i zamroziła piekarnię. Zamieniła też cały świat tak, aby wyglądał jak w bajce "Królowa śniegu". Ni stąd ni z owąd pojawiła się platforma, na której odgrywane było szkolne przedstawienie, które widziałam na WF-ie. Moja ciumpela- Sylwia tańczyła z moim kumplem- Patrykiem. On powiedział jej:
- Sylwia, wiesz, że się w Tobie zakochałem?
- Coś ty!
- Dobra, do rzeczy. Będziesz ze mną chodzić?
- Nie, jesteś mądry, ale brzydki.

Nagle przyszedł Michał i Piotrek z naszej klasy i razem z Patrykiem zaczęli się bić o Sylwię. Michał wykopał Piotrka i Patryka na księżyc, a sam zaczął tańczyć z Sylwi.
- Sylwia, będziesz ze mną chodzić?
- Nie, bo jesteś ładny, ale niemądry i głupi.

I z księżyca spadł Piotrek i przygniótł Michała, po czym wykopał go tam, skąd przed chwilą zleciał. Teraz Piotrek zaczął tańczyć z Sylwią.
- Sylwia, będziesz ze mną chodzić?
- Jesteś ładny (nie jest wcale ładny

) i mądry (mądry też nie jest

), a więc... Tak! Będę z Tobą chodzić!

I to mówiąc udali się w stronę mojego domu. Weszli na górę. Zauwayła to moja prababcia i zaczęła nawalać Sylwię i wydzierać się, dlaczego zabrała jej prawnuczce (czyli mi) narzeczonego.
I wtedy się obudziłam

.

Dziwny sen, nie? Czekam na opinie

.

Magda · Wysłany: 21:20:20 03-03-06 Temat postu:

Dziwny sen

Ja też czasem takie odloty mam