Telenowele

Lizzie · Wysłany: 18:55:55 04-08-09 Temat postu:

A ja szczerze mogę powiedzieć, że zakupów nienawidzę.

Do tego mam taki dziwny nawyk, że nie lubię przyjmować od kogoś pieniędzy. Jestem na utrzymaniu rodziców, bo uczę się i nie pracuję, dlatego to normalne, że oni dają mi na wszystko, ale gdy mam ich o to prosić czuję się taka...upokorzona?

Nie jestem zakupoholiczką, która nie wyjdzie ze sklepu bez nowej pary butów, raczej każdy zakup staram się przemyśleć. Może gdybym była milionerką byłoby inaczej, ale mam szacunek do ciężko zarobionych pieniędzy.

Dulce Maria · Wysłany: 14:03:53 05-08-09 Temat postu:

Z karta się zgadzam..

Lizzie.. ja chcę szybko zacząć zarabiać na siebie i miałam takie plany na przyszłość, ale zmieniłam je.. i długo będą mnie rodzice utrzymywać..

a ja tego nie chce.. właśnie jak sobie wyobrażę że w wieku lat mam iśc do nich po kase to szlak mnie trafia..

karola12 · Wysłany: 16:17:25 17-08-09 Temat postu:

SA EKSTA ALE Z UMIAREM NIE CHCĘ WYDAC CAŁEJ KASKI NA DZINSY ALE

zoila · Wysłany: 8:49:23 18-08-09 Temat postu:

Lubię kupować z umiarem i w dobrym towarzystwie. Najczęściej na zakupach robię za eksperta od spraw mody i urody

Lizzie · Wysłany: 11:39:05 18-08-09 Temat postu:

A ja robię za eksperta zatruwania życia

Na zakupach każdy ma mnie dość, bo nic mi się nie podoba.

NTK:)) · Wysłany: 14:08:42 18-08-09 Temat postu:

AAaa!

Kocham zakupy ! Czasami aż zastanawiam sie czy nie jestem jakąś zakupocholiczką

Zawsze jak zobaczę jakiś ciuch który mi się podoba to bez względu na cenę muszę go mieć!

Ustronianka · Wysłany: 14:15:31 18-08-09 Temat postu:

Ja niestety mam to samo- zakochuje się w rzeczach. Ogólnie jest ok, nie wykupuje połowy sklepu, ale praktycznie za każdym razem, jak gdzieś jestem, to jedna, dwie rzeczy wpadają mi w oko. I to za zabój dosłownie- miłość xD

NTK:)) · Wysłany: 14:17:05 18-08-09 Temat postu:

Hah xD A najgorsze jest to że jak idę tylko pooglądać ciuchu to i tak wracam obładowana Torbami!

Ustronianka · Wysłany: 14:21:58 18-08-09 Temat postu:

Dlatego ja jak idę na zakupy, powiedzmy tylko do towarzystwa, a nie po coś dla siebie, to zazwyczaj biorę ze sobą mało pieniędzy, żeby nie wydawać na coś, co nie jest mi potrzebne

zoila · Wysłany: 14:52:11 18-08-09 Temat postu:

NTK:)) · Wysłany: 14:57:42 18-08-09 Temat postu:

Też tak jest xD
Albo idę do centrum z mocnym postanowieniem ,że kupie tylko colę.A po drodzę wchodzę do Housa H&M itd...I cały mój fundusz poszedł sie pieprzyć bo musiałam coś kupić xD A no colę juz mi nie starczy

Dulce Maria · Wysłany: 22:27:02 19-08-09 Temat postu:

zoila no ja tak mam..
Ja nie umiem wejść do sklepu i czegoś nie kupić. a jak tak jest to wychodzę w ciul zła..

Sonik · Wysłany: 23:19:01 19-08-09 Temat postu:

Ja też tak mam. Idę do sklepu i chcę sobie coś kupić to jak na złość nic mi się nie podoba, a w inne dni to wszystko mi się podoba

Ale kupuję z umiarem, zawsze biorę jakąś określoną ilość pieniędzy, a resztę zostawiam i nie ma mowy, żebym więcej wzięła

To się nazywa oszczędzanie

Gabriella · Wysłany: 11:14:04 22-08-09 Temat postu:

Kocham zakupy, są moją miłością, ale i przekleństwem:)

Cortiza. · Wysłany: 11:07:09 22-06-10 Temat postu:

Kocham zakupy, ale nie przesadzam, bo nie mam na tyle kasy, żeby móc przesadzic;) Więc nie są moim przekleństwem;D