Telenowele

TwoojaNiuunia · Wysłany: 18:01:36 27-12-10 Temat postu:

Leonor napewno bedzie wspierać Ivane i to włąśnie jest najgorsze bo może jej sie udać przekonać JM,żeby dał jej szanse. Bo taka jest prawda,że wątpie,żeby Ivanie udało sie rodzielić Jose Miguela z Valentiną gdyby nie Leonor pewnie byliby razem,bo Ivana jedyne co potrafi to rozpowiadać głupie plotki w ktore malo kto wierzy

Lotos · Wysłany: 18:14:09 27-12-10 Temat postu:

TwoojaNiuunia · Wysłany: 18:25:25 27-12-10 Temat postu:

No tego można sie spodziewać ,że coś wymysli,ale trzeba przyznać,że za inteligentna to ona nie jest

Lotos · Wysłany: 19:36:29 27-12-10 Temat postu:

TwoojaNiuunia · Wysłany: 19:53:32 27-12-10 Temat postu:

no możliwe ja tam nie oglądałam std wiec nie wiem jak to bedzie potem,ale jak narazie nie wymyslila nic zazkakującego

Lotos · Wysłany: 20:39:54 27-12-10 Temat postu:

Ale i tak to co do tej pory wymyślała, po przyjeździe do Los Cascabeles zawsze dotykało Val.

I nie zapominajmy o tym co zaplanowała wspólnie z Alonsem. Przekonała go do tego, żeby zaczął się spotykać z Val i żeby się z nią ożenił, potem rozwiódł, wyciągnął tyle majątku ile się da przy rozwodzie, a potem uciekł z nią i mieli się cieszyć i korzystać z pieniędzy Valentiny.

Fakt, że nie do końca to się udało, ale gdyby nie ten typ, którego wysłał za Alonsem Dante, pewnie wszystko poszłoby gładko.

TwoojaNiuunia · Wysłany: 23:51:49 27-12-10 Temat postu:

Tak,ale przecierz okazałao sie ,że Alonso musi podpisać intercyze dlatego Alosno zrezygnował z planu i powiedział,ze woli sie nie rozwodzić tylko wieść dostatnie życie u boku Valentiny. No i to wszystko prawda co piszesz na temat tego co wymysliła Ivana.mi chodzi tylkko o to,że to co ona wymysla nie jest jakieś powalające.To raczej są takie proste intrygi i kłamstwa w kotre z czasem nawet Valentina przestała wierzyć no ale nie wiem jak bedzie w dlaszych odcinakch. np Leonor zpalanowała jak rozdzieli syna z Val bardzo dokłądnie i perfidnie.Wykorzystała jego nieobecność,żeby Araceli pojawiła sie z dzickiem...jestem pewna,że to ,że kilka dni przedtem Araceli była u ojca Justica też było cześcią planu,żeby Valentina mogłą potwierdzić te informacje natomiast Ivana potrafi tylko kłamać i albo ktoś w to uiwerzy albo nie. Teraz jednak mysle,żę zaróno Val jak i JM mogą być podatni na jej kłamstwa,poniewarz Val już nie ufa JM a on sam pewnie bd rozczarowany postawą Val ktora zapewnie okrponie go potraktuje i można sie spodziewać ,że nic mu nie wyjaśni bo przecierz ona nigdy nikomu sie nie tłumaczy ze swojego postepowania

Lotos · Wysłany: 1:03:22 28-12-10 Temat postu:

Masz rację co do Ivany. Zastanawiałam się czemu te jej kłamstwa nie wychodzą na jaw i doszłam do wniosku, że poniekąd dlatego, że ona dość często mówi prawdę, tylko jakby to powiedzieć... w taki sposób, żeby jej się udało osiągnąć to co chce.

Np w ostatnim odcinku podczas rozmowy z Sabinem, a potem z matką. Jak przekonała go, że to Val poleciła otruć krowy, a potem żeby do niej nie szedł, bo zachowuje się strasznie. A w rozmowie z Isabel, powiedziała jej, że wie od Sabina o co chodzi z Arcelią. Wykorzystała to, że się wcześniej dowiedziała, że była ona u Leonor i teraz powiedziała matce, że wie o tym od Sabina.

Widziałam całą telenowelę to wiem jak się będzie zachowywała Ivana i nie tylko ona. Ale w sumie teraz podczas oglądania mam właściwie te same odczucia w stosunku do poszczególnych bohaterów co za pierwszym razem, w tych samych odcinkach.

TwoojaNiuunia · Wysłany: 1:16:30 28-12-10 Temat postu:

No bo tak zawsze jest...ja też pewnie pod koniec telii bede troche inaczej oceniac wszystkie postacie ale jakbym w przyszlość oglądała tele jeszcze raz to bym pewnie na nowo miala takie odczucia jak teraz a potem one by sie zminiły.wezmy na przykład ojca Justico kiedy powiedzi Val,że JM jest ojcem dziecka Araceli zdenerwował mnie bo pomyslałam,że zbyt pochopnie ocenia JM.teraz sie okzało,że jego myslenie bylo uzasadnione bo Araceli byłą u niego i mu powiedziałą,że to syn JM.Tak samo Valentina wiele osob pisze,że jest strasznie ufna i nawinna ja narazie aż tak tego nie oczułam,ale pod koniec teli moge miec o niej zupełnie inne zdanie niż teraz.Jestem tylko ciekawa czy Jose Miguel bedzie do konca teli tak wporządku wobec Val czy w pewnym momencie jednak ulegnie Ivanie no ale to z czasem sie okaże ;p

marcos1979 · Wysłany: 10:27:31 28-12-10 Temat postu:

wszyscy wiemy ze valentinie dlugo zajmuje zanim staje sie opanowana mielismy okazje to zobaczyc jak zachowala sie w stosunku do Benity.ciekawe kiedy Valentina ja szczerze przeprosi za to ze tak chamsko sie zachowala w stosunku do niej

TwoojaNiuunia · Wysłany: 12:58:04 28-12-10 Temat postu:

Pewnie wtedy kiedy bd miala przebłysk i na chwile bd tą dawną Valentiną.Ona nie raz tak ma,że na chwile przestaje być zgorzkniała,ale i tak po chwili probuje sie opamiętąc,żeby znowu być tą władczą Val

Miguel · Wysłany: 13:01:35 28-12-10 Temat postu:

Ciekawe jak przebiegnie pierwsze spotkanie Valentiny i Jose Miguela po jego powrocie ze stolicy

TwoojaNiuunia · Wysłany: 13:10:47 28-12-10 Temat postu:

No napewno zle.Pewnie Val go okropnie potraktuje.Wezmy na przykład jak potraktowałą Benite,ktora nic jej nie zrobiła to jak potraktuje Jose Miguela ktory według niej ją oszukał.Najgorsze jest to,że JM może unieść sie honorem.

Lotos · Wysłany: 13:59:49 28-12-10 Temat postu: