Telenowele

Szeherezada · Wysłany: 1:46:17 29-11-09 Temat postu:

Nie przepadam ze ta lektura.
Może dlatego ze jak byłam mała tata mi ją czytał zebym zasneła i działało jak kończył pierwsza strone to razem z bratem juz spalismy

Lilijka · Wysłany: 20:05:18 06-02-10 Temat postu:

Ambrossia · Wysłany: 20:17:55 07-02-10 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 22:01:54 07-02-10 Temat postu:

O matko, Jurand, moja ukochana postać. A jak się nazywal ten, co zginął i potem Juranda za to porwali, nie Fulko właśnie?

Natalia · Wysłany: 15:45:02 08-02-10 Temat postu:

Ja ich zawsze myliłam

Tego Zbycha i Juranda

nigdy nie wiedziałąm który to który .

Ambrossia · Wysłany: 17:07:43 08-02-10 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 17:10:53 08-02-10 Temat postu:

Tak, tak, Jurand jemu rękę obciął, a potem Jurandowi za to obcięli.

Ambrossia · Wysłany: 17:20:58 08-02-10 Temat postu:

Lichtenstein .? Ale jemu raczej nikt ręki nie obciął, może lepiej nie będę mieszać ;PP

Lilijka · Wysłany: 21:02:17 08-02-10 Temat postu:

Lichtenstein to ten, na którego Zbyszko napadł, na samym początku praktycznie - przez niego cała afera wyszła

A ten de Lorche... kurczę, nawet gościa nie kojarzę, tzn. fakt istnienia tak, ale nic więcej

Danki też nie znosiłam, ale Zbyszko... brr. Za to Maćko był fajny, lubiłam też Mikołaja z Długolasu (chyba za początkowe teksty, pamiętam, że miałam z nich mega śmiech

)

A ten co zginął i za co porwali Juranda to ten, co go Zygfryd de Lowe traktował jak syna... nie pamiętam, jak się zwał... Rotgier? Może coś mieszam.

Ambrossia · Wysłany: 16:51:13 09-02-10 Temat postu:

Ahaa.. No teraz coś kojarzę

De Lorche był fajny za samo 'bycie'

Poza tym, to świetny przykład na to, że nie należy wszystkich Niemców rzucać do jednego worka Xd

ewela003300 · Wysłany: 13:21:27 13-02-10 Temat postu:

Na początku uważałam, że to głupia książka, ale potem mi się spoodobaała : >

BlackFalcon · Wysłany: 14:27:12 13-02-10 Temat postu:

Rytgier! Dzięki Ci wielkie!

Caroline · Wysłany: 0:45:20 18-02-10 Temat postu:

nienawidzę tej książki.

najgorsza jaką czytałam.

miałam jako lekture w 1 gim i nie mogłam się doczekać kiedy skończymy ją omawiać.

koszmar.

Natalia · Wysłany: 23:03:36 18-02-10 Temat postu:

Nigdy nie pojełam do konca tej książki

pewnie wstyd ale no cóż ,jest jak jest

czytałąm to wieki temu , ale do dziś nic z tego nie wiem

przez chwile nawet myslałąm że tą ręke odcieli tej Danusce