Telenowele

Cortiza. · Wysłany: 19:11:04 22-06-10 Temat postu:

Są tacy. U mnie w szkole jest kilku takich, znam ich. Można z nimi pogadac, pośmiac się, ale kiedy by z Tobą nie rozmawiali poza terenem szkoły, ciagle się bawią papierosem, wypalaja po 2 paczki..

Diablo · Wysłany: 22:13:40 23-06-10 Temat postu:

Cortiza. · Wysłany: 20:52:39 24-06-10 Temat postu:

I bardzo dobrze;D Nawet to trzeba odpokutowac xD
Choc bardzo prawdopodbne jhest też to, że wielu z nich zachoruje na raka jeśli nie rzuci. A jeśli rak - to niestety śmierc.

Lilijka · Wysłany: 22:03:46 24-06-10 Temat postu:

Rak jest nieuleczalny, nie? chłopak, który był w mojej klasie przez pół roku, ma podobno raka płuc. I szesnaście lat.
To że ktoś pali, nie powinno go jeszcze wykluczać z listy fajnych, inteligentnych i wartych poznania ludzi. Naprawdę nie powinno.

Lilly_Rose · Wysłany: 18:27:43 25-06-10 Temat postu:

rak chyba jest uleczalny ale zalezy w jakim momencie wykryty, choć płuc chyba dość ciezko do wyleczenia. Ale nie tylko papierosy mają wpływ na raka płuc.

a jeśli chodzi o palenie to ja jako tako nie pale xd czasem sporadycznie okazjonalnie ale tylko na imprezie czy w pubie, ale kompletnie mnie to nie uzaleznia ;P Nie przeszkadza mi jak ktos pali na stałe, jak chce niech pali ;P nie imponuje mi to tez w zaden sposób ;D

Dario · Wysłany: 1:18:43 29-06-10 Temat postu:

Ja na wycieczce spróbowałem trzeci raz chyba już, ale nie zdążyłem się dobrze zaciągnąć i się zakrztusiłem.

Boję się trochę, że się uzależnię, i poza tym nie chcę mieć brzydkich zębów za parę lat.

Lilijka · Wysłany: 8:48:39 29-06-10 Temat postu:

u mnie na wycieczce też chłopcy palili, niezłego zonka miałam jak zobaczyłam całą gromadę w większości grzecznych chłopców z fajkami w dłoniach

Forest · Wysłany: 5:48:15 05-07-10 Temat postu:

Ja palę paczke dziennie spokojnie albo paczke ekstra ale to jeśli na imprezie. Palę już dość długo (prawie 8 lat) i jakoś stał się ten papieros takim zwyczajnym elementem w życiu , a pomyśleć że kiedyś bałem się zaciągać i myślałem że się uduszę

Diablo · Wysłany: 17:56:13 07-07-10 Temat postu:

roki1993 · Wysłany: 6:48:52 24-07-10 Temat postu:

Palę. Niestety okropny nałóg, ale cóż tak wyszło. Nie palę codziennie, ale jak złapie mnie ochota (nie raz bywa, że nie palę np. 3 tygodnie).

MojeSzalenstwo · Wysłany: 19:01:57 24-11-11 Temat postu:

Palę, ale paczka wystarcza mi na parę dni więc jeszcze nie jestem aż tak bardzo uzależniona...

Erika_Buenfil · Wysłany: 21:46:50 30-12-11 Temat postu:

Mój narzeczony pali ale nie przy mnie bo się wstydzi ;d

malinka · Wysłany: 20:42:06 11-02-12 Temat postu:

Nie pale... Ostanio probowała ale nie kusi mnie by mnie aby znowu sprobowac. Nie dobre. Obecnie moj "prawie" chłopak pali. Denerwuje mnie to strasznie. Dokonca nie przymnie ale w mojej kuchni. mile uczucie calowac popielniczke nie jest. Wczesniejszym zwiazku mi to nie przeszkadzało... No ale on nie palil przymnie. Nie wiem jak to robil, ale nie było czuc tego uczucia calowania z popielniczka.

Krysiovelovelove · Wysłany: 8:56:12 30-09-14 Temat postu:

red · Wysłany: 16:06:49 25-05-15 Temat postu:

Fajki jakos wyszly z mody hehe ;d nigdy nie palilem... cala rodzina pali :d hehe