Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o Miłość jak czekolada
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 225, 226, 227 ... 386, 387, 388  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mania
Idol
Idol


Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:20:22 04-08-08    Temat postu:

Nie zdziwiło was, że tym busikiem odjeżdżało kilku żołnierzy, a tylko Jose przyszła pożegnać rodzina? W końcu wszyscy wybierają się na wojnę - mogli się postarać o kilku statystów, hehehehe....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paola
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 23753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CHEŁM
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:17:16 04-08-08    Temat postu:

nom to było rzeczywiście dziwne , szkoda im kasy na zatrudnianie statystów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araceli12
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jerzmanowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:08:39 05-08-08    Temat postu:

Rzeczywiście tamtych nikt nie opłakiwał, może zostali już wcześniej pożegnani albo nie posiadają rodziny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angela 19
Detonator
Detonator


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WOLA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:52:47 05-08-08    Temat postu:

według mnie pżegnali się z rodziną i ich rodziny juz poszły tylko jose ciągle się żegnał i wszyscy na niego czekali
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:29:36 05-08-08    Temat postu:

ja sądze, że reszta żołnierzy pożegnała się wcześniej z rodzinami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Val
Idol
Idol


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1852
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:17:40 05-08-08    Temat postu:

Napoczątek was poproszę, byście wybaczyli mi to, co napiszę.

Jakbym szczelił Fabiana w ten jego sprośny ryj, to leciałby i leciał, i końca by nie było. Tek ziomek mnie tak denerwuje, że masakraaaaaaa. Bruce sobie był z Violetą, szło im fajnie, romans się rozwijał, a ten się nagle pojawia i zaczyna udawać bohatera, odrszu odrywa piętnascie obliczy Violety i robi z niej najpiękniejszą laskę na swiecie - żenada. Niektózy tutaj myslą, że Bruce nie ma prawa do Violety - śmiech na sali - oczywiście, że ma, bo on kocha ją, a ona kocha jego, powalony Fabian się nie liczy, a potwierdziło to fakt pójścia do łóżka z Violetą - Bruce mówiac to, nie chciał się chwalić, ale uświadomić zafdufanemu Fabianowi, jak sprawy się mają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:41:15 05-08-08    Temat postu:

Ja oczywiście Ci wybaczam, ale uważam że jesteś troszkę za ostry w słowach. Rozumiem, że nie lubisz Fabiana, ale nie musisz aż tak go wyzywać, ja nienawidzę Diosdada a mimo to staram się trochę opanować w swoich komentarzach aby nikogo nie urazić.
No, a teraz może przejdę już do odcinka. Nareszcie akcja zaczyna nabierać tępa. Violetka powoli się łamie i myślę, że niedługo sama wyda się przed Brucem. Jak zaczęła płakać podczas rozmowy z nim to miałam wrażenie, że znów oglądam Rositę Rozpoczęło się, a teraz z każdym odcinkiem będzie już coraz gorzej Rozwalił mnie Angel w rozmowie z Mauro- on nie wyda swojej Rosity. Nie mogłam uwierzyć jak to usłyszałam, normalnie jaki on cudowny się stał Zakochany w Rosicie po uszy, aż nie mogę uwierzyć, że on jest zdolny do takich uczuć. Największy absurd odcinka- muszę to powiedzieć, ale to było totalne kretyństwo, że Rosita zadzwoniła do Bruce'a a on nie poznał, że ma ten sam głos co Violeta Myślałam, że pękne, ale to trzeba być idiotą. Ile on razy rozmawiał z Violetą przez telefon? A ona teraz dzwoni, podaje się za Rositę i on uwierzył w te bajeczkę. To jest śmieszne Każdy inny na jego miejscu odrazu by się pokapował, już pewnie niedługo Fabian porówna sobie zdjęcie Rosity i Violety i dostrzeże podobieństwo ale nie Bruce!! On albo jest przygłuchy, albo totalnie tępy A Rosita nie mam pojęcia po co do niego dzwoniła, mogła mu chociaż pogrozić czy cuś, a ona tylko do niego "Mój książe" Beznadziejne to było. No i teraz przejdę do najważniejszej rzeczy a mianowicie Grace( ją zawsze zostawiam sobie na koniec). To było słodkie jak tańczyła ze szczęścia i tuliła się do Angela. Grace jest teraz taka szczęśliwa. A potem to omdlenie i to nie jedno, a dwa No cóż raczej kobieta nie mdleje bez powodu, a Grace zemdlała i to dwa razy, a więc sądze, że szykuje nam się tu niespodzianka Angel liczy, że Grace jest chora i szybko umrze Oby się nie zdziwił, że nie umrze W jego marzeniach chyba Już się nie mogę doczekać dalszego rozwoju tej akcji. Szkoda, że dziś w rozmowie z Brucem, Grace nie powiedziała mu o swoich planach matrymonialnych Ale będzie jeszcze na to specjalna okazja. No i na koniec stwierdzę tylko, że Diosdi dziś przegiąl i to ostro. Biedna Ligia czuje się samotna, już nawet z innym pogadać nie może. Ja nie wiem co ten Diosdado od niej chce Niby jej nie kocha, a tutaj wyskakuje z sceną zazdrości A ten tekst, że może odejść, ale bez dziecka był żałosny. Akurat jedyne prawo do tego dziecka ma Ligia, bo Diosdi nawet nie jest jej mężem i nie ma nigdzie zapisane, że jest ojcem Juana de Diosa, a więc jakby zabrał dziecko Ligii to by poszedł siedzieć Fajnie by było Nareszcie bym miała od niego spokój Fabian odwiedzi teraz Amadów i niedługo odkryje prawdę. Szybki jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paola
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 23753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CHEŁM
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:01:35 05-08-08    Temat postu:

ciekawy odcinek jak każdy zacznę od Ligii i Diosdada. a więc Diosdado zachował się dziś głupio , z resztą teraz ciągle się tak zachowuje, już gorszego kitu nie mógł wcisnąć Ligii że niby ona nie szanuje tego domu i własnego dziecka czy jak tam to powiedział ;p ona nic jeszcze takiego nie zrobiła by mógł mieć do niej jakieś zarzuty, że trzymała Gato za rękę to jeszcze nic nie znaczy , a poza tym to nawet nie jest jeszcze zdrada a ten już by do bicia się brał po prostu śmieszne, a niech sobie przypomni jak on się zachowywał ;p jak latał po barach i jakieś cyrki wyprawiał , albo jak wracał do domu napity jak świnia, czy w ten sposób szanował dom matki albo swojego syna , no niezły przykład mu dawał , nie ma co ;p niby tu się tak nie interesuje Ligią a jednak jest o nią zazdrosny , jeszcze jakby miał do tego jakieś prawa no to ok . ale ona wcale go nie obchodzi, nie kocha jej , więc nie ma prawa jej robić jej żadnych zarzutów , tym bardziej że ona nic takiego nie zrobiła , i jeszcze myśli że Ligia by pozwoliła żeby odebrał jej syna , no nie sądzę ;p , ale dziś Grace zemdlała na wiadomość o tym że Bruce chce się ożenić z Violetą już myślałam że jakiegoś zawału biedaczka dostanie , ale potem było widać że tym się akurat tak bardzo nie przejęła skoro pomyślała sobie że mogłyby być 2 śluby na raz jej i Angela , i Violetki z Brucem no ciekawe jak by na to Bruce zareagował na pewno by nie był zachwycony tym pomysłem ale przyznam że zdziwiło mnie trochę że tak nawet lekko się tym przyjęła, ale ciekawe dlaczego zemdlała bo wydaje mi się że nie z tego powodu raczej , a Eduardo tak się nią opiekował myślał że jak da jej czekolady to jej to pomoże no niezłe, a głupek Angel myśli że ubije złoty interes żeniąc się z Grace, liczy na jej rychłą śmierć akurat , na pewno się przeliczy , Grace to silna kobitka i nie da się , ale teraz Violetka i Mauro mają problem z Angelitem nie wiedzą czy mogą mu ufać , no właściwie to mają rację , po Angelu to nie wiadomo co się spodziewać , lepiej uważać, zdziwiło mnie to że Violeta zadzwoniła do Bruca i przedstawiła się jako Rosita , po co to zrobiła , myślała że jak mu powie żeby jej nie szukał to on już się jej tak o posłucha , teraz to tylko będzie jeszcze bardziej chciał ją znaleźć , , może ruszy się ta sprawa, chciałbym żeby wreszcie Rosita przestała się ukrywać , i żeby znów była oficjalnie Rositą, ciekawe jak jej wyjdzie ta zemsta na Remingtonach , co ona im zrobi , a Fabian to coraz bardziej mnie zaskakuje , już zaczaił że Violeta i rodzina Amado mają ze sobą coś wspólnego , on by raz dwa znalazł Rositę nie to co ten porucznik dopiero się dowiedział że Rosita na pewno żyje Fabianito już by dawno odkrył to i fajnie dziś powiedział 'moja violeta' ciekawe kiedy nagle stała się ona jego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araceli12
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jerzmanowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:13:34 05-08-08    Temat postu:

Bardzo podobał mi się dzisiejszy odcinek a zwłaszcza rozmowa Bruca i Rosity (Violety) rzeczywiście może i to dziwne ze Bruce nie poznał iż głos Violety i Rosity jest podobny ale jako Rosita Violeta mówiła do Bruca tak jakoś inaczej z taka czułością i słodkością w glosie, której brak pożądającej zemsty, twardej Violecie. A gdy Bruce usłyszał ''mi principe'' myślałam ze się rozpłacze ze wzruszenia. Z ich rozmowy było widać jak się kochają i na koniec ta desperacja Bruca żeby ja odnaleźć, widać ze przejęło go ogromne wzruszenie ale był szczęśliwy ze z nią rozmawiał.
Fabian jest niczym detektyw może rzeczywiście trochę za bardzo miesza się w nie swoje sprawy.
Po dzisiejszym odcinku naprawdę myślę ze Angel kochał Rosite a okazywał to na swój sposób, a gdy już nazwał ja ''swoja Rosita'' nagle stal się w moich oczach nawet nie taki zwy.
Szkoda mi trochę Grace bo tak zaangażowała się w ten ślub, przepełniona jest euforia a jednak Angel jej nie kocha. Nie rozumiem tylko dlaczego nie zgadza się ona na ślub Bruca przecież on ma prawo być tak samo szczęśliwy z osoba którą kocha jak ona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:21:28 05-08-08    Temat postu:

Ale kiedy ona powiedziała że się nie zgadza? Grace nie powiedziała nic takiego, to razcej Bruce nie chce aby ona była szczęśliwa. Grace nawet chce urządzić podwójny ślub A jej omdlenie to napewno nie było z szoku na wiadomość o ślubie Bruce'a
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lee
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:30:46 05-08-08    Temat postu:

Ana_Patricia napisał:
A jej omdlenie to napewno nie było z szoku na wiadomość o ślubie Bruce'a
[quote]


A co w ciązy jest??? no w sumie może być przeciez nie jest na to za stara.
Ja dzis nie widziałam odcinka, bo mi prad wyłaczyli tragedia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:40:03 05-08-08    Temat postu:

[quote="lee"]
Ana_Patricia napisał:
A jej omdlenie to napewno nie było z szoku na wiadomość o ślubie Bruce'a
Cytat:



A co w ciązy jest??? no w sumie może być przeciez nie jest na to za stara.
Ja dzis nie widziałam odcinka, bo mi prad wyłaczyli tragedia


Nic powiedzieć nie mogę, bo to spoiler, ale to raczej logiczne, że jak zemdlała dwa razy to coś jej jest i to na pewno nie jest związane z szokiem wywołanym wiadomością o ślubie Violety i Bruce'a. Więc może być albo chora, albo w ciąży Na ciąże za stara nie jest, wiadomo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ambar
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 3568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:25:54 05-08-08    Temat postu:

Ja się nawet zastanawiałam czy Violeta zadzwoni do Bruca i powie,że jest Rositą. Tak zamieszać w umyśle Bruca to najlepsza zemsta powinna już dawno to zrobić. Omdlenia Grace conajmniej podejrzane akurat w tym momencie przełączyłam z innego kanału (dziś był ostatni odc MGB) i od razu pomyślałam o ciąży, zobaczymy co z tego wyniknie tylko niech to nie bedzie jakaś tragiczna choroba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madlen312
King kong
King kong


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 2807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:14:53 05-08-08    Temat postu:

no czas na trzecią "czekoladkową atomówke" zdążyłam na sam początek i widziałam dziś cały odcinek teraz mogę go skomentować Oczywiście dużo pokrywa się z tym co napisałyście Ana i Paola

Na początek Diosdado no co za Luj nie cierpie go najlepiej jakby go Ligia w czułe miejsce walnęła I jeszcze jej grozi że może sobie iść ale dziecko ma zostawić no żałosny na maxa on chce zostać sam z dzieckiem,a teraz nie widziałąm go ani razu na spacerze z małym ani na tym żeby przewiłał go czy coś w tym stylu nic zero kontaktu z dzieckiem a on chce je dla siebie i w ogóle ten tekst "miałem wiele kobiet ale tylko ciebie wziąlem pod święty dach domu mojej matki" ale łaske zrobił nie no Ligia nic tylko dziękować jaśnie łaskawemu panu powinna aj szkoda słow na głupka szkoda że ten Gato jej nie pocałował to by dopiero się burza zrobiła a już miękła powoli dziewczyna a tu wleciał gladiator jeden dobra dalej przejde teraz może Fabian- zadziwiło mnie jedno jego zdanie które pocichu wypowiedział "moja Violetta...." kurcze ta to ma dobrze każdy uważa ją za swoją co ona jedna biedna zrobi jak tak każdy jej po trochu będzie chciał a Fabian niezły tropiciel jest akurat trafił na szkatułke z zdjęciami Rosity i potem na notes nie no takie rzeczy to tylko w erze i telenoweli .Teraz Bruce ten to myśli z opóźnionym zapłonem a w ogóle głos Rosity/violett jest ten sam ale nie Bruce się nie skapnął bo po co i oczywiście musiał się oświadczyć Violi i tak przy wszystkich wyparował to było mocne nie dziwie się Violi że skorzystała z okazji i uciekła bo ciekawe co by odpowiedziała i to tulenie się na siłe do Violi widać że miała ochote go odrzucić ale też z drugiej strony przytulić w ogóle Bruce mnie męczy już nie lubie go aż tak taki się monotonny zrobił i szczerze mówiąc ostatnimi czasy nic nadzwyczajnego nie wnosi do telci nie to co Angel ten to jak się pojawia to od razu wiem że będzie się działo i dziś też tak było najpierw jego scena z Luisem :hahah: dobrze mu powiedział "idź psie stać pod drzwiami i czekaj na panią,ale uważaj bo na następny dzień już mogę być twoim panem,a wtedy nie będę mieć skrupułów" no tekst miesiąca dobrze temu świńskiemu blondasowi się wtrąca wszędzie a potem drugi jego dobry tekst "może Grace jest chora i nie pociągnie długo a wtedy cały majątek będzie mój" taaa żeby się nie zdziwił bo na pociągnie dłużej niżby on tego chciał i trzeci jego tekst "nigdy bym nie zdradził mojej Rosity" no tu to mu wierzę co jak co ale do Rosity ma jakąś dziwną słabość a i ona jak sama powiedział że "w głębi duszy czuje że Angel mnie nie zdradzi i mogę mu ufać" no na razie może teraz kobiety: wkurzyła mnie Violett bo jak Grace zemdlala to takie perfidne miny strzelała i coś powiedziała ale nie pamiętam dokładnej treści ale te jej słowa też chamskie były ogólnie ten jej telefon do Bruca był żałosny bo dowiódł tego że się mota sama między Rositą i Violettą i nie może dokonać wyboru kim chce być ale jeden plus że postarała się żeby numer był zastrzeżony,bo jakby o tym zapomniała to już wtedy byłaby wtopa na całej lini a Bruce taką śmieszną szopke z tym telefonem odstawił jakby pierwszy raz się telefonem osługiwał :hahaha: a i Julia dziś taką szczęśliwą udawała przed Martą a jaką mine zrobił jak ta jej powiedziała że Grace wzięła jej pismo o sukniach śłubnych ukradkiem ale wole jak udaje szczęśliwą niż jak lamentuje non stop i na konic najjaśniejsze słonce tej telenoweli Grace-jej radoścć nie zna granic i już wybrała nawet garnitur dla Angela już uroczystość planuje no jest taka słodka w tym swoim miłosnym amoku że aż trudno się z nią nie cieszyć i ten jej wesoły taniec to wszysto nadzwyczaj słodkie i urocze było i te jej omdlenia akcja miesiąca wiadomo o co chodzi,ale ciiiii bo to byłby spoiler a Angel tak bardzo się nie spieszył żeby pomóc swojej pani no coż ona kocha za oboje i jeszcze mi się ten durny Eduardo przypomniał no co za debil trzęsący duuuupą że strachu Grace zemdlała a on jej czekolade chce dać niech sam się jej nażre

dobra to już chyba koniec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:34:29 05-08-08    Temat postu:

madlen312 napisał:
no czas na trzecią "czekoladkową atomówke" zdążyłam na sam początek i widziałam dziś cały odcinek

No tylko Ciebie tu brakowało
Cytat:


Na początek Diosdado no co za Luj nie cierpie go najlepiej jakby go Ligia w czułe miejsce walnęła I jeszcze jej grozi że może sobie iść ale dziecko ma zostawić no żałosny na maxa on chce zostać sam z dzieckiem,a teraz nie widziałąm go ani razu na spacerze z małym ani na tym żeby przewiłał go czy coś w tym stylu nic zero kontaktu z dzieckiem a on chce je dla siebie


Zgadzam się, ja nie pamiętam abym Diosdada z dzieckiem w ramionach widziała, no może tylko ten jeden jedyny raz w szpitalu. Tak to rodzinka mu je niańczy, a on teraz wielki tatuś. No bez przesady i jak już mówiłam wcześniej on nawet według prawa ojcem tego dziecka nie jest więc się może wypchać swoimi tekstami, jak Ligii się znudzi ta sytuacja to zabierze małego, a on jej guzik zrobi
Cytat:

Teraz Bruce ten to myśli z opóźnionym zapłonem a w ogóle głos Rosity/violett jest ten sam ale nie Bruce się nie skapnął bo po co i oczywiście musiał się oświadczyć Violi i tak przy wszystkich wyparował to było mocne nie dziwie się Violi że skorzystała z okazji i uciekła bo ciekawe co by odpowiedziała i to tulenie się na siłe do Violi widać że miała ochote go odrzucić ale też z drugiej strony przytulić w ogóle Bruce mnie męczy już nie lubie go aż tak taki się monotonny zrobił i szczerze mówiąc ostatnimi czasy nic nadzwyczajnego nie wnosi do telci


Ja też mam go już po dziurki w nosie Ciągle tylko o jedym, ale żeby nie poznać że Rosita ma głos Violki żal normalnie, ja nie wiem, dlaczego go na takiego tępaka zrobili

Cytat:

i na konic najjaśniejsze słonce tej telenoweli Grace-jej radoścć nie zna granic i już wybrała nawet garnitur dla Angela już uroczystość planuje no jest taka słodka w tym swoim miłosnym amoku że aż trudno się z nią nie cieszyć i ten jej wesoły taniec to wszysto nadzwyczaj słodkie i urocze było i te jej omdlenia akcja miesiąca wiadomo o co chodzi,ale ciiiii bo to byłby spoiler a Angel tak bardzo się nie spieszył żeby pomóc swojej pani no coż ona kocha za oboje i jeszcze mi się ten durny Eduardo przypomniał no co za debil trzęsący duuuupą że strachu Grace zemdlała a on jej czekolade chce dać niech sam się jej nażre


Ależ pięknie to powiedziałaś- najaśniejsze słońce. Grace dziś rzeczywiście jak słoneczko taka promienna i radosna była Edu fajnie się Grace zajął, ale żeby dawać jej czekoladę, to jej guzik pomoże. Powinni ją do lekarza wziąć, chociaż ona sobie raczej test ciążowy powinna zrobić i byłoby jasne. Tyle że Grace nawet do myśli takiej rzeczy jak ciąża nie dopuszcza Zobaczymy co będzie dalej.

A teraz lecę już, bo mnie zamordują
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 225, 226, 227 ... 386, 387, 388  Następny
Strona 226 z 388

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin