Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o Miłość jak czekolada
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 272, 273, 274 ... 386, 387, 388  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:24:43 25-08-08    Temat postu:

Val święte słowa, brawo dla naszych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Val
Idol
Idol


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1852
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:27:11 25-08-08    Temat postu:

A za Dulce to trzeba chodzić ze zmiotką i sprzątać, bo się kobieta sypie, jednak to sypanie się, niestety nie przeszkadza jej w majaczeniu o Juanie i o swoim zrytym światopoglądzie, wpajając wszystkim swoje brednie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:36:28 25-08-08    Temat postu:

Ole ole ole ole Amado nie damy sie
Ole ole ole ole zwierzyńcowi temu mówimy nie
ole ole ole ole polski naród jest the best

Ta pieśń powstałą zainspirowana tutejszą rozmową hahahahaha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mania
Idol
Idol


Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:50:25 25-08-08    Temat postu:

Też się wtrącę...
Pewnie się narażę większej części, ale niech tam Wcale nie uważam, że Grace jest niewiniątkiem, które miało prawo uprzykrzać życie rodzinie Amado (których raczej nie trawię, ale o tym potem). Wszyscy piszecie, że zwalili się Remingtonom na głowę, zaanektowali ich willę, fabryke i Bóg wie co tam jeszcze... Ale zapominacie, że to sama Grace zaprosiła ich do swojego domu, żeby mieć bliżej siebie ‘wrogów’. Chciała ich wykończyć od momentu, w którym dowiedziała się, że istnieją – to, że cała rodzinka Amado jest nieznośna nie miało zasadniczego wpływu na to, jak ich traktowała. Dla niej złożyło się nawet lepiej, ze byli takimi ignorantami, zagubionymi w obcym kraju, prowincjuszami, na których nagle spadła fortuna Juana – wcale się o nią nie prosili, ani o pieniądze, ani o recepturę na czekoladę, która przynosiła bogactwo. To Bruce i Grace błagali Rositę, żeby przyjechała i zapewniła dalsze działanie fabryce, gdy ta tylko wypełniała przykazania swojej religii i zachowała w sekrecie przepis. Czy gdyby Rosita wtedy powiedziała im (co w pewien sposób starał się przekazać Juan), że wyjawienie tajemnicy sprawi, że nie będą dłużej mogli produkować czekolady, uwierzyliby jej? Nie, dalej by naciskali, albo, jeśli jakoś udałoby się jej ich przekonać, i tak postaraliby się zniszczyć resztę rodziny, uzależnić Rositę od siebie (plan rozkochania Rosity przez Bruce’a dowidzi niezbicie, że Grace udałoby się rozdzielić Rositę z rodziną – gdyby Rosita ich uważała, ża jakiekolwiek zagrożenie dla swojego związku z wymarzonym księciem, gdyby miała wybierać między Amado a Brucem, wiadomo kogo by wybrała) Gorycz i chciwość sprawiły, że Grace stoi teraz przed sądem – gdyby nie była taka okrutna wobec Rosity spokojnie mogłaby karmić inną swoja wadę – chciwość – Rosita nigdy się nie wtracałaby w inne sprawy fabryki, gdyby tylko mogła sobie żyć ze swoim księciem. I tu przechodzimy do Bruce’a – jest tak samo winny jak jego matka. Może i nie wiedział, że fabryka nie stoi na progu bankructwa, ale jednak oszukał Rositę w sprawie akcji (jakie znaczenie ma motyw, jeśli skutek ten sam – też chciał okraść Rositę - żeby móc dalej bawić się w wyścigi i zabawiać na jachcie – wkońcu do planu matki przekonała go groźba utraty ulubionych zabawek). Jest też winny kpienia z jej uczuć – co z tego, że ‘nie chciał’ i wzdragał się przed uwodzieniem Rosity, jeśli i tak to zrobił. Jest dorosły, powinien dobrze wiedzieć, że zabawianie się uczuciami innych niesie za sobą jakieś konsekwencje; co z tego, że się potem zakochał w Rosicie? Czy dlatego jest usprawiedliwiony? A gdyby tego nie zrobił? Byłby bardziej winny? To było potem. Inna sprawa, że moim zdaniem Rosita nie podstaw prawnych do postawienia Remingtonów przed sądem – głupotą było podpisywanie dokumentów, których nie czytała, ale zrobiła to z własnej woli – mogła nie podpisywać. Podobałby mi się motyw zemsty, gdyby Violeta nie ryczała ciągle po kątach, ale była silną i zdecydowaną kobietą, która niszcząc nie niszczy przy okazji i siebie.
Teraz rodzinka Amado -
1. Diosdado, chyba już napisałm wcześniej co o nim myślę, nie będę się powtarzać, żeby sobie nie psuć krwi. Przynależna do niego Ligia irytuje mnie niesamowicie – nie dlatego, że zamierza kłamać w sądzie na temat zachowania Diosdado, ale za jej stosunek do Julii. Z Julii zrobiła się płaczka, ale w stosunku do Ligii wykazuje niebiańską cierpliwość – najpierw poświęciła się, żeby nic nie przeszkadzało jej w budowaniu związku z (pożal się Boże) Bożydarem, potem przyjęła ją pod swój dach, utrzymuje i ją i jej dziecko, pakuje się w coraz większe kłopoty z Ricardem, a nawet idzie po jej rzeczy do domu Amadów, bo Ligia nie chce się spotkać z ukochanym, który ma ją gdzieś (nie pomyślała, że dla Julii to też nie jest łatwe? Egoistka z niej i tyle) a potem ma jeszcze czelność mówić, że jej nie ufa, bo może się zejdzie z Diosdado i zabiorą jej dzieciaka – po co Julii dziecko obcej baby, kiedy może mieć swoje?
2. Dulce i jej róg oraz przekonanie że jest najmądrzejszą istotą na tej planecie, albo może w tej galaktyce, we wszechświecie... Rozdaje te swoje rady i błogosławieństwa jakby była udzielną królową i miała patent na nieomylność. Ktoś wcześniej napisał, że powinno się ją zniknąć, bo może wtedy jej dzieci by dorosły – i pod tym się podpisuję wszystkimi 20 palcami. Wychowała dzieci, które nie potrafą zrobić kroku bez jej aprobaty – to chore, żeby 40-letnia kobieta tłumaczyła się matce z tego że spędza noc poza domem. I tu pozytywnie zaskoczyła mnie
3. Hortencia, która posłała matkę do diabła z kategorycznym stwierdzeniem, że teraz ślub. Ja tam się cieszę, że postanowiła najpierw normalnie spróbować być z kimś (po 20 latach!) a dopiero potem może pomyśleć o małżeństwie – jak wychodzą szybkie związki mogła się przekonać na przykładzie braciszka i Ligii. Nie dziwię się jej, że woli poczekać i zobaczyć, co z tego wyjdzie.
4. Azucena – mało wyeksponowana postać, a szkoda, bo ma potencjał
5. Juan – od którego wszystko się zaczęło. Reszta rodzinki traktuje go jak Boga, bo miał czekoladowe znamię (może to jak być Mesjaszem i może to dlatego wszyscy tak latają za Rositą? ) i złego słowa o nim powiedzieć nie dadzą, ale popełnił jeden fatalny błąd – nie powiedział Remingtonom o Rosicie (nie wiem jak to się mogło stać, że nie wiedzieli, że Juan miał córkę – skoro tak dawno ożenił się z matką Grace (a jeszcze wcześniej u pracował u Remingtonów), wcale się z nią nie widywał, miała zakaz wstępu do jego domu? a po śmierci jedynej córki nie zajął się wnuczką (zwłaszcza, że miał ku temu doskonałe warunki), tylko podrzucił ją siostrze). Znał ich , powinien wiedzieć, że nie lubią niespodzianek Co do samego testamentu – to uważm, że Juan był dla Remingtonów dość hojny – wg mnie, żeby było sprawiedliwie Rosita powinna dostać połowę udziałów) - resztę Remingtonowie (zakładając, że traktował Grace jak córkę, to miał dwoje dzieci – im po równo powinno przypaść – a więc Rosita, jako dziedzicząca po matce powinna dostać 50 procent) Ktoś napisał, że fabryka powinna się dostać Remingtonom, bo matka Grace pożyczyła Juanowi pieniądze na jej założenie. Ale Juan spłacił pożyczkę wraz z odsetkami, więc nie różni się to zbyt od pożyczania od banku. Czy ktoś zostawiłby swój dorobek bankowi, tylko dlatego, że pożyczył mu pieniądze na założenie interesu?
6. Rosita/Violeta – lubiłam brzydką Rositę. ‘Ładna’ jest nie do zniesienia. Niechże się na coś zdecyduje i przestanie słuchać ukochanej Nancin, bo skończy jak jej wujostwo – sama i nieszczęśliwa

Fabian – też nie widzę sensu wprowadzenia tej postaci... Szkoda, bo Mauricio potrafi być świetny

A tak c o do odcinka – rozmowa Rosity i Bruce’a w sądzie - chyba po raz pierwszy było widzać między nimi jakąś chemię...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angela 19
Detonator
Detonator


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WOLA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:51:16 25-08-08    Temat postu:

przepiekna ci ta pieśń wyszła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angela 19
Detonator
Detonator


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WOLA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:52:15 25-08-08    Temat postu:

przepiekna ci ta pieśń wyszła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angela 19
Detonator
Detonator


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WOLA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:53:34 25-08-08    Temat postu:

przepiekna ci ta pieśń wyszła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paola
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 23753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CHEŁM
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:34 25-08-08    Temat postu:

hehe widzę że tu prawie wszyscy nie znoszą rodziny Amado . a mi tam oni nie przeszkadzają , są czasem zabawni , wiem, że wiele osób broni tu zaciekle Grace, i oczywiście mi to nie przeszkadza, każdy ma swoje zdanie a ja mam swoje , Bruce też jest jak już powiedziałam ofiarą tego spisku ale nie jest oczywiście całkiem bez winy, z resztą sam się dziś przyznał Rosicie do tego, że na początku postępował wobec niej źle, ale potem to się zmieniło, każdy ma prawo do poprawy . i ten cały proces który się toczy jest właśnie szczególnie przez Grace, bo to ona doprowadziła do tego że Rosita straciła majątek, kazała się ubrać Samancie w suknię ślubną żeby Rosita myślała że Bruce jej nie kocha tylko chce się ożenić z Samanthą , dała jej do przesłuchania nagranie w którym Bruce mówi słowa które ranią Rositę , i przez nią Rosita wini teraz za wszystko Bruca, a tak do końca to nie jest . No ale właśnie Grace jako villana od tego jest żeby skomplikować wszystko taka jej rola
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:09:37 25-08-08    Temat postu:

hehe kto jest przeciw Amado jest ze mną, a kto jest za Amado ten jest przeciwko mnie żartuję, ale przypomniała mi sie taka jedna forumowiczka Pandora i ona miała podpis o podobnej terści i to tak fajnie brzmiało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosieńka
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:05:26 26-08-08    Temat postu:

Mania napisałaś bardzo fajny wywód na temat postaci. Fabian od początku nie powinien się pojawić w teli. Już jeden piesek Rosity wystarczyłby - czyli Mauro.
Też uważam, że Violeta ma paskudny charakter, Rosita była radosna i pełna życia, Violeta bywa mroczna a ostatnio histeryzuje non stop. Azucenę jakoś pomija się w serialu, tylko 2 wątki ją bardziej przyblizyły widzom: jej ślub i wyjazd na wojnę męża. Nawet fakt, że poznała Jose nie był przez nikogo zauważony w rodzinie, gdyby potem Hortensia nie oponowała, to by wątek w ogóle nie miał sensu.
Co do Juana i Remingtonów to uważam, że to był wielki cwaniak i wykorzystał wdowę by zgarnąć po niej potem majątek. W życiu by go nie było stać na stworzenie fabryki. A fakt, że swoją rodzinę z Meksyku trzymał w tajemnicy, to było aż dziwne. Rosita wychowywała się w dziczy z dala od bogactw, z których mogłaby korzystać, ale Juan jej tego jakby odmówił. Dziwne, przecież tak kochał wnuczkę. Po pierwszym odcinku miałam wrażenie, że Rosita nie zna Juana, że mało go widywała, albo wcale. Co do Dulce do szkoda mi słów na tą czarownicę wszystkim narzuca swoje rady, nakazuje postępowanie, rozdziela zakochanych, itd. Jej największa wada - wychowała odrażającego goryla, który przyniósł nieszczęście Julii. Poza tym ciągle płacze z Rositą - 2 straszne płaczki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AgAK86
Obserwator


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:52:16 26-08-08    Temat postu:

ja bym chciała żeby Fabian i Rosita byli razem, dla mnie oni jakąś lepiej z soba wyglądają niż Rosita i Bruce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efa
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:59:46 26-08-08    Temat postu:

Gosienka fakt,ze ukrywał rodzine w Meksyku to akurat mu sie nie dziwie Jakbym miałą taka siostre jak Dulce tez bym sie nie przyznawała hehe
A tak w ogole to zgadzam sie ze wszystkim co napisałas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paola
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 23753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: CHEŁM
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:20:23 26-08-08    Temat postu:

też uważam, że Juan popełnił jeden błąd - ukrywając przed Remingtonami swoją rodzinę z Meksyku, powinien ich uprzedzić o swoich planach, może wtedy Remingtonowie by się inaczej zachowali.
ja też bym chciała żeby Fabian był z Rositą, oni najbardziej do siebie pasują, Fabian doskonale rozumie Rositę, a ona ma w nim duże oparcie więc mogliby być razem,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:16:12 26-08-08    Temat postu:

Mnie tylko irytuje jeden fakt- zwalanie całej winy na Grace. I tu powiedziałas coś bardzo mądrego Mania- a mianowicie, że Bruce również jest winny. I oto właśnie mi chodzi, ja nie będę wydzierać się jak ktoś napisze, że Grace jest winna, bo niezaprzeczalnie jest, ale to nie tylko z jej winy odbył się ten sąd. Gdyby Bruce nie przystał na plan matki nic by się nie wydarzyło, więc zarówno on jak i Grace są winni, a rodzinki Amado nie znoszę i mimo że oni są tutaj pokrzywdzeni jestem za Remingtonami na wieki.
Amen jak to mówi Tomeczek


Ostatnio zmieniony przez LovKristi dnia 12:56:32 26-08-08, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efa
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:01:10 26-08-08    Temat postu:

Oczywiscie,ze Bruce jest winny Moim zdaniem jeszcze bardziej niz Grace :!:Ja rowniez jestem za Remingtonami(zwłaszcza za Grace)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 272, 273, 274 ... 386, 387, 388  Następny
Strona 273 z 388

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin