Telenowele

violetta007 · Wysłany: 18:43:46 05-09-08 Temat postu:

No to extra!

Jullye · Wysłany: 18:44:45 05-09-08 Temat postu:

oooooooooo to super bardzo fajnie tez sie ciesze

madlen312 · Wysłany: 19:01:34 05-09-08 Temat postu:

to co zaczynam swój opis odcinka,a jest co opisywać

1.Bruce i Rosita-no ci to dali dziś popis wymachiwania bronią

szkoda że kula przypadkowo nie trafił Rosity było by fajnie

ona jak zwykle strzelała miny i miała taką że wskazywała na to że ona została postrzelona a tu klops

Rozpaczliwe błagania Rosity na nic się nie zdały bo Bruce i tak kazał jej się wynosić
2.I oczywiście kto się pojawia w najlepszym momencie-Angelito

Jaką miał radość jak udało mu się skraść całusa Violce

kit z tym że wykorzystał jej osłabienie,ale co ją pocałował to pocałował,szkoda że nie ma takich więcej scen,albo że nie widział ich Bruce

3.No i oczywiście Rosita od razu musiała taką świętą udawać "i nawet za mną nie idź Angel,chciałeś wykorzystać moją słabość"
4.Akcja między Amado a Ricardem była dobra i w sumie dobrze Ricki Dulce powiedział"udaje pani świętą,a tak naprawde taka pani nie jest"(czy coś w tym stylu),ale głupia Ligia namieszała totalnie,a jak ją zawołał Ricardo to tak bez wiednie poleciała za nim jak piesek

A Anacleto jaką siłe ma,żucił Ricardem jak workiem na pyry

5.Śmieszne było to jak Anacleto i Eulalia zostali sami i on do niej "chesz herbaty"(że nie wspomne o tym że to jeden i ten sam kubek był),a ona co na to "możesz mi zostawić"

normalnie romantyczność to mają we krwi

Ale najlepsze było to jak na to wszystko weszła Hortensja

6.Rozmowa Fabiana z Veroniką-co za d**a z tego Fabiana odprawił z kwitkiem taką laske,a będzie mącił wzrokiem za stukniętą Violetą

Dobrze mu Mauricio powiedział,że źle postąpił z Verą

jak się jest dupą wołową to się nią zostanie do końca życia

7.no i na koniec (dziś krótko jak na mnie) Grace i jej choroba

jak mi smutno było patrzeć na jej szaleństwo jakie ją dopadło

a jak mówiła do Bruca "przyprować mi mojego synka on jest mały a ty odejdź z tąd" aż mnie ścisnęło w gardle z powodu współczucia do niej

Równie przykro mi się zrobiło jak widziałam łzy Lorenza,widać że ją kocha

8.tylko po jaką cholere w tym szpitalu pojawiła się Debora,skoro lekarz nie chciał służącym powiedzieć co z Gace to ona i tak by nic się nie dowiedziała

i ona mówi że nie jest podobna do Samanty,jest i to bardzo,bo też leci na Bruca tak jak Samy

No i a propos Samy jednak ją Bruce dziś wspomniał co prawda w scenie z bronią ale pomyślał o niej

To tyle

Val · Wysłany: 20:57:27 05-09-08 Temat postu:

Znaczenie pewnych słów według słownika wyrazów obcych Vala:

- Deborah - madonna, któa chodzi, jakby miała kołek w d*** i zajmuje się życiem innych.

- Fabian - wazeliniarki kundel biegający za niezdecydowanymi laskami.

- Diosdado - gorylowaty organizm, o IQ nie rpzekraczającym 10.

- Hortensia - osoba obrazujaca słynne przysłowe: wieś śpiewa i tańczy, a muzykanci przygrywają.

- Rosita/Violeta - osoba, strzelająca miny jak z kosmosu.

Pysia · Wysłany: 21:28:34 05-09-08 Temat postu:

W ogóle nie chciało mi wczesniej wejść na forum. W dzisiejszym odcinku najbardziej podbała mi sie akcja z Ricardem, on jest świetny. hahah Jak przyszedł do rodziny Amado to niezłą gadkę Dulce powiedział. hahah samą prawdę jej wygarnął, bo ona rzeczywiscie niby taka moralna, a wnuka ma tak jakby gdzieś i pozwala synowi na związek bez ślubu i to z kobieta zamężną. Ale ja tam sie cieszę, że Julia jest w końcu trochę szczęśliwa.Ricardo dzisiaj był najlepszy jak powiedział "czy ja mam twraz kretyna", albo "ta wasza cała rodzina jest jakaś inna",albo cos tam na koniec powiedział"on zabiera mi żonę". Jak Anacleto go powalił to wstał jak taki wystraszony baranek i już mówił histreycznie hahaha. Akcja z Brucem i Rosita to dla mnie było Obcy kontra Predator. Biedny Bruce chce od niej odpocząc, a ta za nim łazi, całą ulana łazami, ślina jej cieknie z pyska, no ja nie moge, ona wygląda okropnie. Przywala się teraz do Bruce'a tak nachalnie, że nie da sie tego oglądać. On powinien jej dać skopa w mordę i zawołąć ochronę, żeby ja wywalili z fabryki. Biedna Grcae dziś była, ale właścieiwe była taka miła, że aż fajnie było na nia patzreć. A Lorenzo jak się podjarał, że jego pamieta i pamieta te kwiatki co znim sadziłą. Ogrodnik se robi nadzieje.Akcja z Diosdado i Julia była ładna. Ligia jak zwykle wkurzajaca, zawsze robi cos nie tak i jest przez nią zamieszanie. Eulalia pasuje do Anacleto. Bruce powiedział niezłą gadkę Rosicie, biedny juz nie może na nia patrzeć. Niedługo będą moje ulubione scenki.

Pysia · Wysłany: 21:29:28 05-09-08 Temat postu:

W ogóle nie chciało mi wczesniej wejść na forum. W dzisiejszym odcinku najbardziej podbała mi sie akcja z Ricardem, on jest świetny. hahah Jak przyszedł do rodziny Amado to niezłą gadkę Dulce powiedział. hahah samą prawdę jej wygarnął, bo ona rzeczywiscie niby taka moralna, a wnuka ma tak jakby gdzieś i pozwala synowi na związek bez ślubu i to z kobieta zamężną. Ale ja tam sie cieszę, że Julia jest w końcu trochę szczęśliwa.Ricardo dzisiaj był najlepszy jak powiedział "czy ja mam twraz kretyna", albo "ta wasza cała rodzina jest jakaś inna",albo cos tam na koniec powiedział"on zabiera mi żonę". Jak Anacleto go powalił to wstał jak taki wystraszony baranek i już mówił histreycznie hahaha. Akcja z Brucem i Rosita to dla mnie było Obcy kontra Predator. Biedny Bruce chce od niej odpocząc, a ta za nim łazi, całą ulana łazami, ślina jej cieknie z pyska, no ja nie moge, ona wygląda okropnie. Przywala się teraz do Bruce'a tak nachalnie, że nie da sie tego oglądać. On powinien jej dać skopa w mordę i zawołąć ochronę, żeby ja wywalili z fabryki. Biedna Grcae dziś była, ale właścieiwe była taka miła, że aż fajnie było na nia patzreć. A Lorenzo jak się podjarał, że jego pamieta i pamieta te kwiatki co znim sadziłą. Ogrodnik se robi nadzieje.Akcja z Diosdado i Julia była ładna. Ligia jak zwykle wkurzajaca, zawsze robi cos nie tak i jest przez nią zamieszanie. Eulalia pasuje do Anacleto. Bruce powiedział niezłą gadkę Rosicie, biedny juz nie może na nia patrzeć. Niedługo będą moje ulubione scenki

Kris · Wysłany: 21:55:07 05-09-08 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 23:07:48 05-09-08 Temat postu:

Ja tam do Debory nic nie mam, a wręcz przeciwnie zaczynam coraz bardziej ją lubić, a już na pewno wole Debi sto razy bardziej niż Rosite.
Wogle ostatnio cała rodzina Amado działa mi na nerwy no może po za Hortensją, która nieco sie poprawiła.

P.S Kamylo mam pytanie skąd masz info o zmianie godz emisji Zorro bo ja sprawdzałam w gazecie i pisze, że w poniedziałek 8 września Zorro będzie o 17, a DC o 16.

Paola · Wysłany: 23:31:11 05-09-08 Temat postu:

ale Rosita się teraz naprzykrza Brucowi i lata za nim ehh

a dziś z tą bronią to mieli niezłą zabawę , tylko, że bardzo niebezpieczną, przecież mogli sobie krzywdę zrobić, a Rosita strasznie histeryzowała, jak broń wystrzeliła to zaczęła panikować, myślała, że Brucowi się coś stało, widać, że go kocha, a Bruce zachowywał się jakby mu nie zależało na życiu, chciał nawet by go Rosita zabiła, ale na pewno wiedział, że ona tego nie mogłaby zrobić

, teraz to Bruce musi się wziąć w garść i zająć się matką

a Deb to teraz wyraźnie się narzuca Brucowi, wszędzie by chciała za nim latać

normalnie dostanie jeszcze trochę obsesji na jego punkcie jak Sami

biedna Grace straciła pamięć

, ale teraz to może dla niej nawet i lepiej bo nie wie co się naprawdę dzieje i nie przejmuje się tym, ale z drugiej strony na pewno jest teraz zagubiona

, w końcu ona żyje teraz w czasach gdy Bruce był małym dzieckiem i jak żyła jej matka

taka teraz łagodna i troskliwa się zrobiła , aż miło popatrzeć

tak słodko mówiła dziś jak się pytała gdzie jest mały Bruce

w ogóle jest teraz taka urocza

szkoda, że zawsze taka nie jest, ciekawe jak Bruce się przyzwyczai się teraz do tego, że jego matka go nie poznaje

na pewno będzie trudno, ciekawe też jak zareaguje Luis jak się dowie co się dzieje z jego panią,

na pewno się zmartwi biedak, hehe jego Grace też pewnie nie pozna

a właśnie dlaczego nie wspominał dziś lekarz nic o ciąży Grace, czy wszystko z nią w porządku, dziwne,

ajj Angelito nie wytrzymał dziś i pocałował Rositę

udało mu się, ale Rosita się nieźle wkurzyła, nie spodobało jej się to, co ona nie wie, że Angel jej pragnie

, to tylko Fabian jest taki cierpliwy, że pomaga jej i jest na każde zawołanie, i do niczego jej nie zmusza,

, Angelowi już się znudziło to czekanie na nią , i chce teraz czegoś więcej, ale nic z tego

Rosita płacze tylko teraz, że Bruce jej nienawidzi,

. i tylko to jej w głowie, .
miło było dziś popatrzeć na szczęśliwych i zakochanych Diosdada i Julię

ślicznie razem wyglądali,

mam nadzieję, że teraz wreszcie po tak długim czasie będą mogli być razem

oby, a Ricardo to dziś jakiegoś szału dostał,

tak zawzięcie chciał znaleźć Julię a i tak mu się nie udało,

, on jakiś szalony już jest, a Anacleto jak dziś się zachował

wyrzucił Ricarda aż się pokurzyło

a głupia Ligia musiała oczywiście iść z nim

ta dziewczyna to tez jest teraz jakaś pusta, nie sądzę żeby Ricardo jej pomógł, na pewno dobrze na tym ni wyjdzie jak będzie mu ufać

, a Anacleto i Eulalia śmieszni

z tą herbatką przedstawienie

fajnie Anacleto powiedział Eulalii by uważała bo herbatka gorąca, a przecież pił ją sam i jakoś się nie poparzył

a poza tym mogła już wystygnąć

a Hortensia przyszła na zwiady zobaczyć czy coś aby nie wymyka się spod kontroli

haha pilnuje Anacleta

Paola · Wysłany: 23:32:10 05-09-08 Temat postu:

dubel

Paola · Wysłany: 23:33:11 05-09-08 Temat postu:

dubel

Paola · Wysłany: 23:37:26 05-09-08 Temat postu:

dubel

Erunámo · Wysłany: 0:14:26 06-09-08 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 0:52:45 06-09-08 Temat postu:

A ja powiem szczerze, że wole żeby to Debora latała za Brucem niż Rosita, która najpierw go publicznie upokarza, a zaraz potem przychodzi do niego i naiwnie myśli, że wystarczy jej jedno wybacz mi Bruce.
Wypowiedziane na dodatek ze szlochem w głosie normalnie szczyt wszystkiego z jej strony.

Val · Wysłany: 9:51:44 06-09-08 Temat postu: