Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o Miłość jak czekolada
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 325, 326, 327 ... 386, 387, 388  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mania
Idol
Idol


Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:11:29 22-09-08    Temat postu:

Agnieszka z Ultimo napisał:
Scena przy basenie- odcinek 145. Bruce dowiaduje się, że Rosita jest w ciąży

B: Rosita....

Ona się obraca, wyraźnie zaskoczona jego pojawieniem się. Zwleka z wyjściem z basenu. W końcu jednak to robi.
B: Nie, nie okrywaj się. Pozwól mi na ciebie popatrzeć.
(chwila totalnego zaskoczenia i szoku)
B: Jesteś w ciąży?!
(Rosita zakłada szlafrok)
R: Tak Bruce, spodziewam się twojego dziecka.
B: Będziesz miała dziecko?
R: (trzymajac ręce na brzuchu) Tak mój książe. To twoje dziecko jest we mnie.
B: Nie to jest niemożliwe.
R: Dlaczego nie? Czyż nie kochamy się wystarczająco mocno, aby dać początek nowemu życiu (dosłowne tłumaczenie to "cudowi życia")
B: Moje dziecko? Jesteś tego pewna?
R: Nie mogę mieć żadnych wątpliwości, ponieważ byłam tylko z tobą Bruce.
B: Nieprawda Rosita. Wybrałaś Fabiana, mieszka tutaj razem z tobą, jesteś z nim.
R: Mieszka w tym domu, a to co innego. I owszem wybrałam go jako najlepszego z przyjaciół. Przyjaciela bezwarunkowego, który nie prosi o nic w zamian.
B: Nie mówisz poważnie, nie możesz mi tego powiedzieć teraz...
R: Poczułam nasze dziecko w noc, kiedy przyniosłeś mi kwiaty (boska mina Bruce`a). Dlatego prosiłam, abyś ze mną został. Później lekarz mi to potwierdził.
B: Dlaczego, dlaczego milczałaś?
R: Poszłam do twojego mieszkania, aby ci powiedzieć, ale była tam Debora, miała na sobie twoją koszulę i było oczywiste, że jesteście razem.
B: Nie ona pomagała mi malować, pobrudziła sobie ubranie i ....
R: Nieważne. Czułeś taką nienawiść do mnie.
B: Ale ja miałem prawo wiedzieć.
R: Wybacz mi, ale nic ci nie powiedziałam, aby chronić nasze dziecko przed tobą Bruce.

B: Dziecko to za wiele. Twoje dziecko? Dlaczego?
R: Nie chciałeś, aby to się stało, prawda? Nie cieszysz się, że jesteśmy oboje połączeni poprzez nie?
B: Nie wiesz co mówisz
R: Więc powiedz mi, popatrz na mnie. Boli cię, że jest moje?
B: Nie, nie o to chodzi. Po prostu mam już dosyć tego, że moje życie jest kłamstwem i o wszystkim dowiaduję się ostatni.
R: Wiem. I dlatego zbierałam się na odwagę, aby ci powiedzieć. Nie chcę cię oszukiwać.
B: A więc to prawda? Dasz mi dziecko? (kładzie ręce na brzuchu Rosity i klęka)
R: Jest tutaj mój książe. Nie miałam innej misji w tym życiu niż ta. Być matką twojego dziecka. Jest tu, rośnie we mnie od czasu, kiedy zawiozłeś mnie do San Augustin, pamietasz? (przypominają sobie swoją pierwszą noc jaką tam spędzili) To dziecko poczeliśmy owej nocy, kiedy się kochaliśmy, a ja na końcu płakałam w twoich ramionach.
B: Zamknęłaś się w łazience. Oddaliłaś się ode mnie.
R: Bruce, ponieważ walczyłam sama z sobą. Mimo że próbowałam zagłuszyć w sobie Rositę, ona wróciła tej nocy silniejsza, znowu zaczęłam czuć i dlatego płakałam. Czułam się żywa w twoich ramionach. Pobiegłam do łazienki, ponieważ od czasu tej transformacji, której się poddałam, nie płakałam więcej. I tej nocy naprzeciwko lustra, pomimo zmiany mojego wyglądu, spotkałam się na nowo z nią, ze mną...
B: Rosita... (całują się)

R: Teraz już rozmumiesz dlaczego ci powiedziałam, że jesteśmy połączeni Bruce.
B: Dlaczego Rosita, dlaczego?
R: Nie planowałam tego, to ono wybrało nas, aby przyjść na świat. I jestem szczęśliwa mając je, ponieważ jest częścią ciebie, jedynego mężczyzny, którego kocham w całym moim życiu.
B: Ale nie powinnaś mileczeć. Nie rozumiesz, miałem prawo wiedzieć!
R: A jak miałam ci to powiedzieć, skoro byłeś z nią. (Rosita odchodzi)
B: Rosita zaczekaj. Nie odchodź
r: Zostaw mnie Bruce.
B: Nie mogę, nie mogę tego zrobić. Jak możesz prosić mnie o to teraz, kiedy masz coś co jest moje. Dziecko Rosito. To więcej niż mogłem się spodziewać.
R: Pozostanie między nami z całą naszą miłością Bruce.
B: Źle cię traktowałem. Byłem szalony z zazdrości, szalony o ciebie Rosita. Moja Rosita. (całują się)
R: Bruce nie rób tego.
B: Nie odmawiaj mi teraz, proszę. (Nadchodzi fabian i widzi ich całujacych się)
R: Nie, nie możemy tego robić. Twoja żona na to nie zasługuje. (przytulają się)
B: Masz rację. Wybacz mi, nie mam prawa.
R: Cóż pozostaje nam tylko spotykać się ze względu na nasze dziecko. I być przyjaciółmi, bez dalszych kłamstw. Nasze dziecko na to nie zasługuje.
B: Ja nigdy nie będę mógł być twoim przyjacielem.
R: Dlaczego nie?
B: Ponieważ czuję zbyt wiele rzeczy, kiedy jestem przy tobie...
R: Mój książe.


(Fabian z daleka widzi całą scenę. Rosita i bruce całują się. Rosita odchodzi zostawiając Bruce`a samego)


Cała rozmowa przetłumaczona jest praktycznie dosłownie i stąd może czasami dziwnie brzmiace zdania . Już kiedyś wspominałam, że niestety tłumaczenie wiele traci na wartości. Nie ma to jak orginał. No i musiałam jakoś zastosować polski szyk zdania.


Tę drugą przetłumaczę Ci, jak dasz mi linka do tej scenki na youtube
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madlen312
King kong
King kong


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 2807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:47:24 22-09-08    Temat postu:

Normalnie ręce opadają co tu się działo Może i dobrze że mnie nie było 1 dzień bo bym coś gorzej powiedziała,ale jak Szefowa Notecreo mówi że ma być szacun to będzie Będzie mi ciężko opisywać ładnie co niektóre postaci,ale najwyżej je pomine A dziś czekam z ciekawością na odcinek DC i mam nadzieje na słodkie scenki między Grace i Lorenzem Bo ta para powoduje że mam uśmiech na ustach(przynajmniej ostatnio tak jest,bo ogólnie nadal jestem fanką Khotana i granego przez niego Angela)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katalina
Generał
Generał


Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 8182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Interior

PostWysłany: 12:57:13 22-09-08    Temat postu:

mania napisał:
(...)

Tę drugą przetłumaczę Ci, jak dasz mi linka do tej scenki na youtube


Powiem tak:jesteś kochana.
Ogólnie rozmowę rozumiałam,chodziło mi o niuanse,przez które można inaczej zinterpretować sens.
Inaczej czyta się na sucho.Inaczej słucha lektora,a jeszcze inaczej oglądając w oryginale.Scena jest przepiękna.Ciekawe jakie będzie polskie tłumaczenie.
Tę drugą scenę poszukam,to jest chyba 138 odcinek.

jednak 137 http://www.youtube.com/watch?v=YXVXw0lUYkY&feature=related
początek 4'10",właściwa rozmowa zaczyna się na 7'25"
Ciąg dalszy http://www.youtube.com/watch?v=6fxbBItE0vY&feature=related


Ostatnio zmieniony przez Katalina dnia 13:11:06 22-09-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mania
Idol
Idol


Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 1987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:44:01 22-09-08    Temat postu:

Mówisz i masz

B - Proszę usiąść, Dulce. O co chodzi?
D - O jedyną sprawę, o której możemy rozmawiać ty i ja. O Rositę Amado.
(...)
B - Proszę posłuchać, Dulce. Próbuje odbudować swoje życie. Naprawdę jestem bardzo wdzięczny...
D - Oczywiście, że będziesz wdzięczny. Bo przyszłam uświadomić ci twój błąd.
B - O jakim błędzie pani mówi?
D - O tym, że nie wybaczyłeś Rosicie i pogardzasz nią. O tym błędzie, od którego musisz się teraz uwolnić, albo wina nie pozwoli ci żyć
B - Nie, nie pozwolę, by pani albo ktoś inny mną manipulował. Rosita pierwsza pokazała mi swoją pogardę
D - Była taka ślepa, tak ślepa jak ty jesteś teraz
B - Może dlatego, że nigdy mnie nie kochała
B - Rosita cię kochała, kochała cię od chwili, kiedy zobaczyła cię po raz pierwszy. I została tobie przeznaczona nie na ziemi, ale przez wyższą siłę
B - Mówi mi pani, że jestem do niej uwiązany? ( związany z nią)
D - ...
B - Tak nie jest. Rosita i ja to już przeszłość
D - Nie, to nieprawda. Między tobą i nią jest coś świętego. Świętego, czego przenigdy nie uda się zniszczyć.
B - Niczego nie ma. Wszystko, co czułem do Rosity się skończyło. Ona zabiła to swoją nienawiścią!
D - I otrzymała ciężką karę. Nadal za to płaci. Nie rób tego samego, co ona.
B - A czego oczekiwała? Że rzucę się w jej ramiona po tym wszystkim, co mi zrobiła?
D - Wystarczy, żebyś nie chował urazy w swoim sercu. Nienawiść sprawia, że usychasz od środka. Popatrz na siebie - nawet ta piękna żona nie potrafiła cię uszczęśliwić...
B - Oczywiście, że jestem szczęśliwy! Jestem bardzo szczęśliwy z Deborą!
D - Tak samo jak byłeś z nią? Powiedz mi! Powiedz to! To to samo szczęście, które dawała ci Rosita? Znalazłeś w swojej żonie tę samą czułość? Oddanie? Miłość, którą otrzymywałeś od mojej wnuczki?
B - Jej miłość do mnie nigdy nie istniała.
D - Skąd wziąłeś tę bzdurę? Popatrz na mnie. Popatrz mi w twarz i odważ się powiedzieć, że nie była niewinną dziewczyną, kiedy po raz pierwszy znalazła się w twoich ramionach.
(...)
D - Zaprzeczysz, Brucie Remingtonie? Ta istota, która zwróciła na ciebie oczy, i która nazywała cię swoim księciem, ta która zdradziła nasze prawa, żeby dać ci dowód swojej miłości, ta, która oddała ci swoją słodycz... jakichkolwiek byś szukał słów, żeby zniszczyć to wspomnienie, powiedz mi - czy nie była niewinną dziewczyną? Powiedz mi...
B - Proszę, Dulce, niech mnie pani nie zmusza, żebym z panią o tym rozmawiał
D - Jesteśmy sami, jesteśmy dorośli... Muszę znać prawdę...
B - Tak. Tak, w porządku, była niewinna... Przynajmniej za pierwszym razem to czułem. I być może to właśnie wspomnienia tej dziewczynki nie mogę z siebie wymazać
D - A więc, ciągle mamy jeszcze czas. Ta dziewczynka istnieje
B - Nie... Oszukała mnie. Skończyła z moim życiem. I miłością, którą do niej czułem
D - Ta miłość się nie skończyła. Przeciwnie, jest coraz większa i silniejsza...
B - Nie rozumiem, po co mi to pani mówi. Ożeniłem się z kimś innym i ona też zdecydowała się ułożyć sobie życie u boku innego mężczyzny
D - Nie, Bruce... Nie, Bruce... Zrozum mnie... Zrozum mnie... Rosita nie może traktować swojego życia jak inne kobiety, bo musi wypełnić swoje przeznaczenie. Misję, dużo większą...
B - O jakiej misji pani mówi?
D - O największym darze miłości, jaki kobieta może dać mężczyźnie ze swego przeznaczenia
B - To już przeszłość, już to pani mówiłem...
D - To bardziej niż kiedykolwiek teraźniejszość... Rosita... Rosita ma coś, co...
R - Nie! Nie, nie, nie... Proszę... Na wszystkie świętości, proszę nie, nie, nie... ‘Niech nasze serca nie cierpią’
D - Nie chcę sprawiać ci cierpienia, moja malutka... Chciałam tylko postawić rzeczy na swoim miejscu
R - Już tam są, babciu. I nic nie można zrobić
B - Możesz mi wyjaśnić, co to za tajemnica? Czego nie może mi powiedzieć twoja babcia?
R - Niczego, co dotyczy mojego życia. Bo to cię nie przekona
D - On musi to wiedzieć, córeczko
R - Nie... Nie ma sensu dalej walczyć... Co nie jest dla mnie, tego nie chcę
B - A więc ma pani swoją wnuczę... Pani dziewczynka mówi o swoich uczuciach. Czemu nie skończysz mówić i nie powiesz, że mężczyzna twego życia nazywa się Fabian?
R - Bo nie mam ochoty tego mówić
B - W takim razie Rosita, zostaw mnie w spokoju. I powiedz całej swojej rodzinie, że między nami już nic nie ma. I nigdy nie będzie. Składam swoje życie z tych kilku kawałków, z którymi mnie zostawiłaś. I nie pozwolę, by ktoś zagroził mojemu szczęściu.
R - Babciu, zdajesz sobie sprawę, że nie miało sensu przychodzić tutaj?
D - Tak, córeczko... Nigdy do niego nie dotrzemy. Bo serce otwiera się od środka, a on zdecydował się je zamknąć na zawsze
B - Dulce, ja nie mam serca... Wie pani, dlaczego? Bo pani wnuczka je zniszczyła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jullye
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:35:59 22-09-08    Temat postu:

jak ja czekam na odcinek DC
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katalina
Generał
Generał


Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 8182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Interior

PostWysłany: 15:36:20 22-09-08    Temat postu:

Na dodatek szybka jak błyskawica.Dzięki wielkie

marysia_radosz napisał:
jak ja czekam na odcinek DC

Witaj w klubie.
Mam pytanie.Też masz problemy z wklejaniem zdjęć?Bo ja już zaczęłam obwiniać swój sprzęt.


Ostatnio zmieniony przez Katalina dnia 15:40:45 22-09-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madlen312
King kong
King kong


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 2807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:53:29 22-09-08    Temat postu:

No to co za chwile zacznie się nasze kochane DC
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:15:49 22-09-08    Temat postu:

mania napisał:
Zwykle nie mieszam się do takich ‘kłótni’, ale popieram Katalinę i Katię - odechciewa się tu zaglądać przez sposób, w jaki ‘Towarzystwo Wzajemnej Adoracji - Fanklub Grace’ reaguje na słowa jakiejkolwiek krytyki pod adresem ich idolki. Jakoś nie zauważyłam, żeby ktoś używał epitetów w stosunku do tak kochanej i uwielbianej przez was Grace, nikt nie pisał, że to stara prukwa, która ma chcicę i gania za połowę od niej młodszym facetem i jest żałosna jęcząc to swoje ‘Aaaaangeeeeel...’, że ktoś już dawno powinien walnąć ją w ten obwisły ryj i odpowiednio potraktować za jej egoizm, chamstwo i głupotę.


Nie życzę sobie abyś się tak wyrażała o niej, czy to jasne? Ja nie obrażałam twojej idoleczki Rosity do tego stopnia. Powiem jedno, jesteś żałosna, ale zignoruje Cię, bo nie warto sobie na Ciebie języka strzępić!!


A teraz zakańczam tą dyskusję, a odcineczek Dame chocolate skomentuje sobie wieczorkiem, bo teraz nie mogłam obejrzeć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jullye
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:29:33 22-09-08    Temat postu:

Ana_Patricia napisał:
mania napisał:
Zwykle nie mieszam się do takich ‘kłótni’, ale popieram Katalinę i Katię - odechciewa się tu zaglądać przez sposób, w jaki ‘Towarzystwo Wzajemnej Adoracji - Fanklub Grace’ reaguje na słowa jakiejkolwiek krytyki pod adresem ich idolki. Jakoś nie zauważyłam, żeby ktoś używał epitetów w stosunku do tak kochanej i uwielbianej przez was Grace, nikt nie pisał, że to stara prukwa, która ma chcicę i gania za połowę od niej młodszym facetem i jest żałosna jęcząc to swoje ‘Aaaaangeeeeel...’, że ktoś już dawno powinien walnąć ją w ten obwisły ryj i odpowiednio potraktować za jej egoizm, chamstwo i głupotę.


Nie życzę sobie abyś się tak wyrażała o niej, czy to jasne? Ja nie obrażałam twojej idoleczki Rosity do tego stopnia. Powiem jedno, jesteś żałosna, ale zignoruje Cię, bo nie warto sobie na Ciebie języka strzępić!!


A teraz zakańczam tą dyskusję, a odcineczek Dame chocolate skomentuje sobie wieczorkiem, bo teraz nie mogłam obejrzeć


zauważcie,że jestem idolką Julii a Grace to przeciwniczka przecież Julii ale kocham je dwie.Kur***nie znosze jak się obraża jakiś bohaterów telenowel. Bo to beszczelność.Oni nie są prawdziwi a jeśli już coś to kur@@@ powstrzymajcie się od złośliwych uwag bo to boli.Jakby ktoś napisał coś źle na Rosite.Ja nigdy na nią nic nie pisałam!!!!!!!!Nie życze sobie więcej takich tekstów bo to jest nie miłe
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jullye
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:33:15 22-09-08    Temat postu:

zauważcie,że jestem idolką Julii a Grace to przeciwniczka przecież Julii ale kocham je dwie.Kur***nie znosze jak się obraża jakiś bohaterów telenowel. Bo to beszczelność.Oni nie są prawdziwi a jeśli już coś to kur@@@ powstrzymajcie się od złośliwych uwag bo to boli.Jakby ktoś napisał coś źle na Rosite.Ja nigdy na nią nic nie pisałam!!!!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:49:57 22-09-08    Temat postu:

Aniu nie poruszajmy więcej tego tematu..ja chciałam tylko napisać tej dziewczynie. Może być z siebie dumna, bo jej słowa bardzo mnie zabolały. Ciesz się, bo pozbędziesz się największej głupiej fanki Grace, która najeżdżała na Rositę strasznie..bo to ja wymyśliłam określenie Obcy na nią, bo to ja gadałam ryj itp o jej osobie, oczywiście to wszystko robiłam ja!!!!! W końcu jestem harcmistrzem, jestem wszystkiemu winna!!!! Więc nie martwcie się, bo już więcej nie będę obrażać cudownej Rosity, możecie gadać sobie na Grace co tylko chcecie!!

Mania ciesz się to twoja zasługa, chciałaś aby mnie zabolało? Chciałas abym sie popłakała z żalu, ze złości, ze smutku?? Udało Ci się!!!

Ja postanowiłam że odchodzę...nie będę więcej czytać postów które mnie ranią, bo ja nigdy przenigdy nie pisałam takich rzeczy na waszą cudowną Rositę!!!! Jeśli ktoś to pisał to nie ja...ale dobrze zasłużyłam sobie na to..pozbyliście się mnie, możecie się cieszyć. Gratuluję, ja nie zniosę jak ktoś określa takimi słowami Grace, a skoro obraża ją to obraża również osobę którą kocham najbardziej na świecie czyli Kristinie Lilley. Wątpie abyście chodź w połowie czuli do aktorki grającej postać Rosity to co ja czuję do aktorki grającej Grace...a to że popierałam Grace, to tylko i wyłącznie ze względu na Kris..

Ale szkoda gadać..obrażajcie ją dalej...Ja się wycofuję. Możecie się cieszyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efa
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:18:32 22-09-08    Temat postu:

No co Ty Ana bedziesz odchodzic z powodu jskiejs panny,zastanow sie jeszcze,po prostu omijaj jej i jeszcze kilku innych panien komentarze szerokim łukiem,i nie denerwuj sie a wszystko bedzie po staremu,czyli znow bedzie mila atmosfera;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jullye
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miami
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:30:46 22-09-08    Temat postu:

no nie odchodź kochanie bo nie warto <333333333333333333
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madlen312
King kong
King kong


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 2807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:37:06 22-09-08    Temat postu:

Dobra kończymy już to wszystko każdy lubi inną postać i już to każdy wie I pomińmy te wszystki kur....
Ja postaram się dziś nie urazić nikogo,ale z niektórych słów nie zrezygnóje,bo nie byłabym wtedy sobą w tej wypowiedzić,którą mam nadzieje że uda mi się zamieścić
1.Rosita i jej rodzina przypominała mi dziś trupe teatralną wraz ze swoim objezdnym cyrkiem Kurcze cały ten zwierzyniec taśtali ze sobą aż do rezydencji Śmieszne to było,ale wiadomo zwierząt się nie zostawia samopas
Dulce-biedaczka się zmachała noszeniem klatki z papugą-no śmiech na sali
2.Kurcze jak mnie dziś wkurzyła Hortensja-ta kobieta nie ma odrobiny przyzwoitości i wystarczył powrót do rezydencji i znowu głupawka jej odbiła Żeby wziąć sobie pokój Grace i być do tego tak beszczelnym żeby jeszcze jej rzeczy sobie zagarnąć,to poprostu ręce opadają
3.Kolejna która źle wybrała pokój to Rosita No to lekka przesada żeby zagłębiać się w rzeczy,perfumy i pościel Bruca Ale może przez to się lepiej poczuła
4.Bruce-o ja cię kręce,ale on był dziś waleczny normalnie źły Bruce jest taki podniecający A jak się dziś kłucił ze wszystkimi Najpierw z Lorenzem że powiedział Debi o kwiatach i w ogóle o całym tym przeznaczeniu i jeszcze sam kazał się Lorkowi zająć wszystki jak jest taki mądry Aj Brucito No i później jak wleciał do swojego pokoju gdzie się Rosa zatrzymała,to myślałam że padne jak trzasnął tymi drzwiami Normalnie taki władczy się zrobił i jeszcze oparł się prawie przed pocałunkiem Rosity Już pomine całą tą akcje,bo nie chce mi się więcej dziś myśleć
5.Fabian i Veronica-aj tworzyli by fajną pare,bo ona potrafiła by go trzymać w ryzach,a nie jak się zrobił taki nijaki przy Rosicie Szkoda,że zjawił się Mauricio,bo tak była by pewnie upojna noc w pokoju hotelowym(już Vera by się o to postarała ) A Fabian nie ładnie postąpił zostawiać po kieliszku samą dziewczynę i lecieć z tatusiem no zero taktu
6.Ale mi dziś przykro było jak Carmen płakała biedny Matias płaci za błedy innego człowieka(nie pisze jakiego,bo zaraz poleciały by epitety a może są jacyć fani tego osobnika )
7.No i kończe po staremu pięknymi scenami Achhhhh Grace jak ona się tak ślicznie wtuliła w Bruca i powiedziała "Bruce nie pozwół żeby Amado sprzedali naszą rezydencję" Jakie to było urocze I jeszcze na koniec przypomniała sobie imię Rosity,to zrobiła taki fajny grymas twarzy A w ogóle fajnie wyglądała w tym szlafroczku No i to na tyle bo reszta jakaś taka mniej ciekawa była

Ale muszę jeszcze jedno zauważyć żeby nie było że jestem ograniczona do jednej strony tylko, Rosita dziś ładniej wyglądała miała lepszy błyszczyk i wydawało mi się,że jej włosy miały inny kolor.bo fajne jasne pasemka miała

No i teraz koniec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madlen312
King kong
King kong


Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 2807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:45:15 22-09-08    Temat postu:

Dobra kończymy już to wszystko każdy lubi inną postać i już to każdy wie I pomińmy te wszystki kur....
Ja postaram się dziś nie urazić nikogo,ale z niektórych słów nie zrezygnóje,bo nie byłabym wtedy sobą w tej wypowiedzić,którą mam nadzieje że uda mi się zamieścić
1.Rosita i jej rodzina przypominała mi dziś trupe teatralną wraz ze swoim objezdnym cyrkiem Kurcze cały ten zwierzyniec taśtali ze sobą aż do rezydencji Śmieszne to było,ale wiadomo zwierząt się nie zostawia samopas
Dulce-biedaczka się zmachała noszeniem klatki z papugą-no śmiech na sali
2.Kurcze jak mnie dziś wkurzyła Hortensja-ta kobieta nie ma odrobiny przyzwoitości i wystarczył powrót do rezydencji i znowu głupawka jej odbiła Żeby wziąć sobie pokój Grace i być do tego tak beszczelnym żeby jeszcze jej rzeczy sobie zagarnąć,to poprostu ręce opadają
3.Kolejna która źle wybrała pokój to Rosita No to lekka przesada żeby zagłębiać się w rzeczy,perfumy i pościel Bruca Ale może przez to się lepiej poczuła
4.Bruce-o ja cię kręce,ale on był dziś waleczny normalnie źły Bruce jest taki podniecający A jak się dziś kłucił ze wszystkimi Najpierw z Lorenzem że powiedział Debi o kwiatach i w ogóle o całym tym przeznaczeniu i jeszcze sam kazał się Lorkowi zająć wszystki jak jest taki mądry Aj Brucito No i później jak wleciał do swojego pokoju gdzie się Rosa zatrzymała,to myślałam że padne jak trzasnął tymi drzwiami Normalnie taki władczy się zrobił i jeszcze oparł się prawie przed pocałunkiem Rosity Już pomine całą tą akcje,bo nie chce mi się więcej dziś myśleć
5.Fabian i Veronica-aj tworzyli by fajną pare,bo ona potrafiła by go trzymać w ryzach,a nie jak się zrobił taki nijaki przy Rosicie Szkoda,że zjawił się Mauricio,bo tak była by pewnie upojna noc w pokoju hotelowym(już Vera by się o to postarała ) A Fabian nie ładnie postąpił zostawiać po kieliszku samą dziewczynę i lecieć z tatusiem no zero taktu
6.Ale mi dziś przykro było jak Carmen płakała biedny Matias płaci za błedy innego człowieka(nie pisze jakiego,bo zaraz poleciały by epitety a może są jacyć fani tego osobnika )
7.No i kończe po staremu pięknymi scenami Achhhhh Grace jak ona się tak ślicznie wtuliła w Bruca i powiedziała "Bruce nie pozwół żeby Amado sprzedali naszą rezydencję" Jakie to było urocze I jeszcze na koniec przypomniała sobie imię Rosity,to zrobiła taki fajny grymas twarzy A w ogóle fajnie wyglądała w tym szlafroczku No i to na tyle bo reszta jakaś taka mniej ciekawa była

Ale muszę jeszcze jedno zauważyć żeby nie było że jestem ograniczona do jednej strony tylko, Rosita dziś ładniej wyglądała miała lepszy błyszczyk i wydawało mi się,że jej włosy miały inny kolor.bo fajne jasne pasemka miała

No i teraz koniec

Aduś nie rób tego BŁAGAM CIĘ A co z naszą czwórką WYBRAŃCY CZEKOLADKOWEGO LOSU Już zapmniałaś o tym Nie zostawiaj mnie bo teraz to ja się popłaczę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 325, 326, 327 ... 386, 387, 388  Następny
Strona 326 z 388

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin