Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o Miłość jak czekolada
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 364, 365, 366 ... 386, 387, 388  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:37:50 26-10-08    Temat postu:

Oj wiolu, wiolu, widzę, że rozruba to twoje drugie imię, do czego sama się przyznałąś, ale nieszkodzi. A co do kwestii, że oni nawet nie wiedzą o naszym istnieniu, to cię zaskoczę, bo z tego co mi wiadomo Kristina Lilley, aktorka grająca Grace, wie o istnieniu Kris i LovKristi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marisela
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 3388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:50:26 26-10-08    Temat postu:

Pysia napisał:
Dokłądnie tak Madziu, znowu sie zgadzam MI AMIGA, a juz szcezgólnie jeśli chodzi o "gumowe twrze".

A teraz takie zakończenie na szybko, pisane pod wplywem impulsu.
Po tym jak Fabian zamieszkal w rezydencji, w Angelu caly czas narasta ogromny gniew na rodzinę Amado. Pewnego dnia, gdy widzi Rositę w pokoju Fabiana dostaje istnej furii i białej gorączki. Postanawia wyrżnąć w pień całą rodzinę Amodo, czyli w skrócie planuje wyrwać chwasty. Zaczyna od Dulce. Najpierw daje jej kopa od tyłu, w rezultacie czego, Dulce spada ze schodów A pozniej, tak jak już wcześniej zapowiadął, wyrywa jej trabę i wbija ją z impetem w oko Dulce, starucha dogorywa. Potem biegnie do domu Lorenzo, podnosi stół i wali nim z calej sily w jego leb. Glowa Lorenzo roztzraskuje sie w drobny mak. Cały zbroczony krwia i nadal palajacy checia zemsty Angel postanawia dorwac reszte rodzinki. Powraca do rezydencji i zastaje spiaca w salonie Hortensje . Angel zdejmuje skalpa z glowy Hortnesji, po czym stwierdza, że na takiej pustej pale włos sie nie uchowa i zanosi sie szyderczym smiechem. Bez wiekszych wyrzytow sumienia wykancza tez Diosdado, w ten sposob, że czai sie na niego przed domem. Kiedy Diosdado zmierza ku wejsciowym drzwiom, Angel odpala auto i z piskiem opon przejeżdza Diosdado. Po gorylu zostaje tylko mokra plama, ktora nastepnego dnia zmywa deszcz. Glownym celem Angela jest Rosita, ale gdy ta spostrzega co sie dzieje w domu, to wola Asusene i razem uciekaja z rezydencji. Angel goni je z nozem po calym podworku i udaje mu sie dziabnac Rosite w nogę, jednak Asusena wali Angela w leb lopata i pomaga uciec kuzynce. Rosita i Asusena trafiaj do szpitala. Przypadkowo jest tam Bruce z wizyta u Boba. Niechcacy dowiaduje sie o ciazy Rosity i pragnie zajac sie swoim dzieckiem. Dziecko Rosity zostajke zbabdane i nieoczekiwanie Bob informuje Bruce;a, że to nie jego potomek. Zszokowany Bruce rząda wyjasnien. Rosita przyznaje sie, że to dziecko jakiegos menela, z ktorym zdradzila Bruce'a z zemsty. Bob przyznaje sie też, że wmowil Deborze chorobe, a tak naprawde kobieta jest zdrowa. Bob w ten sposob chcial zblizyc ich do siebie, bo nigdy nie lubil Rosity. Przyparta do muru Rosita, wyznaje Brucowi, że niedawno Lorenzo powiedział jej, iż sam wymyslil wszystkie przepoiwednie i tak naprawde nic ich nie laczy. Bruce spluwa w strone Roisty po czym opuszcza szpital. Tymczasem w rezydencji Angel napotyka Grace, ktora jest szczesliwa z tego co zrobił rodzinie Amado, opatrza mu glowe i wybacza wszytskie wczesniejsze krzywdy. Uważa, że zdośćuczynił jej wszytskie krzywdy, tym co zrobił Amado. Angel wyznaje Grace milosc i razem uciekaja do Europy. Roisicie nie pozostaje nic innego jak wyjsc za Fabiana, żeby dac dziecku ojca. Fanian jest wniebowziety. Bruce i Deborah wprowdzaja sie do rezydencji Remingtonów, po usunieciu z niej " resztek" Amado. Po jakims czasie Bruce szczerze zakochuje sie w Deborze i maja 5 dzieci.
FIN
Ach piekny fin, aczkolwiek nieco krwwy i brutalny.
Wklejam tu, bo zniknal temat nasze zkaonczenia czekoladki.



Pysia twoje wymyślone zakończenie nie podoba mi się (moje odczucia po przeczytaniu). To co napisałaś jest straszne, nawet gdybym kogoś nie lubiła, nie darzyła sympatią nie życzyłabym mu takiego końca jak ty "rodzinie Amado". W DC najbardziej nie lubię Angela ale nawet jemu nie zyczyłabym okrutnej śmierci, choć na taką zasłużył. Twój opis przypomina mi jakis triller albo dreszczowiec grozy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marisela
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 3388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:58:23 26-10-08    Temat postu:

Pysia napisał:
Dokłądnie tak Madziu, znowu sie zgadzam MI AMIGA, a juz szcezgólnie jeśli chodzi o "gumowe twrze".

A teraz takie zakończenie na szybko, pisane pod wplywem impulsu.
Po tym jak Fabian zamieszkal w rezydencji, w Angelu caly czas narasta ogromny gniew na rodzinę Amado. Pewnego dnia, gdy widzi Rositę w pokoju Fabiana dostaje istnej furii i białej gorączki. Postanawia wyrżnąć w pień całą rodzinę Amodo, czyli w skrócie planuje wyrwać chwasty. Zaczyna od Dulce. Najpierw daje jej kopa od tyłu, w rezultacie czego, Dulce spada ze schodów A pozniej, tak jak już wcześniej zapowiadął, wyrywa jej trabę i wbija ją z impetem w oko Dulce, starucha dogorywa. Potem biegnie do domu Lorenzo, podnosi stół i wali nim z calej sily w jego leb. Glowa Lorenzo roztzraskuje sie w drobny mak. Cały zbroczony krwia i nadal palajacy checia zemsty Angel postanawia dorwac reszte rodzinki. Powraca do rezydencji i zastaje spiaca w salonie Hortensje . Angel zdejmuje skalpa z glowy Hortnesji, po czym stwierdza, że na takiej pustej pale włos sie nie uchowa i zanosi sie szyderczym smiechem. Bez wiekszych wyrzytow sumienia wykancza tez Diosdado, w ten sposob, że czai sie na niego przed domem. Kiedy Diosdado zmierza ku wejsciowym drzwiom, Angel odpala auto i z piskiem opon przejeżdza Diosdado. Po gorylu zostaje tylko mokra plama, ktora nastepnego dnia zmywa deszcz. Glownym celem Angela jest Rosita, ale gdy ta spostrzega co sie dzieje w domu, to wola Asusene i razem uciekaja z rezydencji. Angel goni je z nozem po calym podworku i udaje mu sie dziabnac Rosite w nogę, jednak Asusena wali Angela w leb lopata i pomaga uciec kuzynce. Rosita i Asusena trafiaj do szpitala. Przypadkowo jest tam Bruce z wizyta u Boba. Niechcacy dowiaduje sie o ciazy Rosity i pragnie zajac sie swoim dzieckiem. Dziecko Rosity zostajke zbabdane i nieoczekiwanie Bob informuje Bruce;a, że to nie jego potomek. Zszokowany Bruce rząda wyjasnien. Rosita przyznaje sie, że to dziecko jakiegos menela, z ktorym zdradzila Bruce'a z zemsty. Bob przyznaje sie też, że wmowil Deborze chorobe, a tak naprawde kobieta jest zdrowa. Bob w ten sposob chcial zblizyc ich do siebie, bo nigdy nie lubil Rosity. Przyparta do muru Rosita, wyznaje Brucowi, że niedawno Lorenzo powiedział jej, iż sam wymyslil wszystkie przepoiwednie i tak naprawde nic ich nie laczy. Bruce spluwa w strone Roisty po czym opuszcza szpital. Tymczasem w rezydencji Angel napotyka Grace, ktora jest szczesliwa z tego co zrobił rodzinie Amado, opatrza mu glowe i wybacza wszytskie wczesniejsze krzywdy. Uważa, że zdośćuczynił jej wszytskie krzywdy, tym co zrobił Amado. Angel wyznaje Grace milosc i razem uciekaja do Europy. Roisicie nie pozostaje nic innego jak wyjsc za Fabiana, żeby dac dziecku ojca. Fanian jest wniebowziety. Bruce i Deborah wprowdzaja sie do rezydencji Remingtonów, po usunieciu z niej " resztek" Amado. Po jakims czasie Bruce szczerze zakochuje sie w Deborze i maja 5 dzieci.
FIN
Ach piekny fin, aczkolwiek nieco krwwy i brutalny.
Wklejam tu, bo zniknal temat nasze zkaonczenia czekoladki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:07:30 26-10-08    Temat postu:

Marisela napisał:
Pysia napisał:
Dokłądnie tak Madziu, znowu sie zgadzam MI AMIGA, a juz szcezgólnie jeśli chodzi o "gumowe twrze".

A teraz takie zakończenie na szybko, pisane pod wplywem impulsu.
Po tym jak Fabian zamieszkal w rezydencji, w Angelu caly czas narasta ogromny gniew na rodzinę Amado. Pewnego dnia, gdy widzi Rositę w pokoju Fabiana dostaje istnej furii i białej gorączki. Postanawia wyrżnąć w pień całą rodzinę Amodo, czyli w skrócie planuje wyrwać chwasty. Zaczyna od Dulce. Najpierw daje jej kopa od tyłu, w rezultacie czego, Dulce spada ze schodów A pozniej, tak jak już wcześniej zapowiadął, wyrywa jej trabę i wbija ją z impetem w oko Dulce, starucha dogorywa. Potem biegnie do domu Lorenzo, podnosi stół i wali nim z calej sily w jego leb. Glowa Lorenzo roztzraskuje sie w drobny mak. Cały zbroczony krwia i nadal palajacy checia zemsty Angel postanawia dorwac reszte rodzinki. Powraca do rezydencji i zastaje spiaca w salonie Hortensje . Angel zdejmuje skalpa z glowy Hortnesji, po czym stwierdza, że na takiej pustej pale włos sie nie uchowa i zanosi sie szyderczym smiechem. Bez wiekszych wyrzytow sumienia wykancza tez Diosdado, w ten sposob, że czai sie na niego przed domem. Kiedy Diosdado zmierza ku wejsciowym drzwiom, Angel odpala auto i z piskiem opon przejeżdza Diosdado. Po gorylu zostaje tylko mokra plama, ktora nastepnego dnia zmywa deszcz. Glownym celem Angela jest Rosita, ale gdy ta spostrzega co sie dzieje w domu, to wola Asusene i razem uciekaja z rezydencji. Angel goni je z nozem po calym podworku i udaje mu sie dziabnac Rosite w nogę, jednak Asusena wali Angela w leb lopata i pomaga uciec kuzynce. Rosita i Asusena trafiaj do szpitala. Przypadkowo jest tam Bruce z wizyta u Boba. Niechcacy dowiaduje sie o ciazy Rosity i pragnie zajac sie swoim dzieckiem. Dziecko Rosity zostajke zbabdane i nieoczekiwanie Bob informuje Bruce;a, że to nie jego potomek. Zszokowany Bruce rząda wyjasnien. Rosita przyznaje sie, że to dziecko jakiegos menela, z ktorym zdradzila Bruce'a z zemsty. Bob przyznaje sie też, że wmowil Deborze chorobe, a tak naprawde kobieta jest zdrowa. Bob w ten sposob chcial zblizyc ich do siebie, bo nigdy nie lubil Rosity. Przyparta do muru Rosita, wyznaje Brucowi, że niedawno Lorenzo powiedział jej, iż sam wymyslil wszystkie przepoiwednie i tak naprawde nic ich nie laczy. Bruce spluwa w strone Roisty po czym opuszcza szpital. Tymczasem w rezydencji Angel napotyka Grace, ktora jest szczesliwa z tego co zrobił rodzinie Amado, opatrza mu glowe i wybacza wszytskie wczesniejsze krzywdy. Uważa, że zdośćuczynił jej wszytskie krzywdy, tym co zrobił Amado. Angel wyznaje Grace milosc i razem uciekaja do Europy. Roisicie nie pozostaje nic innego jak wyjsc za Fabiana, żeby dac dziecku ojca. Fanian jest wniebowziety. Bruce i Deborah wprowdzaja sie do rezydencji Remingtonów, po usunieciu z niej " resztek" Amado. Po jakims czasie Bruce szczerze zakochuje sie w Deborze i maja 5 dzieci.
FIN
Ach piekny fin, aczkolwiek nieco krwwy i brutalny.
Wklejam tu, bo zniknal temat nasze zkaonczenia czekoladki.



Pysia twoje wymyślone zakończenie nie podoba mi się (moje odczucia po przeczytaniu). To co napisałaś jest straszne, nawet gdybym kogoś nie lubiła, nie darzyła sympatią nie życzyłabym mu takiego końca jak ty "rodzinie Amado". W DC najbardziej nie lubię Angela ale nawet jemu nie zyczyłabym okrutnej śmierci, choć na taką zasłużył. Twój opis przypomina mi jakis triller albo dreszczowiec grozy.



No i taki miał włąśnie być a'la thriller, miało być z dreszczykiem emocji. Ja też w reaklu nikomu bym czegoś takiego nie życzyłą, a zainspirowały mnie słowa Angela, który powiedział, że kiedyś wobije tą trąbę w Dulce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 3476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:15:15 26-10-08    Temat postu:

Pysia napisał:
Oj wiolu, wiolu, widzę, że rozruba to twoje drugie imię, do czego sama się przyznałąś, ale nieszkodzi. A co do kwestii, że oni nawet nie wiedzą o naszym istnieniu, to cię zaskoczę, bo z tego co mi wiadomo Kristina Lilley, aktorka grająca Grace, wie o istnieniu Kris i LovKristi.



Pysiu masz 100% racje
A kochana gratuluje zakończenia
Jest super
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:30:23 26-10-08    Temat postu:

wiola napisał:
Właśnie zgadzam się ze zdaniem Bluebelle ale to już wiecie . A co do LovKristi nie przeszkadza mi że piszesz o Grace i Angelu tylko nie wiem co w nich widzisz ale to już wiesz i to już też mi dobitnie wytłumaczyłaś. Chodziło mi o to żeby czasem wprowadzić trochę energii na ekran martwego komputera w końcu serial niedługo się kończy. Nie musicie brać wszystkiego tak bardzo do siebie w końcu są to tylko osoby które nawet niewiedzą o naszym istnieniu.


Oj kochana moja i tu się mylisz, teraz to mi si śmiać z tego chce, skąd wiesz że nie wiedzą? Jakbym Ci pewne rzeczy napisała to byś zzieleniała z zazdrości wiolu ty moja kochana. To, że Ty nigdy ze swoim idolem nie będziesz mogła utrzymywać kontaktu nie znaczy, że ja nie utrzymuje ze swoim. I teraz możesz sobie myśleć, że zmyślam, a mnie to gów*o obchodzi. Wiadomo że tak pomyślisz, bo to jaka Kristina jest cudowna i wspaniała dla swoich fanów Ci nawet przez myśl nie przechodzi Ach zresztą nie będę dziewczynko na Ciebie marnować czasu...ale uważaj co mówisz, bo możesz się mylić..A co do energii czy o co tam Ci chodziło bo nie zrozumiałam sensu zdania...ja podziwiam grę aktorską mojej ukochanej idolki i dlatego uwielbiam jej postać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hombre
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 13867
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico City
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:35:19 26-10-08    Temat postu:

Zgadzam się z Aną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:47:49 26-10-08    Temat postu:

Ja też się oczywiście zgadzam z Adą. Coś mi się zdjae, że wiola to kolejna beatasz. Jejku ja jak bym miałą możliwość spotkania się z moim ulubionym aktorem/aktorką latynoską, to szczerze powiem nie wiem kogo bym wybrała. Mam dużo ulubieńców.
Ada i Kris musiałyście mieć niesamowite wrażenia, każdy by chyba chciał byc na waszym miejscu. Kris to super babka.[/url]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bluebelle
Generał
Generał


Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 8908
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:00:12 26-10-08    Temat postu:

Wiolu nie przejmuj się wielbicielki Grace tak traktują wszystkich, którzy mają odmienne zdanie - w myśl zasady, że to jest "Forum". Chętnie obrażają bohaterów telenoweli i użytkowników z odmiennymi opiniami. Proszą o logiczne argumenty, a same nie potrafią wymyslić niczego rzeczowego. Telka się w końcu skończy więc szkoda czasu na takie pseudodyskusje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:03:48 26-10-08    Temat postu:

Bluebelle napisał:
Wiolu nie przejmuj się wielbicielki Grace tak traktują wszystkich, którzy mają odmienne zdanie - w myśl zasady, że to jest "Forum". Chętnie obrażają bohaterów telenoweli i użytkowników z odmiennymi opiniami. Proszą o logiczne argumenty, a same nie potrafią wymyslić niczego rzeczowego. Telka się w końcu skończy więc szkoda czasu na takie pseudodyskusje


Tak pociesz ją, chyba ty się bardziej przejelas niż wiola, któej nic nie zrobiłyśmy. To tylko postacie fikcyjne, można o nich pisać co się chce w myśl zasady "Forum" Odnośnie Rosity padło sporo argumentów.[/url]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:05:04 26-10-08    Temat postu:

Wiesz Bluebelle ja nic nie gadam, a wiola nawet nie obraża Grace więc nic do niej nie mam, ale wnerwiają mnie jej teksty w stylu: osoby które nawet nie wiedzą o waszym istnieniu...mam wrażenie, że ta dziewczyna uważa mnie za jakąś tam marną fankę, która sobie wzdycha do swojej gwiazdy i nic poza tym...ale pomyliła się..bo ona nie ma o niczym pojęcia, więc niech się łaskawie nie odzywa jak nie wie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bluebelle
Generał
Generał


Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 8908
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:14:10 26-10-08    Temat postu:

LovKristi może faktycznie Wiola nie wie jak jesteś wielka fanką Kristiny Lilley. Może nawet sama Wiola nie jest aż tak wielką Genesis jak Ty jesteś fanką Kristiny. Ale tak samo jak wy pozwalacie sobie na krytykę innych, tak samo inni mogą krytykować. Dla kogoś bolesna jest krytyka Genesis, dla innych Kristiny, a dla pozostałych Anahi. Nie potrzebne są kłótnie, bo wystarczyłoby spokojnie sie odnieść do danego tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:15:38 26-10-08    Temat postu:

Bluebelle napisał:
LovKristi może faktycznie Wiola nie wie jak jesteś wielka fanką Kristiny Lilley. Może nawet sama Wiola nie jest aż tak wielką Genesis jak Ty jesteś fanką Kristiny. Ale tak samo jak wy pozwalacie sobie na krytykę innych, tak samo inni mogą krytykować. Dla kogoś bolesna jest krytyka Genesis, dla innych Kristiny, a dla pozostałych Anahi. Nie potrzebne są kłótnie, bo wystarczyłoby spokojnie sie odnieść do danego tematu.


No ale to ty prowokujesz kłótnie, sugerując, że ja reprezentuje soba niski poziom, wiec apeluje, aby analize zaczac od siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:24:02 26-10-08    Temat postu:

Bluebelle napisał:
LovKristi może faktycznie Wiola nie wie jak jesteś wielka fanką Kristiny Lilley. Może nawet sama Wiola nie jest aż tak wielką Genesis jak Ty jesteś fanką Kristiny. Ale tak samo jak wy pozwalacie sobie na krytykę innych, tak samo inni mogą krytykować. Dla kogoś bolesna jest krytyka Genesis, dla innych Kristiny, a dla pozostałych Anahi. Nie potrzebne są kłótnie, bo wystarczyłoby spokojnie sie odnieść do danego tematu.



A niech sobie krytykuje ale nie wyjeżdża mi z tekstami jak powyżej Poza tym to co ona pisała to była jawna zaczepka, ponieważ najwyraźniej drażni ją że ludzie to rozpisują się nad parą Grace i Angel, a nie piszą o jej ulubionej parze Bo po cholere pytała się mnie za co kocham tą parę? Sama sobie przeczytaj stare posty, ja jej napisałam za co, a ona odpisała coś w stylu: A kochaj se ich za co chcesz, mnie to nie obchodzi czy coś w tym stylu, potem dodała, że ją to śmieszy( ciekawe tylko co?) a na koniec, że fajnie będzie się z kimś pokłócić...nawet nie użyła słowa podyskutować...to wygląda jakby tylko tu przyszła po to, aby po wnerwiać ludzi...ja to tak odebrałam...to samo co czepia się mnie, że ciągle gadam o moich ulubieńcach...ma pecha, bo ja zawsze tak robiłam i pojawienie się jakiejś wioli tego nie zmieni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pysia
Idol
Idol


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:28:49 26-10-08    Temat postu:

Wiola aż dwa razy sie pytala za co lubimy Grace & Angela, po czym odpowiadala, że nic ja to nie obchodzi, no sorry, ale ja tu czegos nie rozumiem, bo po co sie pyta skoro nie interesuje ja odpowiedz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Miłość jak czekolada Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 364, 365, 366 ... 386, 387, 388  Następny
Strona 365 z 388

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin