Telenowele

dcola2 · Wysłany: 23:02:15 18-08-10 Temat postu:

troszkę się dzisiaj spłakałam , szczególnie jak Paulino umierał i przypominał sobie sceny ze sojego życia : Lucrecię, Cesara, przyjaciół , Rosario..

strasznie smutaśno dzisiaj było, tak samo kiedy Lucrecia rozmawiała z tatą i miała odejść ale wróciła, przytuliła go i powiedziała , że go bardzo kocha no i ten Mozart na koniec...
niech ten julian czym prędzej wraca

marcos1979 · Wysłany: 14:02:10 19-08-10 Temat postu:

teraz to Lukrecja chyba naprawde zostala sama.smierc jej ojca jest bardzo tragiczna i oczywiscie ze wine ponosi Carmelo,ktory obiecal jej na sprawie rozwodowej ze zaplaci za to.normalnie udusilbym goscia na miejscu

ale jak wszyscy zli ludzie przyjdzie rowniez na niego czas

Paulino pomimo tego ze Rosario wykrzyczala mu w twarz że Lukrecja nie jest jego corką,nie uwierzyl jej do konca
ja takze poplakalem sie na samym koncu

bardzolubilem Paulina zawsze stawal po stronie Lukrecji choc na poczatku telenoweli to Cezar jakby zajmowal 1 miejsce.pozniej sie to zmienilo gdy zostala tylko Lukrecja.a Rosario dla niej liczyl sie tylko syn i nikt wiecej.teraz zostala sama bo maz zginal a Lukrecja odchodzi z domu.lecz jak znam zycie w takiej sytuacji Lukrecja postanowi byc z Rosario.

ta nowa entrada jest bardzo ladna

[link widoczny dla zalogowanych]

Carlos Daniel · Wysłany: 20:16:13 19-08-10 Temat postu:

Ja tam wolałem starą entrade, nie wiem po co ją zmienili 10 odcinków przed końcem teli.
Najlepsza była dzisiaj ta reklama Knorra przy gotowaniu rosołu

Liana · Wysłany: 20:31:25 19-08-10 Temat postu:

Ja chyba wole tą starą entradę. Już się zdążyłam do niej przyzwyczaić.

Dzisiejsze odcinki znowu były takie smutnawe.

I chociaż to fikcyjne postacie to jednak wszystko się przezywa, bo ja dzisiaj ryczałam jak bóbr podczas scen pogrzebu.

Szkoda tylko, że Julian nie mógł przyjechać...

Ricardo. · Wysłany: 21:28:07 19-08-10 Temat postu:

Entrada według mnie boska

Oczywiście jak zawsze umiem ją na pamięć i śpiewam

Poprzednia też była świetna, ale znudziło mnie ciągle to samo i nie sądziłem, że tak późno dadzą tą entradę

Paola · Wysłany: 21:57:58 19-08-10 Temat postu:

Nowa entrada boska, bardzo mi się podoba ta piosenka, jest super

Smutne to dziś wszystko było

Carmelo bezczelny jeszcze kondolencje chciał składać

Lucrecia wiedziała od razu kto jest winny. Dobrze, że Renata skojarzyła sobie, że zgubiła u Carmela kolczyk i to on ponosi winę za śmierć Paulina. Rodolfo nie zdążył mu przebaczyć, podobnie jak z Gabinem:( Smutne to:( Rosario z Lucrecią jakoś się teraz trzymają razem, oby tylko Lucrecia nie postanowiła nagle się poświęcić dla niej, niepotrzebnie poszła do Carmela, to było nieostrożne, dobrze, że Asuncion była w domu. Wreszcie Asunscion postanowiła wydać Carmela, ale ostatecznie zabrakło jej odwagi, postąpiła mądrze idąc do Matiasa z dowodem zbrodni, on będzie wiedział co z tym uczynić

Lorena się już poznała na Matilde

Najważniejsze,że Julian wolny

Lucrecia jest w ciąży, ciekawe tylko czy dziecko jest Juliana czy Carmela

Denisse · Wysłany: 22:28:14 19-08-10 Temat postu:

Miguel · Wysłany: 23:07:04 19-08-10 Temat postu:

Nareszcie Rosario okazała trochę uczucia Lucrecii. Szkoda tylko, że nie może się przekonać do Juliana. Ja nie wiem, że ani Lucrecia ani Julian nie chcą się procesować z Loreną. Jak ona nie rozumie po ludzku, że Julian jej nie chce to może ją wsadzą do wiezięnia, wtedy na pewno by zrozumiała. Lucrecia nieźle dołożyła Carmelowi i nareszcie Asuncion oddała dowody na Carmela. Mam nadzieję, że Matias to wykorzysta. Bo jego raz obowiązuje tajemnica spowiedzi raz mówi - więc nie wiem, a mógłby pomóc. Te ostatnie odcinki są super, szkoda, że już za tydzień koniec

. Ale nareszcie jutro odcinek na, który czekałem.

dcola2 · Wysłany: 23:16:37 19-08-10 Temat postu:

bardzo fajna ta entrada, trochę inna, ale też sobie tak śpiewam na początku

reklama Knorr'a WYMIATA

no i pomysł na podanie Lu rosołu w nocy hihihhh...
też się na początku znou popłakałam

, Rosario chce być miła, ale coś jej nie wychodzi (kazała spadać Julianowi ?!)
dobrze, że Manuel jest z Tere

Camelo to brzydaaaaaaaaaaaall ...
mam nadzieję, że Julian do jutra dojedzie xD

Paola · Wysłany: 21:42:19 20-08-10 Temat postu:

To prawda, nowa entrada bardziej pasuje do tych odcinków, jest taka smutna, jak atmosfera telenoweli, dramat:( i w ogóle czuć, że to już niedługo koniec

(
Dzisiejsze odcinki jeszcze ciekawsze, wreszcie wiadomo dlaczego Rosario nie akceptuje córki

Ona musi bardzo cierpieć, to trudne kochać dziecko będące owocem gwałtu, straszne, współczuję Rosario i teraz już rozumiem jej niechęć do córki, która to jej swoim widokiem przypomina wszystko, trudno jest Rosario ją kochać, a z drugiej strony Delifna ma rację, że Lucrecia nie jest niczemu winna. Mimo wszystko rozumiem już zachowanie Rosario i ją podziwiam, bo mimo wszystko kocha Lucrecię. Dobrze, że Delfina powiedziała Rosario o gwałcie Lucrecii, ona zareagowała tak emocjonalnie i ze zrozumieniem, bo sama to przeżyła, myślę, że teraz Rosario zbliży się do córki. No i Julian się dowiedział i dołożył Carmelowi

Julian chce dziecka Lucrecii nawet jeśli ono nie jest jego, to dowód jak bardzo ją kocha. W ogóle to historia Rosario i Lucrecii podobna z tym gwałtem i ciążą

Teraz rozumiem sens tytułu telenoweli, a przynajmniej inaczej to interpretuję, tym grzechem nie jest tylko miłość Lucrecii i Juliana. To Lucrecia jest owocem grzechu, i sama jakby płaci w swoim życiu za ten gwałt i cierpienie Rosario. Może pokręcone to moje rozumowanie, ale wydaje mi się, że ten "grzech" odnosi się do Lucrecii.

Rainbowpunch · Wysłany: 21:52:37 20-08-10 Temat postu:

Paola, mam takie samo zdanie, też uważam, że ten grzech z tytułu odnosi się do sukcesu, która jest owocem grzechu, który popełnił ojciec Rosario...
Teraz nawet Rosario rozumiem i ją polubiłam

Ale najbardziej mi się w dzisiejszych odcinkach spodobały dwie sceny :
1. Gdy Delfina powiedziała, że Lu została zgwałcona przez Carmelo, Rosario. I gdy matka podeszła do córki, płakały oby dwie, a ta jej powiedziała, że mogła jej powiedzieć i że ją bardzo dobrze rozumie!

2. Gdy Julian i przyszedł do Carmela i mu zrobił przemeblowanie na buźce

A szczególnie to jak Carmelo powiedział bezczelnie, że Lu się to podobało, a Julian kopnął go nogą pysk!

Paola · Wysłany: 22:24:34 20-08-10 Temat postu:

Tak, Rosario można polubić dopiero, gdy pozna się jej historie, ta scena, gdy dowiedziała się o gwałcie i przytuliła Lu była bardzo wzruszająca, potem jak czytała ten pamiętnik było mi jej strasznie szkoda, świetnie nagrali te sceny, tak realistycznie

dcola2 · Wysłany: 22:33:41 20-08-10 Temat postu:

zgadzam się z wami w 100 %

fajnie pokazali tą scenę z pamiętnikiem i ze zdjęciami , jak Rosario go na głos, ale w głowie czytała i wizyta Juliana w "bramie" carmela ( z resztą strasznie się darł, że ktoś puka, bał się otworzyć , czy co, chyba, że ta czynność jest zbyt męcząca

) fajną mu julian buźkę zrobił, myślałam, że mu wszystkie zęby powybija

no i scena Lu z Julianem nad rzekę

i były besitosy

. O jejku jak Julian się cieszył, że zostanie tatą

Miguel · Wysłany: 23:03:58 20-08-10 Temat postu:

Oba dzisiejsze odcinki były świetne.
Nareszcie Julian i Rosario wiedzą co zrobił Carmelo biednej Lucrecii. Julian to się nieźle wkurzył i poleciał do Roury. Ostro mu przyłożył, ale Carmelo sobie na to zasłużył

. Delfina odkryła tajemnicę Rosario. Widać, że chociaż Rosario mówi, że Delfina jest tylko służącą to obie bardzo się lubią.

Denisse · Wysłany: 0:04:08 21-08-10 Temat postu:

dzisiejszy odcinek a dokładniej 2 były
tak emocjonujące "napięte" ważne i tyle sie w nich działo były tak wzruszające ze totalnie nie wiem co napisać. Tyle myśli się kłębi w mojej głowie .........
powiem tylko tak
piękna scena jak Rosario przytula Lucrecie.......
dopiero teraz można zrozumiec rosario

może gdyby to był gwałt innego rodzaju np jakiś obcy mężczyzna to moze predzej pokochała by lucrecie a wyraźnie było powiedziane "nie nie znowu nie" czyli ten bydlak musiał gwałcic córkę wielokrotnie

biedna:(

dlatego widok Lucreci sam fakt jej istnienia tak ją boli

i swietne było jak Jilek nawalił Carmelkowi:D
jak carme leżał na ulicy to ja na głos "Na miejscu Juliana bym mu z buta dała po ry*u" i nagle łup :d a w domu sie smiali zebym nie podpowiadała xD swietna scena