 |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martoslawa Mistrz

Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11071 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:25:01 15-10-16 Temat postu: |
|
|
syla6667 widzę w Twoim podpisie Analię, aaaa! Obejrzałam 28 odcinków jakoś w pierwszej połowie tego roku, gdyż ktoś zaczął wrzucać odcinki na anyfiles. Niestety kolejne już nigdy nie zostały dodane, a te poprzednie usunięte. :< Będę się chyba musiała za tą telkę w oryginale wziąć, bo mnie do niej ciągnie. Z tym że będzie mi trochę ciężej z tym, bo jak oglądam po polsku, to mogę sobie w międzyczasie robić inne rzeczy, a telki sobie po prostu słuchać i spojrzeć ewentualnie na sceny, które mnie interesują. A oglądanie w oryginale jeszcze nie idzie mi tak łatwo i muszę o wiele częściej spoglądać na ekran. Ale widzę tam u Ciebie w gifie angielskie napisy - czyżby ta telka była gdzieś z nimi dostępna? 
Lineczka napisał: | Bierność Asuncion doprowadza mnie do szału. Czy ta kobieta w ogóle myśli? Chroniła swojego pupilka i wyhodowała potwora!
Obstawiam, że Carmelo musiałby zrobić coś Teresce to może wtedy Asuncion by go wydała na policji.  |
Po tym Twoim komentarzu zaczynam się bać o Tereskę... Bo przecież niedługo koniec telki i Asuncion będzie musiała kanalię w końcu wydać, a jedyny powód dla którego mogłaby to zrobić to rzeczywiście jakaś krzywda wyrządzona Teresie...
Chyba, że wcześniej udowodnią mu zabójstwo ojca Loreny i to jakoś przełamie Asuncion...
Lineczka napisał: | Dziękuję za poświęcenie. Doceniam to! Nie wiem czy ja potrafiłabym wymazać te odcinki i "drzeć łacha" z Carmelo, po nich już nic nie jest w tej telce takie samo. Trzeba by sobie pewnie podzielić tego bohatera na dwie osobowości - sprzed i po 72/80 odcinku. Wtedy z jego "pierwszej wersji" można się pośmiać.  |
A tam, nie było to poświęcenie jakieś wielkie - tak jak piszesz podzieliłam go sobie na dwóch Carmelów - tego przed i tego po. Z tego przed nadal mogę się śmiać. To fakt, że po obejrzeniu 81 odcinka była mi na początku ciężko i chyba musiałam ochłonąć zanim Ci tu coś napisałam na forum. Ale potem zajęłam się uczelnią, itd i nabrałam dystansu do całej sprawy. Problemy zaczęły się dopiero wtedy, gdy znów wzięłam się za oglądanie i ta cała niechęć do Carmelita do mnie wróciła. xD Nadal ciężko mi się ogląda - coś nie mam ochoty kontynuować, nawet dla protów.
Masz rację z tym, że ten gwałt nie był potrzebny... Lucrecia i tak już wiele w życiu wycierpiała, a teraz jeszcze to... Choć muszę przyznać, że to pobicie Lucrecii aż tak bardzo mnie nie zabolało - uderzył ją mocno, to fakt i nie pochwalam takiego zachowania, ale taki siniak jak wiadomo się zagoi. Ale ten gwałt to już po prostu przesada dla mnie i na pewno pozostawi na biednej Lu uraz psychiczny do końca życia... Nie jestem w stanie tego Carmelowi wybaczyć...
Lineczka napisał: | Już po 72 odcinku czułam niepokój o Lucrecie, po cudownej scenie miłosnej protów miałam wrażenie, że nie przez przypadek miała on miejsce akurat w tym momencie... Przynajmniej Lu przeżyła swój pierwszy raz z ukochanym Julianem...
Mogłyby być gify z Carmelo odsiadującym karę w areszcie (jeśli tak się jego wątek skończy, ale pewnie zostanie uśmiercony). Z tego nowa telka powinna powstać.  |
Tak, ten pierwszy raz protów to był jakiś znak i szczęście w nieszczęściu - w końcu jako protka w telkach, musiała to zrobić po raz pierwszy z protem. Wyjątkiem jest tu Maria z SM, haha.
Jakby zafundowali jej pierwszy raz z Carmelem jako gwałt, to bym chyba rzuciła tą telkę, bo bym nie mogła znieść tej niesprawiedliwości. 
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 3:44:00 16-10-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
syla6667 Arcymistrz

Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 30271 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:16:01 15-10-16 Temat postu: |
|
|
martoslawa myślę, że nie ma potrzeby abyś oglądała w oryginale Analię Ponieważ jest taka pewna Pani, która od dawna zajmuje się kolekcjonowaniem wszystkich telek co lecą w tv i ma naprawdę niezłą ich kolekcję. Oczywiście ma też wszystkie odcinki Twarzy Analiji, tutaj jest link [link widoczny dla zalogowanych]
Ogólnie dobre jest też to, że można się tam zalogować i pobierać bezpłatnie odcinki Przynajmniej omija się reklamy.
Ja ogólnie oglądałam tą telkę 7 lat temu jak leciała u nas w tv i bardzo mi i mojemu bratu się wtedy podobała
Żeby nie było, że zrobiłam całkowity offtop to ta Pani również ma wszystkie odcinki Mojego grzechu [link widoczny dla zalogowanych] i bardzo ładne zdjęcie reklamujące tą telkę
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:19:57 15-10-16 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: |
Po tym Twoim komentarzu zaczynam się bać o Tereskę... Bo przecież niedługo koniec telki i Asuncion będzie musiała kanalię w końcu wydać, a jedyny powód dla którego mogłaby to zrobić to rzeczywiście jakaś krzywda wyrządzona Teresie...
Chyba, że wcześniej udowodnią mu zabójstwo ojca Loreny i to jakoś przełamie Asuncion... |
Obstawiam, że ktoś odkryje, iż to Carmelo zabił ojca Loreny albo ksiądz Matias złamie tajemnicę spowiedzi np. jeśli dowie się o tym co ten psychol zrobił Lucreci. Jak już pisałam wolałabym aby trafił do więzienia niż zginął.
A Teresce pewnie nic się nie stanie, Manuel ją ochroni.
martoslawa napisał: | A tam, nie było to poświęcenie jakieś wielkie - tak jak piszesz podzieliłam go sobie na dwóch Carmelów - tego przed i tego po. Z tego przed nadal mogę się śmiać. To fakt, że po obejrzeniu 81 odcinka była mi na początku ciężko i chyba musiałam ochłonąć zanim Ci tu coś napisałam na forum. Ale potem zajęłam się uczelnią, itd i nabrałam dystansu do całej sprawy. Problemy zaczęły się dopiero wtedy, gdy znów wzięłam się za oglądanie i ta cała niechęć do Carmelita do mnie wróciła. xD Nadal ciężko mi się ogląda - coś nie mam ochoty kontynuować, nawet dla protów.  |
Mnie też ciężko zabrać się za kolejny odcinek po tym co spotkało Lucrecię. Niby już ochłonęłam, ale jak myślę o MP to wszystko wraca. Straciłam radość z oglądania tej telki. Nie to żeby była zła/słaba/nudna, bo jest super, ale gwałt na protce ciężko strawić, a do tego mamy jeszcze bezkarnego Carmelo, który robi co chce.
Na którym jesteś odcinku? 89 czy dalej? Szkoda by było rezygnować na tym etapie, tym bardziej, że telka zbliża się ku końcowi, więc kara powinna dosięgnąć tych, którzy na nią zasłużyli.
martoslawa napisał: | Masz rację z tym, że ten gwałt nie był potrzebny... Lucrecia i tak już wiele w życiu wycierpiała, a teraz jeszcze to... Choć muszę przyznać, że to pobicie Lucrecii aż tak bardzo mnie nie zabolało - uderzył ją mocno, to fakt i nie pochwalam takiego zachowania, ale taki siniak jak wiadomo się zagoi. Ale ten gwałt to już po prostu przesada dla mnie i na pewno pozostawi na biednej Lu uraz psychiczny do końca życia... Nie jestem w stanie tego Carmelowi wybaczyć... |
Gwałt to okaleczenie nie tylko ciała, ale i duszy. Tak traumatycznych przeżyć raczej się nie zapomina, trzeba nauczyć się z nimi żyć. Dlatego Lucrecia powinna powiedzieć o tym co ją spotkało komuś bliskiemu, byuzyskać wsparcie i pomoc. Jest twarda, silna psychicznie, ale z czymś takim sama sobie nie poradzi...
Wątek z gwałtem został tutaj poprowadzony autentycznie i dlatego, aż tak poruszył (przynajmniej mnie). Wiem, że życie to nie bajka, ale wolałabym żeby zaoszczędzili nam czegoś takiego w telce. Lucrecia i tak wiele w życiu się wycierpiała, a tu jeszcze taki cios..
Zastanawiałam się czy gdyby nie wzięła ślubu z Carmelem to też doszłoby do tej tragedii i wydaje mi się, że tak. On miał na jej punkcie obsesję od samego początku. Aby się przed nim uchronić musiałaby nigdzie nie wychodzić i siedzieć 24 h w domu. Carmelo tracąc wszelkie hamulce mógł ją dopaść i skrzywdzić w każdej chwili. To była chodząca tykająca bomba. Dziwię się tylko Lucreci, że myślała, iż małżeństwo na papierku mu wystarczy i nie będzie domagał się "swoich praw męża". Od samego początku patrzył na nią wzrokiem zboczeńca, któremu tylko w głowie to, by zaciągnąć ją do łóżka. zygus:
martoslawa napisał: | Tak, ten pierwszy raz protów to był jakiś znak i szczęście w nieszczęściu - w końcu jako protka w telkach, musiała to zrobić po raz pierwszy z protem. Wyjątkiem jest tu Maria z SM, haha.
Jakby zafundowali jej pierwszy raz z Carmelem jako gwałt, to bym chyba rzuciła tą telkę, bo bym nie mogła znieść tej niesprawiedliwości.  |
Alejandro na tym etapie telki był raczej protem (fałszywym ), więc w sumie i Maria wpisuje się w ogólną tendencję.
Taki pierwszy wyjątek, który przychodzi mi do głowy to np. Montserrat z Za głosem serca.
Gdyby zrobili tak jak piszesz to też miałabym ochotę rzucić tę telkę. To już byłoby nie do przyjęcia.
Trochę nam się ten temat smutny zrobił od kiedy nie ma wszelkiego rodzaju perełek. Szkoda. Wszystko to wina Carmelo!!!!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaisa Mistrz

Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:04:17 15-10-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka Widzę, że doszłaś do gwałtu. Pamiętam, że też mną to wtrząsnęło. Lu nie oszczędzali.
Carmeli i zarazem Asuncion do odstrzału! Jeden totalny wariat bez hamulców, a druga bierne babsko, które tylko gada i nic nie robi! Szczerze znienawidziłam ją razem z CArmelo po jej braku konkretnej reakcji po tym gwałcie (tego, że poszła do klubu i spoliczkowała Carmelo nie liczę, bo to normalnie było żałosne )
Na szczęście Lu znajdzie wsparcie.
Manuel rozchwytywany.
Lienczka napisał: | Trochę nam się ten temat smutny zrobił od kiedy nie ma wszelkiego rodzaju perełek. Szkoda. Wszystko to wina Carmelo!!!! |
Carmelo zniszczyl całą zabawę!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
martoslawa Mistrz

Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11071 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:51 15-10-16 Temat postu: |
|
|
syla6667 Kocham cię!!!   Dziękuję bardzo za linka, na pewno skorzystam!  
Mi te 28 odcinków bardzo się podobało dlatego chcę więcej! Jak tylko zagospodaruję sobie trochę wolnego czasu, to zacznę oglądać. Jeszcze raz wielkie dzięki!
Lineczka napisał: | Jak już pisałam wolałabym aby trafił do więzienia niż zginął. |
No chyba, że zginąłby w jakichś męczarniach, haahaha.
Lineczka napisał: | Mnie też ciężko zabrać się za kolejny odcinek po tym co spotkało Lucrecię. Niby już ochłonęłam, ale jak myślę o MP to wszystko wraca. Straciłam radość z oglądania tej telki. Nie to żeby była zła/słaba/nudna, bo jest super, ale gwałt na protce ciężko strawić, a do tego mamy jeszcze bezkarnego Carmelo, który robi co chce.
Na którym jesteś odcinku? 89 czy dalej? Szkoda by było rezygnować na tym etapie, tym bardziej, że telka zbliża się ku końcowi, więc kara powinna dosięgnąć tych, którzy na nią zasłużyli.  |
Teraz będę oglądać 88. Ale jak już mówiłam, jakoś mnie nie ciągnie do dalszego oglądania. Gdybym oglądała tę telkę sama, bez udzielania się tu na forum, zapewne bym jej całej nie obejrzała. :'D Możliwość komentowania z Tobą kolejnych odcinków mnie jednak motywuje.  
Lineczka napisał: | Zastanawiałam się czy gdyby nie wzięła ślubu z Carmelem to też doszłoby do tej tragedii i wydaje mi się, że tak. On miał na jej punkcie obsesję od samego początku. Aby się przed nim uchronić musiałaby nigdzie nie wychodzić i siedzieć 24 h w domu. Carmelo tracąc wszelkie hamulce mógł ją dopaść i skrzywdzić w każdej chwili. To była chodząca tykająca bomba. Dziwię się tylko Lucreci, że myślała, iż małżeństwo na papierku mu wystarczy i nie będzie domagał się "swoich praw męża". Od samego początku patrzył na nią wzrokiem zboczeńca, któremu tylko w głowie to, by zaciągnąć ją do łóżka. zygus: |
Gdyby za niego nie wyszła, to myślę że mogłaby się od tego gwałtu uchronić - nie chodziłaby sama do jego domu (to było strasznie głupie z jej strony, żeby zanieść papiery rozwodowe temu brutalowi bez żadnego wsparcia drugiej osoby), poza tym Julian by ją chronił. Miałaby za to na sumieniu ojca - już sama nie wiem co by było dla niej gorsze... Lucrecia nie ma łatwo w życiu.
To i tak cud, że Carmelo powstrzymywał się jakoś te 3 lata... Głównie zapewne dzięki Renatce...
Lineczka napisał: | Taki pierwszy wyjątek, który przychodzi mi do głowy to np. Montserrat z Za głosem serca. |
No tak, zapomniałam o Montserrat, ale jest dla mnie jest to do zaakceptowania dlatego, że lubiłam Jose Luisa, a za parą Monste+Alejandro nie przepadałam. Aczkolwiek gdyby miała swój pierwszy raz z Alejandro, też by mi to nie przeszkadzało, Alejandro by się jedynie mniej złościł.
Lineczka napisał: | Trochę nam się ten temat smutny zrobił od kiedy nie ma wszelkiego rodzaju perełek. Szkoda. Wszystko to wina Carmelo!!!!  |
Hahaha, mam nadzieję, że nam niedługo zafundują jakieś weselsze sceny. A na razie wstawiam smutnego gifa:

Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 20:36:17 15-10-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:45:02 15-10-16 Temat postu: |
|
|
Kaisa napisał: | Lineczka Widzę, że doszłaś do gwałtu. Pamiętam, że też mną to wtrząsnęło. Lu nie oszczędzali.  |
Te odcinki były niezwykle ciężkie. Aż musiałam sobie zrobić krótką przerwę od telki, by ochłonąć...
Kaisa napisał: | Carmeli i zarazem Asuncion do odstrzału! Jeden totalny wariat bez hamulców, a druga bierne babsko, które tylko gada i nic nie robi! Szczerze znienawidziłam ją razem z CArmelo po jej braku konkretnej reakcji po tym gwałcie (tego, że poszła do klubu i spoliczkowała Carmelo nie liczę, bo to normalnie było żałosne ) |
Na Carmela nie mogę patrzeć. Tak mi obrzydła ta postać, że brak słów. Włącza mi się agresja jak ten gnojek pojawia się na ekranie i tylko czekam na moment aż dosięgnie go zasłużona kara!
Asuncion pośrednio przyczyniła się do wielu tragedii, jest ich współwinna. Nie ma dla niej usprawiedliwienia! Jej pewnie wszystko ujdzie płazem, bo "tylko" chroniła człowieka, który był dla niej jak syn.
Kaisa napisał: | Na szczęście Lu znajdzie wsparcie.  |
Chodzi o Delfinę czy jeszcze o kogoś innego?
Kaisa napisał: | Manuel rozchwytywany.  |
Twój ulubieniec ma coraz więcej adoratorek.
Kaisa napisał: | Lienczka napisał: | Trochę nam się ten temat smutny zrobił od kiedy nie ma wszelkiego rodzaju perełek. Szkoda. Wszystko to wina Carmelo!!!! |
Carmelo zniszczyl całą zabawę!  |
On jest temu winien,
do pierdla trafić powinien.
martoslawa napisał: |
Teraz będę oglądać 88. Ale jak już mówiłam, jakoś mnie nie ciągnie do dalszego oglądania. Gdybym oglądała tę telkę sama, bez udzielania się tu na forum, zapewne bym jej całej nie obejrzała. :'D Możliwość komentowania z Tobą kolejnych odcinków mnie jednak motywuje.    |
Nie wiem skąd mi się wzięło, że jesteś po 89 odcinku.
Jak miło. Cieszę się, że mogę z Wami komentować telke i dzielić się wrażeniami. A Ty masz sporą zasługę w rozkręceniu tematu. Liczę, że jeszcze ktoś lub coś Cię zainspiruje do tworzenia perełek w postaci gifów czy innych prac.
martoslawa napisał: |
Gdyby za niego nie wyszła, to myślę że mogłaby się od tego gwałtu uchronić - nie chodziłaby sama do jego domu (to było strasznie głupie z jej strony, żeby zanieść papiery rozwodowe temu brutalowi bez żadnego wsparcia drugiej osoby), poza tym Julian by ją chronił. Miałaby za to na sumieniu ojca - już sama nie wiem co by było dla niej gorsze... Lucrecia nie ma łatwo w życiu. |
Carmelo mógł napaść na Lucrecię np. nad rzeką, w okolicach sadu, drodze do domu i ją zgwałcić. Miał obsesję na jej punkcie, wymuszał pocałunki i nie liczył się z jej zdaniem. Traktował jak obiekt seksualny, prędzej czy później zamierzał zaciągnąć ją do łózka. Po zabiciu ojca zaczął tracić hamulce i za sprawą Asuncion poczuł się bezkarny. Uważam, że Lucreci od początku tej znajomości groziło niebezpieczeństwo. W sumie Gabino też mógł ją skrzywdzić, obaj z synalkiem to psychopaci.
O samotnym wybraniu się Lucreci do Carmela z pozwem rozwodowym pisałam już wielokrotnie. Kompletny brak ostrożności. Skoro pobił ją, bo usłyszał plotki, że spotyka się z Julianem to można było przewidzieć, że na wieść o rozwodzie wpadnie w szał. Mógł znowu ją pobić, ale posunął się niestety dalej. Może Lucrecia liczyła na obecność Asuncion? Powinna rzucić mu ten papier i zamknąć się w sypialni, spakować i poczekać na jej powrót. Szkoda, że nie zdążyła i nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństwa.
Można powiedzieć, że Lucrecia wychodząc za mąż za Carmelo zaprzedała dusze diabłu, by ratować ojca.
martoslawa napisał: |
To i tak cud, że Carmelo powstrzymywał się jakoś te 3 lata... Głównie zapewne dzięki Renatce... |
Mnie to dziwi bo cierpliwość i czekanie nie są w stylu Carmelo, tym bardziej, że już pierwszej nocy rzucił się na Lucrecię.
Renatka i jej zdolności swoją drogą a obsesja na punkcie Lu swoją. Aczkolwiek jej roli nie można umniejszać.
Przez te 3 lata Carmelo szastał kasą ojca, nie miał większych problemów to i jeszcze miał jakieś zahamowania a jak zaczęło się wszystko chrzanić i poczuł, że nie ma już nic do stracenia to przestał dbać o pozory i przekroczył wszelkie granice.
martoslawa napisał: |
No tak, zapomniałam o Montserrat, ale jest dla mnie jest to do zaakceptowania dlatego, że lubiłam Jose Luisa, a za parą Monste+Alejandro nie przepadałam. Aczkolwiek gdyby miała swój pierwszy raz z Alejandro, też by mi to nie przeszkadzało, Alejandro by się jedynie mniej złościł.  |
A ja od początku kibicowałam Montse i Alexowi. JL polubiłam w końcówce. Nie był zły, ale mnie irytował tym, że nie potrafił uszanować decyzji Montse i wmawiał sobie, że ona go kocha i chce z nim być. JL to postać tragiczna, wiele wycierpiał w życiu.
martoslawa napisał: |
Hahaha, mam nadzieję, że nam niedługo zafundują jakieś weselsze sceny. A na razie wstawiam smutnego gifa:
 |
Dziękuję za tę perełkę. Smutny gif, ale piękny. Ciche pożegnanie protów. Chwilę później Lucrecia chciała popełnić samobójstwo.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
martoslawa Mistrz

Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11071 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:20:55 15-10-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Nie wiem skąd mi się wzięło, że jesteś po 89 odcinku.
Jak miło. Cieszę się, że mogę z Wami komentować telke i dzielić się wrażeniami. A Ty masz sporą zasługę w rozkręceniu tematu. Liczę, że jeszcze ktoś lub coś Cię zainspiruje do tworzenia perełek w postaci gifów czy innych prac.  |
Nie powiem Ci dokładnie po którym odcinku jestem, żeby nie spoilerować, ale nadzieja mi aż po nim wróciła, ach!  Aż chce się dalej oglądać!
Pewnie cierpienia Carmelita mnie jeszcze zainspirują.
Lineczka napisał: | Carmelo mógł napaść na Lucrecię np. nad rzeką, w okolicach sadu, drodze do domu i ją zgwałcić. Miał obsesję na jej punkcie, wymuszał pocałunki i nie liczył się z jej zdaniem. Traktował jak obiekt seksualny, prędzej czy później zamierzał zaciągnąć ją do łózka. Po zabiciu ojca zaczął tracić hamulce i za sprawą Asuncion poczuł się bezkarny. Uważam, że Lucreci od początku tej znajomości groziło niebezpieczeństwo. W sumie Gabino też mógł ją skrzywdzić, obaj z synalkiem to psychopaci.  |
Gdyby została z Julianem w miasteczku, to pewnie byłoby tak, jak piszesz - ale wydaje mi się jednak, że wyjechaliby gdzieś daleko. Chociaż może i wtedy psychol Carmelo by za nimi pojechał.
Lineczka napisał: | O samotnym wybraniu się Lucreci do Carmela z pozwem rozwodowym pisałam już wielokrotnie. Kompletny brak ostrożności. Skoro pobił ją, bo usłyszał plotki, że spotyka się z Julianem to można było przewidzieć, że na wieść o rozwodzie wpadnie w szał. Mógł znowu ją pobić, ale posunął się niestety dalej. Może Lucrecia liczyła na obecność Asuncion? Powinna rzucić mu ten papier i zamknąć się w sypialni, spakować i poczekać na jej powrót. Szkoda, że nie zdążyła i nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństwa. |
Właśnie muszę się jeszcze później odnieść do Twojego dłuuuuuuuugiego posta stronę wcześniej. Niedługo się za to zabiorę, bo chyba jeszcze mam coś tam od siebie do dodania, haha. 
Wielka szkoda, że Asuncion nie było w domu... Swoją drogę ciekawe jakby zareagowała... Pewnie Carmelo zamknąłby drzwi na klucz i tak, czy siak zrobił to, co chciał... Myślisz, że pobiegłaby po kogoś szukać pomocy i tym samym pokazać światu zbrodnie Carmela, czy może zamknęłaby się u siebie w pokoju i udawała, że nic się nie dzieje?
Dziwne jest też to, że Carmelo jeszcze się jej nie pozbył, skoro stracił wszystkie hamulce. W końcu jako jedyna wie o tym, że zabił ojca, jest dla niego zagrożeniem. Jest jeszcze ojciec Matias, ale tu chroni Carmela tajemnica spowiedzi...
Lineczka napisał: | A ja od początku kibicowałam Montse i Alexowi. JL polubiłam w końcówce. Nie był zły, ale mnie irytował tym, że nie potrafił uszanować decyzji Montse i wmawiał sobie, że ona go kocha i chce z nim być. JL to postać tragiczna, wiele wycierpiał w życiu.  |
Ja im na początku kibicowałam, ale potem to się zmieniło. Zresztą pisałam Ci już o tym, więc nie będę się już powtarzać. Zarówno Alejandro, jak i Jose Luis nie byli idealni, popełnili wiele błędów. Większą sympatią darzę jednak JL, szkoda że aż tyle musiał wycierpieć...
Lineczka napisał: | Dziękuję za tę perełkę. Smutny gif, ale piękny. Ciche pożegnanie protów. Chwilę później Lucrecia chciała popełnić samobójstwo.  |
Ależ proszę. Teraz naprawdę lubię robić gify z protami, haha.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:00:33 16-10-16 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: |
Nie powiem Ci dokładnie po którym odcinku jestem, żeby nie spoilerować, ale nadzieja mi aż po nim wróciła, ach!  Aż chce się dalej oglądać! |
Pewnie coś w okolicach 90. Ciekawe co tam się wydarzy, po Twoich słowach wnioskuje, że coś dobrego. Obstawiam albo fane sceny protów albo ukaranie Carmelo.
martoslawa napisał: | Pewnie cierpienia Carmelita mnie jeszcze zainspirują.  |
Oby.
martoslawa napisał: |
Gdyby została z Julianem w miasteczku, to pewnie byłoby tak, jak piszesz - ale wydaje mi się jednak, że wyjechaliby gdzieś daleko. Chociaż może i wtedy psychol Carmelo by za nimi pojechał.  |
Moim zdaniem Lucrecia nie zostawiłaby chorego ojca, więc wyjazd z Julianem raczej w grę nie wchodził. A w miasteczku czy na wsi Carmelo mógłby na nią napaść.
martoslawa napisał: |
Właśnie muszę się jeszcze później odnieść do Twojego dłuuuuuuuugiego posta stronę wcześniej. Niedługo się za to zabiorę, bo chyba jeszcze mam coś tam od siebie do dodania, haha.   |
Post długaśny, bo to wrażenia po prawie 10 odcinkach w których sporo się działo. Właśnie sobie przypomniałam, że ja też miałam się odnieść do Twojego dłuższego posta i zrobię to w normalniejszych godzinach.
martoslawa napisał: |
Wielka szkoda, że Asuncion nie było w domu... Swoją drogę ciekawe jakby zareagowała... Pewnie Carmelo zamknąłby drzwi na klucz i tak, czy siak zrobił to, co chciał... Myślisz, że pobiegłaby po kogoś szukać pomocy i tym samym pokazać światu zbrodnie Carmela, czy może zamknęłaby się u siebie w pokoju i udawała, że nic się nie dzieje? |
Mnie się wydaje, że gdyby Asuncion była w domu i słyszała ich kłótnie w gabinecie i poza nim to poszłaby z Lucrecią do sypialni pomóc jej się pakować. We dwie miałyby większe szanse powstrzymać Carmelo np. jedna odwraca uwagę a druga wali go w ten pusty łeb wazonem. Gdyby jednak ten psychol zamknął drzwi na klucz to wydaje mi się, że Asuncion pobiegłaby po pomoc ewentualnie dobijała się do sypialni i błagała aby się opamiętał.
martoslawa napisał: |
Dziwne jest też to, że Carmelo jeszcze się jej nie pozbył, skoro stracił wszystkie hamulce. W końcu jako jedyna wie o tym, że zabił ojca, jest dla niego zagrożeniem. Jest jeszcze ojciec Matias, ale tu chroni Carmela tajemnica spowiedzi... |
Pewnie Carmelo sądzi (nie bez powodu), że Asuncion go nie wyda skoro traktuje go jak syna. Przez to czuje się bezkarny. Poza tym może nie widzi w niej zagrożenia i wychodzi z założenia, że nie ma co sobie brudzić rąk jej krwią i ryzykować.
Co do ojca Matiasa to czy nie ma wyjątków w ltórych ksiądz może złamać tajemnicę spowiedzi? Coś mi się obiło o uszy, że w przypadku morderstwa i związanego z tym ryzyka, że sprawca nadal będzie zabijał osoba duchowna powinna powiadomić policję. Przynajmniej na logikę tak powinno być. Niestety nie wiem jak to tam naprawdę jest.
martoslawa napisał: |
Lineczka napisał: | Dziękuję za tę perełkę. Smutny gif, ale piękny. Ciche pożegnanie protów. Chwilę później Lucrecia chciała popełnić samobójstwo.  |
Ależ proszę. Teraz naprawdę lubię robić gify z protami, haha.  |
Nieśmiało prosimy o więcej. Jakby Ci się chciało to możesz zrobić capsy z np. Renatą, Tereską, Blancitą czy Josue a ja zrobiłabym z nich memy.
Odkryłam świetny turecki serial! Jestem dopiero po pierwszym odcinku i mnie zachwycił! Tytuł to Icerde. Z polskimi napisami dostępne są 3 odcinki (na youtube) a wyszło do tej pory chyba 4, są też oczywiście napisy angielskie. Polecam! Ja już odleciałam. Tematyka mafijna, niezła petarda! |
|
Powrót do góry |
|
 |
martoslawa Mistrz

Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11071 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:40:40 16-10-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: | Pewnie cierpienia Carmelita mnie jeszcze zainspirują.  |
Oby.  |
Niby mogłabym zrobić gifa z tego, jak Lucrecia uderzyła go w twarz batem, ale te sceny za bardzo mnie łapią za serducho i wzruszają, haha. Także mam nadzieję, że mu ktoś inny przywali. Czekam na takie sceny z utęsknieniem, hahaha.
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: |
Gdyby została z Julianem w miasteczku, to pewnie byłoby tak, jak piszesz - ale wydaje mi się jednak, że wyjechaliby gdzieś daleko. Chociaż może i wtedy psychol Carmelo by za nimi pojechał.  |
Moim zdaniem Lucrecia nie zostawiłaby chorego ojca, więc wyjazd z Julianem raczej w grę nie wchodził. A w miasteczku czy na wsi Carmelo mógłby na nią napaść.  |
Mniej uważnie oglądam odcinki, więc może coś mi się pomyliło, ale czy ona z Julianem nie miała przypadkiem wyjechać z miasta pomimo choroby ojca? Jeszcze przed tym zanim wtrącili Juliana do więzienia. Dużo razy już się zbierali do wyjazdu i nic z tego nie wychodziło.
W każdym razie nie ma co teraz gdybać, już się nic nie zmieni w telce, ech.
Wiadomo już, że Carmelo łatwo nie ustępuje, więc pewnie masz rację... Szkoda, że nie jest taki zawzięty w innych sprawach, na przykład mógłby w końcu wziąć się w garść i zacząć zarabiać na siebie, zero ambicji ma ten chłopak.
Lineczka napisał: | Mnie się wydaje, że gdyby Asuncion była w domu i słyszała ich kłótnie w gabinecie i poza nim to poszłaby z Lucrecią do sypialni pomóc jej się pakować. We dwie miałyby większe szanse powstrzymać Carmelo np. jedna odwraca uwagę a druga wali go w ten pusty łeb wazonem. Gdyby jednak ten psychol zamknął drzwi na klucz to wydaje mi się, że Asuncion pobiegłaby po pomoc ewentualnie dobijała się do sypialni i błagała aby się opamiętał.  |
To prawda, dwóm na jednego łatwiej by się było im obronić... Ale z takim psycholem to nigdy nic nie wiadomo, jeszcze by jakąś broń wyciągnął.
Nie wiem co myśleć o tej Asuncion... Tak mnie dobiła swoją reakcją na czyn Carmela, że aż zaczęłam mieć przypuszczenia, że nawet gdyby była wtedy w domu, nie pomogłaby Lucreci... Niech się poprawi, bo mam o niej, jak widać, coraz gorsze zdanie.
Lineczka napisał: | Co do ojca Matiasa to czy nie ma wyjątków w ltórych ksiądz może złamać tajemnicę spowiedzi? Coś mi się obiło o uszy, że w przypadku morderstwa i związanego z tym ryzyka, że sprawca nadal będzie zabijał osoba duchowna powinna powiadomić policję. Przynajmniej na logikę tak powinno być. Niestety nie wiem jak to tam naprawdę jest. |
Właśnie też mi się coś zdaje, że w takich sytuacjach można zdradzić tajemnicę spowiedzi... Ale pewna na 100% nie jestem. Ale skoro nam obu tak świta, to pewnie coś w tym jest.
Lineczka napisał: | Nieśmiało prosimy o więcej. Jakby Ci się chciało to możesz zrobić capsy z np. Renatą, Tereską, Blancitą czy Josue a ja zrobiłabym z nich memy.  |
Wiem, wiem, muszę w końcu zrobić obiecane gify z pierwszego razu protów. I też z tych scenek, gdy Julian był ranny. Capsy postaram się dostarczyć jutro - w sumie racja, nie samym Carmelem człowiek żyje, inni też robią fajne miny.
Lineczka napisał: | Odkryłam świetny turecki serial! Jestem dopiero po pierwszym odcinku i mnie zachwycił! Tytuł to Icerde. Z polskimi napisami dostępne są 3 odcinki (na youtube) a wyszło do tej pory chyba 4, są też oczywiście napisy angielskie. Polecam! Ja już odleciałam. Tematyka mafijna, niezła petarda! |
Kochana, ja się już wzięłam za ten serial! Obejrzałam dwa odcinki i powiem Ci - najlepsze w obu tych odcinkach były końcówki, zaskakują strasznie! Skusiłam się na obejrzenie, gdyż jest po angielsku i jest łatwo dostępny, haha. A skoro oglądam ten serial z przyjaciółką, oznacza to, że mogę się sama wziąć za PK, jak tylko znajdę wolną chwilę. Tak to sobie wykombinowałam, haha!
Kocham Sarpa, a jego brat ma boski uśmiech, oboje zostali dobrani do swych ról znakomicie! Jeszcze nie kojarzę za bardzo imion, ale ta prawniczka, która miała bronić Sarpa niezbyt mi się spodobała, wygląda mi na kiepską aktorkę. xD Ale zobaczymy jak to będzie w kolejnych odcinkach, może się poprawi.
Muzyka jest świetna i ojej, jestem cała podekscytowana i się nie mogę 3 odcinka doczekać.  
Lineczka napisał: | Post długaśny, bo to wrażenia po prawie 10 odcinkach w których sporo się działo. Właśnie sobie przypomniałam, że ja też miałam się odnieść do Twojego dłuższego posta i zrobię to w normalniejszych godzinach.  |
No to biorę się za tego długiego posta. A w tym moim poprzednim dużo o Carmelu, więc nie wiem, czy chcesz do tego wracać, robisz to na własną odpowiedzialność. :'D
Lineczka napisał: | Lucreci było mi ogromnie żal. Maite sceny rozpaczy zagrała kapitalnie, aż miałam łzy w oczach. Świetna robota! Najbardziej poruszyła mnie scena, gdy Lucrecia płakała w swojej sypialni i targały nią najróżniejsze emocje - bezsilność, przerażenie, ból a jednocześnie złość i nienawiść. Jednym słowem: miazga. Zmiana w wyglądzie zewnętrznym, sposobie zachowania, ubierania się - wszystko to nadało autentyczności piekłu, które przeszła protka. Miało się ją ochotę przytulić i powiedzieć, że będzie dobrze.  |
Dokładnie, Maite świetnie się spisała... ech, te wszystkie sceny związane z wątkiem gwałtu poruszyły mnie niesamowicie... zarówno sam ten czyn, jak i potem sceny z zawiniętą w kołdrę Lucrecią... a potem jeszcze założenie tego dresu zakrywającego jej ciało od stóp do głów... Moja biedna kochana Lu.
Lineczka napisał: | Dodam tylko, że mam nadzieję, iż scenarzyści nie zafundują nam ciąży u protki na tym etapie telki. To już byłoby za wiele - dla samej Lucreci i dla nas widzów. |
No chyba sobie żartujesz, i to by jeszcze dziecko Carmelo miało być? O nieeeeee, to by było dla mnie za wiele. :O Mam nadzieję, że niczego takiego nie wymyślą. :O Chociaż być może w ten sposób Julian dowiedziałby się o tym, co Carmelo zrobił Lucreci - jeśli ona nie byłaby pewna czyje to dziecko...
Ale nie, to by było za ciężkie dla mnie do oglądania, nie wiem, czy by mi serce wytrzymało. :'D
Lineczka napisał: | Kapitalnie poprowadzony wątek przepełniony emocjami i napięciem. Justiny w ogóle nie było mi żal, największymi ofiarami tej sytuacji są Rodolfo i Josue. Spotkała ją zasłużona kara, konsekwencje podjętych działań i decyzji w końcu ją dopadły. Powinna zostać sama, bez niczyjej pomocy. Mam nadzieję, że Julian po tym wszystkim nie będzie jej utrzymywał. Niech Justina pójdzie do pracy i ciuła każdy grosz, by przekonać się jak wiele straciła. |
Jestem ciekawa jakie zakończenie wymyślą dla Justiny. Na pewno marne. Mam jedynie nadzieje, że Rodolfo będzie szczęśliwy i wymaże ją z pamięci na dobre.
Julian jest jednak zbyt dobrym człowiekiem, żeby zostawić ją samą... Ale zobaczymy jak to będzie.
Lineczka napisał: | Mam nadzieję, że ułoży on sobie życie z kobietą, którą go doceni np. matka uczennicy, której ma dawać korepetycje. Jest między nimi chemia.  |
Oj tak! Chciałabym ją dla Rodolfo, haha. Trochę mi też namieszali z tą ciotką Loreny przez to, że Justina była o nią zazdrosna. Ale ona jest za stara dla niego, wolę tą matkę uczennicy zdecydowanie. A Lorena i jej ciotka niech wracają skąd przyszły.  
Lineczka napisał: | Konkurentki w walce o serce Manuela
Blancita i Teresita w akcji. Która zatriumfuje? Informatyczka czy dekoratorka wnętrz? Robimy zakłady?
Przyznam, że do tej pory kibicowałam Blancicie, ale w ostatnich odcinkach dostrzegłam chemię między Tereską i Manuelem, więc obecnie jestem skołowana i zdezorientowana. W sumie obie to dobre, ładne dziewczyny, nabrały charakteru, odwagi i zasługują na szczęście. Manuel ma ciężki orzech do zgryzienia, ale coś mi się wydaje, że skłania się bardziej ku Teresce. Oczy mu się śmieją na jej widok.
Niech w końcu wyleczy się z miłości do Lucreci i zacznie nowy rozdział w życiu u boku kobiety, która obdarzy go miłością! |
Ajjj, miałam już nic na ten temat nie mówić, więc wspomnę jedynie, że Manuelowi w końcu musi się poszczęścić w życiu. Ten chłopak chyba nie miał słabszego momentu w telce, zawsze zachowywał się przyzwoicie i po mojej myśli.
A tak w ogóle to jestem ciekawa, czy w końcu się wyda, że to Josue namówił brata Lucreci do przejścia przez te kłodę.
Lineczka napisał: | Lorena w gruncie rzeczy nie jest złym człowiekiem, ale uwzięła się na tego Juliana i nie potrafi odpuścić.  |
Oby się tylko nie stało z nią to, co z Carmelem. Tamten co nawyczyniał z powodu swojej obsesji, ech...
Lineczka napisał: | Śmiech Renaty, zwłaszcza gdy szydzi z Carmela - bezbłędny.  |
Ja to naprawdę lubię Renatkę, nie jest normalna i miewała gorsze momenty, ale lubię ją mimo to. Jest na pewno problemem dla Carmela i to się ceni.
Lineczka napisał: | Świetna była scena, gdy Renata szydziła z Josue a na pożegnanie pocałowała go w dłoń i wybuchnęła śmiechem. Może jakiś gif udałoby się zrobić? To jest z pewnością ujęcie warte uwiecznienia. 77 albo 78 odcinek. |
Właśnie tak myślałam dzisiaj zmywając naczynia, że może warto by było teraz na celownik wziąć Renatkę lub Josue, oni też mają potencjał, nawet większy niż karmelowy chłopiec. Coś tam pokombinuję. Dzięki za wskazanie odcinka.
Lineczka napisał: | Aktor wcielający się w postać Carmela był świetny w tej scenie. Zauważyłam też, że od kilku odcinków jego fryzura lepiej wygląda - ma dłuższe włosy, nie nadużywa żeliwa no i pozbył się tej wstrętnej grzywki. Jednak do przystojniaka mu nadal daleko, ale co kto lubi.  |
Polubiłam tego aktora, mimo tego, że Carmelo to potwór. Ale mniej żelu na włosach nie zauważyłam? Wręcz przeciwnie - coraz bardziej chodzi przylizany.
***
Dodam jeszcze, że krótko jestem na forum, więc być może mało jeszcze widziałam, ale zaglądam do innych tematów i takich długich postów co chwilę, w żadnym innym nie zauważyłam. xD Dyskusje widzę toczymy tu "zacięte". 
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 3:51:29 16-10-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:22:53 16-10-16 Temat postu: |
|
|
Wrażenia po 82 odcinku:
Konfrontacja Lucreci z Carmelo świetna, zwłaszcza moment, gdy uderzyła go w twarz batem. Brawo! Szkoda, że jeszcze kilka razy mu nie poprawiła. Co za gnojek! Udawał jakby nic złego się między nimi nie wydarzyło i jeszcze prowokował Lucrecię swoimi chamskimi i żałosnymi tekstami a co najgorsze kolejny raz próbował się na nią rzucić. To już szczyt wszystkiego. Na szczęście tym razem Lu nie dała się mu zaskoczyć i szybko ukróciła jego zapędy w dość bolesny sposób. Dobrze mu tak. Pobity Carmelo to przyjemny dla oczu widok.
Cieszy mnie, że Lucrecia powoli dochodzi do siebie, odzyskuje chęci do życia, nie poddaje się. Dobrze, że otworzyła się przed Delfiną i o wszystkim jej opowiedziała. Wyrzuciła to z siebie i z pewnością uzyska od niej pomoc i wsparcie.
Pocałunek protów bez fajerwerków, taki trochę na siłę, ale najważniejsze, że Lucrecia go odwzajemniła i przy Julianie nadal czuje się kobietą. Obawiałam się, że może go od razu odrzuci/spoliczkuje i będzie unikać wszelkich form bliskości po tym co ją spotkało, jednak widać było, że w ich relacji nic się nie zmieniło. Julian jest jej oparciem, kochają się i pragną nawzajem.
Fidel się doigrał, oby tylko Modesto nie miał problemów z policją przez ten incydent z nożem. Działał w obronie własnej!
Jestem pewna, że Lorena spodziewa się dziecka Miguela. Mógłby pn o swoich podejrzeniach poinformować Juliana.
Josue przestał chodzić w sutannie i koloratce. Szok i niedowierzanie! Nieładnie potraktował Lucrecię.
Julian nie powinien udostępniać matce domu, tym bardziej po tym co zrobiła. Niech się weźmie do pracy, całe życie się nie przemęczała za to wymaganie miała kolosalne.
Mam nadzieję, że Rodolfo i matka uczennicy zbliżą się do siebie.
Po Rosario spodziewałam się bardziej wybuchowej reakcji w stosunku do Paulino, ale i tak była świetna.
********************************************************************************************************************
martoslawa napisał: |
Niby mogłabym zrobić gifa z tego, jak Lucrecia uderzyła go w twarz batem, ale te sceny za bardzo mnie łapią za serducho i wzruszają, haha. Także mam nadzieję, że mu ktoś inny przywali. Czekam na takie sceny z utęsknieniem, hahaha.  |
Z tego mógłby powstać świetny gif! To może chociaż zaskoczony Carmelo leżący z rozwalonym policzkiem?
Również liczę, że to jeszcze nie koniec i ten bohater dostanie za swoje dosłownie i w przenośni!
martoslawa napisał: |
Mniej uważnie oglądam odcinki, więc może coś mi się pomyliło, ale czy ona z Julianem nie miała przypadkiem wyjechać z miasta pomimo choroby ojca? Jeszcze przed tym zanim wtrącili Juliana do więzienia. Dużo razy już się zbierali do wyjazdu i nic z tego nie wychodziło. |
Julian i Lucrecia mieli razem wyjechać, ale to było przed tym jak jej ojciec doznał udaru (51 odcinek), zaś po tym jak próbował popełnić samobójstwo w gabinecie (46 odcinek). po tym drugim zdarzeniu Paulino stwierdził, że sam sobie poradzi ze swoimi problemami i namawiał córkę na to by opuściła hacjendę i walczyła o swoje szczęście.
martoslawa napisał: |
Wiadomo już, że Carmelo łatwo nie ustępuje, więc pewnie masz rację... Szkoda, że nie jest taki zawzięty w innych sprawach, na przykład mógłby w końcu wziąć się w garść i zacząć zarabiać na siebie, zero ambicji ma ten chłopak. |
To nierób i nieudacznik. Było wiadomym, że prędzej niż później roztrwoni majątek ojca. Tak chciał udowodnić, że jest lepszy od niego a tylko się skompromitował.
martoslawa napisał: |
To prawda, dwóm na jednego łatwiej by się było im obronić... Ale z takim psycholem to nigdy nic nie wiadomo, jeszcze by jakąś broń wyciągnął.
Nie wiem co myśleć o tej Asuncion... Tak mnie dobiła swoją reakcją na czyn Carmela, że aż zaczęłam mieć przypuszczenia, że nawet gdyby była wtedy w domu, nie pomogłaby Lucreci... Niech się poprawi, bo mam o niej, jak widać, coraz gorsze zdanie. |
Rozumiem Twoje wątpliwości względem Asuncion. Ta postać zapracowała na nie swoim postępowaniem. Dla mnie to hipokrytka, egoistka i tchórz, 3 w 1. Nigdy nie zrozumiem jak mogła chronić mordercę i przymykać oko na jego późniejsze postępki. Dzięki niej Carmelo czuł się bezkarny i robił co chciał.
martoslawa napisał: |
Wiem, wiem, muszę w końcu zrobić obiecane gify z pierwszego razu protów. I też z tych scenek, gdy Julian był ranny. Capsy postaram się dostarczyć jutro - w sumie racja, nie samym Carmelem człowiek żyje, inni też robią fajne miny. |
Super.
Z innych postaci też można się pośmiać.
martoslawa napisał: |
Kochana, ja się już wzięłam za ten serial! Obejrzałam dwa odcinki i powiem Ci - najlepsze w obu tych odcinkach były końcówki, zaskakują strasznie! Skusiłam się na obejrzenie, gdyż jest po angielsku i jest łatwo dostępny, haha. A skoro oglądam ten serial z przyjaciółką, oznacza to, że mogę się sama wziąć za PK, jak tylko znajdę wolną chwilę. Tak to sobie wykombinowałam, haha!
Kocham Sarpa, a jego brat ma boski uśmiech, oboje zostali dobrani do swych ról znakomicie! Jeszcze nie kojarzę za bardzo imion, ale ta prawniczka, która miała bronić Sarpa niezbyt mi się spodobała, wygląda mi na kiepską aktorkę. xD Ale zobaczymy jak to będzie w kolejnych odcinkach, może się poprawi.
Muzyka jest świetna i ojej, jestem cała podekscytowana i się nie mogę 3 odcinka doczekać.   |
To wpadaj tam do tematu, będziemy dyskutować tylko muszę jeszcze raz sobie pierwszy odcinek obejrzeć, tak mnie wzięło.
Fakt, nieźle to sobie wykombinowałaś! Jesteś sprytna jak Renatka.
Uwielbiam obu braci. Zarówno Sarp jak i Mert (?) podbili moje serce. Każdy z nich jest inny, ale ma to coś. Do tego są przystojni. Końcówka pierwszego odcinka wgniotła mnie w fotel!
Ta prawniczka to chyba Melek (?). Na pewno ma ponadprzeciętna urodę, aktorka jest ładna, o postaci za wiele po pierwszym odcinku nie mogę powiedzieć, jedynie że ma charakterek i wydaje mi się, że jest też rozpieszczoną córeczką tatusia.
Muzyka jest świetna, ten kawałek to petarda - https://www.youtube.com/watch?v=BVaXXwEmBkI&feature=youtu.be On zachęcił mnie do oglądania tego serialu.
martoslawa napisał: | Dodam jeszcze, że krótko jestem na forum, więc być może mało jeszcze widziałam, ale zaglądam do innych tematów i takich długich postów co chwilę, w żadnym innym nie zauważyłam. xD Dyskusje widzę toczymy tu "zacięte".  |
Swego czasu takie długaśne posty pisałam w temacie Santa Diabla z Pauliną 27, którą z tego miejsca pozdrawiam. Rozkładałyśmy każdą scenę Santy i Humberto na czynniki pierwsze.
Czasami długość postów może przerażać, ale ja takowe lubię. Najważniejsza jest jakość, by był merytorycznie a tak właśnie w naszym przypadku jest. #skromność
Na resztę posta + na ten wcześniej długaśny (nie odstrasza mnie Carmelo ) odpowiem w następnej wypowiedzi.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
martoslawa Mistrz

Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11071 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:31:38 17-10-16 Temat postu: |
|
|
Z braku czasu mam dzisiaj tylko 3 gify:
*dodaję nową wersję kolorystyczną, więc wychodzi na to, że jest 6 gifów. :'D
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 1:05:02 17-10-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:24:14 17-10-16 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładne, eksperyment z kolorami udany. Jak oni się na siebie patrzą.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaisa Mistrz

Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:45:33 17-10-16 Temat postu: |
|
|
Wielkie dzięki za wszystkie prezenty! Piękne animacje z protami martoslawa
Znów się totalnie pogubiłam , mam nadzieję, że mi wybaczycie ten chaotyczny post.
Widzę, że już obie oglądacie Icerde, a ja znów zostałam w tyle. Kurde jakoś ostatnio mi czasu brakuje. Może w końcu uda mi się obejrzeć ten 1 odcinek.
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: | Lineczka Widzę, że doszłaś do gwałtu. Pamiętam, że też mną to wtrząsnęło. Lu nie oszczędzali.  |
Te odcinki były niezwykle ciężkie. Aż musiałam sobie zrobić krótką przerwę od telki, by ochłonąć... |
Doskonale rozumiem. Pokazali to tak, że aż się człowiek wzdrygał na samą myśl i potrzeba było chwili na ochłonięcie.
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: | Carmeli i zarazem Asuncion do odstrzału! Jeden totalny wariat bez hamulców, a druga bierne babsko, które tylko gada i nic nie robi! Szczerze znienawidziłam ją razem z CArmelo po jej braku konkretnej reakcji po tym gwałcie (tego, że poszła do klubu i spoliczkowała Carmelo nie liczę, bo to normalnie było żałosne ) |
Na Carmela nie mogę patrzeć. Tak mi obrzydła ta postać, że brak słów. Włącza mi się agresja jak ten gnojek pojawia się na ekranie i tylko czekam na moment aż dosięgnie go zasłużona kara!
Asuncion pośrednio przyczyniła się do wielu tragedii, jest ich współwinna. Nie ma dla niej usprawiedliwienia! Jej pewnie wszystko ujdzie płazem, bo "tylko" chroniła człowieka, który był dla niej jak syn.  |
"Syn" "synem", ale ileż można. Tu pociesza Lu, a tu dalej nic nie robi, żeby tego wariata do pudła zamknęli, choć sama widzi, że nie ma już w nim nic do ratowania!.
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: | Na szczęście Lu znajdzie wsparcie.  |
Chodzi o Delfinę czy jeszcze o kogoś innego?  |
Nie dam się sprowokować i nie rzucę spojlerem.
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: | Manuel rozchwytywany.  |
Twój ulubieniec ma coraz więcej adoratorek.  |
Ciężki mój los się robi
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: |
Teraz będę oglądać 88. Ale jak już mówiłam, jakoś mnie nie ciągnie do dalszego oglądania. Gdybym oglądała tę telkę sama, bez udzielania się tu na forum, zapewne bym jej całej nie obejrzała. :'D Możliwość komentowania z Tobą kolejnych odcinków mnie jednak motywuje.    |
Nie wiem skąd mi się wzięło, że jesteś po 89 odcinku.
Jak miło. Cieszę się, że mogę z Wami komentować telke i dzielić się wrażeniami. A Ty masz sporą zasługę w rozkręceniu tematu. Liczę, że jeszcze ktoś lub coś Cię zainspiruje do tworzenia perełek w postaci gifów czy innych prac.  |
Ja co prawda słabo komentuję, ale miło sobie powspominac i nacieszyć oczy tymi wszystkim prezentami, które tu sie pojawiają.
Lineczka napisał: | Konfrontacja Lucreci z Carmelo świetna, zwłaszcza moment, gdy uderzyła go w twarz batem. Brawo! Szkoda, że jeszcze kilka razy mu nie poprawiła. Co za gnojek! Udawał jakby nic złego się między nimi nie wydarzyło i jeszcze prowokował Lucrecię swoimi chamskimi i żałosnymi tekstami a co najgorsze kolejny raz próbował się na nią rzucić. To już szczyt wszystkiego. Na szczęście tym razem Lu nie dała się mu zaskoczyć i szybko ukróciła jego zapędy w dość bolesny sposób. Dobrze mu tak. Pobity Carmelo to przyjemny dla oczu widok.  |
Uwielbiam wszelkie momenty jak Carmelo nie idzie po myśli. Lu to na szczęście twarda babka i Carmelo tak łatwo mieć nie będzie jak sądził.
Lineczka napisał: | Josue przestał chodzić w sutannie i koloratce. Szok i niedowierzanie! Nieładnie potraktował Lucrecię.  |
Szczerość jego powołania czuc i widać na każdym kroku.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lineczka Arcymistrz

Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:20:38 17-10-16 Temat postu: |
|
|
Odpowiadam na zaległe posty.
Kaisa napisał: |
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: | Wyobrażasz sobie Blancitę na jakimś portalu randkowym? Ojej... ona z jej naiwnością skończyłaby tam marnie. Mam nadzieję, że nie po to jej ta informatyka.  |
To byłaby dla niej zguba. Na szczęście ma obok siebie Manuela, nowy obiekt westchnień - on jej wystarczy. |
Eeee to nie fair! Do tego, że Blancita zaczęła mi się kręcić koło Manuela, to jeszcze martoslawa. Nikt nie był zainteresowany, a teraz nagle cały tlum sie robi.  |
Jeszcze Tereska! Czeka Cię ciężki bój o Manuelita.
Kaisa napisał: |
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: |
Lineczka napisał: | Josue coraz mocniej utwierdza mnie w przekonaniu, że na księdza się nie nadaje. |
Już przeczuwam, że się ubawisz na końcu jak pokażą na co wg nich się on nadaje. |
To mnie zaintrygowałaś. Czyżby Josue jednak księdzem nie został? Cóż za strata.  |
Tego ci nie powiem, ale warto na jego "koniec" to czekać  |
Jakoś nic mi na myśl nie przechodzi co do zakończenia wątku Josue, jestem tylko pewna, że księdzem nie zostanie. Tym bardziej po Twoich słowach zżera mnie ciekawość.
martoslawa napisał: |
Haha, dokładnie, coś im to trzymanie się z daleka nie wychodzi. A ta scena w kościele piękna! Ahhh, to jeden z moich ulubionych pocałunków protów.  |
Mój też. Na pewno jest w top 3 pocałunków protów.
martoslawa napisał: |
A ja muszę przyznać, że było mi trochę szkoda Renatki, jak ją na tym pustkowiu zostawił, niczym Justine w poprzednich odcinkach. |
A ja za Renatą nadal nie przepadam. Irytująca i infantylna dziewucha chociaż ma swoje momenty np. sceny z Josue, gdy się naśmiewa z jego powołania czy sceny z Carmelo, gdy mu przysparza problemów.
martoslawa napisał: |
Nie rozumiem Gabina - czemu on zostawił swój majątek w rękach swojego syna nieudacznika? xD Przecież nie mógł się niczego innego po nim spodziewać, po prostu nie rozumiem. Wydaje mi się, że jeśli naprawdę zależało mu na interesach, to powinien był przepisać wszystko Teresicie, ona by sobie lepiej poradziła. o.O Ale kto tam Gabina zrozumie... widać nie zależało mu na przyszłości dzieci. xD |
Gabino nie miał za bardzo komu tego majątku przepisać - przecież nie Justinie czy Aysncion. Tereski niestety nie traktował poważnie ajak głupią dziewuchę, która o niczym nie ma pojęcia. Mógł jednak sprawiedliwie podzielić fortunie po połowie między swoje dzieci a nie zrobić z Carmela osobę nią zarządzającą. Szkoda Tereski, że własny ojciec ją tak potraktował.
martoslawa napisał: |
Haha. A Manuel chyba nigdy nie pokazuje klaty. Widziałaś kiedyś, Lineczka? Ja nie zauważyłam. Za to zwracam uwagę na klatę Carmelina. xDD |
Manuel jest tajemniczy. Klatę pokaże tylko swojej wybrance.
martoslawa napisał: |
A no właśnie - ten Manuel to się nic nie wzbogacił przez te lata, jak go nie było. Dziwne, jak na telkę. A już miałam napisać, że z pieniędzmi wrócił i stąd to zainteresowanie. xD |
Manuela nie było kilka tygodni, ewentualnie miesięcy, bo przecież wrócił na hacjendę jeszcze przed ślubem Lucreci z Carmelo, czyli przed przeskokiem czasowym.
martoslawa napisał: |
W ogóle teraz chyba tylko w weekendy będę wchodzić, dziewuszki, bo robię mój własny film animowany na magisterkę i muszę się mu poświęcić. |
Uuu, własny film, poważna sprawa! Jaka tematyka konkretnie, jaka historyjka? Powodzenia! Wiadomo, że studia najważniejsze, ale wpadaj na forum gdy tylko znajdziesz czas, od nauki i pracy też trzeba odpocząć.
martoslawa napisał: |
No w sumie napisałam to w takim momencie, że to może wyjść na zemstę za Annę Muchę. Ale od początku mi się tak skojarzył, jak go zobaczyłam w czyichś gifach w podpisie tu na forum. Ale to raczej tylko o tą brodę chodzi. Kurczę - chciałam napisać, że w tym programie agent w TVN miał brodę i tak jeszcze wpisałam sobie w google jego nazwisko razem z nazwą programu, żeby się przyjrzeć i w sumie nie miał tej brody takiej długiej. :O Nie wiem czemu mi się z tą brodą kojarzył. :O Czyli jeszcze o kogoś innego mi chodzi z tą brodą. o.O Ale o kogo to już nie pamiętam. o.o Ale nie są do siebie podobni w każdym razie Hubert Urbański z tym panem, ale tak jakoś mi się ta broda skądś kojarzy... ale jak nie z Urbańskim, to ja już nie wiem z kim. :O Nieważne, wybacz. xD |
Wybaczam, najważniejsze że przyznałaś się do błędu.
martoslawa napisał: |
Już jest ten gif na poprzedniej stronie, haha. Podziwiaj tę moc!    |
Świetny gif, cóż za ekspresja!
martoslawa napisał: |
Taaaaak, jeszcze więcej Rosario by się przydało uwiecznić, ta kobieta jest genialna. Ale cały czas mnie zastanawia czemu się tak uparła na tą Lucrecie biedną.  |
Również się nad tym zastanawiam. To ma z pewnością związek z przeszłością Rosario i tym jak traktował ją ojciec (był zawiedziony, że ma córkę). Może to tak odbiło się na jej psychice, że nie potrafiła zaakceptować Lucreci, pokochać jej. Chciała mieć synów a nie córkę...
martoslawa napisał: |
Prawda? Ja nie wiem jak ona z nim tyle wytrzymała, czemu wcześniej się za rozwód nie zabrała? Ech... Nadziei, że coś jednak z tego wyniknie na 100% nie miała, więc nie rozumiem na co czekała.  |
Pewnie czekała na to by dotrzymać słowa i spłacić dług.
martoslawa napisał: |
Spojrzałam jeszcze przed snem na tego gifa z krzesełkiem. Czy on się tam przypadkiem nie uderza przypadkiem ręką w nosa?  |
On się chyba gładzi po nosie.
Kaisa napisał: |
Również uwielbiam to spotkanie w kościele.
Widzisz masz odpowiedź po co Josue brał się za bycie księdziem: po to by podpatrzeć to spotkanie.  |
Mina Josue bezcenna. Ależ się wkurzył! Jeszcze jakimi tekstami sypał w Kościele.
Kaisa napisał: |
Rosario czasem ma przebłyski wyrzutów, ale co z tego jak zaraz znów jej się uruchamia tryb dołowania córki jak tylko może. |
Dokładnie. Człowiek już myśli, że coś się zmieniło w ich relacji a za chwilę okazuje się, że to były gierki ze strony Rosario albo że znowu dowala Lucreci. I ona się dziwi, że Lu zwierza się Delfinie a nie jej.
martoslawa napisał: |
A tam, daj spokój, jestem zawiedziona strasznie, bo przez te wszystkie memy, gify i inne rzeczy naprawdę polubiłam Carmelita, a teraz żeby się z niego pośmiać nawet to muszę najpierw wyrzucić z pamięci te wszystkie jego złe uczynki. :< Palant jeden. Nie dopiszę go do listy moich ulubionych villianów, a miał zadatki na gwiazdę. :< |
Carmelo miał zadatki na najśmieszniejszego villana a teraz to tylko pozostała mu kategoria - najżałośniejszy i najobrzydliwszy.
martoslawa napisał: |
Kocham Twoje analizy, zawsze są świetne! Pomimo tej całej urazy do Carmelita i tak się śmiałam to czytając i patrząc na jego miny. Ten aktor to grał gdzieś jeszcze? Muszę sprawdzić. xD Co, on w Otchłani Namiętności grał?! Nie pamiętam go tam wcale. :OOO Że ja tam uwagi nie zwróciłam na tę piękną i plastyczną twarz.  |
Dziękuje za miłe słowa.
Aktora nie kojarzę, ale w pewnym momencie pomyślałam, że to on grał Andresa w RdC. Obaj aktorzy mają podobne rysy twarzy.
martoslawa napisał: |
A jeśli już mowa o innych telkach, to Ciebie wciągnęła Teresa od początku? Bo ja tak oglądam, oglądam i coś mnie nie wciąga i się zastanawiam nad przerwaniem.  |
Jakichś wielkich fajerwerków nie było, zwłaszcza na początku, gdy Teresa kręciła z Mariano, ale później nabrała tempa. Było sporo ciekawych odcinków i emocjonujących końcówek. Na którym jesteś odcinku? Po Twoim podpisie sądząc to chyba przerwałaś oglądanie.
martoslawa napisał: |
Dokładnie, Maite świetnie się spisała... ech, te wszystkie sceny związane z wątkiem gwałtu poruszyły mnie niesamowicie... zarówno sam ten czyn, jak i potem sceny z zawiniętą w kołdrę Lucrecią... a potem jeszcze założenie tego dresu zakrywającego jej ciało od stóp do głów... Moja biedna kochana Lu. |
W każdym jej spojrzeniu, geście, sposobie poruszania widać było, że spotkała ją ogromna tragedia.
martoslawa napisał: |
No chyba sobie żartujesz, i to by jeszcze dziecko Carmelo miało być? O nieeeeee, to by było dla mnie za wiele. :O Mam nadzieję, że niczego takiego nie wymyślą. :O Chociaż być może w ten sposób Julian dowiedziałby się o tym, co Carmelo zrobił Lucreci - jeśli ona nie byłaby pewna czyje to dziecko...
Ale nie, to by było za ciężkie dla mnie do oglądania, nie wiem, czy by mi serce wytrzymało. :'D |
To byłoby już zdecydowanie za dużo. Nie chciałabym takiego wątku nawet gdyby się okazało, że to Julian jest ojcem dziecka Lu. Ile nerwów by ją to kosztowało i bólu zanim dostałaby potwierdzenie po wykonaniu badań DNA. Zdecydowane nie dla takiego obrotu spraw.
martoslawa napisał: |
Jestem ciekawa jakie zakończenie wymyślą dla Justiny. Na pewno marne. Mam jedynie nadzieje, że Rodolfo będzie szczęśliwy i wymaże ją z pamięci na dobre.
Julian jest jednak zbyt dobrym człowiekiem, żeby zostawić ją samą... Ale zobaczymy jak to będzie.  |
Powinna zostać sama i bez grosza przy duszy. Kolejnej zmiany nam u niej chyba nie zafundują. Justina zasługuje na karę za wszystkie swoje postępki.
Mam nadzieję, że Julian nie umieści ją w domu, który wykańcza. To byłaby dla niej nagroda.
martoslawa napisał: |
Oj tak! Chciałabym ją dla Rodolfo, haha. Trochę mi też namieszali z tą ciotką Loreny przez to, że Justina była o nią zazdrosna. Ale ona jest za stara dla niego, wolę tą matkę uczennicy zdecydowanie. A Lorena i jej ciotka niech wracają skąd przyszły.    |
Ciotce Loreny spodobał się Rodolfo, nawet go doceniła i pozytywnie się o nim wypowiadała, ale nie pasują do siebie. Ojciec Juliana powinien być z matką Rosity!
martoslawa napisał: |
Ajjj, miałam już nic na ten temat nie mówić, więc wspomnę jedynie, że Manuelowi w końcu musi się poszczęścić w życiu. Ten chłopak chyba nie miał słabszego momentu w telce, zawsze zachowywał się przyzwoicie i po mojej myśli.  |
Dokładnie, Manuel nie miał słabszych momentów w telce. Wspaniały przyjaciel z niego i dobry człowiek! Życzę mu jak najlepiej!
martoslawa napisał: |
A tak w ogóle to jestem ciekawa, czy w końcu się wyda, że to Josue namówił brata Lucreci do przejścia przez te kłodę. |
Chyba nie. Początkowo miałam nadzieję, że Manuel to słyszał, ale tyle lat by milczał i nikomu nie wspomniał? Jeśli sam Josue o tym nie powie to prawda nie wyjdzie na światło dzienne. Może w przypływie słabości komuś się wygada np. jeśli okaże się, że Paulino to jego ojciec.
martoslawa napisał: |
Lineczka napisał: | Lorena w gruncie rzeczy nie jest złym człowiekiem, ale uwzięła się na tego Juliana i nie potrafi odpuścić.  |
Oby się tylko nie stało z nią to, co z Carmelem. Tamten co nawyczyniał z powodu swojej obsesji, ech... |
Jednak i w jej przypadku obsesja wzięła górę. jestem po 84 odcinku i na to co zrobiła Lorena brakuje słów.
martoslawa napisał: |
Polubiłam tego aktora, mimo tego, że Carmelo to potwór. Ale mniej żelu na włosach nie zauważyłam? Wręcz przeciwnie - coraz bardziej chodzi przylizany.  |
Może mnie brak grzywki zmylił i żeliwo nie rzuca mi się w oczy? W dłuższych włosach aktor wygląda lepiej, w poprzedniej fryzurze prezentował się tak, jakby włosów przez tydzień nie mył.
Kaisa napisał: |
Widzę, że już obie oglądacie Icerde, a ja znów zostałam w tyle. Kurde jakoś ostatnio mi czasu brakuje. Może w końcu uda mi się obejrzeć ten 1 odcinek.  |
Pierwszy odcinek mnie zachwycił. Jak najbardziej polecam! Po polsku są tylko 3, więc można w miarę szybko nadrobić.
Kaisa napisał: |
Doskonale rozumiem. Pokazali to tak, że aż się człowiek wzdrygał na samą myśl i potrzeba było chwili na ochłonięcie. |
Dokładnie, przerwa w oglądaniu była jak najbardziej wskazana.
Kaisa napisał: |
"Syn" "synem", ale ileż można. Tu pociesza Lu, a tu dalej nic nie robi, żeby tego wariata do pudła zamknęli, choć sama widzi, że nie ma już w nim nic do ratowania!.  |
Nie rozumiem tej kobiety. Byłam pewna, że po tym jak dowiedziała się o gwałcie to wsadzi w końcu Carmela za kraty a ta nadal nic. To już jest zwykła głupota i brak odpowiedzialności. Dlatego ogromnie irytuje mnie postać Asuncion i jej bierność.
Kaisa napisał: |
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: | Na szczęście Lu znajdzie wsparcie.  |
Chodzi o Delfinę czy jeszcze o kogoś innego?  |
Nie dam się sprowokować i nie rzucę spojlerem.  |
Uff.
Kaisa napisał: |
Ja co prawda słabo komentuję, ale miło sobie powspominac i nacieszyć oczy tymi wszystkim prezentami, które tu sie pojawiają.  |
Fajnie, że wpadasz do tematu i się udzielasz.
Kaisa napisał: |
Uwielbiam wszelkie momenty jak Carmelo nie idzie po myśli. Lu to na szczęście twarda babka i Carmelo tak łatwo mieć nie będzie jak sądził. |
Lucrecia jest silna psychicznie i na szczęście ciężko ją złamać. Carmelo nie sądził, że będzie się z taką stanowczością broniła. Przeliczył się i dobrze mu tak. Wyzwolił w Lu tak silne i negatywne emocje, że aż dotarła na skraj swych granic i zagroziła, że go zabije. Mocna i świetna scena!
Kaisa napisał: |
Lineczka napisał: | Josue przestał chodzić w sutannie i koloratce. Szok i niedowierzanie! Nieładnie potraktował Lucrecię.  |
Szczerość jego powołania czuc i widać na każdym kroku.  |
W każdym jego geście i słowie.
Sporo tego wyszło. Pozdrawiam wytrwałych.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaisa Mistrz

Dołączył: 29 Gru 2015 Posty: 10186 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ślunsk ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:24:22 17-10-16 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: | Eeee to nie fair! Do tego, że Blancita zaczęła mi się kręcić koło Manuela, to jeszcze martoslawa. Nikt nie był zainteresowany, a teraz nagle cały tlum sie robi.  |
Jeszcze Tereska! Czeka Cię ciężki bój o Manuelita.  |
Zaczynam wątpić czy dam radę tylu rywalkom.
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: | Tego ci nie powiem, ale warto na jego "koniec" to czekać  |
Jakoś nic mi na myśl nie przechodzi co do zakończenia wątku Josue, jestem tylko pewna, że księdzem nie zostanie. Tym bardziej po Twoich słowach zżera mnie ciekawość.  |
Wydaje mi się, że Cię to zaskoczy. Przynajmniej ze mną tak było.
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: |
A ja muszę przyznać, że było mi trochę szkoda Renatki, jak ją na tym pustkowiu zostawił, niczym Justine w poprzednich odcinkach. |
A ja za Renatą nadal nie przepadam. Irytująca i infantylna dziewucha chociaż ma swoje momenty np. sceny z Josue, gdy się naśmiewa z jego powołania czy sceny z Carmelo, gdy mu przysparza problemów. |
Renatka sobie porządnie zapracowała na swoją "pozycję" Ma swoje momenty, choć niewiele niestety.
Lineczka napisał: | Gabino nie miał za bardzo komu tego majątku przepisać - przecież nie Justinie czy Aysncion. Tereski niestety nie traktował poważnie ajak głupią dziewuchę, która o niczym nie ma pojęcia. Mógł jednak sprawiedliwie podzielić fortunie po połowie między swoje dzieci a nie zrobić z Carmela osobę nią zarządzającą. Szkoda Tereski, że własny ojciec ją tak potraktował.  |
Wszystko było by lepsze dla tego majątku niż zostawianie go w rękach Carmela. Gabino się nie spodziewał rychłej smierci pewnie, szkoda tylko, że tak durnie ustalił ten testament.
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: |
Haha. A Manuel chyba nigdy nie pokazuje klaty. Widziałaś kiedyś, Lineczka? Ja nie zauważyłam. Za to zwracam uwagę na klatę Carmelina. xDD |
Manuel jest tajemniczy. Klatę pokaże tylko swojej wybrance.  |
I same widzicie czemu ja wiem jak ta klata wygląda.
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: |
W ogóle teraz chyba tylko w weekendy będę wchodzić, dziewuszki, bo robię mój własny film animowany na magisterkę i muszę się mu poświęcić. |
Uuu, własny film, poważna sprawa! Jaka tematyka konkretnie, jaka historyjka? Powodzenia! Wiadomo, że studia najważniejsze, ale wpadaj na forum gdy tylko znajdziesz czas, od nauki i pracy też trzeba odpocząć.  |
Również życzę powodzenia przy magisterce.
Lineczka napisał: | Również się nad tym zastanawiam. To ma z pewnością związek z przeszłością Rosario i tym jak traktował ją ojciec (był zawiedziony, że ma córkę). Może to tak odbiło się na jej psychice, że nie potrafiła zaakceptować Lucreci, pokochać jej. Chciała mieć synów a nie córkę... |
Rosario jak i jej historia jest dość skomplikowana, a ona sama choć zwykle przewidywalna w zachowaniu potrafi czasem zaskoczyć.
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: |
Również uwielbiam to spotkanie w kościele.
Widzisz masz odpowiedź po co Josue brał się za bycie księdziem: po to by podpatrzeć to spotkanie.  |
Mina Josue bezcenna. Ależ się wkurzył! Jeszcze jakimi tekstami sypał w Kościele. |
W sumie to taka postać dziwna, nie villan, nie przyjaciel, taki wkurzający braciszek. W sumie potem chyba sami nie wiedzieli co z nim zrobić
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: |
Rosario czasem ma przebłyski wyrzutów, ale co z tego jak zaraz znów jej się uruchamia tryb dołowania córki jak tylko może. |
Dokładnie. Człowiek już myśli, że coś się zmieniło w ich relacji a za chwilę okazuje się, że to były gierki ze strony Rosario albo że znowu dowala Lucreci. I ona się dziwi, że Lu zwierza się Delfinie a nie jej.  |
Nie wiem jaka tępa by musiała być Lu, żeby zwierzać się matce po tych jej zachowaniach i gierkach. Rosario zapracowała sobie porządnie na to jak traktuje ją córka. w sumie ze strony Lu to i tak jest do niej dużo bardziej pozytywny stosunek niż powinna mieć, ale cóz w końcu to matka, więc pomimo zachowania jednak Lu ją kocha.
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: |
A tam, daj spokój, jestem zawiedziona strasznie, bo przez te wszystkie memy, gify i inne rzeczy naprawdę polubiłam Carmelita, a teraz żeby się z niego pośmiać nawet to muszę najpierw wyrzucić z pamięci te wszystkie jego złe uczynki. :< Palant jeden. Nie dopiszę go do listy moich ulubionych villianów, a miał zadatki na gwiazdę. :< |
Carmelo miał zadatki na najśmieszniejszego villana a teraz to tylko pozostała mu kategoria - najżałośniejszy i najobrzydliwszy.  |
Co jeszcze bardziej wkurza, że do tego "wszystkiego" doszedł przez farta i wierność Asuncion!
Lineczka napisał: | martoslawa napisał: |
Ajjj, miałam już nic na ten temat nie mówić, więc wspomnę jedynie, że Manuelowi w końcu musi się poszczęścić w życiu. Ten chłopak chyba nie miał słabszego momentu w telce, zawsze zachowywał się przyzwoicie i po mojej myśli.  |
Dokładnie, Manuel nie miał słabszych momentów w telce. Wspaniały przyjaciel z niego i dobry człowiek! Życzę mu jak najlepiej! |
Jakie pochwały dla Manuela. Ale zgadzam się, choć był zakochany w Lu, nie wykorzystywał tego by rodzielić ją i Juliana i nawet wspierał zakochanych. Świetny przyjaciel.
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: |
Widzę, że już obie oglądacie Icerde, a ja znów zostałam w tyle. Kurde jakoś ostatnio mi czasu brakuje. Może w końcu uda mi się obejrzeć ten 1 odcinek.  |
Pierwszy odcinek mnie zachwycił. Jak najbardziej polecam! Po polsku są tylko 3, więc można w miarę szybko nadrobić.  |
Własnie wiem, że mało odcinku, plus pochwały, które słyszałam kuszą, ale chciałam w końcu dobrnąć do końca nadrabiania KPA. Choć myślę, że chyba dziś, albo jutro skuszę się na wypróbowanie tego odcinka 1.
Lineczka napisał: | Kaisa napisał: |
Ja co prawda słabo komentuję, ale miło sobie powspominac i nacieszyć oczy tymi wszystkim prezentami, które tu sie pojawiają.  |
Fajnie, że wpadasz do tematu i się udzielasz.  |
Staram się jak mogę za Wami nadążać  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|