Telenowele

Lineczka · Wysłany: 1:08:35 28-10-16 Temat postu:

Z ta Justiną podejrzana sprawa, bo skoro natknęła sie na adwokata to chyba wróciła do miasteczka...

Takich przerażających widoków zaserwować nie mogli, podobnie było w SD.

martoslawa · Wysłany: 1:18:08 28-10-16 Temat postu:

Nowa twarz Loreny.

Już wiadomo skąd to przerażenie Juliana. Hahahahaha.

Lineczka · Wysłany: 11:52:44 28-10-16 Temat postu:

O kurde, pocisk!

Nadal odczuwam telkowego kaca i ciężko mi uwierzyć, że już skończyłam MP. Dzisiaj postaram się dodać podsumowanie finału i całej telki.

Kaisa · Wysłany: 16:05:40 28-10-16 Temat postu:

martoslawa Ale przerażająca wizja nowej twarzy Loreny

Lineczka W takim razie czekamy na Twoje podsumowania

martoslawa · Wysłany: 2:44:20 29-10-16 Temat postu:

Jaki znowu pocisk? Dla kogo niby? Dla Loreny, czy Carmelita?

Nie pokazali mi twarzy po wypadku, to muszę sobie sama wyobrażać! Nie zdążyłam zrobić prezentu niespodzianki przed wyjazdem, a teraz nie mam laptopa. :< D**a.

Czekam na opis, Lineczkaaa!

Kaisa · Wysłany: 8:04:01 29-10-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 15:44:08 29-10-16 Temat postu:

Odcinek 110, Finał

Noc poślubna protów na bogato.

Julian się postarał, zadbał o każdy szczegół i stworzył romantyczny klimat. Mnie rozbroiło serce z jabłek na łóżku.

Było tak wspaniałe, że w nienaruszonym stanie przeniosło się na pufę.

Śpiewający Julian z lekka wyszedł komicznie - bo tu niby ustami porusza i wydaje dźwięki a sekundę później nie przerywając całuję żonę.

Cuda! Przy kolejnym oglądaniu bardziej skupiłam się na piosence i aż tak nie raziło mnie to w oczy.

Były to zabawne akcenty, które wywołały uśmiech na mej twarzy, zwłaszcza klata Juliana.

Scena miłosna protów piękna - subtelna, namiętna, przepełniona czułością.

Aż miło było popatrzeć na ich szczęście.

Szkoda, że nie pokazali Lu z ciążowym brzuszkiem, na pewno pięknie by wyglądała! Najważniejsze, że urodziła zdrowego synka, którego ojcem z pewnością jest Julian. Rysów twarzy oszukać się nie da.

Wprawdzie scenarzyści zostawili otwarte zakończenie tego wątku, ale ja nie mam żadnych wątpliwości, że Młody jest synkiem Juliana. Śliczne maleństwo podobne do rodziców.

Piękna scena całej trójki w szpitalu.

A Julian znowu się postarał z dekoracjami.

Zakończenie wątku protów cudowne.

Przepiękna, chwytająca za serce scena z Lucrecią, Julianem i ich synkiem nad rzeką.

Mimo wielu tragedii i przeszkód rzucanych pod nogi udało im się stworzyć szczęśliwą rodzinę.

Cesar uroczy, uśmiechnięty, proci cieszący się życiem - zachwycająca końcówka.

Z ogromna przyjemnością patrzyło się na radość całej trójki.

Piękny klimat stworzył również wspaniały utwór "Sabes".

Słowa idealnie pasują do historii Juliana i Lu.

Rosario to najciekawsza postać w całej telenoweli. Cieszy mnie, że scenarzyści pod koniec nie zaserwowali nam jej zmiany o 180 stopni. Nie byłoby to autentyczne. Nie potrafiła być szczęśliwa i zaznać spokoju po tragediach jakie ją spotkały, zwłaszcza po utracie syna. Śmierć Cesara odmieniła ją na zawsze... Jest postacią tragiczną a jednocześnie niejednoznaczną.
Sceny Rosario z Lucrecią i wnukiem poruszające.

Myślę, że w tym momencie przeszłość powróciła do niej ze zdwojoną siłą. We wnuku dostrzegła swojego ukochanego synka i zapragnęła do niego dołączyć, uzyskać w końcu spokój.

Kiedy zniknęła to przez chwilę obawiałam się o dziecko Lucreci. Pomyślałam że Rosario mogła je porwać, ale na pewno nie skrzywdziłaby go. Jednak panika Lu była jak najbardziej uzasadniona. Na szczęście szybko odnalazła synka całego i zdrowego. Jej krzyk po zniknięciu matki poruszający. Domyśliła się wszystkiego...
Sceny z Rosario nad rzeką - istna miazga! Miałam ciary na ciele! Takiego obrotu spraw się nie spodziewałam! Zostałam przeczołgana i poruszona. Wspomnienia z Cesarem, a zwłaszcza moment, gdy Rosario popełnia samobójstwo w miejscu, w którym przed laty zginął jej syn - wgniatające w fotel. To były miażdżące sceny! Do tej pory mam łzy w oczach, gdy je oglądam. Klimat niesamowity - piękna sceneria przyrody, "rzeka śmierci", poruszająca muzyka i Rosario cała w bieli zanurzająca się w wodzie... Słów mi brakuje by oddać wszystkie emocje...
Gra Danieli kapitalna, czapki z głów.

Piękna była scena po trzyletnim przeskoku czasowym, gdy Lucrecia rzucała do rzeki róże dla matki i brata.

Carmelo show we więzieniu.

Sceny mistrzowskie! W pełni zasłużył na to, co go spotkało! Miejsce nader ponure, ale tak powinno wyglądać więzienie! To ma być kara a nie turnus wypoczynkowy czy sanatorium.

Carmelo przedstawiał sobą obraz nędzy i rozpaczy (te stopy, twarz, paznokcie, zęby

), na dodatek pogłębiła mu się obsesja na punkcie Lucreci. Najlepsze było ujecie, gdy dostał ataku szału i krzyczał zza krat.

Aż strach się bać do czego byłby zdolny na wolności.

Niech sobie siedzi w celi i tworzy.

Artysta za dwa trzysta.

Aktor kapitalnie zagrał te sceny, w ostatnich odcinkach wymiatał, szacun! Doszłam też do wniosku, że z zarostem i w dłuższych włosach nie wygląda tak źle, twarz częściowo przykryta, więc tragedii nie ma.

Policja w końcu oddała Julianowi naszyjnik, lepiej późno niż wcale. Tempo mieli zawrotne.

Tereska i Manuel uroczy.

Podobały mi się ich sceny, zwłaszcza ta w domu, gdy on się jej oświadczył i stwierdził, że powinni się postarać o dzieci, bo Lucrecia i Julian wyprzedzają ich o jednego brzdąca.

Słodkie.

Oczywiście Asuncion musiała im przerwać czułości i bawić się w przyzwoitkę, serio? Po ślubie też będzie ich na każdym kroku upominać?

Niestety tak jak wcześniej przewidywałam Asuncion dostała szczęśliwe zakończenie, nie poniosła konsekwencji za swoje czyny. Jedna noc w areszcie i kłótnia z Teresą to zdecydowanie żadna kara.

Szkoda, że została wybielona a wszystkie jej czyny usprawiedliwione.

3 x Nie, Asuncion do więziencion!

Cieszy mnie, że Rodolfo ułożył sobie życie na nowo z Irene. Oboje zasłużyli na szczęście.

Idealnie do siebie pasują!
Justina najprawdopodobniej została sama. Nie do końca jestem usatysfakcjonowana jej zakończeniem, bo tak naprawdę kary nie poniosła. Wyjechała na własne życzenie, synowie jej się nie wyrzekli, jedynie majątku nie zdobyła (w tym i domku nad miastem). Może to i dla niej cios, ale wolałabym aby inaczej jej losy się potoczyły np. powinna skończyć jako żebraczka, coś w stylu Gracieli z Za głosem serca.

Tymczasem Justina wyglądała na zadbaną i zadowoloną z życia, nadal flirtowała z facetami np. kelnerem.

Trochę popłakała po tym jak mecenas ja olał i to wszystko. Z lekka rozczarowujące zakończenie wątku, zabrakło przysłowiowej kropki nad i.

Josue i Blanca swoimi strojami i stylem życia rozbroili system.

On zanotował wejście smoka, parsknęłam śmiechem na jego widok.

Niech im się wiedzie, pasują do siebie.

Ksiądz Matias awansował.

Zasłużył na to!

Za dużo lokowania produktu w finale.

Soczki, kostki rosołowe zabrały kilka cennych minut, które można było lepiej zagospodarować.

Rozumiem promocję produktu, ale bez przesady. Tutaj było to aż zanadto nachalne!

Finał bardzo mi się podobał, jest w moim top 3 najlepszych finałów produkcji latino!

Kaisa · Wysłany: 16:47:02 29-10-16 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 21:23:06 29-10-16 Temat postu:

Kochane moje! Wiem, że obiecałam Wam imprezkę dzisiaj, ale trochę mi to nie wyszło z racji tego, że byłam tym projektem na czwartek zajęta, a teraz nie mam laptopa i programów mychhhh.

W każdym razie prezenciki, które zaczęłam przygotowywać na tę okazję się tu kiedyś pojawią.

Przepraszaaaaam!

Niedługo zabieram się za odpisywanie na wszystko, tylko obejrzę Icerde do końca.

Wklejam linka do bloopersów z Mi Pecado.

https://www.youtube.com/watch?v=EF9SmnJHnxo

Aktor grający Carmela rządzi nawet tam.

Angelica · Wysłany: 22:06:44 29-10-16 Temat postu:

taki mały off top związany z aktorem grającym Carmelo i aktorką grającą Lorene, w LLena de amor zagrali parę

w sumie żałuję że u nas to nie leciało , z fragmentów na youtube ich wątek prezentuję się świetnie, - Kto się czubi ten się lubi

martoslawa · Wysłany: 22:32:44 29-10-16 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 23:21:20 29-10-16 Temat postu:

martoslawa · Wysłany: 23:48:40 29-10-16 Temat postu:

Angelica · Wysłany: 0:02:29 30-10-16 Temat postu:

w emitowanej u nas Otchłani namiętności , miał ciekawą role

żeby było na temat, to dodam że Mi pecado jedna z lepszych telenowel Televisy , i rola Maite najlepsza w karierze, protka z charakterem , takich ról powinna grać więcej

Lineczka · Wysłany: 0:32:23 30-10-16 Temat postu: