Telenowele

LuzPablo85 · Wysłany: 14:29:31 02-05-19 Temat postu:

Ja też zacząłem ostatnio oglądać tą wspaniałą telenowele po raz drugi bo pierwszy raz oglądałem jak była emisja w Tv4 w 2010 roku i jestem po 3 odcinku i muszę powiedzieć że uwielbiam tutaj villany zarówno Danielę Castro jako Rosario wymiata oraz Sabine Moussier jako Justinę.

Najpierw zacznę od tego że Rosario przesadza z tym "dmuchaniem na zimne" na zdrowie synka Cesara, wiec słusznie Delfina jej powiedziała że za bardzo rozpieszcza synka Cesara a wobec Lucrecii jest krytyczna.

Ines umarła ponieważ Gabino ją zabił ale udaje przed wszystkimi że Ines zmarła w śnie.

Wydaje mi się że Rodolfo i Paulino i Gabino przyjażnili się też z księdzem Matiasem w dzieciństwie ale teraz po tym jak Justina potraktowała Rosario to Rodolfo ograniczy kontakty z rodziną Cordoba.

Lucrecia zna wielką tajemnicę że matka Juliana i ojciec Teresity mają romans a w koncówce odcinka 3 Justina podsłuchuje rozmowę Delfiny i Asuncion o podejrzanej śmierci Ines. Za chwilę obejrzę 4 odcinek a jutro kolejne 3 lub 4 odcinki.

A czy Wy też uważacie że w tej telenoweli Daniela Castro i Sabinee Moussier mają neisamowite kreacje.

zepeda · Wysłany: 18:26:34 02-05-19 Temat postu:

buldozka · Wysłany: 22:27:10 02-05-19 Temat postu:

Miłego ponownego oglądania LuzPablo85, Justina i Rosario to mocne villany, podobają mi się

Odcinek 9:

zepeda · Wysłany: 11:50:43 03-05-19 Temat postu:

Odcinek 10

Ale to było smutne, kiedy załamana Lucrecia uciekła nad wodospad, odnalazł ją Manuel i razem wrócili do domu, zaczęli się bawić, śmiać itp., a na miejscu się dowiedziała, że rodzice wysyłają ją do szkoły z internatem.

Próba ucieczki podczas wyjazdu do internatu też była emocjonująca.

A na koniec jeszcze kuzynka powiedziała Lucrecii, że nie zostanie tu na trochę, tylko na wiele lat.

Na tym skończył się etap dzieciństwa - potem pokazali już tylko na kilka sekund dorosłą Lucrecię. Więc zaczynamy etap dorosłości.

Jestem ciekawa jak wszystko się zmieni. Co z Rosario? Czy Paulino przez ten czas chociaż odwiedzał Lucrecię?

A oprócz tego czy Justina odważyła się zostawić Rodolfa? W końcu Gabino jej zaproponował, że jeżeli zostawi męża i dzieci, to się z nią ożeni i kupi jej dom, a jak nie, to nadal będą się spotykać w ukryciu. A później Rodolfo jej powiedział, że jeśli by go zdradzała, to by ją zabił. Więc domyślam się, że się nie odważy?

Bardzo jestem ciekawa następnego odcinka.

buldozka · Wysłany: 18:37:05 03-05-19 Temat postu:

zepeda uważaj na polską wikipedię o Mi Pecado, bo dziś widziałam, że tam ten spoiler, o którym wspominałam, jest już na początku opisu fabuły napisany

Odcinek 10:

Faktycznie, w tym odcinku Paulino się trochę zrehabilitował jako ojciec, ale nadal dziwi mnie to, że w swoim własnym domu on tak jakby nie miał za dużo do powiedzenia, koniec końców i tak zawsze jest tak, jak zadecyduje Rosario.

Też jestem ciekawa, czy Justina i Gabino będą razem po przeskoku czasowym, chociaż dalej obstawiam, że będzie wieczną kochanką, tym bardziej, że nie chciała zostawiać dzieci. Sabine to w ogóle to już mogłaby wykłady dawać z grania wiecznych kochanek, bo to już jej kolejna taka rola, chociaż trzeba przyznać, że dobrze jej ona wychodzi. Gdyby nie to, że Televisa już pogrzebała na amen gatunek tradycyjnych telek, to bardzo chciałabym zobaczyć Sabine w roli dobrej, mam przeczucie, że wyszłoby jej całkiem nieźle

Już się nie mogę doczekać jutrzejszego odcinka, nareszcie zaczyna się główna akcja

zepeda · Wysłany: 12:20:15 04-05-19 Temat postu:

Dzięki.

Chociaż ja w ogóle staram się wystrzegać jak ognia czytania czegokolwiek o telkach, które oglądam.

Odcinek 11
Pierwszy odcinek w etapie dorosłości. Szczerze mówiąc nie powalił mnie na kolana.

Poznaliśmy lepiej kilka nowych postaci, głównie Renatę. Niezłe z niej ziółko, Lucrecia musiała być bardzo zdesperowana, że się z nią kolegowała. Już od pierwszej sceny z sukienką wywarła na mnie złe wrażenie. W sumie trudno się dziwić, że ma takie problemy, skoro rodzice zostawili ją w internacie jako małą dziewczynkę... Ale coś czuję, że ona będzie zazdrościć Lucrecii wszystkiego, w tym pewnie i Juliana.

Oprócz tego poznaliśmy też dzieci Gabina i siostrzenicę/bratanicę Matiasa. Carmelo też nie wywarł na mnie dobrego wrażenia. Jest leniwy, przyjaźni się z Josuem itp., pewnie obaj są siebie warci. Ale moim głównym zarzutem jest to, że aktor, który go gra wygląda tak staro.

Przecież Carmelo ma być chyba mniej więcej w tym samym wieku, co Josue, Julian, Lucrecia i Manuel?

Rodolfo nadal jest podejrzliwy w stosunku do Justiny, ale i tak jej pozwala na wszystko.

No i nie pokazano nam Juliana.

buldozka · Wysłany: 23:15:59 04-05-19 Temat postu:

Odcinek 11:

Zgadzam się co do Renaty - beznadziejna z niej dziewczyna i nie wiem, jak Lucrecia się przez te wszystkie lata nie domyśliła, że Renata jej nie lubi w gruncie rzeczy? Lucrecie jak na razie polubiłam, widać, że problem z matką cały czas jest głównym elementem jej myśli, ale stara się iść do przodu. Fajnie, że na koniec się postawiła i powiedziała, że zamierza wrócić do El Milagro i nie pyta nikogo o zdanie

Polubiłam dorosłego Manuela, no i fajnie, że Delfina i Modesto są razem:) Zgadzam się w 100% co do Carmelo, wygląda jak rówieśnik swojego ojca i na razie ciężko się przyzwyczaić do odbierania go jako młodego, tym bardziej, że oglądałam go w Abismo de Pasión, gdzie grał już dojrzalszego faceta, po przejściach, ale może aktorsko się sprawdzi. Jak na razie jego bohater ma widoczne problemy z relacją z ojcem no i ciekawe, czy na prawdę coś czuje do tej siostrzenicy księdza, czy tylko ją wykorzystuje..

Zaskoczyło mnie, że Rosario jednak przyjechała na graduación Lucrecii, chociaż zachowywała się karygodnie jak to zwykle

Juz kiedyś zauważyłam, że Daniela Castro lubi mówić do swoich serialowych córek Nena i tu to się potwierdza;p i zazwyczaj jej bohaterki mają podobny styl wyglądu.

Mam nadzieje, że jutro już pojawi się Julian

zepeda · Wysłany: 13:12:23 05-05-19 Temat postu:

Też mi się podobało, jak Lucrecia się postawiła matce, chociaż to dopiero początek tego, co będzie musiała z nią znieść.

Z ciekawości sprawdziłam wiek tego aktora, on w 2009 roku miał już 40 lat.

Jak dla mnie to kogoś poniosło z zatrudnianiem go do tej roli, nieważne jak dobrym aktorem by nie był.

Odcinek 12
Nie spodobała nam się Renata, ale kto by się spodziewał, że tak szybko odwali taką akcję? Zabiła dyrektorkę internatu.

Wiem, że to był wypadek, ale mimo wszystko... No i teraz też jedzie do El Milagro...

Ten mój mały spoiler, o którym ostatnio pisałam, to byli właśnie Modesto i Delfina. Przeczytałam na wikipedii, że wezmą ślub.

Fajna z nich para.

Co do Carmelo to mi się już we wczorajszym odcinku wydawało, że on ją tylko wykorzysta i zostawi, a teraz dostaliśmy potwierdzenie. Śmiał się, jak Asuncion mu proponowała założenie rodziny.

Założę się, że ta dziewczyna zajdzie w ciążę.

Cały odcinek czekałam na to, aż nam dadzą jakąś dłuższą scenę z Julianem, a nie tylko kilka sekund jak pływa.

Jak Lucrecia przyjechała autobusem do San Pedro to sobie pomyślałam, że pewnie go nie zobaczymy jeszcze przez 1 czy nawet 2 odcinki, a tu nagle doszło do ich spotkania po latach.

Aż nie wytrzymałam i włączyłam sobie początek kolejnego odcinka, żeby zobaczyć jak to spotkanie się skończy.

No i przyznam, że mi się spodobało, nie było przesłodzone, ale z pazurem.

buldozka · Wysłany: 20:46:46 05-05-19 Temat postu:

Odcinek 12:

Renata to jest totalnie niesympatyczna, pomimo, że wiadomo, że to jej dzieciństwo doprowadziło ją do tego stanu, to i tak ciężko jest jej nawet współczuć, bo taka jest antypatyczna;/ też byłam zaskoczona, że odstawiła taki numer z tą dyrektorką.

Lucrecia jak na razie podoba mi się, bo nie daję się tak łatwo, za to Paulino - bez komentarza... no czy on na serio nie ma nic do powiedzenia? Czy on się boi tej Rosario?

Pierwsze spotkanie protów też widziałam kiedyś w jakimś zestawieniu na yt - fajne, podobało mi się, też trochę podobne do Abismo de Pasión (nie wiem, czy oglądałaś AdP, bo nie chce Ci spoilerować w razie czego, a często mi się ta telka z Abismo kojarzy;)

Tak poza tematem - mam apatet na Sortilegio z Twoich podpisów, ale jeszcze nie wiem, kiedy się za nią zabiorę

LuzPablo85 · Wysłany: 20:47:29 05-05-19 Temat postu:

Zepeda i Buldozka dogoniłem Was z odcinkami bo też dziś obejrzałem 12 odcinek i mam pytanie czy mogę się przyłączyć do wspólnego oglądania od jutra jeśli też oglądacie po 1 lub 2 odcinki dziennie co Wy na to?
A mi etap dziecięcy głównych bohaterów podobał mi się bardzo bo był osią do dalszego etapu telenoweli i pierwsze wspólne sceny dorosłej Lucrecii i Juliana również.

Lineczka · Wysłany: 21:45:55 05-05-19 Temat postu:

Otchłań namiętności ma sporo wspólnego z MP, powtarzają się pewne schematy. Mnie się o wiele bardziej podobało pierwsze spotkanie protów po latach w MP.

zepeda · Wysłany: 23:07:23 05-05-19 Temat postu:

buldozka Sortilegio to moja najukochańsza, najwspanialsza telka, od której zaczęło się moje oglądanie telenowel.

Polecam Ci ją bardzo.

Jest krótka, pełna akcji, z super aktorami.

Abismo de Pasion nie oglądałam, więc nie mam porównania.

Ale dla Davida mogłabym kiedyś obejrzeć.

Widzę, że wymieniasz ją jako jedną ze swoich ulubionych, więc chyba warto?

LuzPablo85 Jasne, dołączaj. Oglądamy po jednym odcinku dziennie.

Odcinek 13
Fajny się oglądało powrót Lucrecii do El Milagro i przywitanie z Delfiną, Modestem, Manuelem, odwiedzanie od lat niewidzianych miejsc itp.

No niestety, chyba sprawdzi się to, o czym pisałam wczoraj i Blanquita zajdzie w ciąże z Carmelem.

A co gorsza policja zaczyna śledztwo w sprawie śmierci dyrektorki internatu i na pewno Lucrecia będzie mieć z tego powodu problemy.

Spodobało mi się, że Paulino w końcu postawił się Rosario, dzięki czemu Lucrecia łaskawie dostała pozwolenie na zostanie kilka dni w swoim domu.

Lucrecia i Julian się na siebie dąsali, ale w końcu się przytulili.

Już się ucięczyłam z tej scenki, a tu nagle pojawia się Rosario i uderzyła Juliana.

buldozka · Wysłany: 23:49:37 06-05-19 Temat postu:

LuzPablo85 · Wysłany: 8:33:39 07-05-19 Temat postu:

Podobało mi się pierwsze spotkanie protagonistów Julina i Lucrecii takie mega romantyczne a muszę powiedzieć że Rosario już musi podkładać córce kłody próbując odsyłać Lucrecię do szkoły.

Więcej na temat odcinka skomentuje póżniej bo się spieszę ale napiszę tylko że śniło mi się że byłem zakochany w Lucrecii i biłem się o nią z Caramelo. Co za piękny sen a rzadko śnią mi się telenowele.

buldozka · Wysłany: 20:07:01 07-05-19 Temat postu:

Odcinek 14:

No i niestety Carmelo pokazał, o co mu tak na prawdę chodziło z Blancą, teraz nie chce nawet z nią gadać i olał ją totalnie, też wyczuwam ciąże..

Ciekawe czy Teresa i Lucrecia będą się przyjaźnić, biorąc pod uwagę, że Tere jest zainteresowana Julianem. U Lucrecii już widziałam cień zazdrości

ale Tere wydaje się być dobrą dziewczyną..

Eugenio Siller wygląda bardzo przystojnie jak na razie w tej telce

Podobała mi się rozmowa przez telefon

Widać relacja między Julianem i Josue totalnie się popsuła na przestrzeni lat ;/

Renata od razu po przyjeździe do San Pedro poznała dwóch typów najbardziej podobnych do niej samej, ciekawie, czy będzie potem knuła z Carmelo przeciwko Lucrecii..

No i Lucrecia została oskarżona o zabójstwo dyrektorki