Telenowele

Dulcemogosia · Wysłany: 18:13:36 26-11-09 Temat postu:

Jakie cudo! A ja głupia myślałam że się pozabijają!

Dzieki Brooklyn! Normalnie ulepszyłaś straszny dzień...
UWielbiam Thomasa...

jest słodziutki

Ojej

I już ponownie zamierzają wziąć ślub

JAk cudownie!

Chce newik

Brooklyn · Wysłany: 19:05:26 26-11-09 Temat postu:

dziękuję za komentarze.

mili~*~ · Wysłany: 19:16:24 26-11-09 Temat postu:

Aż pięknie ze tak słodko

Cudny odcinek
Ale cos czuje że PAtricjk zacznie ropbic problemy

Bo niestety nigdyu nie moze być zbyt pięknie

Bu!!!

Ale narazie cieszę siez ę jest tak cudnie!! xD xD
ps. zapraszam cioe na dziewice

P@Tk@ · Wysłany: 20:50:09 26-11-09 Temat postu:

mi się to słodko podoba

czekam na new

Brooklyn · Wysłany: 12:12:01 27-11-09 Temat postu:

Rozdział 21.

-Chcesz już jechać do domu?- spytał, gdy Em ubierała swój płaszczyk w salonie.
-Tak, widzimy się wieczorem!- powiedziała wesoło.
-Ale ja już tęsknię...-powiedział i przyciągnął ją do siebie.
-Jeszcze zdążę ci się znudzić...-drażniła się z nim.
-Nie wiesz co mówisz. Ty będziesz miała mnie dosyć.
-I kto tu nie wie co mówi!- powiedziała z miną obrażonego dziecka.
-Odwiozę cię chociaż... Myśl, że będziesz jechała z jakimś obcym facetem taksówką w tym stroju doprowadza mnie do szału...-powiedział i pocałował ją.. Zarzuciła mu ręce na szyję, upuszczając tym samym buty które trzymała na podłogę. Pchnął ją na kanapę i odwiązał jej płaszczyk.
-Nigdy stąd nie wyjdę...-powiedziała gdy zaczął całować ją po szyi.
-Nikt cię nie wygania... –powiedział ściągając z siebie koszulkę. Całował ją po woli, schodząc coraz niżej. Szybko pozbył się jej stanika i leżała pod nim prawie naga... Zaczął pieścić ustami jej piersi. Ciche jęki doprowadzały go do szaleństwa, chciał dać jej coraz więcej przyjemności.
-Moja taksówka już przyjechała...- pisnęła słysząc klakson samochodu.
-No przecież teraz cię tak nie wypuszczę...-wymruczał całując ją po brzuchu. Oplotła mu nogi wokół bioder, aby przyciągnąć go bardziej do siebie. Pocałował ją w usta drażniąc przyjemnie językiem podniebienie. Em ściągnęła mu bokserki i rzuciła je w kąt. Niezdarnie zsunął z niej majtki. Wszedł w nią zanim zaczęła się tego domagać. Owinęła nogi wokół jego bioder, a ramiona wokół jego szyi. Wypełnił jej wnętrze... Pisnęła przyciągając go do siebie i pragnąc poczuć go głębiej...

W końcu odwiózł ją do domu. Weszła do swojego salonu i zadzwoniła do Patricka.
-Cześć!- powiedziała wesoło słysząc głos przyjaciela.
-Co ty taka szczęśliwa?- spytał.
-Wróciłam do Thomasa!- powiedziała podekscytowana.
-Cieszę się...-stwierdził bez entuzjazmu w głosie.
-Coś się stało?- spytała podejrzliwie.
-Naprawdę się cieszę, ale to oznacza koniec naszej przyjaźni Em...- powiedział smutno.
-Co?! Jakie ty głupoty gadasz!- krzyknęła poirytowana do słuchawki. Nie wyobrażała sobie, żeby mogłoby go nie być w jej życiu.
-Nie sądzę żeby Thomas mnie tolerował...
-Posłuchaj! Obiecuję ci... obiecuję ci, że on nie ma nic do gadania w tej kwestii i będziemy się przyjaźnić czy mu się to podoba czy nie!- powiedziała rozłoszczona.
-Nie sądzisz, że to będzie głupia sytuacja?- spytał.
-Nie!
-Emily, ja naprawdę nie chce wchodzić po miedzy was!
-Jak wrócisz z tego Paryża to chcę cię widzieć u siebie w domu! Nie pozwolę, aby nasza przyjaźń się rozpadła! –krzyknęła i rozłączyła się. Podbiegł do niej Hades. Przytuliła go do siebie. Trudno, Thomas będzie musiał zaakceptować Patricka i zacząć jej ufać... Doskonale wiedziała, że nie będzie to łatwe zadanie... Ale przecież się kochają.

Tymczasem u Thoamsa...
-Miiiiiiiiśku!!! Nie możesz mnie teraz zostawić...- powiedziała Viki wycierając łzy.
-Proszę cię nie histeryzuj. Możesz mieć każdego...
-Kocham cię!- powiedziała rzucając mu się na szyję. Szybko ją odsunął.
-Przepraszam , że tak wyszło. Mam nadzieję, że znajdziesz kogoś.
-I co ty myślisz Miśku, że słowo przepraszam wszystko wyjaśni!
-Nie liczę, że mi wybaczysz... Nie chce mieć z tobą już nic wspólnego.
-Nie to nie możliwe...- powiedziała wycierając łzy.
-Pogódź się z tym... i odejdź...- powiedział.
-Tak masz rację będę cierpieć w samotności! A jak mnie ktoś znajdzie w zatrzaśniętym solarium, po próbie samobójczej to będzie to twoja wina!- pisnęła i znowu wybuchła rykiem. Następnie wzięła do ręki swoją różową torebeczkę i wyszła z jego domu.
Mężczyzna nie czuł żalu z tego jak ją potraktował. Wiedział, że taka kobieta jak ona szybko znajdzie sobie pocieszenie... Teraz chciał się skupić na swoim związku z Em, nadrobić stracony czas...

Kończe to za 9 odcinków...

Bunia · Wysłany: 12:23:03 27-11-09 Temat postu:

za 9 odc.!! tak szybko
coś mi się wydaje że blondi z tym całym Patrickiem to coś wymyślą;/ dziady jedne
ale dobrze że z nią zerwał a jaka ona załamana;p..w solarium... próba samobójcza<lol2> to było dobre, a co do odcinka, to dobrze że sobie wszystko wyjaśnili i są razem:D

Brooklyn · Wysłany: 12:27:30 27-11-09 Temat postu:

9 to w sumie dużo jeszcze xD
Spokojnie razem nie będą mieszać chyba xD w każdym razie nie mam tego w planach. xD Alan z Roxi wracają niebawem więc będą czuwać

Monita · Wysłany: 12:29:43 27-11-09 Temat postu:

Jaki słodki poranek <333
Facet w taksówce chyba cholery dostał i nie doczekał się na klientkę

Jak Oni się kochają <3 Aż miło popatrzeć

Tomas najchętniej nie wypuszczał by jej w ogóle z ramion, a Em zapewne by się to
spodobało

W końcu odnaleźli szczęście

Coś mi się wydaje, że z tą przyjaźnią z Patrckiem będą problemy

W końcu Tom wie, że Em z nim sypiała i pewnie nie łatwo będzie mu zaakceptować to,
że będą się nadal spotykać, chociaż już na pewno te spotkania nie będą wyglądały tak jak wcześniej. Em nie jest w stanie zdradzić Toma, na pewno nie teraz gdy go odzyskała.
Czekam na new ;*

Bunia · Wysłany: 12:30:41 27-11-09 Temat postu:

no i nie próbuj tego zmieniać.... no po prostu doczekać się nie mogę powrotu Alana i Roxy, już oni ich na nogi postawią

kiedy new??

Brooklyn · Wysłany: 12:32:58 27-11-09 Temat postu:

Alan i Roxi będą mieli wejście, że tak powiem

Napiszę jeszcze dziś sielankę Wam ładną ;**

Pozdrawiam ;**

Bunia · Wysłany: 12:54:52 27-11-09 Temat postu:

no to czekam;D
tylko tak wiesz sprężaj się<lol2>

Courtney · Wysłany: 14:52:57 27-11-09 Temat postu:

ej no jak to za 9 odcinków koniec?! Dopiero co zaczęłaś tą telenowele, a już ją kończysz o_0 . Ja nie chcę!!! Mam nadzieje, że on nie będzie zazdrosny o Patrica.
Czekam na nowy. Dodaj szybko :*

Fuzzi · Wysłany: 15:29:02 27-11-09 Temat postu:

Ejejej żadne kończenie za 9 odcinków!
To jest świetne ;D
Ah jak ty mnie rozpieszczasz

Kocham ich.. noo.. haha xD Kocham Em i Tomasa

Czekam na new

Dulcemogosia · Wysłany: 17:45:51 27-11-09 Temat postu:

9 Odcinków!!!???
Nieee

Czemu tak mało?!
Co do Cinka, to świetny!

Pozałatwiali sprawy

Ale ja nie jestem za tą przyjaźnią Emily+Patrick.... W ogóle mi nie pasi

Alan i Roxi

Nie wątpie w ich wejście

Czyżby byli razem??

Świetna para by była

Są cudowni

Czekam na dzisiejszy newik

mili~*~ · Wysłany: 18:44:21 27-11-09 Temat postu:

Ach Patrick to debil!!!
Pewnie namiesza

wrrr ;/
a oni są tacy słodcy

pasuja do siebie

Ale rozstanie z blondi i to o próbie samobujczej w solarium!
PIERWSZORZEDNE Xd Xd
ps. Zapraszam 5 odcinek dziewic