Telenowele

roszpunka92 · Wysłany: 21:24:42 04-06-08 Temat postu:

Dobrze,że wypadek do którego mogło dojść zakończył się tylko na siniakach

Czyżby to Ucker był bohaterem,który uratował Dulce

Jeżeli tak to ciekawe czemu uciekł i się nie przyznał

A tak poza tym to sądze,że Ucker jest za szybki i nie dziwie się Dul,że wolała
iść piechotą...
Pozdrawiam

DyR*DyU · Wysłany: 21:29:05 04-06-08 Temat postu:

Super:D!!!

Dulcemogosia · Wysłany: 21:31:55 04-06-08 Temat postu:

Ucker jest przyzwyczajony do tego że każda dziewczyna leciała na jego teksty, ale DUL JEST INNA!!!

Gabriella · Wysłany: 21:32:49 04-06-08 Temat postu:

świetny odcinek;]
Biedny Ucker, ale Dul twarda, więc dobrze niech się trochę chłopaczek namęczy.
Anahi i Maite złapały swoje ofiary z centrum. No nie powiem, że to pospuło chłopakom humor.
Czekam na newik|:* I jeszcze raz przepraszam za to, że doprowadziłam Cię do łez. Nie miałam tego w zamiarze.

Dulcemogosia · Wysłany: 21:36:26 04-06-08 Temat postu:

MemoriesOfNobody przeciesz wiem nie masz za co przepraszać i nie zmieniaj nic bo kocham taką akcje jaką ty piszesz

Gabriella · Wysłany: 21:47:14 04-06-08 Temat postu:

Ja twoją również uwielbiam:*:*:*

Dulcemogosia · Wysłany: 22:05:44 04-06-08 Temat postu:

dziękuję ;*

pesti69 · Wysłany: 23:32:12 04-06-08 Temat postu:

Gosia dwa odcinki, to na moje urodziny, nie??

beso, beso.... ciekawe czy z Uckerowatym

May y Chris... beso od razu?

no ładnie

Gabriella · Wysłany: 7:53:10 05-06-08 Temat postu:

Maite wyznaje zasade : Do odważnych świat należy;]

;];] Zapewne oczywiście;]

Meg · Wysłany: 9:33:04 05-06-08 Temat postu:

Świetny odcinek D&U oni poprostu są boscy!!!!!! Brawo!

Dulcemogosia · Wysłany: 15:29:59 05-06-08 Temat postu:

Dziękuję za komentarze. Pesti69 nie wiedziałam że masz urodziny i nic mi nie powiedziałaś!!! Feliz cumpleanos, właśnie piszę odcineczek

Justynaa · Wysłany: 18:05:02 05-06-08 Temat postu:

Świetna akcja

Ojj Ucker i Dul coś z tego będzie chyba xD

pozdrawiam :*

Dulcemogosia · Wysłany: 18:54:59 05-06-08 Temat postu: Odcinek 5

Dziewczyna szła ulicą, w końcu zaczął padać deszcz:
- Cholera, jeszcze mi tego brakowało- zaklęła.
- Poczekaj!!!- Usłyszała za sobą, myślała, że to ten „szatyn” nie odwróciła się, ani nie zwolniła kroku. Ten „ktoś” jednak ją dogonił. Dul nie myliła się to był „chłopak z centrum”.
- Mówiłem żebyś poczekała- powiedział zadyszany i przemoczony.
- To skoro tak za mną biegłeś to teraz mnie posłuchaj, idioto- krzyczała zdenerwowana Dulce- Nie jestem, na twoje zawołanie i nie będę słuchać jakiegoś podrywacza, który nie widzi nic poza krótkimi spódniczkami i dużymi dekoltami- tutaj Dulce przerwała na chwilę wzięła głęboki oddech- zresztą jak każdy chłopak.- poczuła gorące łzy na swoich policzkach. Odwróciła się od Uckera, ale on nie dał za wygraną złapał ją za rękę i jednym przyciągnięciem byli już przy sobie i patrzyli głęboko w oczy.

***

Po przedstawieniu się Annie i Poncho zatańczyli kilka razy, ale żeby doszło do czegoś szczególnego to chyba nie można tak powiedzieć. No cóż alkohol robi swoje. Czy jutro będą pamiętać swoje imiona?

____
Z kolei May i Chris dalej mówili sobie komplementy nawzajem i (w przeciwieństwie do Annie i Poncha) Dochodziło do „niewinnych” pocałunków. W tym także uczestniczył alkohol. Ciekawe czy jak się następnym razem spotkają będą o tym pamiętać, lub czy w ogóle siebie nawzajem?
- Posłuchaj kochanie, ty sobie nie myśl, że ja taka łatwa jestem- zakomunikowała May.
- A kto powiedział, że ja tak myślę?- odciął się Chris.
- Tylko ci mówię, dzisiaj trochę zaszalałam, ale to sprawa tego.- powiedziała wskazując palcem na szklankę z drinkiem (nie pierwszym).

____
- Annie, nienajlepiej wyglądasz. Może cię odwiozę do domu?- Zaproponował Poncho, udawał świetnego faceta (jak zawsze na początku, potem dziewczyny już tylko tak na niego patrzyły nie zależnie od tego co robił).
- Masz racje nie najlepiej się też czuję- powiedziała *to mężczyzna mojego życia tak się o mnie troszczy*- pomyślała.

***
-Co ja ci zrobiłem, że taka dla mnie jesteś?- zapytał Ucker Dul, patrząc się jej w oczy, był tak blisko jej, że z łatwością mógł by ją pocałować, ale wiedział, że nie może tego zrobić i tak jest w kiepskiej sytuacji. *no co ty Uck z wprawy wyszedłeś, zawsze dziewczyny same się nasuwały, a ta mała nie?*- szybko odrzucił od siebie tą myśl.
Dulce złapała go za drugą rękę, poczuła ciepło. Ucker był zaskoczony tą reakcją. Dul płakała, Uck przysunął ją do siebie i objął. Dziewczyna wtuliła się w niego poczuła się bezpieczna i ... nie umiała określić tego uczucia podobnie jak Chłopak.
* -Nie martw się i jeszcze się spotkamy, to będzie bolało tylko chwilę, a później o mnie zapomnisz, znajdziesz kogoś albo się zabijesz z miłości do mnie. – powiedział co miał powiedzieć i odszedł obejmując inną*
Dul przypomniała sobie ostatnie pożegnanie z nim, którego imienia nie potrafiła wypowiedzieć. Wyrwała się z „bezpiecznego” uścisku, i uciekła. Ucker znowu patrzył na oddalającą się sylwetkę „tej” dziewczyny, ale już wiedział, że i tak nic nie może zrobić, ona chce być teraz sama, a on to uszanuje. *Co się ze mną dzieję*- pomyślał.

***

Annie siedziała w samochodzie Poncha. On kierował. W końcu się zatrzymał.
- No jesteśmy na miejscu, mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy?- Oczywiście miał tego pewność.
- Jasne, ale chyba się ze mną pożegnasz.- Poncho kiwnął głową. Zbliżył się aby pocałować Annie w policzek, ale dla niej to za mało zaczęła go całować, a on nie pozostawał jej dłużny...

Gabriella · Wysłany: 20:18:43 05-06-08 Temat postu:

Sweet jednym słowem piękne:*
Czekam na new:*

Dulcemogosia · Wysłany: 21:24:22 05-06-08 Temat postu:

Dziękuję za .... komentarz