Telenowele

Milka24 · Wysłany: 16:53:42 14-12-09 Temat postu:

sprawdzam

ale obawiam sie ze nie zdaze dziisaj odpisac bo zaraz wychodze siostra wychodzi ze skzoly o 15 wiec muszxe sie sprezac

Szeherezada · Wysłany: 0:35:11 18-12-09 Temat postu:

Milka może tak jakis odcinek się pojawi bo wieki temu ostatni był

Dul_O · Wysłany: 22:31:41 19-12-09 Temat postu:

no właśnie, kiedy będzie nexcik ;p??? nie moge się doczekac ;p

Milka24 · Wysłany: 15:03:11 29-12-09 Temat postu:

Odcinek 32

-No jak nic się zgubię! A potem jakieś zakapiory mnie znajdą, zabiją, zgwałcą, okradną i znowu zabiją! A już być dwa razy w tym samym dniu zabitym to szczyt wszystkiego! Że też mnie to spotyka... Przecież ja jestem vipem! Do cholery ja powinnam być w drodze do Hollywood a nie na wieś! Alojzów kurna olek, już większej dziury na świecie to chyba nie ma... Już Pcim Dolny jest bardziej znany! Ja mam nadzieje, że mój misiek mieszka w części bardziej cywilizowanej niż to... Rany Boskie ale tu śmierdzi!!!
Na tak trudną i ciężką do zrealizowania wyprawę Julka postanowiła udać się Jeepem. Z tym, że był on szerszy niż niektóre uliczki więc nie mogła nim podjechać pod sam dom Anabel. Ostatni odcinek drogi pokonała pieszo, co jest dość interesującym przeżyciem gdy ma się na nogach dwudziesto-centymetrowe szpilki od Chanel.
Gdy z trudem zlokalizowała małą, drewnianą chatkę otoczoną pięknym sadem i ogrodem odetchnęła z ulgą. Już miała otwierać furtkę gdy zorientowała się, że jest obserwowana.
Siwy już staruszek siedział sobie na ławce przed domem naprzeciwko i bacznie jej się przyglądał. Nie ukrywał wcale swojego zdziwienia.
-Chyba powinnam się przywitać, w końcu w tak małych społecznościach wszyscy się znają... Tylko co się mówi na wsi na powitanie?- zastanawiała się zdenerwowana. W końcu znalazła jej zdaniem świetny tekst.
-Ahoj towarzyszu!- krzyknęła uśmiechając się lekko bo smród, który czuła zniekształcał jej mimikę twarzy. Myślała, że z czasem jej nos się przyzwyczai ale chyba uskuteczniał jakiś protest bo był wyczulony jeszcze bardziej niż normalnie.
Mężczyzna nic nie odpowiedział tylko pociągnął fajkę, którą trzymał w buzi.
-Nie ma to jak kultura osobista- westchnęła pod nosem wchodząc na podwórko.
Rozejrzała się dookoła mocno wstrząśnięta. Wszędzie jakieś wiadra, pręty, miski dla psów... Na jednej z gałęzi wisiały stare, porwane trampki, koło studni z kolei stały dwie pary kaloszy. Zza domu usłyszała muczenie krów.
-Aaaa!- krzyknęła gdy przed nogami przeleciało jej stado kur.
Chwilę potem z domu wybiegła Anabel.
Stanęły jak wryte naprzeciwko siebie.
Anabel nie wierzyła własnym oczom a Julka wszystkimi sposobami próbowała być twarda i się nie rozpłakać. Bądź co bądź pierwszy raz zobaczyła swoją siostrę. Po tylu latach... Dziewczynę, która była identyczna i o której nic nie wiedziała. Zobaczyła osobę, o której istnieniu nie miała zielnego pojęcia. Kogoś, kogo szczerze nie trawiła...
-Ty? Tutaj?- zapytała dławiącym głosem Anabel
-Ja...
-Ale jak? Dlaczego? Po co?- pytała zszokowana
Julka nie wiedziała co ma jej powiedzieć. W zasadzie nie chciała z nią wcale rozmawiać. Zależało jej tylko na tym, żeby zaciągnąć ją do domu i zamknąć z Jackiem w jednym pomieszczeniu na klucz. Miała pomóc tej dwójce ale z pewnością nie ze względu na Anabel! Chciała zrobić to dla Jacka, dla Raula, dla... Postanowiła obrać inną taktykę.
-Przestań się jąkać tylko zbieraj manatki bo musimy już jechać!- krzyknęła siostrze prosto w twarz.
-Słucham?
-Potrzebny ci aparat słuchowy? Streszczaj się bo robi się ciemno a ja w nocy w życiu nie znajdę drogi żeby wyjechać z tej dziury!
-Mam gdzieś z tobą jechać?- Anabel była w szoku
-Czy ja się wyrażam w jakimś dziwnym języku? Ty, jechać, ze mną, teraz!
-Ja nigdzie z tobą nie jechać!- Anabel nie podobał się ton z jakim odnosiła się do niej Julka
-Posłuchaj mnie... Nie po to jechałam tutaj cały ranek, zniszczyłam buty skacząc pomiędzy krowimi plackami i naraziłam się na atak paparazzi żebyś mi się tu teraz stawiała! Pojedziesz ze mną do domu bo musimy rozwiązać pewien problem!
-Możemy porozmawiać tutaj...
-Pojedziesz ze mną i to w tej chwili!!! To ja byłam całe życie okłamywana i należy mi się teraz odrobina czasu na wyjaśnienia! W domu jest tata i Raul a ja nie spędzę tutaj ani chwili bo się uduszę! Więc bądź tak uprzejma, załóż jakieś cywilizowane obuwie- tu z dezaprobatą spojrzała na bose stopy siostry, przykurzone od biegania po ziemi- i rusz się! Czekam w samochodzie przy tej waszej kapliczce!- to powiedziawszy odwróciła się pewna, że i tak Anabel za nią pójdzie i wyszła z podwórka trzaskając demonstracyjnie furtką.
-Potwór nie dziewczyna!
-Anabel? Co się stało? Był tutaj ktoś?- zapytała Sandra, wychodząc na ganek.
-Nie, nie... Wiesz co mamo, muszę jechać do miasta. Sara powiedziała, że jedzie z ojcem bo jutro rano jest targ, i że mogę się z nimi zabrać.
-Ale teraz? O tej porze, bez uprzedzenia?
-Nie mam czasu mamuś, muszę lecieć. Pa!- krzyknęła poczym ściągnęła z drzewa trampki i pobiegła w stronę samochodu Julki.
Po drodze natknęła się na sąsiada.
-Czy ty przed chwilą nie biegłaś już tą drogą?- zapytał
-Yyyy.. Nie, raczej nie. Coś ci się Heniu przewidziało...
-Dziwne... No nic, w takim razie Ahoj!- odparł z uśmiechem.
-Ahoj?- pomyślała- Dym z tej fajki to już mu chyba całkiem mózg wywiał...
-Ahoj, ahoj...- westchnęła poczym rzuciła się w ostry bieg.
-No nareszcie, wsiadaj i siedź cicho!- nakazała Julka

Po chwili obydwie, bez słowa jechały kolejnymi szosami. Julka marzyła by poczuć wreszcie asfalt pod oponami. Postanowiła, że sprawę mieszkania na wsi jeszcze raz, bardzo poważnie przemyśli.
Po jakimś czasie dojechały na miejsce.
-Wyjmij sobie te liście z włosów i załóż to na siebie bo cię jeszcze ktoś rozpozna- powiedziała rzucając jej kurtkę z wielkim kapturem i słoneczne okulary.
-Jakaś ty uprzejma- odpowiedziała Anabel ironicznie.
-Staram się- cisnęła podłym uśmieszkiem- Idziemy!
Gdy dotarły przed drzwi do apartamentu Anabel oblała fala bolesnych wspomnień. Jeszcze nie weszła do środka a już czuła zapach Jacka.
Julka otworzyła drzwi i wpuściła ją do środka.
-Witaj skarbie!- powiedział Raul wstając z kanapy
-Raul!- rzuciła mu się na szyję
W tym samym czasie kamerdyner delikatnie wskazał Julce sypialnię- miejsce, w którym znajdował się Jack.
-Anabel- powiedziała Julka- zanim przyjdzie tata chyba powinnaś się trochę ogarnąć. W sypialni na łóżku położyłam trochę ciuchów, coś sobie wybierzesz.
-Nie potrzebuję twoich ubrań. Nie traktuj mnie jak nędzarkę...
-Twoje ubranie jest po prostu brudne... Całe w ziemi, zobacz spodnie na kolanach. Zielone od trawy!
-Nie miałam czasu się przebrać.
-To zrób to teraz, chyba, że chcesz siedzieć na taborecie w kuchni bo na moją białą kanapę na pewno cię nie wpuszczę!
Anabel spiorunowała siostrę wzrokiem poczym weszła do sypialni.
Nie zdążyła nawet wrzasnąć na widok Jacka a drzwi były już za nią zamknięte...
C.D.N

Kokosanka · Wysłany: 16:15:18 29-12-09 Temat postu:

u Pogawentka z Jackiem

Julka i jej wyprawa na wieś to sie do smiechu warte nadaje

ale wkońcu przedatrła sie po przez błota ,zasrosla i zwierzece odchody.
Kurcze myslałam ze potraktuje Anabel jakos tak przyjaznie czy co ?
a ona tak na nia naskoczyła.
ciekawi mnie co bedzie dalej

Czekam na newsa

Bunia · Wysłany: 16:25:41 29-12-09 Temat postu:

kończyć w takim momencie to szczyt wszystkiego !!
ja chce odcinek tu i teraz ....

a tak swoją drogą to chciałabym zobaczyć Julkę w dwudziesto-centymetrowych szpilach idącą po błocie

ciekawe przeżycie nie ma co

BlackFalcon · Wysłany: 17:03:44 29-12-09 Temat postu:

Milka24 · Wysłany: 17:35:19 30-12-09 Temat postu:

yyy nooooo

brudna, brudna

hahaha tez bym chciala zobaczyc ja biegajaca ale coz ja tylko pisze, filmikow nie tworze

.Peggy. · Wysłany: 18:34:55 30-12-09 Temat postu:

No wreszcie. Ile można czekac na odcinek??.
Po pierwsze chcę Ci podziękowac za wstawienie odcinka.
Już mi sie snił po nocach. Normlanie miałam koszmary.
Sniło mi się, że Anabel miała wypadek. Takie nie miłe zakończenie.
Ale teraz kiedy dodałaś odcinek już nie beda mi sie śnić żadne
koszmary-przynajmniej mam taka wielką nadzieje.
po drugie chcę wiedzieć
( bo mocno sie nad tym zastanawiam) czy Julka spotka się z matką?.
Bo mało o tym pszesz. Ogólnie mało co napisałaś o mamie dziewczyn.
A chciałabym wiedzieć czy Julka ma zamiar się z nią spotkać.
Chciałabym aby obie sie spotkały. No bo nie patrząc dziewczyna ma
do tego prawo, a nie wiem czy ma do tego ochotę.
Następonego odcinka to wprost doczekac sie nie mogę.
To ich spotkanie..ach. Mam nadzieje, że jednak nie od
razu sie pogodzą. To byłoby za nudne. A twoje opowiadania
nie mogą być nudne wiec mam taka mała nadzieje.
Mogłabyś napisać, że najpierw pokłóciliby sie. Kilka małych
ale bardzo ciekawych w ich wykonaniu sprzeczek.
Ach zadowoliłabym się tym. A na koniec wielkie
zgoda w łóżku. pocałunek byłby w tej sytuacji wdg
mnie za płytki a finał w łózku bardzo interesujacy.
Mam nadzieje, że moje nadzieje i cozekiwania
spełnią się.
Tak bardzo boje się końca tej telki.
Jest tak wspaniała, że słowami nie da się
jej opisać. Boże ale się rozpisałam. mamo. !!!
A teraz bardzo zadoalający komentarz : " Super czekam na next"
haha.
A i pytanie jedno nie dotyczące telki.
Kiedy wstawisz "przerwaną więź" ??

Milka24 · Wysłany: 18:58:39 30-12-09 Temat postu:

wow, no wiec ja sie zastanawiam nad odejsciem z forum a ty mi tu wyskakujesz z przerwana wieziá hahaha

mam do niej tylko prolog, wstep i pierwszy odcinek i nie sadze by narazie mnie ponioslo do napisania czegos wiecej, poprostu mam tak jakby spadek weny tworczej, wogole juz mnie przestalo interesowac cale rebelde i generalnie nie mam tyle czasu zeby siedziec i pisac ciagle

co do matki i julki to blagam nie wybiegaj w przyszlosc jeszcze zdaze o tym napisac

koniec sie zbliza owszem ale no moge powiedziec ze jeszcze nie w nastepnym odcinku hahahhaha

BlackFalcon · Wysłany: 19:01:07 30-12-09 Temat postu:

Debi · Wysłany: 19:04:45 30-12-09 Temat postu:

Stwierdzam że Milka plecie trzy po trzy i ma gorszy dzień

Dziewczyna musi odpocząć

.Peggy. · Wysłany: 19:12:50 30-12-09 Temat postu:

hahahaha Chyba Ci sie Milka w główce pomieszało. To zwolnij tempo. Skoncz It`s gonna be love..i nie dodawaj nic. xdd
Ale nie odchodź. błagam cię.
Dam w intencji na msze. pomodle się. Nie odchodź !!!!

Milka24 · Wysłany: 19:14:53 30-12-09 Temat postu:

no wlasnie musze odpoczac a to jest najlepszy sposob

walnelo mnie juz wiele razy i jeszcze jakos jarze mniej wiecej hahaha tak mi sie przynajmniej wydaje

nie no serio dziewczyny skoncze anabel i aniola i chyba sobie dam spokoj

bo wiecie ostatnio stwierdzilam ze lubie pisac tylko prologi buhahaha nawet nie wiecie ile mam na kompie

miedzy innymi, przerwana wiez, moje zycie beze mnie, rozowe okulary, milkobylandia, zlosliwosc rzeczy martwych

i nie mam czasu zeby je pisac haha

.Peggy. · Wysłany: 19:16:38 30-12-09 Temat postu:

a przeslij mi co masz na poczte błagam. xdd to wyboiore jedną telkę która mozesz pisać xdd.