Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

It's gonna be love...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 75, 76, 77, 78, 79, 80  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:09:54 23-01-10    Temat postu:

sory za tresc odcinka i za to ze tak dlugo czekaliscie

Odcinek 35

-Powiem o najgłupszej. Takiej, której bardzo żałuje.
-Po twoim tonie wnioskuje, że chodzi o jakieś smęty...- powiedziała rozczarowana
-Nie chcesz, nie muszę odpowiadać.
-Dobra dajesz, najwyżej później walnę jakiegoś monologa, żeby rozluźnić sytuację.
-Więc...
-Czy będą mi potrzebne chusteczki?- zapytała przerywając mu.
-Jeszcze nic nie powiedziałem!
-Dlatego pytam zawczasu! Jak masz zamiar opisywać jakąś tragedię to wolę być przygotowana!
-Nie potrzebujesz chusteczek.
-No to możesz kontynuować.
-Najgłupszą rzeczą...
-Nie, zaczyna się... Wezmę poduszkę gdybym zrobiła się senna...- Anabel sięgnęła po puchowego jaśka
-Anabel błagam! Jak nie chcesz słuchać to po co pytałaś!?
-Chce, chce tylko taka jakaś nerwowa jestem... Nie ukrywam, że wolałabym tutaj nie siedzieć.
-Nic na to nie poradzę.
-Dobra nawijaj szybko i przejdźmy do ciekawszych spraw czyli tych dotyczących mnie- powiedziała poczym w miarę możliwości spróbowała się skupić.
-Żałuje tego jak potraktowałem cię wtedy na wsi.
-Oj...
-Powinienem zabrać cię do domu i już nigdy nie wypuścić a nie zostawić z poczuciem winy. Przepraszam Anabel. Nie chciałem żeby tak wyszło ale byłem wściekły i oszołomiony tym wszystkim. Dobrze wiesz jaki to był szok zarówno dla mnie jak i Julki. Po prostu potrzebowałem czasu żeby wszystko sobie poukładać. Tak naprawdę dopiero teraz, gdy wiem jak bardzo cię kocham powinniśmy się pierwszy raz spotkać. To co było na wsi nie powinno mieć w ogóle miejsca.
-Cofam to o tym monologu. Nic teraz z siebie logicznego nie wyduszę- wyjąkała osłupiała
-Kocham cię Anabel. Nie Julkę a ciebie. I mam nadzieje, że mi wierzysz bo jak nie przy tej grze to już chyba jedynym wyjściem jest podłączenie się do wariografu.
Anabel zamilkła.
Tak, wiem to jest jakaś masakra zważywszy na to, że jej dziób prawie nigdy się nie zamyka. No ale cóż na to poradzić? Ona nigdy nie robi tego co akurat powinna w danym momencie. Taki już chyba jej urok...
-Powiedz coś- poprosił błagalnym tonem klękając przy niej.
-Coś- wyjąkała zielona na twarzy
-Powiedz, że mnie kochasz- szepnął z nadzieją, że i to powtórzy.
-Chce mi się rzygać- wybełkotała
Co??????????!!!!!
Oj, sory to taka moja mała dygresja.
-Słucham?
-Musze do łazienki!- powiedziała
-Ale Anabel!
-Odsuń się!- rozkazała poczym czym prędzej pobiegła do toalety.
Zupełnie zdezorientowany Jack podszedł do drzwi i delikatnie zapukał.
-W porządku?
-Daj mi spokój.
-Dobrze się czujesz? Nic ci nie jest?- nie dawał za wygraną
-Zaraz mi przejdzie.
-Co jest z tobą? Nie mówiłaś, że jesteś chora!
-Bo nie jestem! Zdenerwowałam się po prostu! Co ty sobie myślisz, też mam uczucia! Różnie ludzie reagują na stres!- krzyknęła
-Dobrze już dobrze. Mogę wejść?- zapytał
-Muszę się umyć! Chwila!- zaprotestowała
-Nie złość się na mnie, martwię się!
-Sory...
Chwilę później drzwi od łazienki się otworzyły i do pokoju ponownie weszła Anabel.
Kolor jej skóry znacznie się poprawił, na policzkach zaczynały już wychodzić naturalne rumieńce. Związała włosy w wysoki koński ogon. Umyta i uczesana wyglądała zdecydowanie schludniej.
-Byłabym ci wielce zobowiązana gdybyś użył swojej komórki i nas stąd wyciągnął.
-Nie m...
-Wiem, że masz!- przerwała mu
-Zostań ze mną, błagam...Wiem, że mnie kochasz!- Jack postanowił postawić wszystko na jedną kartę.
-Jack, przestań.
-Kochasz mnie, wiem to! Widzę jak na mnie patrzysz, jak reagujesz na wszystko co robię! Zgrywasz się bo tak jest dla ciebie łatwiej! Ale przecież możemy być razem! Możemy wreszcie wszystko sobie wyjaśnić i być najzwyczajniej w świecie szczęśliwi! Nie rozumiesz tego?
-Wszystko rozumiem! Nie możemy być razem i koniec! Właśnie wtedy, na wsi to do mnie dotarło. Co z tego, że o tym marzyłam, co z tego, że kiedyś oddałabym życie dla kilku chwil z tobą! To już minęło! Nie wiem, może przez to wszystko wydoroślałam? Może zrozumiałam, że dla własnych marzeń nie warto niszczyć życia bliskich osób? Jesteśmy z dwóch różnych światów i nie pasujemy do siebie...
-Dobrze wiesz, że to nie prawda! Kogo chcesz szukać?
-To ty siebie oszukujesz Jack. Jesteś gwiazdą a ja dziewczyną ze wsi. Ty masz wszystko, ja nie mam nic. Pławisz się w luksusach, ja sprzątam po moich krowach i mieszkam w rozlatującym się, drewnianym domku, który nawet nie ma w środku łazienki! Nigdy nie będę w stanie ci dorównać! Nigdy nie będę tak ładna i wyrafinowana jak twoje koleżanki z branży! Byłabym tylko obiektem kpin i gwoździem do trumny twojej kariery. Nigdy nie bylibyśmy razem szczęśliwi.
-Nie chce żebyś była taka jak inni. Właśnie za to cię kocham! Za sposób w jaki się wyrażasz, za twój styl ubierania się, za twoje potargane włosy, które wprost ubóstwiam! Kocham twoje poczucie humoru, buntownicze nastawienie do świata, nawet tego cholernego Gibona, którego postanowiłaś zaadoptować! Ty jedna potrafisz zrobić tysiąc razy więcej rzeczy niż te wszystkie puste lale jakie znam razem wzięte! Zawsze walisz prosto z mostu co ci leży na sercu... Jesteś wspaniała, zrozum to! I jeśli ze mną nie będziesz to i tak zrezygnuje z aktorstwa i sławy bo nie będę miał z kim chodzić na premiery i komu dziękować jak dostanę jakąś nagrodę...
-No tak, genialny powód.
-Dlaczego chcesz to komplikować?
-Nie chce żebyśmy tego później żałowali.
-Nie będziemy! Ja nie będę!- powiedział pewnie.
-Teraz tak twierdzisz. Ja nie wyobrażam sobie naszego wspólnego życia razem. Zawsze któreś z nas będzie pokrzywdzone, a ja nie chcę żebyś przeze mnie cierpiał... Zrozum mnie, proszę...- Anabel była bliska płaczu.
Stała obok niego, patrzyła w te czekoladowe oczy i widziała w nich miłość. Z tym jednak wyjątkiem, że pierwszy raz czuła, iż to uczucie kierowane jest w jej stronę. Dotarło do niej, że wszystko co mówił Jack było szczere...
Niestety mimo wszystko jakiś głos w głowie podpowiadał jej jednak „Nie!”.
Pierwszy raz w życiu naprawdę nie wiedziała jak postąpić.
-Bądź ze mną- poprosił gardłowym szeptem- Zrobię wszystko co w mojej mocy byś była szczęśliwa.
-Potrzebujemy czasu by podjąć tak ważną decyzję- westchnęła po chwili zastanowienia- Tutaj sama miłość nie wystarczy. Postąpmy jak dorośli ludzie i kierujmy się zdrowym rozsądkiem. Wypuść mnie stąd i daj odejść. Jeśli mamy być razem to jeszcze będziemy...
-Naprawdę tego chcesz?- zapytał. Wcale nie krył swojego żalu. Na jego twarzy malował się smutek i przygnębienie. Wiedział jednak, że siłą jej nie zatrzyma. Wiedział, że ona jest inna, że muszą iść na wiele kompromisów by w końcu być razem. Dlatego postanowił odpuścić. Przynajmniej tego dnia.
-Tak będzie lepiej- powiedziała próbując zdobyć się na delikatny uśmiech.
Jack westchnął zrezygnowany poczym poszedł wyjąć z szafki nocnej telefon komórkowy. Zadzwonił do ochrony apartamentowca i poprosił o pomoc.
Chwilę później zjawiło się dwóch mężczyzn. Ochroniarz i konserwator. Otworzyli drzwi uwalniając ich z pokoju.
-Droga wolna- powiedział podchodząc do niej bliżej gdy znowu zostali sami.
-Trochę dziwnie się czuje- przyznała
-Co masz na myśli?
-Ach, nic ważnego. Przypomniałam sobie tylko moją pierwszą wizytę w tym domu.
-Było ciekawie...
-Najpierw zemdlałam, potem cię uderzyłam... Ty myślałeś, że jestem w ciąży, ja byłam przerażona nie wiedząc jak z tobą rozmawiać. Potem moje pierwsze starcie z szafą Julki... Trochę tego było...
-I piana w łazience...- dodał
-Tak, to był totalny odjazd. Złapałeś mnie za cycki przy ojcu!
-Żeby cię zasłonić- tłumaczył się
-Właśnie, co z ojcem. Znaczy co z Felipe?- zapytała poważniejąc
-Nie bardzo radził sobie z tą sytuacją. Po tym jak rozmawiał z Julką, jak powiedzieli sobie całą prawdę, no i jak zrozumiał, że widział się ze swoją drugą córką nie wytrzymał nerwowo. Postanowił pojechać do sanatorium. Stwierdził, że potrzebuje podbudować się psychicznie zanim dojdzie do konfrontacji waszej trójki razem.
-Nie wiem czy to będzie konieczne. Ja go nie potrzebuje i kolejnego spotkania też nie.
-Chyba jednak powinniście w końcu się porozumieć.
-Powinnam to ja już wyjść.
-Na pewno chcesz odejść?- zapytał poraz ostatni
-To jedyne wyjście Jack. Zobaczymy co nam czas przyniesie... Teraz musimy od siebie odpocząć.
-Zawsze będę na ciebie czekał. Kocham cię, pamiętaj...
-Do widzenia Jack.- powiedziała całując go delikatnie na pożegnanie.
-Do zobaczenia...
C.D.N
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:12:40 23-01-10    Temat postu:

dubel:/

Ostatnio zmieniony przez Milka24 dnia 17:33:31 23-01-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:26:08 23-01-10    Temat postu:

ej ej ej kobieto!! ty ich musisz poąłczy c!! Co ty tu za maniane odstawiasz z tym odcinek ja chce heppy anda!!
Ale i tak cudny odcinek
i wiesz ja ci mówię ona nosi jego dzieckpo nie no dobra to b yłoby zbyt banalne wiec pewnei nie ale cóz pomarzyc mozna xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:35:34 23-01-10    Temat postu:

buhahaha tak myslalam ze jak wymiotowac to zaraz kazdy pomysli ze w ciazy buhahah
czy zawsze wszystko musi sie konczyc po waszej mysli????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:38:04 23-01-10    Temat postu:

nie ale to musi
Bo są takie telki które po prostu nei moga źle sie skonczyc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:40:59 23-01-10    Temat postu:

i moja do nich nalezy?? ok, przemysle to

Marzenka- sory ze zmienilam troche koniec buhahaha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:47:36 23-01-10    Temat postu:

myśl myśl i amsz ten postulat rozwazyć pozytywnie ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:39:07 23-01-10    Temat postu:

Milka24 napisał:
i moja do nich nalezy?? ok, przemysle to

Marzenka- sory ze zmienilam troche koniec buhahaha


chyba Cię pogieło !!! wyślij mi meila !!
a właśnie zażalenie czemu mi łajzo mała na meile nie odpisujesz??? wrrrrrrrr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iwi.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 13088
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:24:05 24-01-10    Temat postu:

omg, ta Anabel to jakaś przyryta jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:36:53 24-01-10    Temat postu:

To wcale nie było takie głupie, ona się po prostu boi, czy na pewno sprosta temu wszystkiemu. Jack cierpi, ale przez jej pomysł przynajmniej będą pewni swoich uczuć...Ale z rzyganiem mnie załatwiła ;P.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zesiulaaaa
Detonator
Detonator


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:53 24-01-10    Temat postu:

super odcineczek:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 4045
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:26:21 24-01-10    Temat postu:

Anabel świetnie postąpiła... Widać, ze ma obawy i wcale mnie to nie dziwi...
Pomimo tego, iż bardzo go kocha, to jednak postanawia dać im trochę czasu...To słuszna decyzja...
Moze właśnie w tym czasie oboje zdadzą sobie sprawę, ze nie potrafią żyć bez siebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:23:37 25-01-10    Temat postu:

marz lajzo na jakie emaile ja sie pytam?????????????? bo ja od dluuuuuugiego czasu nic od ciebie nie dostalam.....

chochlik, blackfalcon ciesze sie ze chociaz wy rozumiecie buhahahaha

co do anabel to czemu zaraz poryta... wlasnie mi sie wydaje ze wziela i wydoroslala normalnie!! az lezka w oku sie kreci hahah jestem z niej dumna xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:35:04 25-01-10    Temat postu:

A terasz niech z tej dumy to wyjdzie dla niej happy end :p pisz pisz cinka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Milka24
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:42:24 25-01-10    Temat postu:

ale z ciebie uparciuch nooo xD ja przyszlam tutaj w celach rekreacyjnych a nie by pisac odcinek xD wiesz ilu ludzi kolo mnie siedzi??? jak ja mam sie skupic xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 75, 76, 77, 78, 79, 80  Następny
Strona 76 z 80

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin