Telenowele

Maximum · Wysłany: 17:46:12 29-06-09 Temat postu:

To na co czekasz??
Pisz raz dwa i dawaj na forum
Poproszę żeby był długi

Milka24 · Wysłany: 21:18:18 29-06-09 Temat postu:

nie wiem czy dzisiaj bedzie,bo co usiadłam to mi ktos przeszkadzał, i tym sposobem mam do[piero kawałek, a zresztą teraz mnie nawet w domu nie ma

nie wiem czy bede jeszcze dzisiaj bede miała mozliwosc cos napisac...

Marz · Wysłany: 21:22:01 29-06-09 Temat postu:

Milka wierze w Ciebie^^

Sylwia1425 · Wysłany: 21:30:24 29-06-09 Temat postu:

hehe ja też wierze nawet takie króciutkie............

daj mi powód ,zebym przez chwile poczuła sie lepiej ,zebym mogła sie pośmiać.......

Milka24 · Wysłany: 0:02:51 30-06-09 Temat postu:

Odcinek 16

Kolejny tydzień, kolejny brak wiadomości na temat Julki i kolejne ciężkie chwile Jacka z Gibonem.
No nie było łatwo... Anabel całkiem straciła głowę dla tego futrzaka. Spała z nim, ćwiczyła, oglądała telewizję, kąpała się. No normalnie nie rozstawała się z nim nawet na chwilę.
Rozumiecie więc, że w tej sytuacji jakiekolwiek próby zbliżenia się ze strony Jacka były bez szans. Seks przy dziecku był tematem tabu. Gdy tylko na niego wchodził, zatykała Gibonowi uszy i wychodziła z pokoju. Jack był wykończony, wkurzony i bezradny!!
Długo myślał nad tym, jakby coś w tej sytuacji zmienić. Myślał, myślał i w końcu postanowił zmienić taktykę. Musi pokazać Anabel, że darzy Gibona głębszym uczuciem. Że zmienił do niego swoje podejście. Może w ten sposób jakoś zbliży się do jego ukochanej pańci??
Postanowił nie czekać. Bo i po co? Gdy jest się na skraju wyczerpania, i pragnie chociażby buziaka w policzek trzeba działać od razu!!!
Poszedł sobie w przerwie między nagraniami do sklepu zoologicznego. Kupił cudowne, przepiękne, przeróżowe i masakrycznie przesłodzone łóżeczko dla kotów!! Nie dziwcie się, że takie było. Poszedł raczej do centrum zoologicznego dla zwierząt. Dlatego, rzeczy w takim stylu jak to królewskie łóżko nie były niczym nadzwyczajnym.
Zadowolony z siebie wrócił do pracy. Teraz miał już czym zszokować Julkę jak wróci do domu. Jeśli jego pomysł się powiedzie, to już niedługo Julka będzie wysławiać jego dobroć pod niebiosa!!

Nie mógł się doczekać powrotu do domu. No normalnie zżerała go ciekawość!
Czas dłużył mu się w nieskończoność. Już nawet nagrywane sceny z pięknymi aktorkami go nie kręciły. Myślał tylko o swojej Julce. Odbiegającej od ideału ale swojej.
Bardzo podobała mu się jej przemiana. Ostatnie kilkanaście dni wyciągnęły go z pewnego rodzaju rutyny. Bo chyba zgodzicie się ze mną, że przy Anabel nie miał czasu na nudę!! Codziennie jakieś inne niespodzianki... Codziennie coś zaskakiwało go w jej zachowaniu! Zmieniła się o 360 stopni. Wszystko co wcześniej mu przeszkadzało zmieniło się na lepsze!
Stała się taką kobietą jakiej potrzebował. Mimo tych śmiesznych kłótni zapewne oboje poczuli, że świetnie się rozumieją. Ich relacje brali pół żartem pół serio, więc było im razem ciekawie. A nie ma nic lepszego, niż radosne, spontaniczne życie we dwójkę!!

Wszedł do domu poczym schował łóżeczko pod schodami. Musi to jakoś ładnie przygotować zanim jej da.
-Julka?- zawołał
-W kuchni jestem- krzyknęła
Julka w kuchni?? Troszkę go to zdziwiło ale w końcu nie pierwszy i nie ostatni raz...
Wszedł i normalnie padł na miejscu. To co zobaczył przerosło jego najśmielsze oczekiwania!! To był widok wręcz nieprawdopodobny! Mógł spodziewać się wszystkiego ale nie tego!!
Stała sobie i lepiła pierogi...
Julka w kuchni- absurd!
Julka gotująca- apokalipsa!
Julka umorusana mąką, w ogóle nie przejmująca się swoim wyglądem- wydarzenie porównywalne do końca świata!
Ale nie powiem, bo spodobała mu się taka rozchachana, z umazanym mąką noskiem.
-Ty... ty gotujesz....
-No raczej, że się nie kąpie w kuchni!
-Ale ty gotujesz!
-A ty stoisz i pieprzysz farmazony! Bierz się za robotę a nie!
-Ale jak to tak..
-No normalnie, bierzesz ciasto, wycinasz kółeczko, kładziesz do środka farsz i zaklejasz. Genialne nie?
-Nie nadążam...
-Czemu mnie to nie dziwi?- parsknęła śmiechem
-Gdzie Gibbon??- zapytał choć przez myśl przeszło mu wiele niecenzuralnych określeń
-Jak to gdzie, w naszym łóżku! Wiesz jak on lubi ciepełko...
Na samą myśl, że ten monster być może teraz szcza na jego poduszkę, ścierpła mu skóra!!
-Mam dla ciebie niespodziankę- oznajmił zadowolony z siebie
-A co to święto??- zadrwiła
-Mówię poważnie. Chciałem zrobić ci przyjemność, dlatego kupiłem coś dla twojego kotka...
Kotka! Podłego kocura a nie!!!!
W oczach Anabel rozbłysły iskierki.
-No pokaż mi to!
-Nie ma tak łatwo... należy się buziak. I to taki porządny!
-To jest szantaż...
-Taki malutki- uśmiechnął się
Podeszła do niego, wspięła się na palce i pocałowała go niestety tylko w policzek, nie omieszkając przy okazji ubrudzić go mąką.
-Zamknij oczy i daj mi rękę- poprosił
Tym razem się nie stawiała.
Zaprowadził ja koło schodów i wyciągnął prezent.
-Ta dam!
Wybałuszyła oczy ze zdumienia. Nigdy nie widziała takiego pięknego posłania dla zwierząt!! Ono było wręcz królewskie!! Zrobiła by wszystko by schudnąć i się do niego zmieścić!!
-Aaaaaaaaaaa!!!!!!- wrzasnęła rzucając mu się na szyję
O tak! Takiej reakcji oczekiwał!! Uwiesiła się na nim jak małpka. Oczywiście, że mu to nie przeszkadzało. Objął ją w pasie i przytrzymał by nie spadła.
-Chyba należy mi się jednak coś więcej!
Spojrzała mu w oczy i promiennie się uśmiechnęła.
Nie czekając dłużej zatopiła się w jego ustach z taką gorliwością, że ten pocałunek przerósł jego najśmielsze oczekiwania!!!
Był taki... taki siarczysty, długi, mokry, no po prostu niebiański!!!
Po jakimś czasie zlazła z niego i zabrała go do kuchni. Lepienie pierogów czekało!!
Ale on nie myślał teraz o tym. W jego głowie tliła się wizja jak to wyjmuje Gibona z łóżka i kładzie go na własne posłanie, najlepiej jak najdalej od sypialni. Potem wraca do Julki i nareszcie jest z nią sam na sam...

Czy mu się to uda?? Tego dowiecie się w następnym odcinku haha

Sylwia1425 · Wysłany: 0:11:38 30-06-09 Temat postu:

napewno nie

on jest normalnie genialny

i ona sama dała mu beso

hehe boje sie niestety co bedzie potem...........
ja ce nastepny chyba normalnie zaczne sie modlić ,zebym sie jutro z tobą spotkała........

KaeMWu · Wysłany: 0:15:25 30-06-09 Temat postu:

Jak znam życie (i Milkę) to o upojnej nocy Jack może sobie jedynie pomarzyć.

Milka24 · Wysłany: 0:16:47 30-06-09 Temat postu:

haha a byscie sie zdziwiły buhahah

następny odcinek będzie gdzies za jakis tydzien jak nie lepiej, prędzej się tu nic nie ukarze niestety

justyna14.93-93 · Wysłany: 0:22:21 30-06-09 Temat postu:

biedny Jack czego nie zrobi by odciągnąć Anabel od kota

ciekawe czy jego plan się powiedzie do końca

w końcu mógł się z nią całować

czekam na next!

mili~*~ · Wysłany: 0:24:42 30-06-09 Temat postu:

AAAA

JAck ma pomysły

No no no

Ale wie czym "uwieść" Anabel

co z teog,z ę było wsciekle rózowe

No ale zdziwiłs iez tymi pierogami

wspólne lepienie pierogów... no noi no

mozę byc ciekawe

KaeMWu · Wysłany: 0:26:05 30-06-09 Temat postu:

TYDZIEŃ?

Ayleen · Wysłany: 0:29:13 30-06-09 Temat postu:

Chciałabym zobaczyć te posłanie dla tego kota. haha ;D
On jest genialny.
Julka w kuchni. tez się chlopak zdziwił. ;D.
Ha,! już się nie moge doczekac nowego odcinka. ;D

*Karolcia* · Wysłany: 7:55:28 30-06-09 Temat postu:

hehe

znając Anabel to raczej mu się nie uda

ciekawe jak będzie wyglądała reakcja Gibona na nowe łóżeczko hehe ;D

czekam na new

Maximum · Wysłany: 13:11:18 30-06-09 Temat postu:

Jack znalazł pomysł żeby odciągnąć biednego Gibona od łóżka
A tu się okarze, że jego posłanie będzie znajdować się w ich sypialni
To się chłopak wtedy zdziwi
Anabel uradowana z prezentu dla kotka
A ciekawe czy kotkowi spodoba się jego nowe posłanie
Czekam na new

paulinek · Wysłany: 13:30:55 30-06-09 Temat postu:

dobre!!!
tym łóżeczkiem dla kotka zarobił 100 punktów!!!
ciekawi mnie jak bedzie wyglądała to noc