Telenowele

tinkerbell · Wysłany: 0:16:23 29-12-08 Temat postu:

BROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zagrzmiałam:P

Żaba · Wysłany: 1:01:07 29-12-08 Temat postu:

ej...! Brook!!
gdzie do jasen ciasnej cholery być new?!?!
ja tu czekam juz niespokojnie

tinkerbell · Wysłany: 1:29:31 29-12-08 Temat postu:

ja też
Paula znowu strajk ?

Żaba · Wysłany: 1:39:32 29-12-08 Temat postu:

Tak

ale juz nie dzis xdd może jutro znaczy dzisiaj wieczorem

bo mi się spać chce

Brook1 strajk głodowy:!

!

!!
NEW

NEW

Brooklyn · Wysłany: 15:38:59 29-12-08 Temat postu:

Tylko nie strajk.
Może napisze ale nic nie obiecuje

Brooklyn · Wysłany: 20:10:49 29-12-08 Temat postu:

Odcinek 5

Palę papierosa i patrzę w twoje oczy
Myśląc że to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy
W moim innym świecie planujemy przyszłość
Ale teraz nie ma cię chyba właśnie wyszłaś...

Minęło parę dni w myślach Julii ciągle tkwił Michael.Kim był? Czy jeszcze kiedyś go spotka? Zadawała sobie pełno pytań na które nie znała odpowiedzi. Do pokoju przyszła Alicia.
-Masz klienta-powiedziała w stronę blondynki. Julia wzięła głęboki oddech, spojrzała w lustro i opuściła pokój.

Po ostatnich wydarzeniach Sara wyjechała do Włoch. Leonardo z synami zostali w kraju.
Michael wszedł do pokoju swojego brata.
-Masz ?-spytał Kevin z nadzieją w głosie.
-Mam-odpowiedział nie zadowolony Michael.
-To na co czekasz?-powiedzial zniecierpliwiony Kevin. Chłopak podał z pogardą bratu małą torebeczkę z białym proszkiem.Po otrzymaniu narkotyku Kevin zażył go pospiesznie. Michael patrzył na niego z politowaniem. Wiedział , że brat jest uzależniony, jako jedyny z całej rodziny zdawał sobie z tego sprawę.Jednak nie potrafił mu odmówic załatwienia narkotyku, widząc jak się czuł i wyglądał nie będąc na haju.
-No co się tak patrzysz?-spytał Kevin, chyba zdawał sobie sprawę z odczuc brata.
-Staczasz się Kevin-powiedział i posmutniał.Blondyn spojrzał na niego, jego źrenice już nabrały pełnej mocy.
-Wiem-szepnął.
-Mama nie była by z tego zadowolona-powiedział Michael.
-Myślisz, że jest mi z tym łatwo!
-Na pewno nie. Zrób coś z tym. Nie chce cię stracic-powiedział Michael.
-Pomożesz mi?
-Tak. -powiedział i uścisnął brata.
Do pokoju zapukała służąca.
-Proszę-powiedzial Kevin.
-Panienka Vannesa do pana-zwróciła się do Michaela.
-Czego moze chciec?-zapytał sam siebie nie zadowolony.-Już ide-dodał.

Zszedł na dół. Spojrzał jej prosto w oczy, nie miał z tym problemu mimo że parę dni temu zdradził ją z prostytutką.
-Cześc kochanie-powiedziala Van i rzuciła się chłopakowi na szyję.
-Co to za powitanie-odpowiedział całując ją od nie chcenia.
-Mam dla ciebie wspaniałą wiadmośc -zakomunikowała radośnie.
-Jedziesz rowerem na księżyc?-spytał ironicznie
-Czym?-odpowiedziała zaskoczona-Nie... wiesz że nie lubie jazdy na rowerze-dokończyła.
Michalel był zażenowany. Była dokładnie taka sama jak Sara, żona jego ojca.
-O co chodzi w takim razie?-zapytał nie cierpliwy.
-Lepiej usiądźmy-powiedziła.
Udali się w stronę salonu.
-Więc?
-Będziemy mieli dziecko!-powiedziała jednym tchem...
-Co?!-nie krył zaskoczenia.
-Dziecko , jejku jak ja nie mogę się doczekac to dopiero drugi tydzień-powiedziała chwytając się za brzuch.Michael spojrzał na nią i milczał.
-Kochanie hallo jesteś tu?-zadala pytanie wymachując rękoma przed jego oczami.
-Jesteś tego pewna?-spytał
-Tak. Zrobilam test ciążowy i byłam u lekarza.Wiem, że teraz będzie trzeba zając się naszym ślubem, nie powinien czekac w końcu na świat ma przyjsc mały Johansson...
Michael poderwał się z miejsca.
-Żadnego ślubu!-krzyknął.
-Ale miśku..
-Wiesz lepiej będzie jak już pójdziesz -powiedział. Dziewczyna wstala i opuściła salon.
-Nie mam nawet pewności czy to moje dziecko.. -powiedział sam do siebie.

Żaba · Wysłany: 22:55:36 29-12-08 Temat postu:

O.o odc bardzo fajny xdd na początku nie jazyłam o co kamna ale potem juz był luzz xdd no to super, ćpun, mafiozo, dzi**a, dziecko xdd haha xd niezła mieszanka, ale wiesz ja bym chciala newa :d
czykam;**********

Brooklyn · Wysłany: 23:09:56 29-12-08 Temat postu:

w tej teli bedzie sie dużo działo

tinkerbell · Wysłany: 23:52:15 29-12-08 Temat postu:

o matkooo Paula ma rację dzieje się

zwroty jakieś

ej no biedactwo moje znowu miało klienta dziada jakiegoś ...szkoda mi jej niech ten Michael już ją uratuję...
Kevin jest uzależniony, niech się lepiej weźmie w garść i z tego wyjdzie! bo jak nie to popamięta. Michael źle robi, powininen mu pomóc w inny sposób.
a Czy Michael też myśli o Julii? bo ona o nim tak, więc on o niej tez musi..
a ta pokraka w ciąży eeee? w ciągu 2 tyg to wykryła..eeee? eeee?? yyyyy.... nie lubię jej ;p
czekam na new i mam nadzieję że będziesz szybciej niż ostatnio bo inaczej....

Brooklyn · Wysłany: 23:56:28 29-12-08 Temat postu:

Nie kończ!
Bedzie szybciej

Dzięki za komentarz

Barby · Wysłany: 0:24:47 30-12-08 Temat postu:

widać że ta tela będzie posiadać wiele ciekawych wątków

odcinek SUPER

Julia myśli o Michaelu... a jemu tak ni z tego ni z owego laska z dzieckiem wyskakuje... dotego to wcale nie musi być jego dziecko...
faktycznie ta Vannessa głupiutka jak Sara...
czekam na newwwww :***

Brooklyn · Wysłany: 14:53:49 30-12-08 Temat postu:

New dziś ;]

Andzia2 · Wysłany: 16:23:52 30-12-08 Temat postu:

kiedy new!!

brok dawaj szybko!!

Brooklyn · Wysłany: 16:26:47 30-12-08 Temat postu:

Dodam dziś wieczorem ale smutny bedzie

Andzia2 · Wysłany: 17:20:04 30-12-08 Temat postu:

to czekam a czemu smutny??