Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ona to on, a on to ona
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:11:59 28-02-09    Temat postu:



Odcinek 1


Młoda dziewczyna wstała z łóżka. Chodź głowa piekielnie ją bolała nie przejmowała się tym. Była już do tego prawie przyzwyczajona. Prawie każdego ranka czuła to nieprzyjemne przeszywające jej część ciała uczucie. Chyba powinna się do tego całkiem przyzwyczaić w końcu tyle razy już to czuła. Jednak jak widać Olivia nie potrafi przyswajać się szybko do niektórych odczuć i sytuacji. Stanęła na środku niewielkiego pokoiku. Jego wyposażenie było dość skąpe. Na środku stało duże trochę nie wygodne łóżko. Po obu stronach mebla stały dwie nocne szafeczki. Do pomieszczenia wpadało niewiele światła, które przechodziło przez małe okno, zasłonięte zieloną zasłonką. Naprzeciw łóżka stała szafka na ubrania, a tuż obok niej stał telewizor na czymś co miało chyba przypominać stolik. W rzeczywistości jednak wyglądało jak kilka nierówno zbitych desek. Po prawej stronie były drzwi do łazienki. Pomieszczenie to było niewielkie. Ledwo starczało miejsca na prysznic, który był miniaturowych rozmiarów, umywalkę i sedes. Ale czego można się spodziewać po podrzędnym motelu? Standard i tak był lepszy niż w wielu innych miejscach tego typu. Olivia często odwiedzała takie miejsca. Była ich stałą bywalczynią.
Po całym pokoju porozrzucane były ubrania. Jej bluzka leżała na telewizorze, szorty znajdowały się na środku pokoju. A bielizna wisiała na lampce, która stała na nocnym stoliku. Dziewczyna pośpiesznie zebrała ubrania. Wyciągnęła telefon z tylnej kieszonki spodenek. Zegarek wskazywał 5:30.
- Cholera spóźnię się. – zaklęła Olivia.
Szybko zaczęła zakładać swoje ubrania. Szukała jeszcze torebki. Znalazła ją przy wejściu. Była już gotowa. Zostawiła jeszcze tylko na stoliku 50 $ i ruszyła do wyjścia. Zostawiła chłopaka samego. Układ był prosty. Bawią się razem przez jedna noc. Zarówno ona jak i on czerpie z tego przyjemność. Tak zwany handel wymienny. Potem żadne nie miało mieć do siebie nawzajem pretensji. Zapominali o wszystkim. Problemem był nocleg. Zazwyczaj do swoich domów nie mogli jechać. Olivia mieszka z rodzicami. A jej potencjalni koledzy do łóżka są na garnuszku swoich rodziców tak jak ona, bądź zamieszkują akademik. Dlatego prawie zawsze lądowała z kolesiami w motelach. Zawsze deklarowali się, że to oni zapłacą za nocleg, jednak Olivia wolała być niezależna. Nie lubiła gdy faceci za nią płacili dlatego zawsze po upojnej nocy na szafce zostawiała pieniądze.
Wracała do domu swoim starym samochodem. Już dawno domagała się nowego auta, jednak rodzice powiedzieli, że dopóki jeździ to nie dostanie nowego. Poza tym po co jej był ten pojazd? Do szkoły i tak dojeżdżała autobusem. Taki wymóg dyrektora. A tak przy okazji to z tego dyrektora niezły dziwak
Z każdą minutą miała coraz mniej czasu, by dojechać do domu. Włożyła do swojego radia kasetę. Nowego odtwarzacza muzyki do samochodu rodzice też nie chcieli jej kupić. Dopóki gra będzie miała to. Z głośników zaczęła wydobywać się muzyka. Olivia zaczęła nucić melodię.

I don't wanna be the girl who laughs the loudest
Or the girl who never wants to be alone
I don't wanna be that call at four o'clock in the morning
'Cause I'm the only one you know in the world that won't be home

Aahh, the sun is blinding
I stayed up again
Oohh, I am finding
That's not the way I want my story to end

I'm safe
Up high
Nothing can touch me
But why do I feel this party's over?
No pain
Inside
You're my protection
But how do I feel this good sober?
(Piosenka: [link widoczny dla zalogowanych])

Dojechała do domu. Wysiadła z samochodu. Zegarek wskazywał już 6:30. Miała tylko pół godziny, by wrócić niepostrzeżenie do pokoju. Poszła do drzewa stojącego niedaleko domu. Zaczęła wspinać się do roślinie. Miała już w tym wprawę. Za każdym razem gdy nie spędzała nocy w swoim miejscu zamieszkania musiała taką drogą przedostawać się do swojego łóżka. Wspięła się już na koronę drzewa. Gałęzie były grube. Olivia nie musiał się martwić, że zaraz spadnie i zostanie przygnieciona wielkim kawałkiem drewna. Znajdowała się już prawie przy ścianie domu. Okno do jednego z pokoi było otwarte. Łatwo się domyślić, że to była sypialnia dziewczyny. Każdej nocy gdy nie było jej w domu zostawiała je otwarte. Musiała jakoś dostać się do pokoju. O wejściu prze drzwi nie było mowy. Rodzice od razu domyśliliby się co robiła ostatniej nocy. Nie było o tym mowy. Olivia nie lubiła słuchać kazań. Tym bardziej gdy wychodziły one z ust jej stworzycieli. Sami nie byli lepsi, a jej prawili morały. Nie wzięli ślubu z miłości. Powodem do tego by stanąć na ślubnym kobiercu była właśnie mała Olivia. Gdy mieli po osiemnaście lat pani Nielsen zaszła w ciąże. Nie było innego rozwiązania pan Nielsen musiał ponieść konsekwencje. W wieku dziewiętnastu lat wzięli ślub i urodziło im się dziecko. Może i z biegiem czasu pokochali się, ale dla Olivii to nie ma znaczenia. Nie lubi gdy rodzice prawią jej kazania i robi wszystko by uniknąć morałów. Weszła do swojego pokoju. Zegarek wskazywał 6:45.
- Zostało mi jeszcze piętnaście minut. Całkiem niezły wynik. – powiedziała uśmiechnięta dziewczyna.
Zdjęła z siebie wczorajsze ciuchy. Założyła piżamę i skierowała się do wielkiego łóżka z czerwoną pościelą. Położyła się na posłaniu i okryła od stóp do głów. Chciała zasnąć, ale po co? Przecież i tak za piętnaście minut miała przyjść jej mama by ja obudzić. Tak też się stało. Zza drzwi usłyszała głos matki.
- Olivia wstawaj, bo spóźnisz się do szkoły.
- Już wstaję!!! – krzyknęła niezadowolona dziewczyna.
Olivia uwielbiała spać. Jednak jej nocny tryb życia jej na to nie pozwalał. No ale coś za coś. Przynajmniej ma pocieszenie w tym, że już niedługo będą wakacje i w końcu porządnie wyśpi się ale w dzień. Wstała niechętnie z łóżka. Powoli skierowała się do łazienki. Wzięła zimny prysznic, by się orzeźwić i co najważniejsze rozbudzić. Zaczęła wcierać w swoje ciało balsam pod prysznic o cytrynowym zapachu. Musiała jakoś zmyć z siebie zapach alkoholu. Jednak było to trudne. Za każdym razem gdy wracała z imprezy próbowała tego samego sposobu – prysznic. Czasami przynosiło to oczekiwane skutki, a innym nie. Wyszła spod prysznica. Po skończeniu codziennej toalety postanowiła się ubrać. Założyła to co zwykle. Jej stały zestaw składał się z poprzecieranych szortów, które czasami nie zakrywały nawet kilku centymetrów jej ud. Na górę założyła bluzkę na ramiączkach. Oczywiście musiał być obowiązkowo ogromny dekolt. W młodości Olivia nie lubiła eksponować swojej kobiecości, ale wraz z wiekiem przeszło jej to. Teraz na każdym kroku pokazywała swoim ubiorem i wyglądem swoją płeć. Ale jej zachowanie mówiło zupełnie co innego.
Zeszła na dół by zjeść śniadanie. Jej rodzice już dawno siedzieli przy stole.
- Dzień dobry kochanie. – powiedział pan Nielsen
- Cześć tato. – odpowiedziała Olivia. Jej ton wskazywał na to, że po raz kolejny nie jest w sosie. Ale ona nigdy nie była w sosie. Z resztą ona mało kiedy w domu była w dobrym humorze. Co innego w szkole. Tam zawsze była szalona i radosna.
- Znowu nie masz humoru? Co się stało? – zapytała jej mama
- Nie wyspałam się. – oznajmiła dziewczyna jedząc jajka z bekonem.
- Przecież poszłaś wczoraj o siódmej spać. To aż 12 godzin snu. Nie wystarcza ci?
- Ta dwanaście godzin snu? To chyba ty tyle śpisz. Ja spałam zaledwie dwie godziny albo i mniej. – pomyślałam – Nie wiem tak jakoś coś się ze mną dzieje.
- Może powinnaś pójść do lekarza. – zaproponowała pani Nielsen. Zawsze bała się o córkę. W młodym wieku została matką i nie była gotowa na macierzyństwo. Wiedziała, że popełniła wiele błędów wychowawczych, ale teraz jest za późno by je naprawić.
- Zwariowałaś mamo? Lekarz powie mi, że mam więcej spać i tyle. To, to i ja wiem. Ale przez tą głupią szkołę nie mam czasu na spanie. Nie rozumiem po co mam tam chodzić skoro egzaminy i wszystko mam już zdane. Ten dyro jest nienormalny. – Olivia przewróciła oczami.
- Kochanie pan dyrektor chce żebyście się więcej nauczyli. Dba o was. – powiedział ojciec dziewczyny.
- To niech dba sobie o innych. My i tak już odchodzimy z tej szkoły. Mógłby chodź raz okazać się człowiekiem i nam odpuścić.
- Kochanie nie denerwuj się. – powiedziała pani Nielsen
- Nie denerwuje się i już muszę iść, bo spóźnię się na autobus. – powiedziała wstając od stołu. Szybko wyszła z domu, po drodze rzucając rodzicom zwykłe „cześć”. Olivia nie okazywała rodzicom nigdy swoich uczuć. Trzymała ich od siebie na dystans. Z ojcem miała lepszy kontakt. Czasami w chwili słabości zwierzała mu się i prosiła o radę.
***************************************************
Młody chłopak siedział wraz z rodzicami w jadalni. Wszystko było tu czyste, idealne. Każdy szczegół pomieszczenia był staranie zaplanowany. Nawet miejsca, w których mieli usiąść zostały wyznaczane już dawno temu i od tamtej pory każdy jadał tam gdzie był jego kawałek stołu. Na śniadanie była tak jak zawsze owsianka. Cała rodzina zajadała się tym przysmakiem. Tak samo jak i pomieszczenie osoby znajdujące się w nim były idealne. Pani Evans w kremowym kostiumie, który wspaniale na niej leżał. Włosy upięte w kok. Żaden kosmyk nie wychodził i nie przeszkadzał jej. Samej było dość trudno upiąć sobie tak włosy i to jeszcze tak długie. Dorota by zdążyć do pracy wstawała o 5 rano. Zajmowało jej to dużo czasu, jednak efekt był wspaniały. Pracowała w wielkiej firmie jako kierowniczka działu. Musi dawać przykład swoim współpracownikom. Przy niej każdy czuje się taki nie idealny, nie poukładany, bałaganiarski. Natomiast pan Evans ubrany był w spodnie od garnituru i idealnie wyprasowana niebieską koszulę. Pracował w szkole. Do pracy musiał codziennie rano dojeżdżać gdyż pracował w sąsiednim mieście. Uczył historii i matematyki. Na jego lekcjach uczniowie bali się nawet mrugnąć okiem. Dyscyplina musiała być. Matt siedział w niebieskich jeansowych rurkach, białej koszuli i czarnym krawacie, który nie był zaciśnięty.
- Synku ściśnij sobie ten krawat. – poprosiła Dorota.
- Mamo ale to będzie źle wyglądało. – zaprotestował Matt. Uwielbiał matkę, ale nienawidził jej pedantyzmu. Buntował się przeciwko tej idealnej atmosferze.
- Nie ważne jak będzie wyglądało. Ważne, że będzie schludnie. – oznajmiła spokojna pani Evans. Jej spokój doprowadzał niektórych do szału. W każdej sytuacji była opanowana. Trzymała nerwy na wodzy. Mało kto słyszał jej krzyk. Ludzie zastanawiali się czy ona, w ogóle podnosiła kiedykolwiek w życiu głos.
- Ale..... – zaczął Matt.
- Matt nie dyskutuj z matką. – powiedział David. Taki sam idealista jak żona. – Zawiąż porządnie ten krawat.
- Dobrze tato. – powiedział chłopak i niechętnie zawiązał „porządnie” krawat. Nienawidził tych rozkazów. One nie pozwalały mu żyć tak jak chciał. W domu musiał być jeszcze bardziej grzecznym, miłym, pomocnym chłopakiem niż był naprawdę.
- Od razu lepiej. – uśmiechnęła się Dorota gdy syn wykonał jej polecenie.
- Ja już muszę iść. Jak zaraz nie wyjdę to spóźnię się na autobus. Przepraszam. – powiedział Matt i wstał od stoły.
- Dobrze synku idź. Tylko się zachowuj w tej szkole. – oznajmił David.
- Dobrze tato. – odparł i zniknął za drzwiami.
******************************************
St. Augustine to piękne i malownicze miasto leżące w stanie Floryda. Liczy on około 12 tysięcy mieszkańców. Olivia i Matt wychowywali się właśnie w tej miejscowości. Zaprzyjaźnili się i znienawidzili. Byli sąsiadami. Od kiedy zostali wrogami tylko czasami zauważali swoja obecność. Jeździli tym samym autobusem, mieli razem zajęcia, a mimo to nie zauważali się. Wiele razy próbowano ich ze sobą pogodzić jednak nikomu się tego nie udało dokonać. Nic nie pomagało.
Olivia weszła do autobusu. Chciała zająć swoje miejsce, jednak ono było już zajęte. Nie lubiła gdy ktoś siadał na jej miejsce. To był jej fotel i tylko jej.
- Przepraszam pana bardzo ale to moje miejsce. – powiedziała uprzejmie. Zero reakcji. Nawet się nie odwrócił siedział i nadal rozmawiał z kolegą, który siedział za nim. – Przepraszam to moje miejsce. – powtórzyła ponownie. Jednak nadal zero reakcji. Nie wytrzymała. Pociągnęła go za koszulę. Zawsze była nerwowa. – Posłuchaj idioto to moje miejsce i z łaski swej rusz swój zgrabny zadek i zjeżdżaj z mojego fotela!!! – krzyknęła.
Poskutkowało. Chłopak odkręcił się. To był Matt. No tak zapomniała, że to kiedyś też było i jego miejsce. Gdy byli mali razem jeździli do szkoły i to były właśnie ich miejsca. Każdego ranka od kłótni ścigali się kto pierwszy zajmie to miejsce. Zawsze wygrywała Olivia. Matt nie kłócił się o nie. Był zbyt wychowany, by kazać dziewczynie zjeżdżać z fotela. Ale panna Nielsen nie była taka. To jej miejsce i będzie o nie walczyła. Chodź jeszcze ani razu nie musiała. Najgorsze w ej całej sytuacji było to, że przez przypadek powiedziała komplement w kierunku Matta. Miał zgrany tyłeczek, wszyscy o tym wiedzieli, tylko Olivia zaprzeczała. Ale teraz całkiem przez przypadek palnęła taką gafę. Nie mogła sobie tego wybaczyć.
- Czy pani czegoś ode mnie chce? – zapytał odkręcając się.
- Tak żebyś zniknął idioto. – pomyślała, jednak nie mogła tego powiedzieć. – Czy mógłby pan zejść z mojego miejsca? – zapytała
Wzrok wszystkich, którzy siedzieli akurat w autobusie skierował się na tą parę.
- Niestety nie mogę. – powiedział z uśmiechem na ustach. Gdyby mogła wybiłaby mu te bialutkie ząbki z twarzyczki. Za każdym razem gdy je widziała coraz bardziej ją denerwowały. Olivia z natury była nerwowa, a w stosunku do Matt tym bardziej. Wszystkie zdjęcia, które miała i on był na nich wylądowały w koszu, w piecu, został pocięte, bądź służyły jako tarcze do strzelania. Tak to była obsesja.
- A to niby dlaczego? – zapytała starając opanować gniew.
- Bo ja byłem tu pierwszy.
- Ale to moje miejsce. – powiedziała Olivia. Czuła, że zaraz wybuchnie.
- Ale tu nigdzie nie ma napisu, że ono jest twoje. To państwowy autobus i nie ma rezerwacji.
- Mylisz się ono jest podpisane. Zobacz o tu jest napisane. – powiedziała Olivia i pokazała napis. Olivia. Napis został wyrzeźbiony już dawno. Zrobiono go za pomocą cyrkla. Nie był za ładny, ale gdy Mat go robił miał zaledwie pięć lat. Tak dobrze przeczytaliście Matt. Ten sam Matt. Obok był napis „Matt” jednak po kłótni Olivia robiła wszystko by napis zniknął. Pozostał po nim tylko ślad, jednak nie dało się niczego rozczytać. – Tak więc zejdź.
- Nie zejdę. – powiedział z uśmiechem.
- Co tym razem? – zapytała kipiąca ze złości dziewczyna.
- Skąd mam wiedzieć, że to akurat o ciebie chodzi? Przecież na tym świecie jest wiele Olivii.
- Ale to naprawdę moje miejsce!!!
- Nie wierzę ci. Na pewno mnie oszukujesz.
- Złaź stąd Idioto i mnie nie denerwuj!!!! – krzyknęła wściekła dziewczyna.
- Po co te złości? Nie krzycz na mnie. Przecież można to rozwiązać drogą pokojową. – uśmiech nie schodził z jego twarzy.
- Złaź!!! – krzyknęła najgłośniej jak tylko potrafiła.
- Ślicznotko nie złość się tak. – powiedział powstrzymując się od śmiechu.
- Teraz to przegiąłeś!!!! – wrzasnęła i rzuciła się na niego z pięściami. Matt nie umiał się bronić. Przyjmował każdy cios dziewczyny. Ona za każdym razem uderzała mocniej. Chciała wyładować swoja całą złość. Chciała pokazać mu jak ona cierpiała po tym jak zostawił ja tam przy piaskownicy. Kilku chłopaków zaczęło odciągać Olivię od Mata jednak nie dawali rady. Ona była za silna. Skrywana złość dodawała jej tyle siły. Wszyscy patrzyli bezradnie jak ten wulkan energii bije tego biednego chłopaczka. Na szczęście do autobusu wsiadła jedyna osoba, która potrafiła postawić do pionu Olivię. Była to jej przyjaciółka Martha.
- OLIVIO!!!! – krzyknęła i od razu podbiegła do przyjaciółki. Złapała jej ręce. Początkowo nie dawała rady jej powstrzymać jednak panna Nielsen opanowała się. – Dziewczyno co ty wyprawiasz?
- Ja? – zapytała zmęczona Olivia.
- Tak ty!!! Co to miało znaczyć? Chciałaś go zabić? Przecież to chuchro nie dało rady się bronić.
- Nie moja wina, że to mięczak. – oświadczyła panna Nielsen.
- Ale twoja wina, że go pobiłaś. Przeproś go teraz.
- Żartujesz sobie? Ona zajął moje miejsce.
- Nie żartuję. Przeproś go. – oświadczyła Martha.
- Nie mam najmniejszego zamiaru. A może sobie siedzieć na tym miejscu mi już nie zależy na nim. Jest stare i zniszczone, znajdę sobie nowe. – powiedziała Olivia i z podniesioną głowa poszła w głąb autobusu. Tymczasem Matt doprowadzał się do porządku po spotkaniu z „potworem”.


Ostatnio zmieniony przez Bebe dnia 17:22:29 30-03-09, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bara2412
Idol
Idol


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:19:21 28-02-09    Temat postu:

czytam! pomysł jest świetny!!
A dzieciaki niemożlwe bardzo mi się podoba
i podoba mi się, że to facet jest wrażliwy, delikatny i czuły na piękno człowieka to jakaś odmiana:P za to kobieta jest jego przeciwieństwem;)
czytam;*;d
ale nie wiem, jak z komentowaniem, postaram się zawsze komentowac
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziunka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:14:26 28-02-09    Temat postu:

Pierwszy odcinek bardzo mi się spodobał No kurcze co za rózne światy, z jednej strony rozrywkiwy żywot Olivi, z drugiej pedantyczny obraz życia Matta.Jedno jest pewne ja nie chciałabym żyć ani w tym ani w tym;D Podejście do życia Olivii jest troche niemoralne;D, ci faceci na jedną noc nie wiem jaką o niej opinie mają jej znajomi;/ Wyzywający stórj i agresja nie bardzo mi sie narazie podoba jej zachowanie, ale mieć takich rodziców jak Matt to już naprawde trzeba mieć pecha, uciekałabym, od nich jak najdalej, rozumiem że chłopak jest spokojny, ale chyba pora się zbuntować!
Ta scenka w autobusie, wyobrazam sobie jak to musiało wyglądać, spokojny ton Matta tylko jeszce bardziej denerwował dziewczyne, bo nie ma nic gorszego na nerwusa niż spokój coś o tym wiem, bo to jedno łaczy mnie z Olivią jestem tak samo wybuchowa a skutki bywają różne;) Jedyna osoba z którą liczy się czerwonowłosa to Martha, myśle że odegra ważną rolę w dalszych kontaktach byłych przyjaciół, Olivia nadal rozpamiętuje scenkę z piaskownicy, pamiętliwa jest;D, ma mu to nadal za złe, jestem ciekawa jak to wszystko dalej się potoczy.
Czekam na new;*
a właśnie kiedy on?;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żaba
King kong
King kong


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:09:55 28-02-09    Temat postu:

Odcinek przeczytałam już wcześniej, ale jakoś nie mialam głowy by go skomentować...Bardzo się od siebie różnią, aż dziwne że sie przyjaźnili. Na pań i pani są...Olivia prowadzi bardzo ciekawy tyb życia..Jeszcze to wspinanie sie po drzewie przez 30 minut...Piknie...Boziu rodzice matta to ja nie wiem. Jak on może życ w takiej rodzinie? Zbzikowałabym tma...O krawata się przyczepili..piknie. sotaknie w autobusie Biedny matt...A wszystko o miejsce w autobusie...Obydwoje są świrnieci.. Ostro świrnięci, ciekawe co bęzie gdy się mieńną ciałami xD Czekam na newa!!;**
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bloody
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 4501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:45:19 28-02-09    Temat postu:

Matt nie jest dżentelmenem! Powinien sam z siebie ustąpić dziewczynie...Moim zdaniem nieładnie się zachował. Ale ja jestem z innej epoki i z innego wymiaru.

Tak poza tym to bardziej przypadł mi do gustu, niż Olivia, choć z początku myślałam, że to ona będzie moją ulubienicą. Ale ja wolę inny rodzaj chłopczyc... Raczej lubię dziewczyny, które w głębi duszy są wrażliwe i delikatne, a na zewnątrz są ostre. Matt natomiast ma ciekawy charakter, trochę przypomina mu mnie. Próbuje się buntować, ale nie pozwala mu na to jego natura.

Tak ogólnie to bardzo mi się podoba. Masz ładny styl, wszystko opisujesz tak, jak należy. Zwracasz uwagę na to, co najciekawsze. Coś jeszcze chciałam napisać, ale zapomniałam sobie, co;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziunka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:34:39 28-02-09    Temat postu:

Ola a kiedy new przewidujesz?

Ostatnio zmieniony przez Madziunka dnia 21:35:07 28-02-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:13:03 28-02-09    Temat postu:

Madziunka napisał:
Podejście do życia Olivii jest troche niemoralne;D, ci faceci na jedną noc nie wiem jaką o niej opinie mają jej znajomi;/


Ale zobacz jeżeli facet każdej nocy sypia z inną dziewczyną jest dobrze, a jak robi tak dziewczyna to jest źle. Niby jest równouprawnienie, ale ludzie mają już zakodowane w tej główce, że faceci tak mogą, a kobiety nie. Mam zamiar złamać te założenie w swojej telenoweli. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie. A jaką ona ma opinię? Prawdopodobnie w rzeczywistości uchodziłaby za ulicznicę i Szmat* ale jako że tam wszystko jest na odwrót to nią nie będzie. A kim jest to nie powiem na razie.

Odcinek za tydzień prawdopodobnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 3:01:18 01-03-09    Temat postu:

Na razie napiszę tylko tyle. Obsada moja ukochana i Kevin jest (Moja miłość z młodości ). Prolog jest świetny, a odcinek skomentuję dogłębnie za jakiś czas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:55:42 01-03-09    Temat postu:

Kucze zgadzam sie całkowicie z Olą. Jak facet sypia z dziewczynami to jest najlepszym z najlepszych, a jak dziewczyna prowadzi taki tryb życia, to już ma opinię poszczalskiej. To jest chore i nienawidze takiego szufladkowania !!
Odcinek tak porządnie skomentuje później bo narazie nie mam do tego głowy, ale jest świetny
Powiem Ci szczerze czytając ten odcinek słuchałam płyty Pink, w głośniakch leciało własnie Sober jak zaczełam czytać I tak patrze skądś znam ten tekst Dobre zgranie w czasie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:32:10 01-03-09    Temat postu:

Dziękuję.

Marzena to jakieś czary albo coś w tym stylu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziunka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:44:31 01-03-09    Temat postu:

olka21.02 napisał:
Madziunka napisał:
Podejście do życia Olivii jest troche niemoralne;D, ci faceci na jedną noc nie wiem jaką o niej opinie mają jej znajomi;/


Ale zobacz jeżeli facet każdej nocy sypia z inną dziewczyną jest dobrze, a jak robi tak dziewczyna to jest źle. Niby jest równouprawnienie, ale ludzie mają już zakodowane w tej główce, że faceci tak mogą, a kobiety nie. Mam zamiar złamać te założenie w swojej telenoweli. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie. A jaką ona ma opinię? Prawdopodobnie w rzeczywistości uchodziłaby za ulicznicę i Szmat* ale jako że tam wszystko jest na odwrót to nią nie będzie. A kim jest to nie powiem na razie.

Odcinek za tydzień prawdopodobnie.


no na pewno sie zgadzam, że to cholernie niesprawiedliwe nazywać dzieczyne łatwą podczas gdy tego typu zachowań u chłopaków nie komentuje się wogule;/
Chodziło mi tylko o to, że osobiscie nie pochwalam takich "związków" i to nie tylko w przypadku dziewczyn, w moich oczach chłopak który się tak zachowuje jest tak samo puszczalski jak w przypadku dziewczyn, .Fakt że większosć ludzi dostrzega to tylko u naszej płci , ja nie pochwalam tego u obu inazywam to tak samo, i tylko i wyłacznie to miałąm na myśli w tym zdaniu;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:08:32 01-03-09    Temat postu:

Źle cię zrozumiałam. Przepraszam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziunka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:56:11 01-03-09    Temat postu:

ja sie nie gniewam;) to raczej ja sie żle wyraziłam;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:19 01-03-09    Temat postu:

Dobra, bo zaraz sie pokłócimy czyja to wina
Ale mam nadzieję, że jeszcze sie przekonacie do Olivi. Ona nie jest taka zła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madziunka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:42:30 01-03-09    Temat postu:

No na podst. 1 odc nie będe jej oceniać, czekam więc na nowe;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 3 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin