Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 12:43:32 05-08-20 Temat postu:

Dla mnie ok

edka · Wysłany: 20:46:00 05-08-20 Temat postu:

Ja w weekendy wolałabym zostać przy 2 odcinkach

Sylwia94 · Wysłany: 23:15:29 05-08-20 Temat postu:

Odc. 3-4

Dorze nie udało się udusić Adeli poduszką, bo ktoś wszedł do pokoju, więc kobieta się ukryła. Pojawił się facet, który powiedział Adeli, że zabił rodziców Miguela. Lekarz natychmiast go wyrzucił, a Dora ukradkiem wyszła. Potem przyszła ponownie niby milutka dla Adeli. Powiedziała jej jednak, że nie powinna była mówić Miguelowi o mordercy rodziców, bo to dla niego przykre przeżycia.
Dora kazała Peligrosowi mieć oko na Adelę.

Adela wyszła już ze szpitala

Dziwne biorąc pod uwagę, że zaledwie chwilę temu prawie zmarła. Adela zerwała z Victorem i wróciła do domu Miguela ku niezadowoleniu Jimeny. Ale strzelała miny

Adela i Miguel prawie się znowu pocałowali, ale przerwał im Rosario.

Dzięki Keni, Chisce udało się szpiegować komputer Valentina. Zobaczyła go szczęśliwego z żoną.
Valentin powiedział Miguelowi, że kocha Chiscę, ale jego rozwód się przedłuża, bo Isabel grozi mu samobójstwem.
Valentin pojawił się w Meksyku i poprosił Chiscę o rękę

Przecież nawet nie jest rozwiedziony... Powiedział, że brakuje jedynie kilku podpisów, choć chwilę wcześniej mówił Miguelowi przez telefon, że rozwód się komplikuje. Zapewne żadnego rozwodu nie ma.
Chisca natychmiast zapomniała o tym, co widziała na komputerze.

Chisca przeprosiła Adrianę za swoje zachowanie i przyjaciółki się pogodziły. Chisca zaprosiła znajomych na ranczo i zorganizowała imprezę nad basenem. Wzięła ze sobą kokainę od Jimeny. Adriana przedawkowała narkotyki i zmarła

Ishiro, Peligros i inni pracownicy pomogli zatuszować całą sprawę. Chisca udawała przy znajomych, że wszystko jest w porządku i zakończyła imprezę. Ishiro i Chisca pojechali do Meksyku, a ciało Adriany zostało umieszczone w bagażniku. Po drodze zatrzymała ich policja, ale na wieść, że samochodem jedzie Chisca Garza, od razu pozwolili im jechać

Ciało Adriany zostało przewiezione do domu/hotelu (?). Chisca zadzwoniła do rodziców dziewczyny, że znalazła przyjaciółkę martwą po imprezie w klubie. Ishiro sprowadził nawet ratowników medycznych, którzy próbowali niby reanimować od kilku godzin martwą dziewczynę. Rodzice Adriany jednak nie uwierzyli, bo córka wysłała im wiadomości z Jimenez. Oskarżyli Chiscę o morderstwo, a jej rodzinę o handel narkotykami.
Rodzice Adriany postanowili złożyć doniesienie na rodzinę Garza. Głównym dowodem miały być wiadomości od ich córki. Jednak Ishiro i Peligros podstępnem wykradli telefony. Peligros poinformował rodziców Adriany, że mogą liczyć na pomoc rodziny Garza.

Miguel jako jedyny zrobił Chisce wymówki po tym, co się stało. Reszta obchodziła się z nią jak z jajkiem

Miguel dowiedział się, że kokaina pochodziła z ich własnej produkcji. Peligros potwierdził, że żaden z pracowników nie dał Chisce towaru, a ten wygląda identycznie jak próbka, którą wzięła Jimena niby dla klienta.
Chisca przyznała się przed Miguelem, że Jimena dała jej narkotyki.
Miguel poszedł do Jimeny z pretensjami, ale ta uznała, że mężczyzna szuka wymówki, by z nią zerwać i wyparła się wszystkiego. Dziwnie to wyszło, że ostatecznie to Miguel przeprosił Jimenę, ale najważniejsze, że zakończył ten "związek".
Jimena zrobiła Chisce awanturę, że na nią doniosła, ale Garza miała to gdzieś. Rozwaliła mnie Jimena, jak stwierdziła, że jest ważna dla Miguela

Zaklina rzeczywistość. Najwyraźniej sojusz Jimeny i Chisci się skończył.

Kenia powiedziała Jorge, że nie jest osobą, która planuje ślub i zakładanie rodziny, bo woli żyć chwilą. Jorge się nie sprzeciwiał. Oboje się kochali. Jorge dużo lepiej wyglądał, ale bez terapii nie stawi czoła swoim problemom.

Hector i Ana spotkali się po długiej rozłące z córeczką.

Hector wykradł dokumenty dotyczące broni i poszedł do Edny pokazać jej, że z tej samej broni co jego siostra, zginęli też kurier i twórca bomby. Wskazał Epigmenia i Tacho oraz Carlosa. Prokurator obiecała pomóc, ale zaczęła zadawać Hectorowi niewygodne pytania o Miguela.

Howard regularnie przyjeżdża do pokoju hotelowego, by oglądać seks innych osób

Nie ogarnęłam jednak, kto to odrył i przekupił kobietę wydającą kluczę.

PS. Strój Chisci to kompletna porażka! Te spodnie ją pogrubiają, a to futro to masakra

Lineczka · Wysłany: 8:00:05 06-08-20 Temat postu:

Odcinek 2

Scena reanimacji Adeli przez Miguela w obecności lekarzy to jakieś nieporozumienie.

Kogo oni chcą z niego zrobić? Boga? Tego, który się nie myli i wie i potrafi wszystko najlepiej? Jeden wielki absurd żeby lekarze nie potrafili sobie poradzić z reanimacją pacjentki a prot ich w tym wyręczał nietuzinkowymi metodami. Byłam tym zniesmaczona.

Trochę mi było szkoda Victora, gdy czuwał przy Adeli i się o nią martwił a ona na wpół przytomna przywoływała Miguela. Przykre. Aczkolwiek Victor nadal wydaje mi się podejrzany i zastanawiam się dla kogo on pracuje. Dla policji/Howarda czy dla któregoś z przestępców? Obstawiam pierwszą opcję.

Z bliskiego otoczenia współpracowników Miguela też ktoś donosi policji. Zasugerowano nam w tym odcinku, że w kręgu podejrzanych są: Trejo, Jimena, Chudy i Kenia. Jedno z nich przekazało Gary'emu zdjęcie z monitoringu z podstawionym kurierem, który dostarczył bombę do firmy. Obstawiam, że to Kenia. Ma sporo do ukrycia, chce ukryć to co wydarzyło się w jej przeszłości, poza tym ma swobodny dostęp do nagrań.

Jorge czuje się przytłoczony ostatnimi wydarzeniami, traumatyczne przeżycia związane ze śmiercią rodziców wróciły do niego z podwójną siłą. Zaproponował Kenii małżeństwo i ucieczkę.

Nie byłby to zły pomysł. Małżeństwo mogliby sobie darować, ale wspólna ucieczka wydaje się dobrą opcją. Sądzę jednak, że Kenia się nie zgodzi, tym bardziej jeśli to ona dostarcza informacji policji o tym co dzieje się w firmie Miguela.

Nie dziwię się, że przyjaciółka Chiscii straciła do niej cierpliwość. Kto by z nią wytrzymał?

Jimena powiedziała Miguelowi, że nie będzie jego opcją rezerwową.

Myślałby kto, że tak się szanuje. Podobają mi się stylizacje Iriny, świetnie ją ubierają, ale mam zastrzeżenia do makijażu, jakaś taka blada i niewyraźna była w tym odcinku.

Pani Prokurator jest zdeterminowana aby rozwiązać sprawę zamachu bombowego, ale również zebrać dowody przeciwko Miguelowi. Carlos albo Epigmenio mogą ją wyeliminować.

Hector z pewnością zostanie na miejscu i będzie kontynuował śledztwo. Ten typ tak ma, nie odpuści.

Dora oszalała. Postanowiła wyeliminować Adelę byle tylko prawda o śmierci rodziców Miguela nie wyszła na jaw.

Poszła do jej sali i zaczęła dusić protkę poduszką.

Jestem pewna, że Adeli nic poważnego się nie stanie, nie uśmiercą jej przecież na początku drugiego sezonu. Przeżyła zamach bombowy to i z tego wyjdzie, pewnie ktoś przeszkodzi Dorze w realizacji jej chorego planu. Lojalność tej kobiety wobec Lamberto zakrawa o obsesję. Nawet po jego śmierci za wszelką cenę strzeże tajemnicy i jest gotowa zabić niewinną osobę aby nie dopuścić do wyjścia prawdy na jaw. Niepojęte. Okazało się, że Lamberto przed ślubem wyznał jej, że zlecił zabójstwo własnego syna, ale Dora nie wydawała się tym zbytnio przejęta.

Szybko przeszła nad tym do porządku dziennego.

Co z niej za człowiek? To chore.
Przez chwilę myślałam, że Dora będzie chciała wyeliminować Miguela aby prawda nie wyszła na jaw. Zapowiedział jej przecież, że zrobi co w jego mocy aby odkryć kto stoi za śmiercią rodziców. Co jej Adela zawiniła skoro niewiele wie? Jak już chciała Dora kogoś eliminować to mogła próbować wyciągnąć z protki informacje o mężczyźnie, który przekazał jej tę wiadomość i to jego szukać. Co jej da wyeliminowanie Adeli skoro facet pozostaje na wolności i może skontaktować się z Miguelem czy jego rodzeństwem?

natalia** · Wysłany: 15:53:46 06-08-20 Temat postu:

Trochę z innej beczki ,Lineczka z jakiej produkcji masz animacje w podpisie ?

Lineczka · Wysłany: 17:36:35 06-08-20 Temat postu:

Z tureckiego serialu Sen Çal Kapımı. Polecam! Jedna z najbardziej chemicznych par protów jaką oglądałam w serialach/telkach/filmach! Dopiero 4 odcinki zostały wyemitowane a ich sceny to perełki. Niesamowita chemia, napięcie i przyciąganie. Aktor jest moim odkryciem 2020 roku, mistrz!

edka · Wysłany: 21:01:51 06-08-20 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 21:18:47 06-08-20 Temat postu:

Możemy dzisiaj zatrzymać się na 4 odcinku a od jutra ruszyć dalej?

edka · Wysłany: 21:48:47 06-08-20 Temat postu:

Dla mnie nie ma problemu

Sylwia94 · Wysłany: 23:40:29 06-08-20 Temat postu:

Dla mnie też

natalia** · Wysłany: 18:23:37 07-08-20 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 18:32:47 07-08-20 Temat postu:

Odcinki 3-4

Przyjaciółka Chiscii przedawkowała narkotyki podczas imprezy na ranczu. Taka młoda dziewczyna, całe życie miała przed sobą... Chisca pośrednio przyczyniła się do śmierci Adri, bo to ona załatwiła narkotyki i na dodatek w stanie odlotu narkotykowego namawiała ją aby zażyła większą ilość. W końcu musiało dojść do tragedii. Szkoda mi rodziców Adri, nie dość, że stracili córkę to jeszcze nie mogą dochodzić sprawiedliwości, bo rodzina Garza jest potężna, ma wpływy i działa poza prawem.

Może i Chisca nie zabiła Adri, ale powinna w końcu ponieść konsekwencje swoich czynów. Tymczasem wszyscy się z nią cackają i utwierdzają w poczuciu bezkarności. Żałosna była szopka odegrana na potrzeby stwarzania pozorów przy rodzicach Adri.

Byłam zniesmaczona. W takich momentach to aż się chce żeby Miguel i jego świta w końcu ponieśli prawne konsekwencje swoich czynów.

Chisca jest nader naiwna. Valentin robi z nią co chce a ta łyka jego kity jak pelikan.

Widziała nagranie w którym był czuły dla żony, ale woli zaklinać rzeczywistość. Ręce mi opadły, gdy przyjęła oświadczyny Valntina, który nawet nie ma rozwodu.

Jak można być aż tak głupim i naiwnym? Uśmiech Miguela nie na miejscu. Dopiero co Valentin mówił mu, że ma problemy z rozwodem i nie może zostawić żony, która jest w złym stanie psychicznym a teraz nagle oświadcza się Chisce i twierdzi, że rozwód to formalność? Ewidentnie widać, że coś kręci. Miguel powinien zareagować a on niby taki inteligentny i bystry a pozwala sobą manipulować i Valentinowi i Jimenie, która kłamała mu prosto w oczy w sprawie narkotyków i odwracała kota ogonem.

Żałosne były czułości Chiscii i Valentina przy Miguelu, migdalili się jak napaleni nastolatkowie, bez żadnego umiaru. Obleśna była też scena z Chiscą obnażającą się przed kamerką i Valentinem robiącym sobie dobrze na ten widok.

Nie potrafię obdarzyć Miguela sympatią. Przeszkadza mi jego sposób bycia (chłód, dystans, nadmierne opanowanie, jakby był robotem a nie człowiekiem) a do tego egoizm. Słabe było, gdy naskoczył na Chisce po śmierci Adri i wyskoczył z tekstem, że narobiła im problemów i to w chwili, gdy pani Prokurator jest blisko odkrycia jego przestępstw. Jakby tylko to się liczyło i było najważniejsze. Nie przepadam za Chiscą, ale nawet było mi jej trochę szkoda, gdy płakała po śmierci przyjaciółki a dla Miguela jej uczucia w ogóle nie były ważne. Nawet jej nie wsparł, nie pocieszył, nie przytulił. Zachowuje się mechanicznie, jakby nie było w nim żadnych uczuć. Nie wiem co ta Adela w nim widzi. Poza tym nie podoba mi się, że to protka czynnie walczy o Miguela, to ona wychodzi z inicjatywą, mówi o swoich uczuciach a on nie robi kompletnie nic, jest bierny jakby mu nie zależało. Prot coraz bardziej mnie irytuje.

Rosario jest komiczny, powinno być więcej scen z jego udziałem żeby chociaż trochę rozładować ciężki klimat telki.

Przeraża oddanie Peligrosa rodzinie Garza, on jest gotów zabić każdego kto im zagraża.

Jakby miał wyprany mózg przez sektę.

Przeszło mi przez myśl, że Jimena po odrzuceniu przez Miguela może wejść w jakiś układ z jego przeciwnikami - policją albo bandziorami (niekoniecznie z Epigmenio, bo ten może jej nie darować, że ostatnim razem go wystawiła).

Hector podjął współpracę z panią Prokurator, ale stawiam na to, że nie wyda Miguela.

Kenia woli żyć chwilą, tu i teraz. Jorge to zaakceptował, fajne mieli sceny. Wspierają się, jedno drugie ciągnie ku górze. Mogliby już nam zdradzić co wydarzyło się w przeszłości w życiu Kenii, co ona ukrywa.

Adela rozstała się z Victorem. Ciekawe czy jeszcze będzie się pojawiał w telce. Jeśli faktycznie był czyimś szpiegiem to scenarzyści powinni to w końcu ujawnić.

Nie mogę patrzeć na Dorę po tym jak chciała zabić Adelę a następnie odgrywała zmartwioną jej stanem zdrowia i milutką.

Miguel testował na sobie nowy narkotyk. Scena ciekawie zrobiona. Zastanawia mnie jego halucynacja z Adelą w wannie, sceneria i jej ubranie były niemalże takie same jak Asyi w chwili śmierci.

Jednak w jego wyobrażeniu Adela żyła, miała się dobrze i wylądowali ze sobą w łóżku.

Lineczka · Wysłany: 18:36:44 07-08-20 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 10:33:55 08-08-20 Temat postu:

Naomi16 · Wysłany: 12:17:56 08-08-20 Temat postu: