Telenowele

jusia1986 · Wysłany: 15:38:54 31-03-09 Temat postu: Patricio Velarde

Oj co do tego pana, to mam mieszane uczucia:)
Jest bardzo postronniczy a tak być nie powinno bo jest sędzią.
Z jednej strony wiadomo,że ma rację w paru sprawach, ale z drugiej, tak mnie irytuje jego nieugięty charakter.
Nie będę spoilerować, ale on się nie wiele zmienia przez cały serial:) Ciężki ma charakter, i czasem naprawdę trudno go zrozumieć.Taki wykształcony człowiek, a czasem sprawia wrażenie, jakby spadł na ziemię z kosmosu.

A co Wy o myślicie o panu Velarde?

misia3 · Wysłany: 18:04:05 31-03-09 Temat postu:

Moim zdaniem jest on w sercu ciepły prowadzi swój własny "rygor" dla Marichuy

Paola · Wysłany: 21:07:29 31-03-09 Temat postu:

też mam do niego mieszane uczucia;) taka ciekawa postać, niby wydaje się być dobrym, miłym człowiekiem, jednak jest surowy, a szczególnie do Mch i to sprawia, że wydaje się być niemiły i zły

ale generalnie to może być..

Caroline · Wysłany: 21:12:35 31-03-09 Temat postu:

Na razie go nie lubię. Podle się zachowuje wobec Marichuy, mógłby jej okazać odrobinę serca.

emilie · Wysłany: 22:01:22 31-03-09 Temat postu:

Och.. na razie nie wzbudza sympatii..;/

Szeherezada · Wysłany: 23:22:58 31-03-09 Temat postu:

Mam co do niego mieszane uczucia
Traktuje Mch zgory jak kogos gorszego, ale potrafi być miły i czuły w stosunku do żony i Estefani
Powinien zacząc słuchac głosu sreca, jest uparty i ma swoje poglady i zasady

Norma* · Wysłany: 12:42:33 01-04-09 Temat postu:

Z wyglądu wydaję się być miłym, starszym panem, ale z zachowania taki nie jest

ani_romo · Wysłany: 16:27:16 01-04-09 Temat postu:

Ja sama nie wiem co mam o nim myśleć... Jak u większości z was, postać sędziego Velarde budzi we mnie mieszane odczucia... Z jednej strony jest człowiekiem dobrym (generalnie rzecz biorąc), prawym, sprawiedliwym - jak na sędzię przystało. Bardzo kocha swoją żonę i szanuje ją - to jest plus, tak powinno być. Nie robi żadnych przekrętów, jest szczery i na ogół nie próbuje nikomu zaszkodzić, ale w stosunku do Marichuy... jest stanowczo za surowy. Nie traktuje jej jak członka rodziny, wręcz przeciwnie, jak jakiegoś intruza. Fakt, może nie urządza awantur, ani nie próbuje podstępnie wykopsać jej ze swojego domu (duża w tym zasługa Cecilii, gdyby nie wstawiała się za Marichuy byłoby gorzej), bo w końcu don Patricio przecież jest sędzią, człowiekiem bogatym, wpływowym i rzecz jasna dobrze wychowanym, więc kultura wymaga tego aby nie wdawał się w skandale, to źle by o nim świadczyło.
Ogólnie nic do niego nie mam, fajny jest, tylko nie podoba mi się sposób, w jaki traktuje Marichuy.

Mimo wszystko Patricio jest u mnie bardziej na plus niż na minus

Wierzę w to, że się poprawi i przestanie być taki zimny i wymagający w stosunku do Marichuy.

ewelcia · Wysłany: 17:25:44 01-04-09 Temat postu:

Widać, że to dobry człowiek, ale co racja, to racja, ma trudny charakter.
Już na samym początku uprzedził się do Marichuy i teraz wydaje mu się, że to właśnie ona jest winna wszystkiemu złemu, które dzieje się w jego domu. Jako sędzia powinien być (a przynajmniej powinien się starać) sprawiedliwy, nie oceniać pochopnie, a u niego niechęć do Marichuy bierze górę.
Jak i Wy, mam co do niego mieszane odczucia, niby dobry i miły, a z drugiej strony surowy i nieustępliwy.
Jednak widać, że bardzo kocha żonę, to zdecydowanie na plus

Ligia · Wysłany: 19:23:55 01-04-09 Temat postu:

Ja także nie wiem co o nim myśleć... Z jednej strony jest dobrym, prawym człowiekiem. Szanuje i kocha swoją żonę a z drugiej ten jego stosunek do MCH... Od razu się do niej uprzedził i obwinia ją o wszystko co się dzieje złego w w jego domu. Ostatnio widać było, że troszeczkę miękł jak dziewczyna była dla niego taka miła, ale niestety intrygi Isabeli musiały wszystko zniszczyć.

Paola · Wysłany: 21:06:34 01-04-09 Temat postu:

tak wszystko teraz przez Isabel:/ gdyby nie jej intrygi to może Patricio zmieniłby stosunek do Mch;)

SylwiaM240988 · Wysłany: 22:53:35 01-04-09 Temat postu:

Widać po Nim że chciałby dać Mch szansę by się do Niej przekonać ale Isabel i Estefania tylko go nakręcają przeciwko Aniołkowi

Mamba. · Wysłany: 11:39:49 02-04-09 Temat postu:

Jak dla mnie,polubiłby Marichuy jak by dowiedział się ze to nie ona robiła te wszystkie świństwa tylko Estephania i Isabela i że jest jego prawdziwą córką,to by zmienił o niej zdanie

jusia1986 · Wysłany: 12:20:03 02-04-09 Temat postu:

Niestety don Patricio ma ciężki charakter, widać to w odcinkach początkowych jak i tych od 150 do 170.Strasznie mnie irytuje jego zawziętość.Ale i tak ogólnie jest na "+".

iwonka1306 · Wysłany: 15:52:17 02-04-09 Temat postu:

Na pewno w wielu sytuacjach przesadza i na pewno pomylił się przy wyborze zawodu. Ale czasem ma też sporo racji. Szkoda tylko że jest tak zapatrzony w Estefanie. Ogólnie mam mieszane uczucia co do niego