Telenowele

blue@lagoon. · Wysłany: 16:13:44 25-04-09 Temat postu:

Juan Miguel będzie cały czas dogryzał Marichuy od odcinka 47 i przez to mnie wkurzył
i jeszcze to co będzie potem nie chce spojlerować to nie napisze ;(
ale kawał drania się okaże nic dziwnego ,ze przez tyle odcinków Marichuy nie będzie chciała się do niego przekonać

Szeherezada · Wysłany: 23:13:23 02-05-09 Temat postu:

To sie niezle zapowiada.
A mi troche go troche szkoda popełnił bład przeprosił i chciał to naprawic
A Marychuy troche przesadza on ja tylko pocałował bo był pijany a ona zachowuje sie tak jak by zrobił coś gorszego.

ewela003300 · Wysłany: 23:28:52 02-05-09 Temat postu:

Przystojniaczek <3
Ciacho <3
;**mm...

Anahi Giovanna · Wysłany: 17:30:09 04-05-09 Temat postu:

Ach, biedny ten JM

Dobrze jej tak dogryza... Jak ją przepraszał to ta nie, to teraz ona niech zobaczy jak to jest ... ;P

Paola · Wysłany: 20:42:28 04-05-09 Temat postu:

no teraz role się odwróciły

i Mch wie już jak to jest być odrzucanym

Mariola_chan · Wysłany: 20:54:46 04-05-09 Temat postu:

!arghhh! i znowu Juan Miguel działa mi na nerwy! najpierw ma do niej wonty wszystko co najgorsze o niej mówi a potem smutny wielce wzrok za nią posyła wspomina ślub... niech się zdecyduje czego chce!

Zmniejsz podpis, bo jest za duży.
Hombre

calvaa · Wysłany: 21:22:36 04-05-09 Temat postu:

no dzis mnie zdenerwował.....

Marysia :D · Wysłany: 22:45:46 04-05-09 Temat postu:

ojj mnie też. Gadał z Marichuy jak z nikim, ale wydaje mi się, że chciał ją odtrącic zeby nie cierpiała albo coś...
calvaa moge spytac z którego odcinka masz animację zrobioną?

Ana__xD · Wysłany: 18:39:04 05-05-09 Temat postu:

w jego oczach to mogłabym sie utopic...

misia3 · Wysłany: 23:29:15 05-05-09 Temat postu:

Znowu nie wierzy Mayicie.

Gdyby tylko chciał....

Belldandy · Wysłany: 0:02:03 06-05-09 Temat postu:

Trochę mnie dziwi że nie wydają mu się podejrzane okoliczności powrotu Viviany. Przecież wie że wcześniej spotykała się z córką i dzwoniła do domu.
Znowu nie przyszło mu do głowy jak w przypadku Vivianny że Mayita może mówić prawdę.

blue@lagoon. · Wysłany: 23:27:22 06-05-09 Temat postu:

anetta418 · Wysłany: 1:06:04 24-05-09 Temat postu:

Ja bardzo lubię tego aktora mnie sceny w których on płacze wręcz wzruszają. To że tyle płacze to tylko dlatego że ma taką role.A te jego oczy i uśmiech co ja bym dała za takiego faceta.

Mujer · Wysłany: 9:45:02 26-05-09 Temat postu:

Mnie tak samo

Nie lubię za bardzo spotkań jego i Ivett

zoila · Wysłany: 12:56:42 26-05-09 Temat postu:

A mnie on denerwuje, bo sam nie wie czego chce. Kocha Marichuy, spotyka się z Ivette, nie potrafi być bardziej stanowczy dla Viviany. Gdyby nie był takimi ciepłymi kluchami, nie "cierpiałby" tak bardzo.